Straszny zdopingował mnie do serii testów. Bohater dnia Huawei P8 Lite. Dręczyciele:
ESET Stagefright Detector
Zimerium Stagefright Detector
Shellshock Scanner - Zimperium
QuadRooter Scanner Check Point Labs
Miałem szczęście. Dzień wcześniej telefon sam zgłosił chęć aktualizacji, więc wynik do przewidzenia. Wszystko OK.
W wolnej chwili (szczególnie ten ostatni) sprawdzę na Xiaomi Redmi 3s ze Snapdragonem 430.

Coś tam znowu odkryli, a raczej podsumowali: Ghost Push [LINK]

PS. ostatnio robiłem ziomkowi S3 LTE. Najnowszy soft to 4.4.4 z 2014 roku...ale na XDA znalazłem "stuningowaną" wersję tego dokładnie romu XUFPF2 z bodaj francuskiego T-mobile - wywalone rzeczy OEM plus dodane zabezpieczenia i inne bzdety - ale ogólnie zachowany oryginalny rom. Skutek: poprawki zabezpieczeń Androida datowane na czerwiec br. Da się?

Kolejne droidowe świństwo: urządzenia atakuje Goolian.

Przy okazji: użytkownicy mordo-ksiażki  niech się mają na baczności.

Ukraińska artyleria namierzana przez Androida.
http://mobtech.interia.pl/systemy-operacyjne/android/news-rosyjscy-hak...

@kotin
to to nic

poczytaj sobie o malware, który trapi chińskie telefony, ma być ponad 700 mln różnych telefonów zarażonych....
Malware Adups

@straszny
czyli "polskie", "czeskie", "austriackie" itp. firmy są mniej bezpieczne od typowo chińskich, bo chińskie zakażone są wymienione ne liście, a brandowane w Chinach nie.

Z drugiej strony jak ktoś nie ma uczulenia na prywatność, (ja niestety trochę mam), to program jakiś straszliwie złowrogi nie jest, ale zjawisko jest bardzo groźne.

@kotin

bo chińskie zakażone są wymienione ne liście, a brandowane w Chinach nie. 

momencik.. to nie jest tak do końca. Przecież czym się różni polski Kruger and Matz od Mlaisa z Honk-Kongu czy Xiaomi z Chin kontynentalnych? To tylko skala. Wszystko to są biura projektowe, zlecające produkcję zewnętrznym fabrykom. Xiaomi mimo dużej skali sprzedaży nie ma swoich fabryk, projektuje produkty i zleca wykonanie. 

Równie dobrze pod tymi nazwami może kryć sie Xiaomi Redmi Note 3 Pro, jak Mlais M7 albo Kruge&matz cokolwiek

straszny 

Przecież czym się różni polski Kruger and Matz od Mlaisa z Honk-Kongu czy Xiaomi z Chin kontynentalnych?

Ostatnie działania z rejestracją i przypisywaniem softu do konta, tak aby nie można było wgrać jakiegoś zarażonego wynalazku służyły właśnie temu, że wielu sprzedawców wgrywało do tych telefonów jakieś swoje potworki ze śmieciowym romem. W tej chwili do nowych telefonów nie wgrasz już nic w fabryce czy gdzieś tam po drodze, co nie jest zgodne z odpowiednią sumą kontrolną. Telefon łączy się przez internet i sprawdza czy to na pewno poprawny soft i czy czegoś nie dodano. 

Odpowiadając prosto na pytanie, różni się tym, że do każdego oprócz Xiaomi wgrasz sobie dowolny rom jaki sobie zmontujesz. Do Xiaomi nie wgrasz bez ich błogosławieństwa nic nawet jak 1 literkę zmienisz to masz cegłę. 

Jak chcesz to zrobić, to musisz do nich napisać aby ci odblokowali taką opcję i wtedy sam bierzesz już odpowiedzialność za to co się stanie. 

nowa podatność Androida - wg tego artykułu z praktycznie wszystkich telefonów z Androidem wykradanie odcisków palców jest "easy cake" bo skany nie są szyfrowane. Podobno jest to już robione na dużą skalę przez hakerów

http://www.zdnet.com/article/hackers-can-remotely-steal-fingerprints-f...

(swego czasu mega był bulwers na Apple że szyfruje połaczenia skanera linii papilarnych i utrudnia naprawy second-hand)

@straszny to sie jakos dalej rozwinelo? artykul z Siepnia 2015 ;)

@Natan

no tak - od tamtego czasu właśnie nic nikt z tym nie zrobił. Cały czas Android pozwala na instalacje nieszyfrowanych skanerów linii papilarnych. 

W kwestii bezpieczeństwa androida to kończę właśnie dopinać sprawy z Bitdefenderem i wkrótce będę miał dla Was do rozdania 20 rocznych licencji na Mobile Security. Jeśli wszystko się uda zaczniemy w czwartek zabawę na forum

@straszny
Powiem więcej. Android pozwala na instalowanie aplikacji z poza sklepu.

To mnie zawsze trochę przeraża, z tymi czytnikami linii papilarnych, hasło można zmienić ewentualnie. Ale za jakiś czas kiedy to jeszcze bardziej się upowszechni, to mogą się cuda/wianki dziać.  Ale może to tylko takie moje pesymistyczne obawy.

@straszny
Taka ciekawostka. Osobiście uważam, że zabezpieczanie czegokolwiek odciskiem palca nie jest dobrym pomysłem, bo jeśli ktoś go przejmie to co zrobisz? To samo z siatkówką. A teraz jeszcze ten artykuł.

Uważamy na Flash Playera w smartfonie:
http://mobtech.interia.pl/systemy-operacyjne/news-masz-smartfon-z-andr...

  http://mobtech.interia.pl/systemy-operacyjne/news-eset-uwaga-na-falszy... 

Tak narzekamy na Androida a okazuje się, że Apple było na celowniku od początku istnienia. Wychodzą na jaw ciekawe informacje  link

@1084
i dlatego szarpali sie ileś miesięcy z iphonem, którego Apple nie zgodziło im się odblokowac? Aha.

straszny Przecież oprogramowanie szpiegowskie jest różne. Jedno wymaga zalogowania inne aktywności inne może jeszcze działać samo. Poza tym to, że coś jest na celowniku, nie oznacza jeszcze, że wszędzie i każde urządzenie musiało być infekowane.