Straszny Jedni mają, inni nie mają. Koło mojej pracy jest sporo bezdomnych. Część wpada po kable, część ma klucze od śmietników i je czyści z odpadów regularnie, część mieszka na okolicznych działkach, trochę w opuszczonym domu. Większość nie tylko niema dowodu, ale nawet nie myśli o internecie.
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2015-06-17 23:21 , Edytowane 2015-06-17 23:33
Koszty pracy w Europie... (z wyłączeniem rolnictwa i administracji państwowej)
z jednej strony wynika z nich wysokość zarobków pracującego, z drugiej atrakcyjność inwestycyjna tam gdzie zarobki są niskie.
Polska na dole, zdecydowanie za nisko :(
Wysłane 2015-06-18 00:12
@straszny
I to licząc średnią płacę, której większość społeczeństwa nigdy nie widziała. Do tego pensja średnia rośnie szybciej niż minimalna - to dobrze i niedobrze...
Wysłane 2015-06-18 00:54
STRASZNY
Eurostat nie bierze pod uwagę, że każdy pracownik musi przecież opłacić „swoją” część składek, której w rzeczywistości i tak do ręki nie dostaje, bo odprowadza je do budżetu państwa pracodawca.Po uwzględnieniu tych kosztów, obciążenie kosztów pracy wzrasta do 41%. Z danych Eurostatu wynika, że pracodawca ponosi średni koszt zatrudnienia w wysokości 7,40 euro/godzina. Z tego 1,20 euro płaci w formie podatków i składek, a 6,20 euro dostaje pracownik. Jednak tylko w teorii, bo z jego części 1,81 euro także jest odprowadzane przez pracodawcę na podatki i składki. Pracownik w teorii zarabia więc 7,40 euro na godzinę, a dostaje tylko 4,40 euro. 3,01 euro każdej godziny dostaje państwo w różnych formach. Strukturę tą obrazuje wykres poniżej.

Wysłane 2015-06-18 01:34
@1084
W sumie to koszty pracy - nie podają na czyją rzecz ponoszone
Wysłane 2015-06-18 09:11 , Edytowane 2015-06-18 09:24
Taki sympatyczny wykresik rzucił mi się w oczy:
Wynika z niego, że dopiero niedawno odrobiliśmy stratę, która zaczęła się w połowie epoki gierkowskiej.
Co ciekawe - Francja (podobnie, jak inne zachodnioeuropejskie gospodarki), poziomem zamożności - oczywiście w odniesieniu do USA - cofnęły się do przełomu lat 60/70. Wyraźnie z tego wynika, że sztywny socjalistyczny gorset Europie nie służy.
PS,
Za wzór gospodarki może służyć Tajwan - piękna krzywa stale wznosząca...
Wysłane 2015-06-18 10:55 , Edytowane 2015-06-18 10:55
@1084
no i co to ma do tego co ja podaję? Podaję przecież specjalnie zestawienie kosztów pracy w krajach Unii, nie zarobków. Zarobki są pochodną tego a nie bezpośrednim wynikiem.
nie wiem po co piszesz do mnie capslockiem
Wysłane 2015-06-18 10:57 , Edytowane 2015-06-18 11:02
@spider_co
no zaraz - ale porównujesz wszystkie kraje do jednej z najstabilniej rosnących gospodarek świata, czyli to jest subiektywny odnośnik a nie obiektywne dane. Powinienneś dodać do tego osobny wykres z daną tylko "PKP na głowę mieszkańca USA, z uwzględnieniem zmiany siły nabywczej pieniądza"
Tabelka powinna nazywać się "Jak dużo produkujemy w stosunku do obywateli Ameryki"
odrobienie straty czy pozycja Francji jest w takim zestawieniu dość mylące, bo po prostu oni się rozwijają tylko że nie nadążają za tempem globalnego mocarstwa - USA. Dlaczego? Ano problem skali i przede wszystkim kontroli nad globalną walutą, czego Francja i pozostałe kraje nie mają. Kontrola nad dolarem to potężne narzędzie, z którego USA korzysta ile tylko wlezie, wspierając globalne amerykańskie korporacje.
Wysłane 2015-06-18 12:03 , Edytowane 2015-06-18 12:16
@spider_co
czy zadyszkę.. nie nadąża za USA tak jakbyśmy chcieli.
Musimy mieć albo globalną walutę (mocniejsze euro niż jest teraz) albo połączyć się z USA w jeden organizm gospodarczy (co właśnie nastepuje). Bez tego nie przeskoczymy tematu.
Tajwan jest relatywnie nieduży, i położony tak że czerpie ogromne zyski z handlu morskiego, co w w Europie jest możliwe tylko w połowie krajów. Na Tajwanie dzieci idą wcześniej do szkoły, są dwujęzyczne z angielskim opanowanym w stopniu nie znanym u nas wśród dzieci.
Co nie zmienia faktu że na pewno wiele wzorców z tego kraju można naśladować. Ale nie wiem czy bezpośrednio.
Np Niemcy, Szwecja i Dania biją nas na głowę innowacyjnością - ilością patentów w wysokich technologiach, w przemyśle.... niby wiemy jak to robią, ale przenieść to na pozostałe rynki jest bardzo trudno.
