Pierwszy raz od wielu lat stawiam na jednym dysku Windę i Linuksa. Za czasów XP nadpisywanie mbr-a nie miało większego znaczenia, ale jak zwykle Microsoft poszedł do przodu (taaaa) i teraz instalacja syslinux-a (taki bootloader) wykrzacza windę. Czyli po instalacji windy ta ładnie wstaje, po instalacji syslinuksa każe włożyć płytkę w celu naprawy której nie da się zakończyć powodzeniem. Jedyny błąd jaki się pojawia to wiele mówiące (jak to w przypadku ms) "Status 0xc000000e". Help!
Małe sprostowanie: podmiana mbr przez jakikolwiek bootloader = pad win. Wspaniały system...
Forum > Software > Syslinux wykrzacza Windowsa.
Wysłane 2012-09-07 11:00 , Edytowane 2012-09-07 12:30
Wysłane 2012-09-07 12:42
Z tego co wyguglowałem, SysLinux współpracuje z systemami plików do Fat32. XP jeszcze współpracuje z tym systemem plików, ale Vista już nie. Może tutaj jest problem ?
Może lepiej zainstaluj GRUB - w moim przypadku, jak miałem OpenSuse, działało bez problemu.
Problemem było tylko to, że partycja z Windowsem nie była oznaczona jako aktywna, czy jakaś tam inna i nie mogłem używać hibernacji - nie ładował potem obrazu.
Wysłane 2012-09-07 12:45
@szczur3k
zrób w drugą stronę. bootloader od windy sobie świetnie radzi z linuxem.
btw dużo lepszym rozwiązaniem są jednak maszyny wirtualne jeśli się ma w miarę mocnego kompa.
Wysłane 2012-09-07 13:09 , Edytowane 2012-09-07 13:30
@szarlih, ale na maszynach wirtualnych nie pograsz, a wirtualizowanie linuksa pod win odpada.
@Inferno, strzał w dziesiątkę! Dla potomności:
Po instalacji gruba i zamontowaniu partycji z windą (/mnt/winda):
grub-probe --target=fs_uuid /mnt/winda/bootmgr
69B235F6749E84CE
Wpis w /etc/grub2/40_custom:
menuentry "Microsoft Windows 7 BIOS-MBR" {
insmod part_msdos
insmod ntfs
insmod search_fs_uuid
insmod ntldr
search --fs-uuid --no-floppy --set=root 69B235F6749E84CE
ntldr /bootmgr
}
Potem tylko grub-mkconfig -o /boot/grub/grub.cfg i durnowata winda wstanie

Wysłane 2012-09-07 15:31
@szczur3k
@szarlih Czasem pracuje się nad czymś ważnym nawet i na Linuksie, więc ważne jest to, aby mieć jak najwięcej wolnych zasobów i szybkość działania systemu też jest ważny (kto by chciał pracować na zamulaczu ?). Z tego co pamiętam, szczur3k jest użytkownikiem Linuksa, będzie przy nim pracował przez większą część swojego czasu, a jak napisał, Windows jest mu potrzebny, aby czasem sobie pograć, więc wirtualizacja odpada, a dla chwilowej rozrywki nie będzie specjalnie zamieniał systemy, aby na tym, na którym pracuje, wirtualizować go.
Kto jest online: 0 użytkowników, 278 gości