(prawie ale gorzej to brzmi ;D:D:D:D)

Jesteśmy światkami kolosalnego ataku hakerskiego w skali jakiej chyba jeszcze nie było.... nie działa (lub nie działała) gigantyczna ilość wielkich serwisów komputerowych http://www.spidersweb.pl/2016/10/playstation-network-twitter-spotify-a...


to przy okazji mały przyczynek czy warto mieć aktualizacje i nie przejmować się milionami urządzeń noszących trojany i malware... ten atak wywołują właśnie takie zarażone urządzenia komputerowe.

paypal faktycznie wywalilło bo nie chciał współpracować, dropbox też raz działa, raz nie. Twitter pare godzin nie dawał znaku życia.

nie działa też część funkcjonalności Microsoftu... akurat dzisiaj robie aktywacje Offisów i Windowsów i co chwila problem.

Uja prawda. Właśnie testuję nowe słuchawki na spotifaju.

Widzę komentarze pod artykułem...czyli już po, bo Disqus też nie działał.

@maq2
prawda prawda
mi np przez dwie godziny dropbox działał słabo, potem przestał zupełnie i godizne miał czkawke - tak/troche/nie/tak. Teraz chodzi.

atak DDOS nie kasuje serwisów tylko powoduje ze mało kto może z nich korzystać przez gigantyczne kolejki zapytań. 

edit:
Nawet BBC pisze o tym http://www.bbc.com/news/technology-37728015

Massive web attacks briefly knock out top sites

Dzisiaj w ciągu dnia nawet in4 mi nie chciało działać, chyba że to wina sieci w pracy.

@maq2
Było było [LINK] wiele serwisów o tym pisze (jak już wstały).

Dużo stron było nieosiągalnych, sam się zmagałem wczoraj z Netflixem.

To tyko część witryn, które miały problemy:

ActBlue
Basecamp
Big cartel
Box
Business Insider
CNN
Cleveland.com
Esty
Github
Grubhub
Guardian.co.uk
HBO Now
Iheart.com (iHeartRadio)
Imgur
Intercom
Intercom.com
Netflix
Okta
PayPal
People.com
Pinterest
Playstation Network
Recode
Reddit
Spotify
Squarespace Customer Sites
Starbucks rewards/gift cards
Storify.com
The Verge
Twillo
Twitter
Urbandictionary.com
Weebly
Wired.com
Wix Customer Sites
Yammer
Yelp
Zendesk.com
Zoho CRM

Z tego co dotychczas wiadomo za atak odpowiada szkodnik (właściwie botnet) o nazwie Mirai - malware oparty o podatności urządzeń IoT (Internetu Rzeczy) a nie tak jakby autor tematu chciał niepołatanych starych Androidów. Urządzenia takie nie mają często żadnych zabezpieczeń - bo po co się na nie włamywać skoro nic tam nie ma? Niestety nikt chyba nie przewidział że zamiast tego można włamywać się (i ubijać sieć) nimi...

[LINK]

Chyba mam Dejavu... niedawno (2-3 tygodnie temu) gdzieś czytałem (bodajże niebezpiecznik) o sporym ataku na urządzenia typu IoT. Niby niepozorne urządzenia z hasłem typu admin lub 1234 ale hakerzy lubia je atakować. Nadają się do DDOS'a idealnie. 

A tu proszę powtórka i to w większym stopniu. 

Aktualizacje to nic, jeśli użytkownik jest tępy.
Ja mam permanentnie wyłączone, a instaluję dopiero dopracowane service packi. Aktualizacje i tak zwykle nie mają szans, bo są wypuszczane długo po wykryciu dziury. Ta swołocz jest zawsze o kilka kroku przed 'łataczami' i często od nich sprytniejsza. Po drugie - łaty często sprawiają więcej problemów niż ich rozwiązują.
Po trzecie - całe mnóstwo dzieciaków ma kompy i komórki. Po małolatach mojej siostry widzę, co sprzęt gówniarzerii potrafi w sobie nosić. Zero 'higieny', zero rozsądku, zero ostrożności. Przecież komórkę można zawsze zresetować, a antywiry i łatanie tylko zjadają pakiety i zamulają transfer.
Jest też pokaźne grono takich, co nie śledzą newsów na in4, bo mają gdzieś świat IT. Dla nich komp to narzędzie i/lub zabawka. Klikają w byle link, a potem płacz, bo doc-ki im zaszyfrowało.

aktualne śledztwo doszło do tego że winą za atak obciążono chińską firmę XiongMaiTech produkującą kamerki IP i video recordery - https://krebsonsecurity.com/2016/10/hacked-cameras-dvrs-powered-todays...

firma sprzedawała je bez nowoczesnych zabezpieczeń i cały jej sprzęt pracował jako zombie-urządzenia dla hakerów.

wg artykułu problem był z tym że user nie mógł w nich zmienić domyślnego hasła, jest zaszyfrowane w firmware, a userzy nigdy nie dostali narzędzia do jego zmiany/resetu.

Sorrki za OT, ale ogarnia mnie przerażenie. Takich urządzeń z integralnym procesorem, ale nie obsługiwanym bezpośrednio jak komputer, czy smartfon. Urządzeń gdzie nie instalujemy antywirusa, gdzie często nie zakładamy hasła nawet, będzie coraz więcej. Lodówka, system monitoringu, gaszenie świateł w mieszkaniu, samochód, skuter, regulacja temperatury  w domu, pralka, modem kablówki - to wszystko coraz częściej mini komputery narażone na atak.
Czy my się kiedyś opamiętamy z tym postępem? Przecież chip zmywarki z powodu kosztów, zawsze będzie robiony przez zakład no name do tego stopnia, że sami Chińczycy o nim nic nie wiedzą i poziom zabezpieczeń zawsze będzie zgodny z rangą robiącego taki procesor wytwórcy.

IoDDoS ;)

Czego to Hilary nie zrobi by zwalić na ruskich i Trumpa ;)

wooooo koniec świata... teraz ataki DDOS przeniosły się punktowo na pojedyńcze kraje, wiele usług Google nie działa dzisiaj w Polsce i Argentynie

http://www.spidersweb.pl/2016/10/google-nie-dziala.html



to taki przyczynek do pracy Chromebooka.... w takim dniu można sobie go wsadzić, nie napiszę gdzie. 

U mnie na LTE od playa cały dzień nie było problemu, od 9 do 13 słuchałem playlist na youtube, później przeglądałem wiadomości google, nie mówiąc że co chwilę używałem wyszukiwarki - taka praca, tak samo wieczorem.

gmail, hangouts, kalendarz bez problemu jak na razie.

Bez wchodzenia, obstawiłem autora artykułu. Zgadłem

@emitar

to wczoraj było, także dzisiaj pewnie nie ma śladu. Z tego co widziałem na forach sporo chromebooków ludziom nie działało przez większość dnia. 

U mnie też nie działało wczoraj przez jakieś 4h. Vectra. Google + Youtube. Co dziwne na telefonie z tego samego routera działało wszystko. Po 20 zaczęło wszystko śmigać. Przez to odkryłem, że istnieje jeszcze Bing :D

Chodzą pogłoski, że robią przymiarki do sparaliżowania USA podczas zbliżających się wyborów