Od dawna, nie zastanawiając się nad tym, używam Spybot Search i Destroy. Niedawno przechodziłem z Windowsa 10 na 11 i z tej okazji na czystym, (mam nadzieję) systemie, zrobiłem w tym programie tak zwaną białą listę rzeczy, których skanować nie musi. Skanuje komputer z kilkoma SSD, w dużo mniej niż pół godziny. To ogromny postęp, bo bez białej listy, potrafił to robić ponad dwie godziny. Na starym laptopie - chyba całą noc :) Napiszcie czy / czego, używacie oprócz antywirusa. Czy ma to jeszcze w ogóle sens, który z antyszpiegowskich programów jest lepszy...

Ja już dawno nie używam. Mam Windows Defender + Adguard jako aplikację. Gdy mnie podkusi żeby pochodzić po jakiś niepewnych stronach to używam NordVPN z włączonymi tamtejszymi zabezpieczeniami.

Niczego. Tylko Defender i uBlock/Adguard w przeglądarce. Jak mnie najdzie na pochodzenie po dziwnych stronkach to chodzę.

PS. najwięcej złego to chyba klikanie w dziwne reklamy powoduje, stąd brak reklam = redukcja zagrożeń o dobre 90%. Oczywiście mówimy tu o używaniu przez nas, starych zgredów, a nie małolatów klikających w absolutnie wszystko co dostaną absolutnie wszędzie dla kilku vdołków w Robloxie/CSie/PUBGu i wuj wie czym jeszcze.

Dzięki. Właściwie to już nie wchodzę na podejrzane strony. Piratów nie używałem praktycznie nigdy, na bardziej rozrywkowe strony, to coraz rzadziej. Nie te lata już...  Reklamy mówisz. No dobra, pojawia mi się w takim razie pytanie, ale to w nowym temacie, żeby tytuł odzwierciedlał treść.