Panowie jest wyzwanie. Leciwy samsung galaxy core plus mojej mamy zaliczył kontakt z wodą i jeszcze żyje ale jego dni(albo i godziny) są policzone. Podłączony do ładowarki ładuje w porywach 1% na godzinę, nie podłączony do ładowarki pokazuje że się ładuje :) Leżał w ryżu i od czasu zamoczenia ciągnie już prawie 2 tygodnie ale w mojej opinii zdycha.

Limit finansowy dość ostry czyli chętniej 350 niż 400 ale jak to ma mieć ręce i nogi niech będzie 400 albo i coś więcej. Jak ma nie mieć perspektywy nowego systemu albo aktualizacji to niech będzie taniej :P

Wymagania: nowy android (9 teraz jest jak się nie mylę), jakaś perspektywa na aktualizacje, 16 GB pamięci (może da się więcej?) + slot na kartę, dual sim nie potrzebny, więcej jak 2 GB ramu się raczej nie dostanie. Telefon głównie do dzwonienia, wysyłania smsów, mmsów czasem sprawdzenie maila, rozkładu jazdy, jakieś nie wymagające zdjęcie, pogrzebanie w internecie, mama chce mieć jakieś tam aplikacje sklepowe, więc żeby jej śmieciowy firmware zostawił nieco miejsca na to. Słowem fajerwerków nie potrzeba, ma działać. Marka nieistotna (kryterium systemu i aktualizacji), rozmiar nieistotny. Dwa, trzy dni to chyba każdy nowy telefon bez ładowania wytrzyma, jakość foto w tej półce cenowej raczej taka sama wszędzie.

Na x-komie widzę xiaomi redmi 7a w tym budżecie (dałbym głowę że wczoraj jakaś wersja kolorystyczna z 32 GB pamięci była), innych pretendentów za bardzo nie widzę. Sam za waszą radą siedzę na redmi 5a i jestem zadowolony z telefonu. Jakieś propozycje? 

Tak, wiem że do 500 zł wybór zdecydowanie większy ale nie ja ustalam limit cenowy :)

Przy tym kryterium zostaje tylko Redmi 7a ale szukał bym czegoś z minimum 32GB bo to 16GB na te czasy jednak jest już za mało 

Alcatel 1S lub Xiaomi Redmi 7A lub Huawei Y5 2019. Ciekawie się ten pierwszy prezentuje, ma 3 GB/32GB pamięci na start za 380zł. Poszukałbym czegoś po ofertach na allegro co ktoś taniej sprzedaje po 2-3 miesiącach z gwarancją lub Lombardach np.

Remi 7a
nie ma się nawet  co zastanawiać

[LINK]

Redmi 7a , 8a ,8 z tego co kojarzę to bebechy prawie takie same ( 8ki są większe - ekran i bateria + 8 bez a ma więcej ramu  ) :)

Sam mamie jakieś 1-2 miechy temu kupiłem 8ke  ( 4/64  ze stronki dragonist   za 560jakoś )

dorzuć jej te 8dych i bierz
[LINK]

podobnie na allegro będziesz mieć z tym plusem że są też w innych kolorach ( różnica miedzy 8a a 8ką to ilość ram - 8a ma tylko 2GB )

Ojcu kupiłem ostatnio R 7a  ( priorytetem była wielkość telefonu - jak najmniejszy )
jest zadowolony bebechy te same co w 8kach a dużo mniejszy jest ( na minus bateria 4000 vs 5000 - ale i tak trzyma długo )

skatan
czy te z  z tego 2 ze stronki dragonist linka to pełnowartościowe fony???

@mrrowek

tzn ???
z dragona mi przyszedł R8  oryginalnie zapakowany ( a nie jakieś otwierane + niby plomby pozakładane )

po IMEI namierzyłem :  

Redmi 8 Ruby Red 4GB RAM 64GB ROM
Delivery address: Myanmar (Burma)

Jako że był zapakowany jak oryginał + ma sklep Play wnioskuję że jest to wersja Global.
Ładowarka EU + FAQ ( i tam też jest napisane ze ma B20'ke )  

chociaż i tak  w Plusie to nie lotto :P
poza tym telefon śmiga ( cena trochę większa niż chińczyk ale za to po 2-3 dniach już miałem u siebie )

myslaem ze jakies sweoty albo coś w tym stylu
kurcze szkoda ze nie ma 4/64 tylko 3/32 tego Redmi 8

https://www.mediamarkt.de/de/product/_xiaomi-redmi-8-64-gb-onyx-black-dual-sim-2613603.html

jest tu ale trzeba by pokombinować :p
[LINK]   +- 5dyszek  < sprawdzone ( jak pierwsze OnePlusy zamawiałem )
[LINK]     < to mi wyskoczyło niby taniej +- 2dyszki

Ja bym bez gwarancji nie kupował sprzętu, szczególnie budżetowego. Niewielka różnica w cenie tego nie rekompensuje. 

@Lasica  a co ostatnio Ci się zepsuło w ciągu 2lat  z telefonów ???

bo mi nic i to przez ostatnie :::::  odkąd pamiętam ( od czasu Oneplus One ) 
jak walnie o ziemię to Ci ta gwarancja dużo da :)   
nawet wśród znajomych nie kojarzę żeby coś było nie tak  z telefonami - widocznie szczęście.

a niewielka różnica ??? 
480zł telefon 3GB (niby tez u nas  ) vs  u nas 599zł   ta niewielka różnica  =  +- 20% taniej .... z dragonist'a   ale gwarancja prawie jak Chińczyk
idąc dalej (telefon z Chin) 

+- 400 wersja 3/32  +50% więcej/drożej u nas   ( 33% taniej w Chinach )


476zł   wersja 4/64 a to daje  różnicę  +47% ( u nas 699zł ) więc faktycznie niewielka ( wyżej podobnie )
chociaż żeby nie było  32% taniej w chinach   

Aparat mi padł w P30 Pro.  W LG G5 wypalił się ekran i umarła bateria. Reklamowałem też słuchawki od V30 bo zaczęły cicho grać. Zarządzam w firmach flotą telefonów więc odpowiadam za kontakty z serwisami. Trochę się tego do naprawy wysyła. Dla mnie gwarancja i święty spokój są cenniejsze niż te 120 zł w tym wypadku. Padnie coś i będzie trzeba wydać kolejne 400zł. Warto ryzykować? 

@Lasica :P

ja tam ryzykuje :P bo już tyle się oszczędziło, że co ja mogę
jak mi padną kiedyś telefony to się zastanowię ale na tą chwilę nie mam zamiaru :) bo tak jak mówiłem nie miałem do tej chwili żadnego problemu z telefonami  ( choć golarka brauna pojechała na serwis w 1szym dniu xD)

co do firmówek to wiesz jak jest :P  tak jak z samochodem :P

jaki jest najszybszy samochód w Polsce :P