@Panzer
mi się wydaje że Chromebooki i sam ChromeOS moga być przyszłością edukacji w zachodnim świecie, a być może i w Chinach, Brazylii, Rosji.

Sam system jest doskonale pomyślany, super lekki, dzięki niemu można budować lekkie, pasywne, niedrogie maszyny. Coś naprawdę przydatnego na rynku edukacyjnym, ale i biznesowym też tu się kłania.... takie serio "cost-wise products", to jest to. A przy tym to wsparcie giganta softwarowego.

Google znalazło sobie niszę i ją fajnie eksploruje. 

Jak się pojawią jakieś programy oprócz tej garstki która jest obecnie to może się i bardziej przyda. Jak na razie brak sporej ilości softu. Byle TS3 nawet niema na to. 

A co do komercyjnych zastosowań, to 0 wsparcia. Ale czym więcej osób nabędzie, czym będzie większy rynek i potrzeby, tym większa szansa, że pojawi się więcej softu i może z czasem jakieś rozwiązania dla firm. 

Jak na razie ciekawostka i przeglądarka do internetu. Proste, lekkie. 

@1084
generalnie masz rację "w tej chwili", ale zauważ że np na Chrome OS od tego roku, po cichu, Microsoft wprowadził pełny prawdziwy pakiet Office w wersji online "pod Chrome" (nie mobilny, tylko pełny, ale w wersji chrome-style). W sklepie Chrome OS jest normalnie do instalacji. 

więc w biurze to już jest pełnoprawny laptop.

straszny  W biurze to się nie nadaje do pracy, bo brak wsparcia dla serwerowego oprogramowania antywirusowego, brak wsparcia dla oprogramowania księgowego, brak wsparcia dla obsługi skanerów i drukarek sieciowych. Do małej firmy, do wąskiego zastosowania. A i tak sporo problemów. Np. ZUS dla swoich podmiotów wysyła pliki w programach które działają tylko pod Windows. Podobnie Pefron, tak samo jest np. w środowisku sportowym. Specjalny soft i specjalne pliki i generatory. Więc czasami trudno nawet w biurze na tym pracować. Klientom z Maczkami muszę instalować emulatory i Windows bo nie są w stanie zrobić wielu rzeczy, które powinny być proste do zrobienia. 

A jeszcze np. wymagania w rodzaju stara wersja javy na niektórych stronach, bazy w rodzaju firebird i inne wynalazki. 


Myślę, że jako dodatkowy sprzęt do biura to może. Ale jeszcze trzeba czasu, aż więcej usług przeniesie się do sieci, n i wsparcie dla normalnych drukarek i skanerów. No jak do tego podłączyć kasę fiskalną lub drukarkę fiskalną? 

@1084
e daj spokój - nawet mi nie przyszlo do glowy myslec o Polske... ;p tu jest windows-nation i nie zmieni się to przez dziesiątki lat.. pewnie będziemy ostatnim krajem, który zauważy zmiany na świecie w sofcie. 

Ja tak sobie pisze o Chrome OS w kontekście sukcesu na świecie. Prognozy sprzed paru miesięcy dają Chrome nieduży ale stały rozwój, aczkolwiek pozycja Windows jest wg analityków niepodważalna:


(ps: fajnie "ścięta" skala)

Próbował ktoś wgrywać Chrome OS na laptopa? Mam starego netbooka Lenovo i chodzi to to na XP okrutnie wolno. Tak myślałem, co by nie wgrać tam Chrome OS i dać go 6 letniej córce do zabawy...próbował ktoś?

straszny  

nawet mi nie przyszlo do glowy myslec o Polske...

Ale podobnie jest na świecie. Np. zawody sportowe mają soft pod Windows. Wiem bo czasami obsługuje, do drukarki sieciowej czy skanera również brak obsługi dla tego systemu. No jako dodatkowy sprzęt do przeglądania internetu i drobnych spraw to tak, ale do biura jak pełnoprawny sprzęt jeszcze długo nie. 

Lasica   link. 

@1084

Dzięki  Sprawdzę i dam znać jak toto loto :)

Z tymi profesjonalnymi zastosowaniami to zależy. Jeśli jakaś firma korzysta z Citrix Receiver to działa bez problemu i można pracować. Jeszcze może myszkę i większy monitor warto podłączyć dla wygody.
Antywirus nie jest potrzebny. Na razie jest to jeden z najbezpieczniejszych systemów.
Zgadzam się, że w Polsce to się jeszcze długo nie przyjmie. Może nawet wcale.

