Wygrzebałem stary wentylator AMD z CPU 4pin(wtyczka ma: czarny, czerwony, niebieski i żółty przewód) i go zamontowałem do ściany bocznej. Wszytko działa, ale odczytywane obroty to ponad 3300 na minutę. Wentyl tak podłączony jest głośny.
Na płycie mam tylko 1 wolne gniazdo 3pin więc pod nie wpiąłem(bo inaczej się nie da) wentyl i żółty przewód we wtyczce jest wolny.
W biosie nie mam opcji kontroli chassis fan-a, tylko odczyt prędkości.

Jak zmienię miejscami we wtyczce niebieski z żółty to coś zmieni? Wszędzie pisze że niebieski to PWN(zadowolony będę miał kontrole obrotów), tylko ta kontrola obrotów nie działa.

Czy tylko zewnętrzny regulator obrotów rozwiąże sprawę?

Bo PWM to 4pin, tylko nie wiem jak się zachowuje taki wentylator w gnieździe 3pin (znaczy teraz już wiem). Przy 3 pinach to chyba tylko regulacja napięciem.

A jakiś Speedfan czy inny podobny soft nie wystarczy?

do kontroli wszelakiej maści wentylatorów polecam  Fan Control
to duchowy następca Speedfana, nie znalazłem nic lepszego nawet w płatnych (aczkolwiek miałem swój zestaw wymagań)

zmiana kolejności przewodów w takim przypadku nie pomoże, chodzi o to żeby było mniejsze napięcie niż 12V (pin 1 i 2)


, można kupić bądź zrobić przejściówkę w MOLEX (tylko wtedy nie masz monitoringu obrotów) na 5V lub 7V (np taki ), lub wlutować rezystor/potencjometr (jak masz taki sprzęt, albo kupic np to, czy taki  śledź)... więc chyba Fan Control będzie prostszy

Ja zrobiłem tak od czasu zakupu kontrolera obrotów z wyświetlaczem dotykowym, że wtyczka 4 pin od CPU odpiąłem od płyty głównej i połączyłem z wtyczką 3 pin od kontrolera obrotów i steruję nim manualnie lub automatycznie. Obroty 2200-2300 RPM przy temperaturze 38 stopni CPU i wystarcza jak temperatura dojdzie do 60 stopni. Przy takim podłączeniu to nie ma monitoringu obrotów wentylatora od CPU w Biosie i w programach w systemie. Wcześniej tak zrobiłem przy chłodzeniu Celerona D 331, Pentium D 930, a obecnie przy AMD Phenom II X2.

A jak w czerwony przewód wlutuję rezystor 20 Ohm, powinno to dać napięcie 9V.

Obliczamy spadek napięcia który chcemy osiągnąć:
Ur = 12V - 9V = 3V
Wentylator ma parametry 12V i 0.15A, więc dla tego prądu potrzeba rezystora:
R = Ur/I = 3V / 0.15A = 20 Ohm
Straty mocy wyniosą:
P = U * I = 3V * 0.15A = 0.45W (tyle ciepła będzie wydzielał rezystor) więc 1W powinien wystarczyć. 

A 5V z molexa za mało??

@Maveriq
zależy od wentylatora i wymagań :)
z funkcjonalnego punktu widzenia najistotniejszym parametrem wentylatora jest przepływ powietrza (a to zależy od szybkości obrotowej i konstrukcji)
no i MOLEX nie powie czy wentylator się kręci

ale skoro autor tematu z podanych poniżej powyżej opcji rozważa właśnie tą i to na 9V, oznacza to, że jest ona subiektywnie najlepsza - ot choćby ze względu na "pomajsterkowanie z lutownicą" ;) 
I śmiem spekulować że 5V może być za mało... albo jest tylko pierwszą iteracją (no, ale lepiej niech się on wypowie)

@Dawidson2

na oko wygląda dobrze, matematyka przy prądzie stałym skomplikowana nie jest ;)
bezpieczniej wlutować potencjometr - to zawsze masz regulacje, jakbyś się jednak na 8V namyślił 

powodzenia

Po rozmowie z fachowcem, doradził mi stabilizator liniowy napięcia(L7808CV)i taki też od niego kupiłem(9V nie miał).
Z napięcia 12V powinien podawać 8V, ale to zobaczymy jak polutuję wszytko. 
No i mega proste podłączenie, 12V pod lewą nóżkę, środkowa to masa i prawa 8V.

Zastanawia mnie tylko blaszka z dziurką, też niby powinna być pod masę(czy sobie darować)??

A nie pod radiator?

Przy 0.15A być może nie będzie potrzebny, jeśli będzie gorący. To kawałek blaszki aluminiowej i przymocować w przewiewnym miejscu.
Zgodnie z schematem potrzebne jeszcze dwa kondensatory.

Swoją drogą spowalniać tym wentylator to trochę jakby z bazooki do komara strzelać... Oczekujesz idealnie równej co do 5rpm pracy tego wentylatora?

w prawdzie do głowy mi nie przyszło, by w tym celu użyć stabilizatora napięciowego, ale fakt, że będzie działał lepiej niż zwykły opór.
owszem, do osiągnięcia tego celu to trochę overkill, ale w sumie dlaczego by nie - zwłaszcza że już kupiony :) 
a i z samego majsterkowania jest wartość dodana

Skończyło się na zakupie:  Regulowany stabilizator LM317
Bo ten poprzedni stabilizator(jak kupowałem to wiedziałem że jest używany) po podłączeniu dawał 6V i grzał się jak pojeb...  z dymieniem włącznie.

Ten nowy stabilizator ma konektory na śrubki, więc nie trzeba nic lutować. Do tego jest regulowany i obecnie ustawiłem na 8V(wentyl bardzo cichy a coś tam dmucha) na 9V nadal było go słychać.
Wszytko podpięte i działa jak chciałem. Uff.