Po raz kolejny Alledno. Tym razem sprawa dotyczy wystawiania towaru którego się nie posiada. Kupiłem właśnie taką kartę WLAN, zamiast zamówionej karty dostałem 100tkę etherneta. Powiem szczerze że szlag mnie jasny trafił, i trzyma mnie do teraz. Oczywiście zadzwoniłem do sprzedawcy a on uraczył mnie procedurą reklamacyjną. Mnie czas goni a przez czyjąś głupotę zamiast stawiać router muszę wypełniać jakieś świstki. Co więcej sprzedawca zaczął coś przebąkiwać że w razie jakby karty nie było to przyśle inny model (jakbym cholera potrzebował innej to bym taką kupił). Oczywiście z obawy przed tym że w następnej przesyłce zamiast karty znajdę arbuza (są przecież takie podobne) zażądałem zwrotu kasy. Tyle że cóż z tego, skoro nie mogę poskładać sprzętu do kupy? Zanim łaskawca odeślę kasę i znajdę kogoś normalnego kto faktycznie ma taką kartę na sprzedaż, troszkę zleci. Czy jakakolwiek próba interwencji w Allegro ma sens? Ogólnie mam wrażenie że oni i tak mają wszystko w dupie dopóki prowizje są płacone, jest sens w ogóle to zgłaszać? Czy zostaje tylko negatyw + uzbrojenie się w cierpliwość?
Forum > Tematy dowolne > Allegro - "wirtualny" towar.
Wysłane 2012-12-03 20:27
@szczur3k pecha masz czy jakieś ciekawe algorytmy wybierające takich ludzi czy może tak dużo debili już tam sprzedaje? nie wiem ile kasy wydałeś i czy taka kasa jest warta nerwów i zachodu - Twoja decyzja. ja osobiście jak mam ważne terminy lub coś ważnego do zrobienia to nie polegam na dostawcach, którzy mogą coś zawalić, albo moja asekuracja jest tak daleko posunięta, że kupuję odpowiednio wcześniej właśnie dla wyeliminowania takich przypadków jaki masz teraz. negatyw na pewno da do myślenia innym kupującym o ile nie zginie w potoku wielu innych. w tej chwili wydaje mi się, że sensownym rozwiązaniem jest negatyw po tym jak Ci odda kasę, a w międzyczasie zakup karty gdzie indziej
najlepiej w sklepie gdzie tą kartę będziesz mógł dotknąć fizycznie w celu upewnienia się, że jest na stanie
Wysłane 2012-12-03 21:41 , Edytowane 2012-12-03 21:42
@szczur3k
(...) czy po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.- ale jeszcze żadne przestępstwo nie zostało popełnione!

Odeślij kartę, najlepiej paczką z numerem, który będziesz mógł śledzić on-line i po odebraniu poczekaj 2-3 dni na przelew - nie będzie, to się kontaktujesz i upominasz o swoje... jeżeli po tym fakcie kasy nie otrzymasz, to wysyłasz do sprzedawcy info, iż w związku z nie wywiązaniem się z umowy zwrotu zgłaszasz sprawę na policję/wnosisz sprawę do sądu, bo dopiero wtedy możesz mówić o popełnieniu przestępstwa.

W między czasie, kupujesz kartę gdzie indziej, a tego allegrowicza wpisujesz sobie na swoją czarną listę - ot tyle... i nic więcej.

Wysłane 2012-12-03 22:12
@pi_nio Mi ram-net winny jest pieniadze juz poltora roku, po 13 grudnia bede mogl udac sie po sprawie do komornika.. Brak slow.
Teraz mam drugi przypadek, wylicytowawszy chlodzenie na procka za 1/3 ceny, gosciu juz mi prawie dwa tygodnie sle i doslac nie moze. Pewnie boli go bo liczyl na duzo wiecej. W srode prawdopodobnie udam sie na policje w sprawie oszustwa i wyludzenia pieniedzy.. Moze wszystko przyspieszy sie wtedy.
@szczur3k Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, wiem ile to nerwow
Wysłane 2012-12-03 23:02
@Yesusik, nie zostało popełnione. Jutro odsyłam kartę i jeśli zostanę bez karty i bez kasy wtedy już będzie można mówić o przestępstwie.
Z resztą mi nie chodzi o kasę, o to raczej się nie martwię. Mnie wkurza to, że zapłaciłem za konkretny sprzęt a teraz zamiast stawiać debiana muszę się pieprzyć z jakimiś świstkami. Nie licytowałem na aukcji "karta sieciowa" tylko na aukcji "TP-Link WN-350GD". I szlag mnie trafia jak jakiś cwaniaczek co to wypadł kozie spod ogona zaczyna mi walić tekstami "rozpatrzymy reklamację i sprawdzimy czy mamy tę kartę, a jak nie mamy wyślemy inną". Jakbym chciał inną, to bym do cholery szukał innej. Jeśli cytra płytowa nie ma na stanie tej karty z jakiej racji w ogóle ją oferuje? To mnie drażni. A allegro oczywiście śpi, jak tak dalej pójdzie to obudzą się jak na stronie będzie 10 ofert sprzedaży PKiN, dwie nowego dworca we Wrocławiu i jedna z Belwederem (oczywiście po okazyjnej cenie). Ja rozumiem sprzedawać kabel LAN po 2 tysie sztuka, ale to to już przegięcie.
