No wiem, że to dwa różne światy, ale to ma jakieś przełożenie. Na randomie wiele zależy od tego, na jakiego dowódcę tej artylerii się trafi.
Jako ciekawostkę podam, że raz podpatrzyliśmy, jak zagrali HARDzi na kompanii i postanowiliśmy tego dnia robić tak samo - możliwie najszybsze ciężkie czołgi i rajd niemal całą siłą bez zatrzymywania się prosto do capa. Bez medów, bez artylerii, same ciężkie. Tego dnia rozegraliśmy 14 bitew i wszystkie zostały szybko wygrane - niezależnie od tego, czy to była Malinówka, Kopalnie, Komaryn, czy jakakolwiek inna mapa.
Forum > Software > World of Tanks - wątek nr 16
Wysłane 2012-06-26 10:48
Wysłane 2012-06-26 12:01
@Maveriq Jak dla mnie to nie jest filozofia czy prawda objawiona że rajd heavy na capa w formie stalowego pociągu jest nie do zatrzymania. Na randomie kwestią jest ogarnięcie się reszty zespołu. Na malinowce kiedyś widziałem jak nas wróg zjadł ciekawie. Mieli 3 kw5 i jeszcze ze dwa inne ciężkie czołgi. Większość naszego zespołu poszła na górkę, a tamci środkiem pola bez kombinowania przeszli do naszej bazy.Żadnego kampienia tylko brutalna siła parcia na przód. Oczywiście zanim się mój team ogarnął było po ptakach bo nikt kto docierał nie był w stanie zadać wystarczającego dmg. Jeszcze raz to powtórzę - random to ruletka, jak trafisz na przytomnych ludzi to bez wiekszych strat jesteś w stanie skopać tyłki pozornie lepszemu zespołowi. Kwestią są właśnie ludzie. W t34-85 pomykałem dużo w weekend żeby zarobić i jak było wsparcie ze strony innych to w każdej bitwie dało radę zaskoczyć ludzi. Jak medy w momentach kiedy szala walki się przechyała szły na łamiące się skrzydło to stawały się cuda.
Znowu tu wracam do roli jaka przypada poszczególnym czołgom w trakcie bitwy, a raczej tego że mało kto wykorzystuje atuty swojego pojazdu. Jak mi w jadźce i typowi w t25 is3 na redshire podświetał cele(a sam nie usiłował ich zdejmować) to zdjęliśmy 5 heavy na skrzydle t8 i t9 -całe wrogie skrzydło poszło się gonić. Ani ja, ani drugi td strzała nie dostaliśmy, a jak by był jakiś ogarnięty wrogi med to by do nas przyjechał i skasował.
Arta też jest potężnym orężem ale wymaga więcej czasu na okazanie potencjału, a przynajmniej wolnych celów. Jak robisz stalowy pociąg to arta nie ma czasu zrealizować zadania, sam jak nią gram i widzę szybki manewr to wiem że nie zarbię. Oprócz tego na mapach miejskich artą dużo nie zdziałasz, jak są otwarte przestrzenie to już inna bajka.
Wysłane 2012-06-26 12:25 , Edytowane 2012-06-26 12:27
@pustelnik No wiadomo, że ogar jest najważniejszy.
Potrafiłem niekiedy zadecydować o losie 7-8 tierowej bitwy jadąc Pz38Na, a orłem w tej grze nie jestem.
Wysłane 2012-06-26 19:58
Mnie rozwala jak mamy zdobyc baze przeciwnika a 3/4 druzyny kampi na respie!!
Wysłane 2012-06-26 20:52
@Trollo
Wiesz niestety to coraz częstsze swoja droga sam tez o tym myślę jakie sa szanse na atak na Kampinówce ja na jakieś 15 bitew zawsze wygrywałem broniąc i przegrywałem atakując.
Tak więc jeśli grasz X tier bez premium to nie bardzo ma sens atakować, dochodzi ograniczenie czasu do 10 minut i jak wolny czołg to właściwie musisz bez zatrzymywania jechać najkrótszą drogą, kto to wymyślił...
Wysłane 2012-06-26 21:29
@Sturmovik Tym bardziej gdy w drużynie atakujacej 50% czołgów to TDki...