Po używaniu tego przez jakiś czas, chromebook nie zastąpił mi tabletu, tylko laptopa. Nie gram i moje używanie laptopa sprowadza się w sumie do korzystania z internetu. Chromebook daje mi to co tani laptop z windowsem, odejmując problemy że stabilnością, aktualizacjami, działaniami mającymi na celu poprawę działania systemu. Poza tym używam dość intensywnie usług Google i tu chromebook sprawdza się idealnie. Najpiękniejsze jest to, że gdybym go kiedyś zmieniał, wystarczy się zalogować na nowego i już. Wszystko trwa kilka sekund. Nawet ustawienia się synchronizują. Można mieć kilka kont na jednym urządzeniu i to też działa idealnie. Nie sądzę żebym jeszcze kiedyś kupował komputer z Windows, bo w ogóle mi go nie brakuje.

Wszystko zależy od podejścia, od wypracowanego systemu pracy, zarządzania. Nie każde stanowisko potrzebuje dostęp do skanera i drukarki, nie każdy pracownik obsługuje ZUSy i PFRONy itp. Jako cienki klient może się nadać pod warunkiem posiadania zgodnej drukarki - a jak się wyposaża nowe biuro albo zmienia cały sprzęt to jest do ogarnięcia. Tylko ekran mały, więc do pracy przy biurku tak sobie - bo po co się męczyć jak można inaczej, wygodniej? Za to w terenie, gdzie wymagane jest jedynie połączenie z internetem i jakiś sprawdzony, działający soft, do tego pomocna jest długo trzymająca bateria - czemu nie.
Ale i tak jestem zdania że to sprzęt do domu - bo nie każdy potrzebuje stacji do grania, a skoro da się na tablecie to i na tym można a jest klawiatura.

Także zastosowania są i jeśli komuś nie przeszkadza brak wydajności (takich ludzi mamy wielu - wszyscy kupujący wynalazki za 900-1200 PLN), brak miejsca (tu z kolei tabletowcy), brak aplikacji (kwestia potrzeb) i inne braki to spoko.

Chromebook daje mi to co tani laptop z windowsem, odejmując problemy ż [...] aktualizacjami

Znaczy lubisz dziurawe systemy? Bo ludzie mają pretensje do MS że aktualizuje a do Google że nie aktualizuje...to ja nie wiem co gorsze i jak Cię mam rozumieć...

@straszny
Taa, skala wypacza sens wykresu...a właściwie kreuje sens wykresu bo co działa na człowieka? Kolorki, słupki...kto dziś zadaje sobie trud przyswajania słowa czytanego? Tak właśnie kreuje się dziś trendy, sprzedaż produktów itp - patrzy taki Kowalski i widzi że tu rośnie znaczy popularne to też sobie kupi. Nie wydajność, nie jakość a tylko czysty marketing i PR rządzą dziś światem...

@djluke
Aktualizuje się regularnie, z tym że praktycznie niezauważalnie dla użytkownika. Tzn jak jest aktualizacja, w prawym dolnym rogu pojawia się strzałka. Znika po restarcie. I to wszystko. Nawet nie restartuje się dłużej niż zwykle.

Jeśli firma, w której pracujesz korzysta z cienkich klientów to nawet nie potrzebujesz drukarki z cloud print.

A propos tanich laptopów. Mam Toshibę z i5 (Haswell) i 8GB RAM. Tani laptop z Windows. Jak chcę coś sprawdzić w necie to wolę odpalić chromebooka.

@Panzer
Windows też się aktualizuje niezauważalnie...tylko porównujemy system zajmujący kilkaset MB do zajmującego 5-10GB...do tego jak w Windowsie coś się robi samo to na pewno MS chce Ci wcisnąć szpiega i kategorycznie nie wolno się na to zgodzić, trza to zablokować w firewallu i najlepiej przełączyć aktualizacje w tryb ręczny lub wyłączyć! No i wtedy się wszystko pokazuje, wymaga zgód, dopomina o instalację itp... A Win10 to zło bo jak to nie można updatów wyłączyć? Toż to skandal!

A więc tak źle i tak niedobrze. Ludzie wiedzą lepiej i tyle.

@djluke
To u ciebie po zainstalowaniu aktualizacji komp się wolniej nie restartuje? System się z czasem nie zaśmieca?

@Panzer
No gdzieś tak od 8 nie odczuwam tego zjawiska 
Chociaż to może być zasługa SSD.

@Panzer
Bezpośrednio po instalacji, jeśli aktualizacja tego wymaga - oczywiście. Natomiast z czasem...no nie wiem, jak wyżej nie odczuwam takich zmian rozłożonych w czasie.
Ale nie jest to tylko domeną MS. Dziwnym trafem nie ma nawet społecznościowych wersji Androida 6, 5, a nawet i 4.4 na naprawdę stare, jednordzeniowe telefony z 256-512MB RAM, zaś w świecie PC nowe wersje Linuksa czy OSX'a też pewnie mocno kuleją na wiekowych jednostkach.

