Zachęcony fajną grą na zlocie i pozytywnymi opiniami ludzi sięgnąłem po serial. I... panowie, wam naprawdę to się podoba?
Obejrzałem 5 odcinków i jestem w szoku.
Fizyka filmu - brak fizyki, to co pokazują jest gorsze niż w gwiezdnych wojach. Wybuchy, statki lądujące trąc o pokład i waląc w ściany, woda wyciekająca i mnóstwo innych rzeczy.
Scenografia - Jak rozumiem to jakiś remake czegoś z lat 70tych, ale wyposażenie, obsługa urządzeń, technologie, gdzie byli ci którzy to projektowali przez ostatnie 20 lat?
Dialogi - Makabra, niczym z filmu dla nastolatek połączonego z telenowelą. Zachowania dziecinne, gra sztuczna, wystarczy porównać do takiego np. Obcego 2 i widać olbrzymią przepaść.
Fabuła - Równie nierealna i sztuczna jak niektóre wymysły w Star Trek. Rozwiązania niektórych sytuacji proste jak drut, ludzie tak nieporadni, że aż strach. Tak jakby twórca nigdy nie żył w realnym świecie.
W zasadzie film to telenowela w której aktorzy opowiadają o swoich romansach i dylematach i przemieszczają się z jednego pokoju do drugiego od czasu do czasu mamy kilka minut akcji, np. absurdalnej walki z przeważającym wrogiem, który posiada olbrzymią technologię, agentów o umysłach co najmniej tak zaawansowanych jak ludzkie a walcząc przeciwko ludziom zachowujących się niczym dziecko w piaskownicy. W GW jest przynajmniej akcja i niezłe efekty, więc reszta jakoś obleci, ale tutaj, najlepsza jest gra na podstawie tego serialu, znacznie lepsza niż sam film.
Forum > Tematy dowolne > Battlestar Galactica
Wysłane 2014-06-23 11:36
Wysłane 2014-06-23 11:44 , Edytowane 2014-06-23 11:47
powiem tak - serial u mnie ma takie 70 na 100. Lubiłem go. Nie jest to może mistrzostwo świata - w tym roku i poprzednim było sporo lepszych seriali (Wikingowie, Gra o Tron, wcześniej Rome) ale mało jest seriali S-F o budżecie nie przyprawiającym o drgawki przez tanią jakość wykonania. W stosunku do reszty seriali S-F (z wyjątkiem bardzo wysokobudżetowej dark-fantasy jakim jest Gra o Tron) to Battlestar Galactica jest dla mnie ok bo tych jest mało.
Po za tym ona ma bardzo specyficzny klimat - jednemu pasuje, drugiemu jak widać nie :)
moim ulubionym serialem S-F jest Dr. Who, który dopiero jest dziwacznie zrobiony ze głowa mała ;)
poza tym 1084 porównujesz film-gigant (Aliens), jeden z najlepszych filmów S-F w historii gatunku, nakręcony przez również jednego z największych reżyserów w branży, do odcinków serialu... no jednak zważmy wagę....
Wysłane 2014-06-23 11:48
Niestety dobrych seriali S/F jest jak na lekarstwo. Ten był całkiem fajny do pewnego momentu. Nie jest idealny, ale na pewne rzeczy trzeba przymknąć oko. To tylko fantasy/sf i tylko serial. Nie program popularno-naukowy.
Wysłane 2014-06-23 12:25
Fabuła ? ,obejrzałeś całą sage ,że wiesz o co chodzi ?
Jak sie nie podoba to masz rodzine kino pt. m jak ####
Innym podoba się to ,drugim nie
A nowy doktor już za 2 miesiące ;]
Wysłane 2014-06-23 13:42
@1084
BSG jest bardzo fajnym serialem z sensownym zakończeniem, które tłumaczy m.in tą niezbyt nowoczesną
i mało futurystyczną technologię militarną. Bez Spoilera nie da się wytłumaczyć więc poprzestanę na tym.
Dużym plusem jest rola aktorska dowódcy okrętu Williama Adama (Edward James Olmos) oraz jego zastępcy
czy prezydent Laury Roslin.
Minusy też są:
- błędy w fizyce
- za dużo gadki filozoficzno-religijnej
Serial oceniam na 9/10 warto mu dać szansę (o ile lubi się ten gatunek) wciągnie.
Oprócz serialu jest też film Razor w tym uniwersum, ale bez oglądania serialu nie wiem czy warto.
