E75 mam, jest dobry. Tak dobry że w zasadzie tylko patrzeć jak zrobią mu silent nerfa. ST-1 nie mam ale grając przeciw nim ma się to wrażenie kulo odporności - jak to u ruskich
Co do M103 to podzielam zdanie SlawoyAMD. Armata może i dobra ale pancerz jak u AMXów, wchodzi gdziekolwiek nie dostaniesz a zwłaszcza teraz kiedy gold ammo fruwa gęsto.
SlawoyAMD bierz relanium albo...free exp i wal do X - T110E5 gra się o niebo lepiej niż M103.
Czy tylko mnie się wydaje że w ostatnich dniach x5 wzrosła ilość "graczy" mających po 0-1k bitew i "osiągnięcia" na poziomie 40-45%%
Czyżby rzeczywiście tylko gimbaza grała wykorzystując ferie świąteczne i bonusy od WG a znaczna część normalniejszych graczy wzięła urlop od gry ?
Forum > Software > World of Tanks - wątek nr 25
Wysłane 2015-01-04 12:16 , Edytowane 2015-01-04 17:05
Wysłane 2015-01-04 18:23
Aha teraz rozumiem.
Chcielibyście grać nieprzebijalnymi czołgami z super lufami. Jakie to wygodne....
Mam dla was radę. Więcej ćwiczcie.
Wysłane 2015-01-04 18:55 , Edytowane 2015-01-04 18:57
@Radier
A ja mam dla ciebie redę: więcej ogłady...
Za każdym razem jak się odzywasz do kogoś to jak do kumpli z podwórka
Nikt nie napisał, że chce grać nieprzebijanymi czołgami tylko, że ich zdaniem/w odczuciu/z doświadczenia E75 i ST-I są lepsze, każdy może mieć swoje zdanie i powinieneś je uznać, a nie głosić, że to nie prawda i mamy "ćwiczyć"
Wysłane 2015-01-04 19:06 , Edytowane 2015-01-04 23:16
Ponieważ mam 1341 bitew rozegranych na M103 i ponad 57% WR, oraz średni dmg = 2195 mam moralny obowiązek zadawać kłam twierdzeniu Slawoy'a, że to jest beznadziejny czołg.
ST-1 poza tym, że ma twardą wieżą z przodu nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jest wolny, ma kiepsko skupiające działo. Bardzo łatwo sobie z nim poradzić. E-75 ma jedynie duży dmg. Jak nie da się walić w dolną płytę to wali się we właz dowódcy i sprawa załatwiona.
Wysłane 2015-01-04 19:27
A ile z tych 1341 bitew rozegrałeś w plutonach, kompaniach ?
Bo jak 80-90% to zaznacz to od razu.
To co piszesz o E75 to prawda tyle że to samo można napisać o M103. Wieża coś tam odbija tylko jak jest ustawiona na wprost strzelającego ale wtedy wali się we właz dowódcy/wierzch wieży. O pancerzu po bokach tak wieży jak i kadłuba lepiej nie mówić.
Jak mi powiesz że masz więcej stalowych ścian, opanowanych itd na M103 niż na E75 to się uśmieję jak fretka.
Wysłane 2015-01-04 20:09
W klanówkach 0, większość sam albo z jednym kumplem w plutonie.
Na randomach można ugrać dużo, ale bez względu na to czy gra się w topce czy nie, trzeba grac pierwsze skrzypce a nie bawić się w statystę.
Wysłane 2015-01-04 20:23 , Edytowane 2015-01-04 20:24
Każdy czołg jest tak dobry jak jego załoga i osoba kierująca ...
a poważnie wszystko zależy od farta w losowaniach, zespołu na który się trafi, algorytmów w WoT-cie i nastroju gracza....
- ile razy się trafia wyjadę za górkę spotuję a reszta siedzi za nią i czeka ... na co....?