Wysłane 2012-06-27 09:30 , Edytowane 2012-06-27 09:34
Kto mi tu farmazony wciskał że AMX 12t to fajny czołg... kupiłem go dobijając expem x3 ostatnio i ze standardowym działem to ja nic nikomu nie robię
Mam nadzieję że jak go wymaksuję to coś się ruszy bo generalnie to póki co jest kiepsko...
Chyba powinienem zostać przy ciężkich czołgach, granie lekkimi wysokich tierów coś mi nie idzie
edyta
marudzenie chyba coś daje... własnie tym AMX'em zdjąłem Pz IV na strzała ze 100%
Wysłane 2012-06-27 09:38
Jeszcze tylko zabawa w plutonie 3 osobowym ratuje tę grę i najlepiej jakimiś nie wysokimi tierami. 3xT20 i większość bitew pozamiatana. Albo 3xHellcat...
Wysłane 2012-06-27 09:44 , Edytowane 2012-06-27 11:41
@castro nie no tak źle to chyba jeszcze nie jest, ale fakt, gra rozwija się w baaardzo wolnym tępie... co trochę wkurza.
edyta
po raz pierwszy grałem na lotnisku, ranu julek, tak powinny być projektowane wszystkie mapy, po prostu genialna. Nie udziwniona, stosunkowo duża i ciekawa. Szkoda że nie można wybrać na jakich mapach chce się grać
edyta2
Tak sobie myślę, że ludzie słusznie narzekają na dziwne zachowanie pocisków HE głównie artylerii. Za jednym strzałem jak pada 2 załogantów to już właściwie pozamiatane. A ja mam takie pytanie, czy każde "uszkodzenie" załoganta musi się kończyć śmiercią? Przecież o wiele częstszą przypadłością mogłoby być oszołomienie danego członka załogii na np. 2-3 sec, przy strzale w weakspoty, podczas których jego umiejętności by spadały o 50%? Sam strzał oczywiście nie musiałby się kończyć penetracją. Albo coś podobnego? Tak samo z rannymi. Czemu nikt jeszcze na to nie wpadł
Wysłane 2012-06-27 12:13 , Edytowane 2012-06-27 12:15
@koradon Jesteś geniuszem! Faktycznie takie rozwiązanie byłoby o wiele ciekawsze. Dopiero drugi strzał w tego samego załoganta mógłby powodować jego śmierć. Jeszcze jak by zrobili tak, że za strzały krytyczne dostaje się jakieś (może być nie wielkie) doświadczenie to wtedy ludzie może przestaliby narzekać na strzały za 0 dmg. Zestaw naprawczy też mógłby działać przez kilka sekund a nie doraźnie. Często bywa, że dostaję strzał w ammo racka, naprawiam i znowu dostaję w ammo racka... A mogłyby być automatyczne naprawy przez 5-10 sekund. W przypadku zestawu za gold prze np. 30 sekund.
Wysłane 2012-06-27 13:00
@koradon Ja grałem 12t zanim pozmieniali mu pionowe kąty ostrzału i mnie on wtedy wykańczał bo nie szło w większość czołgów trafić bo były za wysoko albo za nisko, choć po amx40 to wejście w nadświetlną
Z tym oszołomieniem i dłuższym działaniem zestawów to by fajne było ale zużycie złotka by spadło więc raczej się nie należy spodziewać tego typu rozwiązań.
Wysłane 2012-06-27 13:36 , Edytowane 2012-06-27 13:37
Do tego czas ogłuszenia mógłby być uzależniony od doświadczenia załoganta, a dowódca mógłby mieć perka przyspieszającego przywracanie kolegi do normalnego stanu.
Można by też dodać opcję paniki - chwilowa niezdolność niedoświadczonego załoganta do walki w chwili intensywniejszego ostrzału czołgu, lub działonowy mógłby w takiej sytuacji w panice oddawać strzał lub ładowniczy upuszczać pocisk.
Wysłane 2012-06-27 13:48 , Edytowane 2012-06-27 13:52
@Maveriq
jak mowilem, mowimy o 2 rożnych tematach.
w dodatku traktujesz kwestie taktyczne jak jakieś odkrycie hm.
nie ma o czym rozmawiać.