Seriale mają dużo dużo mniejszy (wyjątkiem są nieliczne nowe produkcje takie jak Gra o tron) budżet więc nie jest łatwo wykreować wizualnie ładny świat.
Jeśli BSG Ci nie pasuje możesz spróbować 1 sezonowy (24 odcinki) i dość mało znany:
Space: Above and Beyond tylko trzeba przeżyć 2 pierwsze odcinki, które mogą totalnie zniechęcić ;)
Plus: różność misji i "Ras": Ludzie, kosmici, "ludzie z probówki" i androidy
Minus: mocno pro amerykańska papka;] akcja dzieje się w 2068 i ludzkość (czytaj amerykanie) potrafią
kolonizować planety etc. co jest całkowicie nierealne przez najbliższe co najmniej 200-300 lat (no ale to szczegół)
Jak to Ci nie pasuje to zostają kanony gatunku:
SG1 , SG1 Atlantyda (chyba najlepsza seria),
SGU (SG1: Wszechświat) - zupełnie inny, po kilku odcinkach dość nużący, na końcu się rozkręcał to go uwalili
(i raczej nie wznowią). Szkoda bo był potencjał, ale trochę źle wykorzystany.
[LINK]
Startrek głównie warty uwagi:
- ST: New Generation (z tak zwanym łysym - Sir Patrick Stewart)
- ST: Voyager
- ST: Enterprise (o początkach - można np. od niego zacząć)
- ewentualnie o stacji kosmicznej. Deep Space Nine lub podobna produkcja Babylon 5
nie polecam (bez obejrzenia poprzednich seriali) współczesnych filmów ST bo po za ładną grafiką
i dynamiczną akcją są niestety płytkie i odstają od kanonu ST.
inne produkcje (sporo w nich humoru):
- Farscape + filmy
- Firefly + film Serenity = kosmiczny western
Co do GW pamiętam tylko z dzieciństwa co nieco (przymierzam się do zabrania za obejrzenie sagi) 1 GW:
dla mnie było to bardziej jak parodia filmu SF: jakiś kudłaty małpiszon, żołnierze w białym kombinezonach,
jakaś brzydka księżniczka, pralka frania i drugi złoty robot humanoidalny i człek w czarnym hełmie (Lord Vader I'm your father).
Plus trochę magii i świetlówkowych mieczy.
Po za tym były to filmy pełnometrażowe, a nie serial więc budżet pozwalał na lepsze efekty i dopracowanie.
Wysłane 2014-06-23 14:06
Oglądałem chyba tylko 2,5 sezonu ale serial nawet dawał radę. Jeśli lubisz S-F to niestety nie ma tego za wiele. Grę o Tron osobiście zaliczyłbym bardziej do kategorii fantasy niż S-F. Niski budżet + mała ilość tego rodzaju produkcji u mnie podnoszą trochę notowania tego serialu i dałbym mu 7,5 na 10. Gdyby takich seriali (dobrych) pojawiło się więcej pewnie obniżyłbym mu trochę notę.
Wysłane 2014-06-23 14:08 , Edytowane 2014-06-23 14:10
@1084
Obejrzałeś 5 z 77 odcinków i już znasz całą fabułę Tam jest dużo wątków i różnych zwrotów akcji, część ciekawych rzeczy pojawi się dopiero w późniejszych sezonach.
A gra akurat świetnie oddaje fabułę i klimat serialu, choć nie sama podstawowa wersją w którą graliśmy ale jeszcze z dodatkami.
No i oglądając S/F decydujesz się na porcję fikcji, na tym ten gatunek filmowy polega.
@beton
Akurat spora część drugiego sezonu jest najsłabsza (wtedy trwał strajk scenarzystów) ale później jest zdecydowanie lepiej.
Wysłane 2014-06-23 14:25
Do BSG podchodziłem kilka razy nim go obejrzałem. Po prostu pilot serialu jest nudny i męczący. Pierwsze odcinki po pilocie też jakoś trzeba przetrwać i później jest lepiej. Osobiście oceniam ten serial bardzo wysoko bo i im dalej w las tym był lepszy. Ja go odebrałem nie jako typowe SF w którym chodzi o naparzankę z kosmitami, efekty specjalne, statki kosmiczne, fizykę itp , ale dość specyficzny serial o klimacie filozoficznym, mistycznym. Żeby zbytnio nie spojlerować to powiem tyle, że tu nie chodzi tyle o wojnę z cylonami ale o to kim oni są, skąd się wzięli, co myślą o sobie ludziach, jaką rolę sobie przypisują w nowym "porządku" świata. Serial naprawdę wolno się rozwija każdy z wielu wątków a jest ich sporo.