- ile razy wali się z działa max VIII do czołgu z V lub VI tieru i co dupa rykoszet, przeleci obok lub ... coś innego się trafi
- ostatnio podjechałem go gościa RHM od tyłu odległość max z 10m ... dupa w celowniku strzelam i .... pudło
Teraz robię misje na WZ do końca brakuje japońców tak z 50k dmg i 40 fragów - losowania tragiczne VI rzuca cały czas na VIII - działo 155 peny super.... mogę gości w VIII pomiziać.... /no chyba, że załaduję golda lub oflankuje../
Za to drażni mnie E25 i linia buldogów M41 - zero balansu do innych czołgów /pewnie jak je opracuję to dostaną nerfa.../
Wysłane 2015-01-04 20:54
Hehehe...nigdy nie grałem lekkimi, nie ogarniam tego
Ale jak teraz widzę te *@^$(* Bulldogi to...pomyślałem spróbuję. Doczłapałem się do połowy Chaffiego i masakra, no nie ogarniam lekkich oczywiście dodatkowo to samo mi przyszło do głowy co Tobie :)
Zanim doczłapię się do Bulldoga to go znerfią oficjalnie albo po cichu i....
Wysłane 2015-01-05 18:49
Radier... Nie piszę, że M103 jest zły, tylko że jego rozwój jest bolesny (jak i sporej części innych czołgów), co w graniu z IX i X tierem, często z graczami, którzy mają porobione załogi na 1000% i korzystają z modów wszelakiego rodzaju (ja nie korzystam z żadnego "podpowiadacza" celowania itp - wszystko w standardzie i tak lubię / powinni zablokować możliwość wstawiania modów, wtedy wyszłaby prawda o "wytrawnych" graczach)... E75 mam odblokowanego, ale dość szybko (coś koło 700 walk), sprzedałem go, bo o ile ma nawet znośny pancerz (na pewno mniej miększy od 103-ki), to jeszcze świetnie kątuje. Jednak długo przeładowuje i słabo obraca wieżą, co w spotkaniu z ogarniętym medem, z szybkim działem albo "magazynkiem", kończyło grę, nim przeładowałem po raz kolejny...
Na pewno pójdę w X tier, tylko jeszcze nie wiem czy w stronę T110E5 czy T57 z magazynkiem... Co o tym sądzicie?
Wysłane 2015-01-05 19:42 , Edytowane 2015-01-06 13:20
kurcze, no już nie wiem ile razy Radier mam Ci tłumaczyć że na in4 takie nieprzyjemne, dośc ordynarne teksty do rozmówców nie mają i nie bedą miał miejsca. Zero ogłady. Jako że ostrzeżenia nie działają, odpoczynek od forum masz. S.
Wysłane 2015-01-06 12:21
@Slawoy
Posiadam w garażu T110E5 i T57 H.
Każdy z nich jest dobry:)
Osobiście preferuje T57 lecz E5 sprawia mi taką samą radość z gry co magazynek :)
Wysłane 2015-01-06 12:49
Zależy co lubisz Slawoy. E5 fajnie bije, w miarę szybko + pancerz. T57 oprócz mobilności punktuje magazynkiem.
Wysłane 2015-01-06 12:56 , Edytowane 2015-01-06 13:10
@SlawoyAMD
powinni zablokować możliwość wstawiania modów
ja tego nie rozumiem - w wersji wczesnej beta WoT nie miał modów i był to chyba najbardziej pożądany element o jaki błagali gracze - Wargaming to zrobił na masową prośbę graczy a nie przeciw. Mody w grach to ogromna frajda i zaleta.
Ja np mam dośc słaby wzrok i bez powiększonej mapy i powiększonych napisów nad czołgami źle mi się gra. Tyle sobie używam z modów. Właściwie to uzywałem, jak jeszcze grałem, bo uznałem że gra tak mało się zmienia, że dałem sobie spokój. Ba! nawet przez miesiąc uzywałem skórek z hitzonami, i w ten sposób na parę lat mam temat z głowy bo wyrobiłem sobie nawyki i nauczyłem się tego maksymalnie prosto.
przecież to prościutka zabawa, strzelamy w 30 osób w piksele udające czołgi, dlaczego jej sobie nie poprawiac, jeśli sami Autorzy nas de facto o to proszą - dając granice co wolno a co nie. Chce się dobrze bawić a nie zgłębiać często bezsensowne fizycznie, zmieniające się z kazdym updatem tajniki własnej mechaniki gry (bo przecież nie symulacji).
