@BartekW
dla mnie to było życie przez pewien czas... teraz po prostu ogromne hobby, staram się czytać 2-3 czasem 4 ksiązki na tydzień. Historyczne.
@Lasica
Taktyka też by się musiała zmienić, bo słonie straciły już swój główny efekt - zaskoczenia przeciwnika, falangistów też nie było łatwo uzupełniać, bo to musieli być żołnierze wyszkoleni. Dodatkowo koszty utrzymania armii miał nieporównywalnie większe, legioniści rzymscy byli tańsi ;)
Rozgrywki w walce o tron Macedonii by mu nie pomagały. Był to bardzo łakomy kąsek dla wszystkich diadochów cały czas. Dodaj do tego Greków nieznoszących władzy innej niż ich własna.
Nie miał lekko to mu trzeba przyznać.
sorry wielkie że stawiam Cię w sytuacji kiedy to musisz, dla wodza którego darzysz sympatią, robić za advocatus diaboli, ale to co napisałes wyżej nie do końca jest wiarygodne.
Masz rację o charakterze Greków, masz rację o utrzymaniu legionistów. Ale na pewno nie o słoniach.
Słonie i Heraklea
Historie o tym że Rzymian słonie zaskoczyły pod Herakleą można włożyć między bajki. Niewolnicy greccy piszący na zlecenie "nową historię" po prostu musieli wytłumaczyć jakoś pogrom całej armii, włącznie z prawdopodobną utratą obozu, co jest rzeczą niespotykaną (aczkolwiek obozy budowali wtedy do duszy.. ;p kwadratowy piękny obóz rzymski to jest obóz Pyrrusa, który podglądneli pod Benewentem i potem zarządzili żeby armie rzymskie zawsze takie rozbijały. Co robiły przez następne 600 lat).
Jakiś np Rzymianin miał uciąć trąbę słonia (taa... w tumulcie szarżujących słoni, opancerzonych, bojowych i pędzących na przeciwnika... gość miał uciąć trąbę)...cała armia miała być zaskoczona słoniami, które z nagła wyskoczyły na princepsów (wyobraź sobie jakim cudem ktoś podprowadził słonie 3 razy wyższe od ludzi niepostrzeżenie pod główny linię legionów rzymskich?!.... )... i Tarent ani żadne z miast Wielkiej Grecji nigdy nie użyło bojowo ani jednego słonia ?!
To czysta propaganda. Pyrrus był mistrzem kombinowania wojsk - lekkie jednostki peltastoi, główna masa falangi pezhetairoi, na skrzydłach Tesalowie, do tego wszędzie przemieszane to z procarzami, łucznikami i najlżejszymi peltstami, i z tyłu słonie. Po prostu dokonał precyzyjnej egzekucji nieruchawej taktycznie (choć teoretycznie elastycznej) armii rzymskiej żyjącej topornymi regulaminami. I to zrobił przy małych stratach własnych.
A że bardzo głupio tłumaczyć że armię Grecy wdeptali w ziemię to można było zwalić na słonie. Jednak jakimś cudem Heraklea jest daleko od Rzymu.. przez pół Italii potem szedł Pyrrus i żadne jednostki rzymskie nie odważyły się stawić mu czoła, aż do Kampanii i pod mury Rzymu robił co chciał.
Jak Pyrrus rozjechał drugą armię Rzymianom, pod Ausculum, to z kolei wymyślono - ok może nas znowu zlał ale straty to poniósł takie że HOHO...




Pod Benewentem, gdy Pyrrus ustał oskrzydlający atak obydwu armii konsularnych i nie dał się pobić dwóm armiom, wymyślono że jednak pobity został. Jednak tak dziwnie że nikt Pyrrusa nie ścigał, a pod Tarent, cel wojny, który jest paredziesiąt kilometrów od pola walki żaden Rzymianin nie poszedł (byłoby to dość naturalne), Kęciek w Benewent 275 pne, zwraca uwagę że po bitwie armie legionowe przez dwa lata siedziały ufortyfikowane w najbliższych górach, skąd wylazły dopiero na wieść o przypadkowej śmierci króla w Grecji. Hm... tak trochę dziwne zachowanie jak na zwycięzców? (wiedząc że Pyrrus nie żyje ofc od razu rzuciły się zdobywać Tarent, ale dopiero wtedy)
Żeby Pyrrusowa wersja historii nigdy nie upowszechniła się (obcy król przybywa do Italii i łoi Rzymian), później po zajęciu Epiru 70 lat później, wymordowano całe plemię Molossów z którego pochodził Pyrrus. Spalono wszystkie greckie książki (w tym podręczniki taktyki napisane przez Pyrrusa) piszące o królu inaczej niż chcieli Rzymianie. Jednak potem uznano że sami Molossowie to za mało i Rzymianie zlikwidowali cały Epir, spalili wszystkie miasta i całą ludność plemion epirockich zagnali w niewolę. Jak wyglądał Pyrrus do końca nie wiemy. Został wydany prikaz rzymski i wszystkie jego prawdziwe pomniki (a były ich setki) zostały zniszczone lub mocno uszkodzone. Wszystkie obrazy z królem spalono.
(to tak jakby się komuś chciało historyczny wall of tekst przeczytać ;) )