A co do realności i fizyki to można się przyczepić w każdym serialu czy filmie S-F. Np generalnie po co myśliwcom latającym w przestrzeni kosmicznej skrzydła ? Dlaczego wszystkie statki mają opływowy kształt skoro w kosmosie to bez znaczenia?
Dlaczego wszelkie formacje statków lecą w ustalonym porządku (góra jest góra a żaden nie leci do góry nogami albo bokiem, przecież w kosmosie to bez różnicy). Dlaczego są odgłosy lecących statków skoro w kosmosie dźwięk nie ma ośrodka którym mógłby się przenosić (taka wpadka nawet jest we wspomnianym "obcym"). Skąd się bierze grawitacja na statkach skoro najczęściej nie mają one ruchu obrotowego zapewniającego sztuczną grawitację a masa, dowolnie ogromnego statku będzie za mała aby wytworzyć lokalnie odpowiednią grawitację itd itp.
To są uproszczenia które są w każdym filmie SF a są po to, bo to nie jest istotne. To nie są filmy o zjawiskach fizycznych w kosmosie. Takie uproszczenia umożliwiają obcięcie budżetu i nie robienie efektów na które i tak nikt nie będzie zwracał uwagi. Jak np w Stargate SG1 , w pierwszych odcinkach drużyna wychodząca z wrót po materializacji była pokryta szronem bo tak sobie to wymyślili twórcy. Niestety zabieg i efekt, chodź fajny, okazał sie bardzo kłopotliwy i drogi w realizacji, dlatego szybko z niego zrezygnowano
Wysłane 2014-06-23 14:37 , Edytowane 2014-06-23 14:57
@1084
Scenografia - Jak rozumiem to jakiś remake czegoś z lat 70tych, ale wyposażenie, obsługa urządzeń, technologie, gdzie byli ci którzy to projektowali przez ostatnie 20 lat?
przecież tak ma być - wszystko co nowoczesne, zautomatyzowane, skomputeryzowane było zagrożeniem - statki stawały się natychmiast ofiarami Cylonów, bedących w stanie bardzo łatwo spenetrować zbyt zaawansowane układy informatyczne. Adama jako jedyny zadbał żeby Galactica jako jedyny z pancerników floty (zbudowano 5 takich battlestarów: Columbia, Rycon, Atlantia, Pegasus i Galactica, potem dobudowano 7 dodatkowych: Pacifica, Triton, Acropolis, Solaria, Prometheus, Argo i Poseidon) nie miała żadnych zbyt nowoczesnych urządzeń na pokładzie. Potem budowano już inne, nowocześniejsze battlestary.
Adama robił wszystko żeby wyposażenie Galactici stanowił sprzęt jak najbardziej analogowy, w ten sposób najmniej podatny na przejęcie systemu przez Cylonów. Przejęcia takiego jak zrobili z praktycznie wszystkimi robotami i całym internetem jaki miała ludzkość przed pierwszą wojną z Cylonami.
@Yoshi_80
Np generalnie po co myśliwcom latającym w przestrzeni kosmicznej skrzydła ? Dlaczego wszystkie statki mają opływowy kształt skoro w kosmosie to bez znaczenia?
pewnie po to że były to statki uniwersalne - kosmiczno-atmosferyczne.
Wysłane 2014-06-23 14:53 , Edytowane 2014-06-23 14:55
@ NetCop Tak pamiętam. BSG jakoś z tego wyszedł ale strajk zniszczył totalnie np. takich "Hirołsów"
@Yoshi_80
Skąd się bierze grawitacja na statkach
No jak to ... nie widziałeś :P takie niebieskie kulki antymaterii się wrzuca do generatora grawitacji i to cała magia


Wysłane 2014-06-23 14:56 , Edytowane 2014-06-23 15:00
@straszny
Adama robił wszystko żeby wyposażenie Galactici stanowił sprzęt jak najbardziej analogowy
To się zgadza, ale dodatkowo trzeba pamiętać, że Galactica w chwili wybuchu wojny była przestarzałym statkiem muzeum.
Dlatego znacznie odbiegała od ówczesnych standardów. Co nota bene pozwoliło jej przetrwać.
To jedno z wyjaśnień dlaczego wyposażenie statku było takie mało nowoczesne , inne - zasadnicze (które jest mega spoilerem) jest na końcu serialu.
Warto się przemóc i dać szansę serialowi kilka odcinków więcej, może się wciągniesz.