Wysłane 2015-01-06 13:43
Takie małe pytanie do tych co zęby zjedli na WoT :)
Zupełnie jakos bez entuzjazmu patrzę na drzewko japońskie, choć czytałem że od Chi-Ri w górę są to całkiem przyjemne czołgi.
Ale do rzeczy, obecnie jest "przecena" premium tanków" czy warto wydać 750golda na Chi-Nu-Kai ?
Czy dać sobie spokój i iść normalnie w górę ?
Sporo czytałem o CNK i zdania są raczej niepochlebne. Że dobre działo i to wszystko, że wolny, że papier, itd.
Warto go mieć do szkolenia załóg ? Czy szkoda nerwów ?
Wysłane 2015-01-06 14:22 , Edytowane 2015-01-06 19:51
Chi-Nu-Kai to taki Chi-Nu z jeszcze gorszą mobilnością. Chi-Nu-Kai ma całkiem fajne działo i tyle z zalet. Słaby pancerz i bardzo kiepska mobilność. Chyba jednak szkoda złota na takiego pseudo-meda. Sam niepremiumowy Chi-Nu jest tylko przyzwoitym medem. Sherman jest o wiele lespszy.
Dalej w linii japońskiej mamy Chi-To - to kolejny papierowy med z dobrym działem i o dziwo nawet przyzwoitą mobilnością. Czołg typu przejdź/zapomnij, bo jest sporo gorszy od swojego sowieckiego odpowiednika.
Na 7 poziomie mamy Chi-Ri - jeden z najgorszych czołgów w grze - wielka kolumbryna z kiepską mobilnością, z nieistniejącym pancerzem i działem z penetracją 155mm. Jak mamy szczęście i wyrzuci nas na 7 tiery to jest ok. Gorzej jak wyrzuci na 8 tiery, a jak na 9, to już w ogóle tragedia.
Na szczęście od 8 poziomu zaczyna się dziać całkiem sympatycznie, bo STA-1, Type 61 i STB-1 to czołgi co najmniej dobre.
Wysłane 2015-01-06 22:29 , Edytowane 2015-01-06 22:35
Chi-Nu-Kai w skrócie: gówniany czołg. Mam go w garażu (dostałem za free) i rozegrałem całkiem sporo bitew, ale nikomu go nie polecam.
Do istotnych wad Chi-Nu-Kai (poza tym co Jolly Roger już wymienił) należy dopisać słabe - jak na japończyka - wychylanie działa w dół. Chi-Nu-Kai ma tylko -6,5 stopnia wychyłu, czyli bardzo przeciętnie - co powoduje, że nie bardzo można grać na wzgórzach, bo do strzału często musisz pokazać sporo kadłuba. A że czołg papierowy, to większość ognia wciągnie, do tego przez dość słabą mobilność, cała operacja wychyl-strzel-ukryj zajmie sporo czasu... a to potęguje otrzymane obrażenia.
Chi-To i Chi-Ri - mam takie same wrażenia jak Jolly; powyżej Tier VII jeszcze nie grałem.
Tiery 1-4 imo nic nadzwyczajnego (tzn. OP-t0nk'a tam nie ma), bo zawsze znajdziesz coś lepszego w innych "nacjach".
Wysłane 2015-01-07 01:59
@ Straszny
Co do modów - widziałem na nagraniach YT co one mogą, przez jeden patch grałem ze sporą dawką (kwestia zweryfikowania jak dużo dają w praktyce) i w moim skromnym mniemaniu powinna być separacja na tych co mają mody bitewne oraz na tych co ich nie używają. Przez mody bitewne rozumiem wszystkie, które zwiększają ilość informacji dostępną dla gracza w trakcie rozgrywki,a ta dla ogarniętego i doświadczonego gracza jest bezcenna. Minimapę sam mam ustawioną na prawie połowę wysokości ekranu (tylko ustawienia gry i duża przezroczystość), małe fonty mnie irytują w opisie misji, komuś bardziej będzie odpowiadał celownik z jakiegoś csa czy coda ale jest różnica między niwelowaniem niedoskonałości interfejsu, a zapewnianiem kompletnej informacji o każdym napotkanym przeciwniku.