@ELLIOTT współczuję. Niestety ale od jakiegoś czasu cwaniactwo na Allegro osiąga poziom absurdalny, a samo Allegro tak jak pisałem wcześniej: wychodzą z założenia że póki prowizje są płacone w terminie problemu nie ma. Niestety z Allegro jak z pocztą: "mamy cię w ( | ) bo i tak nie masz gdzie iść".
Wysłane 2012-12-03 23:15
@szczur3k
A jakby tak po prostu oddać sprzęt z tytułu "bo tak" w terminie 10 dni? To już nie jest reklamacja i nie muszą niczego rozpatrywać a jedynie przelać pieniądze...
A na pocztę osobiście nie narzekam, widać rzeczywiście coś z Tobą nie tak
Wysłane 2012-12-03 23:29
@szczur3k z poczta rowniez nie mam problemow, odpukac. Raz na tyle przypadkow zdazylo sie ze paczka gdzies zaginela dla sprzedawcy. Otrzymalem zwrot pieniedzy w ciagu 14 dni
Wysłane 2012-12-04 07:41
Po przejsciach z kurierami, kupuje wylacznie na aukcjach gdzie jest wysylka przez poczte.
Wysłane 2012-12-04 08:43
Ja natomiast mam dokładnie odwrotnie, poczta raz mi "zgubiła" paczkę i to sporo wartą. Natomiast nie miałem problemów z kurierami.
Jedyne co mam na plus poczcie to ostatnio dostałem wysyłkę ze sklepu w mniej niż 24h
Wysłane 2012-12-04 09:49
Ja większych problemów nie miałem z kurierami, a korzystałem z usług chyba każdego, jaki funkcjonuje w naszym kraju... natomiast poczta i zgubiła mi jedną przesyłkę, a inna została okradziona (było to lat temu kilka i wtedy "młody i głupi" nie zgłosiłem sprawy na policję, tylko policzyłem jako straty i wrzuciłem "w koszta"). Więc IMHO, nie ma reguły - każdy przewoźnik może nawalić.
@szczur3k
Samo odesłanie karty i pozostanie od razu "z niczym" to nie przestępstwo! Ugadałeś się z nim na jakiś termin (np. niezwłocznie po otrzymaniu przesyłki przez sprzedawcę), to musisz się go trzymać... dopiero jak druga strona nie dotrzyma tej części umowy, wtedy możesz dopiero mówić o popełnieniu przestępstwa.
PS
Ale jeżeli chcesz interpretować prawo po swojemu, to proszę bardzo... ja tylko radzę, by ustrzec Cię przed odesłaniem Cię z kwitkiem z komisariatu (i ew. wyśmianiem przyjmującego zgłoszenie;)
Wysłane 2012-12-04 10:23
@Yesusik, spokojnie. Piszę "na skróty", zakładając że minie miesiąc i nie będzie ani kasy ani karty Z resztą nie nastawiam się na jakieś kłopoty związane ze zwrotem pieniędzy. Wkurza mnie to, o czym pisałem wyżej.
A z pocztą to był przykład, kilka lat temu miałem z nimi gigantyczne problemy ale od jakiegoś czasu jest na prawdę OK.
Wysłane 2012-12-04 12:23 , Edytowane 2012-12-04 12:23
@szczur3k Masz we mnie kompana w popadaniu w przesadną wściekłość na nierzetelnych allegrowiczów. Od pewnego czasu stałem się tak upierdliwy, wredny i zawzięty, że współczuje każdemu następnemu który mnie oszuka. Czarę goryczy przelała sprawa pewnej paczki, która zamiast do mnie dotarła do innego gościa. Ja w rewanżu otrzymałem jego "paczuszkę" (15kg), którą oczywiście targałem z paczkomatu inpost. Facet zamiast przeprosić poprosił mnie abym wysłał swoją paczkę do "tamtego" a on wyśle moją do mnie - żenada !!!. Odpisałem mu co o tym myślę a on że "nalega". Wysmarowałem mu takiego maila, że moja właściwa paczka była u mnie na drugi dzień - dało się ?! Dało !!!.
