Rodzina, tablet Kruger and Matz, nie chcą ani złotówki płacić, poradźcie z jakiego darmowego antywirusa jesteście na platformie Google zadowoleni?

Błagam bez googlowania, tylko Wasze doświadczenie, bo nie chce instalować czegoś mulącego. 

coś musze na szybko im doradzić.

help

dobra, nieważne, musiałem szybko coś doradzić , przegooglałem porównania wydajności i efektywności i Kasperskiego poleciłem.

Nie korzystam, kiedyś na jakiejś promocji kupiłem AVG niby też miał dobre opinie. 

Akurat Kasperskiemu bym za dzban złota nie zaufał po ostatnich aferach.

Mam jakiegoś niemal półrocznego triala ESETa, zastanawiałem się na kij mi antywirus aż tu nagle wczoraj wykrył mi trojana w jednej gierce...nie wiem czy to false czy co no ale wykrył. Gra oczywiście ze sklepu, była promka na płatną wersję za free.

Co to za gierka @dj, bo ostatnimi czasy sporo do biblioteki dodałem gierek, które były przecenione i można było je dostać za darmochę?

@krzyss
Can you escape prison - Portal pro.

Antywirusa na Androida wybieram inaczej, niż na Windowsa. Tam różnica w wykrywalności - między 99% a 90% to przepaść.
Całkowita dyskwalifikacja słabszego antywirusa. W wypadku Androida różnica między 40% wykrywalności a 30% - jest nieistotna. Dlatego nie zwracam uwagi na wyniki testów. Oceniam funkcje dodatkowe, takie jak pomoc w odnajdywaniu zgubionego urządzenia, możliwości blokad i "czarnych list", skanowanie karty, a nie tylko pamięci telefonu i w reszcie nie obciążanie systemu. Zoner Antywirus spełnia te warunki. Co prawda w praktyce ręcznie go aktualizujemy, (skanowanie możemy ustawić z automatu), ale na prawdę system nie odczuwa jego obecności.
PS
Wirusy sensu stricte stanowią mniejszość zagrożeń w świecie Androida, dlatego są ludzie w ogóle negujący potrzebę używania antywirusa, ale skoro taki antywirus nic nie kosztuje, nie obciąża systemu, coś tam jednak ma szansę ochronić i ma wiele dodatkowych funkcji, to osobiście używam bez wahania.

BitDefender i Eset całkiem dobrze sobie radzą z detekcją zainfekowanych, pobieranych plików. Skan systemu to trochę pic na wodę.