Zobrazuj sobie sytuację -masz moda który na minimapie dodaje ci oznaczenia czołgów, masz xvma, masz moda dodającego pasek hp całej drużyny (twojej i wroga), zostajesz sam na flance. Widzisz że leming train wdał się w starcie z przeciwnikiem i masz informacje upraszczające oraz poprawiające ocenę sytuacji:zostać i pilnować flanki, pociągnąć swoją flankę czy lecieć ratować idiotów. Bez modów po wyjściu z obszaru widzenia nie miałbyś pojęcia który czołg jest gdzie, czy to noob z niską ilością bitew czy jakiś pro gracz i czy dana flanka trzyma się mocno czy właśnie pęka. Sam parę razy grając z modami pociągnąłem flankę wiedząc że przede mną jest trzech idiotów na lowtierach, zaś drugą stronę mapy atakują wolne toptanki.
Pisałem już o tym parę razy - przy kłopotach z modami miałem akcję że nie było żadnego opisu nad czołgami i nie podświetlały się ramką po wycelowaniu. Jak by dali to, nawet jako tryb hardcores, odczucia z gry zmieniłyby się zupełnie. Optyczne rozpoznanie celu, a nie walenie przez pół mapy i piętnaście krzaków bo coś się świeci w celowniku.
No i do tego wszechobecny gold - byłem ostatnio na st1 wyskoczył na mnie zza górki amx 50 120 i chi ri. Amxowi zdjąłem gąskę tak że nie mógł zjechać mnie ostrzelać, a mały japoniec mnie od frontu całym magazynkiem penetruje 0_o
St1 przy umiejętnym ustawieniu zniesie wiele (obj 704 na bl 10 się ode mnie cztery razy odbił dzisiaj) za to płaci prędkością i skupianiem ale przez niezniszczalność bardzo go lubię, choć kw4 bardziej mi podchodziło.
Chi ri jest fajne jak trafi się max 8 tiery. Wielu nie ogarnia że ma 3 kulki w magazynku i szybko uspokaja to co większych kozaków. Niestety prędkość ma ht i gabaryt, a pancerza brak (efektywność wykorzystania pancerza mam na nim podobną jak na wt pz IV). W starciu z t IX to kawał mięsa armatniego.
E -25 jest mocno op jak jest toptankiem. Trafisz na plut trzech jako t VI i wiesz że to zły dzień. W starciu z wyższymi tierami już takie skokszone nie jest ale dalej spamuje kulkami nieprzyzwoicie.
Jak byście zrealizowali misję na wz 111 to warto zainwestować w safe stowage albo mokrego ammoracka. Wczoraj jakiś typ na super pershu żalił się że chińczyk to złom, że ammorack pada co chwila. Dziś widziałem dwa razy jak go wysadzili i sam wysadziłem raz - z chi ri magazynek w bok załadowałem :D
Wysłane 2015-01-07 07:52
Po co są mody ? Żeby ułatwić grę. Jak ktoś gra z modami to na pewno ma łatwiej niż ten co gra bez :) .
Oczywiście jest sporna kwestia tego co jest modem wpływającym tylko na komfort rozgrywki a co modem ewidentnie ułatwiającym grę. Sam korzystam z paczki modów loretai głównie ze względu na xvm, celownik oraz ślad na minimapie. W sumie dwa ostatnie to już są ułatwienia bo gracz grający bez tego ma trudniejsze celowanie oraz musi na bieżąco śledzić i zapamiętywać co gdzie było nim zniknęło z minimapy.
Dla mnie te ułatwienia i tak są takie lightowe bo są mody dużo bardziej ułatwiające grę. Np ostatni mod do artylerii zmieniający perspektywę tak, że jest o wiele łatwiej kogoś chowającego się za przeszkodą trafić. Czy mod pokazujący ile gościowi w którego celujemy zostało sekund do przeładowania. Albo mod pokazujący efektywną grubość pancerza gdy się kątujemy (od tego mały krok do zrobienia moda który będzie się za nas optymalnie kątować). Czy też mod pokazujący kto w nas bije i jakimi pociskami. Sam z tego korzystałem (było w paczce) i to dla mnie jest mega ułatwienie. Bo czasem wystarczy zobaczyć skąd nadlatuje, kto i czym bije aby przestawić czołg o parę stopni i gość się dinga.
Kto jest online: 0 użytkowników, 179 gości