Czy ktoś z was orientuje się czy można zrobić to samemu? Jeszcze nie sprawdzałem na YT choć na pewno jakieś poradniki,( tutoriale) znajdę. Kolega kupił nowy S7 miał go jakieś 24h i upuścił na ziemię. Telefon działa tylko w dolnym prawym  rogu jest pęknięcie- pajęczynka , która już rozchodzi się po całym telefonie. Na ekranie nie ma żadnych przebarwień tylko te szkiełko pęknięte i zastanawiam się czy gra warta świeczki co by go odkupić i naprawić samemu- znaczy spróbować bo może być różnie. To pęknięcie nawet pod palcem nie jest wyczuwalne a ekran jest jak najbardziej responsywny nawet w felernym miejscu. Co myślicie o tym? 

Pewnie można samemu, ale łatwe to nie będzie. Oni jakoś sklejają czy zgrzewają te ekrany, więc nie łatwo to rozebrać i nie łatwo nowy zamontować.

Wymieniałem dwa razy i to były ostatnie dwie wymiany w moim życiu :D.
Zacznijmy od klapy z tyłu, która jest na klej i musisz ją delikatnie hot airem podgrzać, żeby taśma/klej puściło. Delikatny błąd i klapa pęka i nie nadaje się już do ponownego montażu. Ekran oczywiście też sklejony, tu o tyle dobrze, żę i tak idzie do wymiany więc nie trzeba być delikatnym ;).
Podsumowując: jak jesteś cierpliwy to w ramach nauki czemu nie, trzeba poświęcić na to trochę czasu, ale jeśli zysk będzie wysoki to ok.

Tylna obudowa -klapka jest nietknięta. Tylko ta na przodzie do wymiany. Mimo wszystko jednak odpuszczę , widziałem kilka filmów na YT i wystarczy jeden błąd i koszty wzrastają. Gdyby to był mój telefon to nawet bym się nie zastanawiał tylko brał się do naprawy. Ryzyko za duże. Dzięki i pozdrawiam.