Chromebook to przede wszystkim system. Możliwie odchudzony, maksymalnie zoptymalizowany system. Sprzętowo to słaby tablet albo netbook który pod Win przyprawia o rozstrój nerwowy. Więc jak weźmiesz takiego poleasingowego lapka 13.3-14" za kilkaset złociszy, dołożysz tam SSD i zainstalujesz tam Chrome OS'a to to dopiero będzie latać!

@djluke
OK, ją na tyle rzadko korzystam z laptopa, że za każdym razem mi się Windows aktualizuje. Czasem dostaję ponad 1GB aktualizacji. I jest to naprawdę irytujące.

Wolę mojego chromebooka niż starego laptopa, bo ma ekran 1080p i pasywne chłodzenie.

@Panzer
Chłopie, jaki Ty masz system że Ci się 1GB ściąga :D Muzealne eksponaty oddajemy na półki muzeum ;)

ChromeOS do czasu wprowadzenia pełnych aplikacji biurowych, prócz Office który "cichaczem" jak to Straszny zauważył, się pojawił, będzie dobry dla ludzi pracujących bez systemów korpo i dedykowanych, jako miłe uzupełnienie stacjonarki czy laptopa cięższego kalibru - ale póki co ani to użyteczne w większości zastosowań, ani tanie - co mnie bardzo dziwi. Średniej klasy Chromebook jest droższy niż lapek dla Kowalskiego.

@elkoos
Piszę miesiąc później, bo mi ten wątek umknął jakoś  Faktem jest, że mój laptop już powoli staje się dziadkiem (i5U Haswell, 8GB RAM, bez SSD). Nie codziennie mi ściąga 1GB aktualizacji, ale po wyjściu Windows 8.1, aktualizacja z ósemki trwała wieki. Teraz mi bez przerwy wyskakują reklamy 10. Poczytałem fora, odinstalowałem poprawki i nic to nie dało. Średnio mam czas na takie pierdoły, prawdę mówiąc. Czasy kiedy siedziałem przed komputerem cały dzień dawno się skończyły i teraz to po prostu ma działać. Na drugim laptopie mam Debiana testing i na jego konfigurację zmarnowałem mniej czasu niż na Windowsa. Po prostu działa znacznie szybciej nie bombardując mnie nachalnymi reklamami i nie waląc po oczach kaflami na pół ekranu z informacją o aktualnym zachmurzeniu.
A propos ChromeOS. Dużo używam usług Google. Przygotowanie fabrycznie nowego komputera do pracy trwa mniej niż 5 minut. Po prostu się logujesz, a system ściąga aplikacje razem z konfiguracją automatycznie. Mogę się logować do pracy przez Citrix Receiver. Działa to bez żadnych problemów. Zgadzam się, że chromebook to po prostu system. Za £250 masz laptopa z matrycą 1080p, który działa prawie 10h na naładowaniu. Jak się rozwali, zepsuje czy co tam jeszcze - kupujesz nowego, logujesz się i kontynuujesz tam gdzie skończyłeś. Dla mnie bajka.
Oczywiście, nie jest to (w większości przypadków) najlepszy wybór na jedyny komputer, ale ja, spośród swoich trzech, używam go zdecydowanie najczęściej.

@Panzer

Średnio mam czas na takie pierdoły, prawdę mówiąc.

Ja mam podobnego laptopa 17" G70-70 i5 4210, 8 GB RAM i ... SSD - wcale dziadkiem jeszcze nie jest. Odpalany prawie codziennie nie męczy aktualizacjami, a nawet jak są, to SSD łyka je szybko.
Nie polemizuję z atrakcyjnością Chromebooka. Według mnie to tylko kwestia priorytetów.
Chromebook - czas działania na baterii - super sprawa.
Laptop - większy ekran, mocniejszy procesor.
Reszta podobna. W Windows 10 też mam synchronizację, chmurę, stare gierki, poczty, kalendarze, Office 2007 , Corela, programy do zdjęć, filmów - o właśnie. Do płynności pracy systemu Chromebook wystarczy, ale mocniejszy procesor lapka + wsparcie GPU Intela czyni prosty montaż filmu, pokaz zdjęć zajęciem szybkim i łatwym. Już na urlopie mogę machnąć z kamery swojej i kolego wspólny film dla obydwu. Nie muszę wracać do domu, lapek starczy Chromebook? Chyba nie.
Z drugiej strony w podróży nie nafikam - dwie, trzy godziny i koniec, zresztą kto by wyjmował w podróży 17". Tu Chromebook jest zdecydowanie lepszy. No i doszliśmy do konkluzji - nie ma obiektywnie lepszego rozwiązania - są lepiej dopasowane do subiektywnych potrzeb.