Co robi program w dziale hardware? Działa.
Działa lepiej dzięki konsoli jaką wymyślono dla tego programu i stąd dział hardware.
http://www.loupedeck.com/
https://www.indiegogo.com/projects/loupedeck-photography--4#/

ze niby zdjęcia jak muzykę ? Hmm... jakoś tego nie czuję. 

Poza tym naprawdę wygodniej jest wziaść sobie tablet, np iPada Pro 12.9, bo obsługuje najnowszą wersję Lightrooma mobilnego, i palcami pracowac z obrazem jeszcze wygodniej niż na tym decku. Przecież na nim właśnie taka obróbka wygląda podobnie juz teraz.

złamanej złotówki w pomysł bym nie zainwestował. 

tak wygląda interfejs pod dotyk Ligtrooma....



przecież to jest najzwyczajniej w świecie wygodniejsze niż ten pomyzł z pokrętłami.

ten pomysł z Deckiem przypomina to o czym Jobs mówił na poczatku rewolucji smartfonowej - dlaczego smartfony starego typu poległy? Plastikowe klawiaturki i interfejsy użytkownika są beznadziejne bo nic w nich nie można przestawić, dopasować, dostosować albo poprawić z nową wersją. 

Bardzo emocjonalne wystąpienie :)
Liczyłem na Twój głos, bo kto jak nie Ty mógłbyś ocenić część ekosystemu Adobe.
Mimo że nie jestem emocjonalnie zaangażowany w produkt, mam jednak refleksje nie do końca zgodne z Twoim opisem ;)
- Tablet i wersja mobilna Lightroom  - dla fotoamatora OK. Ty masz jednak produkcję, której na tablecie nie oprzesz.
Nie mobilne wersje Lightroom nie mają takiego interfejsu, który pokazujesz.
Nie samym Lightroom się posługujesz, a inne programy Adobe nie dorównują swoim "dużym" wersjom, więc jesteś jakby skazany na "zwykłą" wersję.
Urządzenie jest w dużej mierze programowalne, wbrew temu co piszesz.
Podsumowując myślałem że powiesz mi - kotin po co ci takie ustrojstwo do zdjęć, skoro mobilny Lightroom sam w sobie daje większe możliwości, co innego ja do produkcji. :)
To znaczy tak myślałem że napiszesz, obserwując zainteresowanie - nawet finansowe tym kontrolerem, ale widać ludzie się mylą. :)

@kotin
ta konsola to ściema, 380 dość bogatych osób uznało że kupienie czegoś co w pokrętle ma funkcję "Release Your True Artist" zrobi z nich grafików-artystów.

finansowane bywaly najdziwniejsze i średnio mądre pomysły, natomiast do pracy (ani nawet ambitnej amatorki) to urządzenie zupełnie nie przejdzie. 

Dobre.
Faktycznie meandrów natury ludzkiej nie wziąłem pod uwagę.

PS
Do kupienia wszędzie w zasadzie - przyklejane na klawiaturę stickery do programów, w których używane są często skróty klawiaturowe.
Tu dla przykładu stickery dla Adobe Ilustrator:

@kotin

gdyby któryś z moich grafików nie miał tych skrótów wkutych na pamięc to chyba przewróciłbym się ze smiechu....  tak jak pisałem wyżej - taka konsola jest dla tych kilkuset chłopaków, którzy wyobrażają sobie że plastikowe suwaczki zrobią z nich artystów. 

nie wierze w żaden plastikowy interfejs, to działa w muzyce, ale w obrazie, gdzie kluczem do obróbki jest ciągłe poprawianie czegoś.... e. Rysik, myszka, palec, to tak.... 

@straszny

Do color-gradingu video także istnieją kontrolery  LINK. Wydaje mi się, że profesjonalnie też są używane i szanowane, więc myślę, że gdy komuś podpasuje urządzenie pokazane przez kotina, to po prostu będzie go używał. Wszystko jest na szczęście subiektywne i nie każdy musi podzielać Twoją najtwojszą opinię 

@Ignacek 9
a kto każe Ci ja podzielać?  To urządzenie nie służy do video tylko do obróbki fotografii. Stałego obrazu. Nie muzyki i nie video. Możesz też wrzucić tutaj fortepian, będzie miał tyle samo związku z LIghtromem co urządzenia do kontroli strumienia video. 

i jest dla mnie, jako grafika od 26 lat, i osoby prowadzącej wielu innych grafików, totalnie bez sensu. Do fotografii. 

A jeśli masz większe lub chociaż inne niż ja doświadczenie z Lightroomem/Photoshopem, to sie nim podziel zamiast wyjeżdzać z tekstem do mnie. Jak taki loupedeck poprawi Ci prace z tym programem? 

Jeśli chodzi o klawisze, to raczej nic ciekawego, natomiast dla mnie jako amatora ciekawe są pokrętła, nie chciało mi się czytać co obsługują, ale ciekawe, choć do pracy profesjonalnej może to być zbędne.

Też myślę że każdy sobie wybierze czy potrzebuje, czy nie, z przewagą opinii Strasznego, bo jednak lata w tym robi. Natomiast stickersy o ile wiem są w powszechnym użyciu. Dlaczego?

gdyby któryś z moich grafików nie miał tych skrótów wkutych na pamięc to chyba przewróciłbym się ze smiechu..

