Witam stoję przed wyborem sterowania ogrzewaniem podłogowym i mam do Was pytanie:

Jest sens bawić się w takie rzeczy?

Podlogowki mają sporą bezwładność więc czasowe dostosowaniam Temp nie za bardzo mają sens.
Możesz ustawić temp na pentli w pomieszczeniu - więcej bym się nad tym nie doktoryzował - ostatnio chcialem sterować temp cwu - wyszło mi że czujniki temp zwróciły by mi się w horyzoncie 15 lat - vs ustawienie tego na prostym sterowniku czasowym.

U mnie instalator powiedział, że to nie ma sensu biorąc pod uwagę powierzchnię. Lepiej (ekonomiczniej) wyjdzie trzymanie jednej temperatury dla całego budynku niż rozdrabnianie się.
Wszystko zależy od upodobań, źródła ciepła itp. U mnie gdzie temperatura zasilania wynosi jakieś 25-27 stopni, sterowanie nie ma sensu bo efekt zmian na przykład (dzień/noc) pewnie trwałby pół doby

@pzr
Ogrzewasz gazem czy pompą ciepła? 
Jeżeli pompa to jak napisał maq2 nie ma sensu, wiem to z autopsji :)
Sam posiadam Panasonica 9kw (temp zasilania 32st bo nowy budynek i ma w sobie wilgoć), w każdym pokoju sterownik salus, podłączonym do listwy a do tego zamiast nadrzędnego sterownika salusa podłączony shelly1 bym mógł przełączać dzień/noc zdalnie. 
Po wykresach na pompie widzę, że oszczędność przełączania na nocne temperatury (23:30-5:00, 8:00-13:00) jest znikoma.
Ja lubię wszystkim sterować dlatego to mam, ale jestem fanatykiem sterowania wszystkim czym się da :) Jeżeli też tak masz to zastanów się nad shelly1 + moduł TAMP  sterownik ściąga temperaturę z 3 różnych termometrów.

Przy gazie to wydaje mi się, że ma sens, temperatura zasilania jest wyższa i bezwładność podłogówki tym samym mniejsza