Mam dość tandety, komuny i traktowania klienta jak śmiecia. Mam dość polskiej beznadziei w prowadzeniu biznesu i bazowaniu na tym, że klientowi zależy. Walczę z tym i zrobiłem sobie z tego piep...ony cel mojego życia. Tylko w tai sposób możemy wpłynąć na polepszenie jakości usług w naszym kraju i zdrową konkurencję. Za dobrze jest cwaniakom - ale jak coś to pierwsi do narzekania jakie to trudne prowadzić biznes w Polsce.
To samo wczoraj - 4 próby wymiany opon na zimowe w 4 różnych zakładach wulkanizacyjnych ....
Dialog
- "panie ..... !!! ..... już za dziesięć 17-sta, końćzymy, idziemy do domu ..."
- chcę wydać 1200 zł na nowe opony ....
- "zapraszamy jutro od 9 ..."
- od 9 to będę miał już założone nowe opony a pan właśnie nie zarobił moich 1200 zł - żegnam !!!
Dzisiaj zarobi inny zakład - bez łaski.
Wysłane 2012-12-04 13:12
@szmalik, i bardzo dobrze. Wystawianie przedmiotu którego się nie posiada, to zwykłe oszustwo. Poza maksymą "nie chcesz kupić - nie licytuj" wielu allegrowiczów powinno nad wyrem zawiesić sobie inną: "nie masz towaru - nie wystawiaj". Niestety, dopóki Allegro będzie przymykać oko na takie numery będzie tylko gorzej. A że będzie przymykać to chyba nikt nie ma wątpliwości. W końcu "petunia non omlet" czy jakoś tak. Swoją ścieżką, czasem się zastanawiam czy Allegro pobierając prowizję od oszustów nie staje się wspólnikiem owego oszusta? W końcu dostają procent od nieuczciwej transakcji. Co by tłumaczyło, dlaczego Allegro zablokowało w komentarzach słowo "oszust".
Też mam dość wszędobylskiego oszustwa, naciągactwa i zwykłego cwaniactwa. Wolny rynek "rządzi" u nas od ponad 20 lat a wciąż zatrważająco dużo jest sprzedawców rodem z PRL, którym wydaje się że to oni są bogami na ziemi bo stoją po tej stronie lady. A g..., jak mawiają prości ludzie, to już nie te czasy że się sprzedawcę całowało w zadni pośladek za każdą duperelę którą udało się dostać. Dzisiaj klient ma swoje prawa i jest (a przynajmniej powinien być) chroniony przez odpowiednie urzędy. Niestety, akurat te wciąż u nas kuleją, jednak ilość skarg składanych w PIH czy u Rzecznika Praw Konsumenta pokazuje że ludzie w końcu, po wielu latach, zaczynają rozumieć że mają prawa które im się należą jak psu micha. I bardzo dobrze. Może za tym pójdą działania odpowiednich urządów które w końcu cwaniaczków wezmą za twarz? Obym dożył tych czasów
Wysłane 2012-12-04 13:44 , Edytowane 2012-12-04 13:49
@szmalik Ech, coś w tym jest, a później płaczą, że nie ma klienta.
W sobotę pojechałem wymienić opony. Przy okazji poprosiłem, żeby zamontowali mi z przodu nadkole (wyrwałem z jednej strony po tym, kolega wyciągał mnie z polnej drogi, zagrzebanego po same nadkola w błocie).
Odpowiedź serwisanta: nie mogę, bo uszkodzony podnośnik i mogę unieść tylko na 20 cm, proszę przyjechać pod koniec przyszłego tygodnia. Co to miało do rzeczy, zupełnie nie rozumiem, tym bardziej, że miał swobodny dostęp po zdjęciu koła i zajęło by mu to nie więcej, niż kilka dodatkowych minut? Chyba tylko to, że czekała kolejka aut do zmiany opon. Po drodze do domu wstąpiłem do marketu budowlanego, kupiłem jakiś system mocowania i przykręciłem na sztywno. Z kołem dojście było dosyć utrudnione, ale dało się zrobić, nawet manewrować krótkim śrubokrętem w trudno dostępnych miejscach.
Do tej pory wszystko robiłem w tym warsztacie, kolejnym razem już tam nie pojadę, bo nie lubię takiego zlewania klienta.
Wysłane 2012-12-04 14:13
Ja ciągle nie potrafię zrozumieć kto dla przykładu wymienia opony przed 16-stą. Przecież ludzie pracują, prowadzą firmy itp. Tak jest z każdym biznesem. Potem słyszę, że markety wypierają drobnych sprzedawców. No jak mają nie wypierać jak są czynne do nocy nawet w niedzielę. A Pan mechanik czy buda na targu czynna do 16-stej. Nie prawda, że jest im ciężko !!!. Nie chce im się robić a konkurencja wciąż jest za mała w każdej dziedzinie życia. Za dobrze im jest.
Od dawna myślę, żeby otworzyć jakiś biznes czynny od 17-stej. Cokolwiek ....
Kto jest online: 1 użytkowników, 310 gości
kendo999 ,