Jak już wspomniano nie jest to serial typowo "strzelanka z kosmitami" lecz głębszy filozoficzny. Czasem tego
gadania jest za wiele i za mało akcji... ale warto.
Co do grawitacji, część filmów wykorzystuje prawa fizyki i stosuje np. stacje kosmiczne czy statki, które maja elementy obracające się przez co (siła dośrodkowa) powstaje złudzenie grawitacji inni preferują podłogi magnetyczne i ubrania/buty magnetyczne a jeszcze inne - mistyczne generatory grawitacji.
Grawitacja jest najsłabszym oddziaływaniem fizycznym i mimo, że powszechna jej mechanizmy są mało znane być może kiedyś powstanie "antygrawitacja" i grawitacja. Ale te filmy SF więc czego się dziwić, że są
- napędy nadświetlne
- i sztuczna grawitacja czy też antygrawitacja?
Pozdrawiam
Wysłane 2014-06-23 15:50
straszny Tu nawet nie chodzi o komputery, ale wiesz, przypinanie pocisków paskami niczym na bagażniku na aucie. Na dodatek po byle upadku na pokład taki pocisk odpala. Taki okręt poszedł by w kawałki po 1 ataku. Brak logiki w wielu sprawach. Np. okręt ma wodę, dzięki systemowi recyrkulacji jej zapas wystarczy w zasadzie wiecznie. Traci 60% i nagle wody ma na kilka dni. Co więcej, dla innych statków te 40% wody też wystarczy na 2-3 dni, bez prania, mycia itd.
Wysłane 2014-06-23 16:35 , Edytowane 2014-06-23 17:35
@1084
dżizas... przecież to jest konwencja, przypinanie paskami jak na bagażniku... no i co z tego? Film ma swoistą estetykę i konwencję, ona nie może przesłaniac tego ze film jest tak naprawdę dramatem psychologicznym, w konwencji i estetyce science-fiction.
Wysłane 2014-06-23 18:10 , Edytowane 2014-06-23 18:12
No problem jest w tym, że jeśli jest jakiś kryzys, to powinien być przynajmniej z grubsza realny. Czy aż tak trudno było zastanowić się ile tej nieszczęsnej wody potrzeba dla ludzi i przeliczyć to jakoś sensownie? Dlaczego taki np. David Weber który pisał swoją operę mydlaną "Honor Harrington" potrafił skalkulować takie rzeczy tak, że wszystko wydawało się dosyć spójne? Albo Jack Campbell, który potrafił opisać bitwy, oddać znaczenie prędkości, czas itd. To nie jest takie trudne, a tutaj odrzuca na kilometr brak logiki i dramatyczne uproszczenia. W zasadzie sam pomysł jest fajny, gra kilku aktorów też nie najgorsza. Zwłaszcza na tle tych którzy plączą się po ekranie i gadają smuty. To w Seksmisji jest spójniejszy świat i bardziej realny mimo tego, że to komedia i do tego realizowana śmiesznie małymi środkami x lat temu.
Film jest w konwencji fiction, bo nauki to tam za wiele niema. Szczerze, to uważam, że ciekawsza fabuła była podczas naszej gry na zlocie niż w trakcie samego filmu. Ot, kolejny gniot jak odcinkowe Gwiezdne wrota, Star Trek czy podobne, dla miłośników gatunku.
Wysłane 2014-06-23 19:17 , Edytowane 2014-06-23 19:18
pi_nio Solaris, Saturn 3, Łowca Androidów, Obcy 2. Bardzo sugestywne obrazy, owszem, są różne babole, bo tego nie da się uniknąć, ale widź nie jest traktowany jak małe dziecko i nie wmawia mu się kompletnych bzdur. Porównaj sobie zachowanie załogi w Obcym, ubiór, teksty itd. a porównaj BG. BG wypada jak z niedzielnej szkółki dla małych dzieci. I pomimo tego, że sam pomysł istot z kwasem przeżerającym pokład wydaje się być absurdalny, klimat, dialogi i cała otoczka jest tak wykonana, że kupujemy to bez trudu.
Wysłane 2014-06-23 19:33 , Edytowane 2014-06-23 19:33
@1084
wymieniłeś najdroższe i największe filmy SF w historii kina.. i porównujesz je do odcinków SERIALU... dżizas, pokaż mi serial SF w historii, który jest lepszy od BSG.
Jak na serial to jest bardzo dobra produkcja, i zauważ że takie same odczucia mają tutaj wszyscy. My historię BSG kupiliśmy, jak i mnóstwo innych osób.
Kto jest online: 0 użytkowników, 200 gości