@Sturmovik
ja dotychczas wygralem wszystkie ataki na malinove, ale to tylko dlatego, ze swietne znam ta mape i zawsze trafil sie albo dobry podswietlacz albo sam gralem medem
za to w 10 min ciezko czesto wykonczyc obrone przeciwnika:/
@koradon
12 ton dostal w ostatnim patch gigatycznego nerfa, teraz to taki hellcat/a20 5 tieru z magazynkiem
@castro
ja ostatnio bardzo duzo czasu spedzam an tierach 2-6
duzo wyzszy poziom, duzo mniej 'siema' polakow (swoja droga byl o tym fajny temat na forum, ze siema to czit na przegrywanie;)) duzo wieksza kultura
@koradon, castro
w becie bylo tak, ze zalogant moglbyc albo martwy, albo ranny (czerwony, zolty) pozniej juz tylko byl 1 stan
kiedys zestawy naprawcze dzialaly 2 minuty na dany moduł później wracał do stanu uszkodzenia
@cappo
macie juz jakies przecieki na temat cw?
cos sie pozmienia tzn dojda nowe tryby?
domyslam sie, ze poza wymiana map i trybow glowna przyczyna tak dlugiej przerwy to latanie baz i zabezpieczen?
dlaczego zbijanie capa na spotkaniowej nie wlicza sie do obrony ktos mi moze wytlumaczyc?:/
Wysłane 2012-06-27 14:49 , Edytowane 2012-06-27 17:12
@Kalapit Wcale nie traktuję jako odkrycie, tylko używam przykładów jako argumentów - w tym przypadku potwierdzając, że artyleria nie jest OP.
"dlaczego zbijanie capa na spotkaniowej nie wlicza sie do obrony ktos mi moze wytlumaczyc?"
Wlicza się, sam wczoraj sprawdziłem na ruinbergu. Nawet dostałem Defendera na B1.
Wysłane 2012-06-27 16:22
Oj, zapomniałem jaką radochę daje kw2 z trollem - zdjąć tygrysowi 1010 hp w salwie zdecydowanie poprawia humor Albo inni zdziwieni że byli a już ich nie ma po jednym strzale - toż to jest bezcenne
@Kalapit W spotkaniowej zbijanie się wlicza, a przynajmniej ja w każdej sytuacji miałem dopisane do wyników.
Wysłane 2012-06-27 18:07
Wreszcie kupiłem Lorraina :) Stockowe działo nędza, ale kolejne już miodzio, jak to najlepsze wrzuce będzie kosmos :D a jak dodam gąski i silniki to już w ogóle! Miesiąc czasu na zrobienie Bata, powinienem zdążyć :D Gdyby to tylko tak miękkie nie było, Pz4, Marder sie w to wbija na luzie, ciekawe czy tier 2 też :D
ad AMX 12t- to nie czołg by stanąć z kimś w oko w oko, tak nic sie nie przebije, tym trzeba objechać i władować komuś 6 kulek w dupcię :) tak samo jak i innymi AMXami :D
Wysłane 2012-06-27 21:01 , Edytowane 2012-06-27 21:04
Może to niewiele, ale mnie i tak cieszy. Zwłaszcza 3 odznaczenia
Zwycięstwo!
Bitwa: Linia Zygfryda 25 czerwca 2012 22:22:34
Czołg: M7 Priest
Doświadczenia: 2 241 (x3 za pierwsze zwycięstwo każdego dnia)
Kredytów: 15 090
Osiągnięcia w walce: Specjalista, Okupant, Obrońca, Medal Leclerca II klasy
Link
Wysłane 2012-06-28 00:17
@Agrest Ładnie na arcie szalejesz.
Rozpływałam się wciąż trollowaniem na kw2. W sumie nie mam pojęcia po co to ma tyle amunicji, jak jej się nie da wystrzelić w trakcie całej bitwy, generalnie cięzko więcej jak 8 sztuk zużyć. Po za tym to jest idealny cel dla fancuskiej arty - wolny i wielki. Raz mnie padalec trafił, padły gąski, drugi uszkodził ammoracka, trzeci zawieszenie i zostałem dobity jakimś czołgiem. Ciekawi mnie czy zrealizują straszny pomysł i wdrożą do gry Sturmtigera/Sturmosera. Trafiłem gdzieś na info że był on w planach.Toż to był by istny pogrom - artyleria bliskiego wsparcia, do zdmuchiwania wroga
Kto jest online: 1 użytkowników, 489 gości
wojtek72 ,