Bo nie z samych grafików świat się składa.
Grafik używa programu przez x godzin na dobę codziennie w dni pracujące, a są też inni, korzystający z pakietu Adobe.
Na przykład ludzie filmujący uroczystości, czy drobną konfekcję filmową dla firm. Ich głównym zajęciem jest wykonywanie zawodu operatora. Często robią tylko część swoich montaży. W ich przypadku wkuwanie na pamięć skrótów Adobe Premiere, czy After Effect nie zawsze ma sens, a zbyt rzadko zasiadają do klawiatury, aby nabrać bezbłędnych odruchów.
Piszę o tym o czym wiem, ale pewnie jest liczne grono osób, którym takie stickersy się przydają, chociaż by na początek, jako pomoc w opanowaniu programu.
Straszny zatrudnia tylko "gotowych" pracowników, ale początkujący też są na świecie i pewnie dlatego takie naklejki na klawiaturę idą jak woda i często sie spotykam z pytaniami o nie.

@kotin
i taka osoba kupi urzadzonko za 1000 zł do okazyjnej obróbki Lightrooma ???  (w przedsprzedaży jest za 150-220 euro, optymistycznie można przyjąć produkcję za 200 euro + VAT, czyli  1000 zł)

lol

@straszny

i taka osoba kupi urzadzonko za 1000 zł do okazyjnej obróbki Lightrooma ???

Ludzie kręcący i ewentualnie montujacy filmy Lightrooma nie używają to raz.
Po drugie ja nigdzie nie napisałem, że kupno stickersów na klawiaturę, zobowiązuje do kupowania czegokolwiek po 1000 złotych.

Po trzecie - właśnie odwrotnie. Wyraźnie napisałem:

Też myślę że każdy sobie wybierze czy potrzebuje, czy nie, z przewagą opinii Strasznego, bo jednak lata w tym robi.

Więc nie wiem jaką przyjemność masz, w przeinaczaniu tego co napisałem jeden post wyżej?

PS
Teraz mam słuchać uszczypliwości, bo zamieściłem na forum ciekawostkę, która się Tobie nie spodobała?

lol

@kotin
:) 
nie uszczypliwości tylko uwag że urządzenie wg jednego z rozmówców jest bez sensu. Powoływałes się na stickersy, z sugestią, że jeśli stickersy mają sens to i to urządzonko . Dla mnie zupełnie inne kategorie

stickersy rozumiem, mocno początkującemu może ułatwiają pracę, ale popatrz że nawet w firmie promocyjnym zatrudnili fotografa, który wypowiada się o tym decku.

i co gość mówi? Ani słowa że fajniejsze, że nowe możliwości, że wygodniej, albo szybciej.... albo że "uwalnia prawdziwego artystę", tak naprawdę mówi tylko że nie spotkał się dotychczas z deckiem do Lightrooma i że ma poczucie "ręcznej roboty".

A to dobrze, bo ja się na Twoją opinię nie obrażam.
Co prawda ludzie są tak różni, że Ignacek słusznie napisał, że komuś się ta konsola spodoba na pewno, ale Twoja opinia ma wartość - jak wyżej napisałem - bo robisz w tym lata.

Stickersów z tą konsolą nie łączę w tym sensie, że skoro je kupują, to konsolę za tysiąc też trzeba.
Już już sobie coś dopowiesz, to zgroza.

Natomiast faktycznie skojarzyły mi się te stickersy z konsolą / przypomniały mi się, bo w pewnym sensie odgrywają podobną rolę. Taniej i sensowniej jak widać.
Opinię że nie sprzęt robi artystę, podzielam, chociaż czasem jakikolwiek się jednak przydaje :)
Absolutnie nie musi to być konsola. ;)

@kotin
mi się wydaje że to jest tak że paru cfaniaków wpadło na w sumie marketingowo genialny pomysł - zróbmy z obróbki stałego zdjęcia coś w stylu obróbki audio/video. Ludzie są przyzwyczajeni że takie konsole oznaczają w audio profesjonalizm, więc zaskoczy pewnie, bo podrażni ego konsumenta, że można zdjęcie jak profesjonalny dźwięk obrabiać. 

Tyle ze dynamiczne strumienie video i szczególnie audio wymagają innej uwagi, innej reakcji, nikt tu nie cyzeluje pikseli czy odcienia po końcówce składowych, to jest jednak inaczej. 

do tego urządzenie ma jeszcze problem bardzo wyraźny - wymaga całkowitego oderwania rąk od klawiatury i myszki, i wymaga jednak patrzenia naprzemiennie na nie i ekran, a nie trzymania rysika albo myszki i stabilnej pracy z ekranem. 

no nic nie poradze że mi się nie spodobało ;) naprawdę jestem otwarty w firmie na poprawę pracy grafików, i bardzo wiele rozwiązań testowałem. Jedyna rzecz jaka uzupełniła nam pracę z wydajnymi pecetami z pełnym Photoshopem/Lightroomem/Illustratorem to iPad, i jego mobilne appki.  Bo są rzeczy które robi banalnie szybko, a nie gorzej jakościowo.  Każe urządzenie, które przyśpieszy nam pracę to konkretna kasa - to jak z laptopem, wydaje w firmie ile trzeba, żeby lepiej zarabiać. Nie mam z tym problemu.

no i cały czas miejmy w głowie że ta konsola to co najmniej 1000 zł, być może sporo więcej nawet bliżej 2000. Dla amatora od Lightrooma to też zapora.