Witam panowie,
Mam pewien dylemat. Jak wygląda sprawa z zakupem pierścionka zaręczynowego? Konkretnie jaka jest różnica jakościowa pomiędzy jubilerami sprzedającymi na Allegro a znanymi graczami typu Apart czy Kruk? Na co ogólnie zwrócić uwagę przy takim zakupie? Czego przestrzegać itp?
Forum > Tematy dowolne > Pierścionek zaręczynowy
Wysłane 2014-12-03 20:02
Wysłane 2014-12-03 20:50
Przedewszystkim musisz wiedzieć jakie Twoja wybranka serca ma upodobanie odnośnie tego z czego ma być pierścionek i jaki kamień ma być w środku, przyjęte jest że raczej brylant ale jeden duży czy może kilka mniejszych? Albo co zupełnie innego, to już musisz wiedzieć co do jubilera moja propozycja to poszukaj jakiegoś stacjonarnego bo kruk czy apart to dobre firmy ale też płacisz za markę. A u stacjonarnego może być trochę taniej a jakość taka sama dodatkowo zdążą się że pierścionek trzeba będzie naprawic niby jest gwarancja ale po jej upływie to może być różnie mnie osobiście za naprawę nie policzono nic a byłem chyba po 5 latach u gościa i mi powiedział że spoko poznaje swoją pracę to mam gratis od firmy. Dla mnie to było ważne.
Wysłane 2014-12-03 21:10
Zdecydowanie lokalny jubiler :) Należy wspierać lokalnych przedsiębiorców! + oczywiście wszystko to, co wymienił alii. Poza tym o wiele lepiej się wybiera wzory patrząc na katalog, jubiler zawsze coś doradzi, pokaże podobne wzory dostępne w sprzedaży.
Wysłane 2014-12-04 08:53
Ja na pomiary zabrałem siostrę wybranki o takich samych wymiarach ;)
Wysłane 2014-12-05 00:38
To weź brata
A tak na poważnie to rzeczywiście lokalny jubiler, olej Sraparty, Sruki itp
Ja kilka lat temu kupowałem u niewielkiego jubilera, przy Mennicy w Wawie, czekałem ponad miesiąc na zrobienie, no ale cacuszko wyszło i kobitka jaka zadowolona była
i jest
Wysłane 2014-12-05 08:21
Ile ludzi, tyle opinii, a ja z Apartu i Shuberta zawsze byłem zadowolony. Wady zdarzają się wszędzie, nawet u najlepszych jubilerów, choć ja jeszcze nigdy nie miałem okazji czegokolwiek od tych firm reklamować. Mnie za to w szczególności do Apartu przekonuje dbałość o najdrobniejsze detale. Właśnie szukając pierścionka odwiedziłem co najmniej kilkanaście salonów jubilerskich polecanych na Pomorzu i wszędzie miałem jakieś ale co do wykończenia drobnych ozdobników, tu zadowolił mnie właśnie tylko Apart.
Wysłane 2014-12-05 08:31 , Edytowane 2014-12-05 08:32
Kolega dwa lata temu miał podobny dylemat. Znalazł w katalogu Apart/Kruk odpowiedni pierścionek wydrukował sobie jego zdjęcie poszedł do jubilera i poprosił o wykonanie podobnego. Zamówiony pierścionek miał większy diament i mniejszą cenę. "Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać?"
Wysłane 2014-12-05 08:38 , Edytowane 2014-12-05 08:38
A w mojej ocenie wybór jubilera sprowadza się do... postrzegania marek przez Twoją kobietę. Jeśli większość rzeczy ma markowych i lubi markowe produkty - to także "markowy" pierścionek, choćby skromniejszy, ucieszy ją bardziej niż ten "niemarkowy", choćby był lepszy, itp. Niektórzy tak mają, że wolą się chwalić marką, niż faktycznym wyglądem :)
I pamiętaj - co najmniej wartość jednej pensji :D
Wysłane 2014-12-05 08:54
Emitar, taka opcja wchodzi w grę, jeśli to na prawdę prosty wzór, bo jeśli bardziej wymyślny, to właśnie nie jest tak, że nie widać różnicy.
Wysłane 2014-12-05 11:14
3 lata temu miałem podobny problem, jeździłem, szukałem i w końcu z pomocą znajomych znalazłem odpowiedniego jubilera i zakupiłem pierścionek ten sam co w aparacie za 1/3 ceny. No ale w tym przypadku pomogły znajomości i butelka za kontakt. Od roku mam pierścionek w szufladzie i nową kobietę .
Wysłane 2014-12-05 14:29
zasada kupna to 3xpensja
Wysłane 2014-12-05 14:57
@alii O! A gdzie ty taką zasadę wynalazłeś?
Wszystko zależy od wybranki - jak leci na kasę, to oczywiście masz rację, chociaż i to może być za mało.
Tylko ja bym się takiej wolał trzymać z daleka, bo to niemal pewne, że ostatecznie puści delikwenta w skarpetkach...
Wysłane 2014-12-06 22:44
No było na jakimś amerykańskim programie na domo+
Wysłane 2014-12-06 23:19 , Edytowane 2014-12-06 23:22
@alii
W takim razie, licząc średnią pensję, to jak nic wychodzi ten.
W tej sytuacji wszystko sprowadza się do tego, co lubi kobitka. Toć to przecież kawałek blaszki z błyszczącym paciorkiem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 174 gości