Wysłane 2015-06-18 12:16 , Edytowane 2015-06-18 13:57
Musimy mieć albo globalną walutę (mocniejsze euro niż jest teraz) albo połączyć się z USA w jeden organizm gospodarczy (co właśnie nastepuje)
Ponoć kasujesz posty sugerujące jakiekolwiek teorie spiskowe, aczkolwiek zacytowany fragment to podstawa NWO pod zarządem korporacji. I to się dzieje właśnie teraz (co w nawiasie napisałeś)

EDIT
Tworzy to ogromne perspektywy dla Europy (i niewiele mniejsze zagrożenia)
TTIP stworzyło USA, Europa i Azja mają ją tylko klepnąć przy maksymalnym ograniczeniu negocjacji o czym świadczy kompletna cisza w temacie. Nie wczytywałem się dokładnie w treść tej umowy (która do niedawna była tajna, tak samo jak tajne były stanowiska negocjacyjne, umowa ponoć liczy ok. 16 tys. stron), nie wiem jak będzie wyglądała polityka celna, więc trudno mi w tej kwestii powiedzieć coś konstruktywnego. Niemniej jednak powołane na mocy tej umowy sądy arbitrażowe będą stać ponad jakimkolwiek ustawodawstwem krajowym - jednym słowem korpokracja. Nie będzie to służyć zrównoważonemu rozwojowi a maksymalizacji zysków tychże co doprowadzi to jeszcze większego rozwarstwienia ekonomicznego społeczeństw.
Wysłane 2015-06-18 12:21 , Edytowane 2015-06-18 13:46
@bambuko
heh.. od teorii spiskowych jestem jak najdalszy, mi chodzi o takie fakty:
1. jest jedna waluta światowa (są próby jej osłabienia - euro, BRICs itd ale póki co para w gwizdek), ta waluta ma kontrolera w jednym kraju - co daje mu ogromną przewagę ekonomiczną nad resztą, bo kreuje sobie pieniądz kiedy i jak chce. Nie mam o to pretensji bo USA zasłuzyły sobie na taką pozycję jak nikt inny. Po prostu stwierdzam fakt monopolu.
Wydaje mi się że świat zawsze będzie dążył do homogeniczności rynków finansowych... taka jakaś jedna waluta będzie zawsze mocno dominująca bo wszystkim w kapitaliźmie to w sumie odpowiada. Heterogeniczność rynków finansowych oznacza stały chaos., i sztuczne spekulacyjne zarabianie na wirtualnych kursach wymiany.
2. Kończymy negocjacje o strefie wolnego handlu z USA. O to mi chodziło. Tworzy to ogromne perspektywy dla Europy (i niewiele mniejsze zagrożenia). Po połączeniu w jeden organizm gospodarczy z Ameryką i Kanadą staną przed nami możliwości dogonienia stanów amerykańskich.
Wysłane 2015-06-18 12:24 , Edytowane 2015-06-18 12:26
@spider_co
Cóż, wiele można przeczytać o tym, że to dopłaty unijne zabijają u nas innowacyjność. Niestety, nie mamy możliwości porównania co by było, gdyby firmy nie mogły uzyskać dofinansowania (pomijam przeznaczone na infrastrukturę publiczną, chociaż też jestem do nich nastawiony raczej negatywnie).
Wysłane 2015-06-18 13:43 , Edytowane 2015-06-18 13:57
Podany wykres nie uwzględnia zmienności kursu USD stąd on taki spłaszczony.
A USA może kreować i ilość dolarów na rynku, a także "podrasować swoje statystyki".
Warto rozpatrywać wykres PKB per capita w PSN czyli w tak zwanych stałych dolarach międzynarodowych.
Jak to ładnie wyglądamy na tle średniej azjatyckich regionów.
Oczywiście korzystając z Google publicdata można porównać z krajami europejskimi, jeśli ktoś jest chętny lub z Hongkongiem i Tajwanem.
[LINK]
Unia gospodarcza USA/EU nie jest niestety zbyt korzystna dla Europy , jest kroplówką la USA :)
Chyba,że będzie to realny pierwszy krok o globalnej gospodarki i globalnej waluty, ale czy to by było dobre dla ludzkości?
Tutaj wykres w bieżących dolarach międzynarodowych, a nie w 2005. Ciekawie wygląda Ukraina i Polska teraz i w 1992, kiedy miały ten sam start.
Wysłane 2015-06-18 13:45 , Edytowane 2015-06-18 13:49
@adir
ten wykres powinien być poprawiony o siłę nabywczą pieniądza - PPP - parytet siły nabywczej, inaczej nie uwzględnia drożyzny w poszczególnych krajach i problemów np zbyt dużej biurokracji.
poza tym dodaj do tego wykresu jakiś bogaty kraj - Niemcy, Szwecję czy Anglię... zobaczysz jak się wszystko spłaszczy
Wysłane 2015-06-18 14:03
@straszny
Oczywiście, że się spłaszczy. Warto mierzyć wysoko, ale czy sens jest pokazywać, że 2-3 razy nam brakuje do danego kraju?
Wole pokazać Mołdawię albo Kirgistan ;) Gdzie dla nich my jesteśmy 6x wyżej.
Bardziej serio wkrótce miniemy Grecję i być może Portugalię bo te kraje niestety się zwijają przez olbrzymie błędy w zarządzaniu i przeżarcie kasy unijnej..
Wysłane 2015-06-18 19:31
@Straszny
2. Kończymy negocjacje o strefie wolnego handlu z USA. O to mi chodziło. Tworzy to ogromne perspektywy dla Europy (i niewiele mniejsze zagrożenia). Po połączeniu w jeden organizm gospodarczy z Ameryką i Kanadą staną przed nami możliwości dogonienia stanów amerykańskich.
..chyba, że wcześniej nas wytrują:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/23046/eu-porzuca-walke-z-pestycydam...
Wysłane 2015-06-18 23:34 , Edytowane 2015-06-18 23:38
@Lasica
a właśnie mi się przypomniało - rok temu twierdziłeś że polityka Francji wobec Rosji to farsa i Mistrale na 100% Rosji sprzedadzą. Jakby tak .... zupełnie odwrotnie się stało.
Póki co wiemy tylko tyle że prawo ma być wprowadzone, ale w 2016 a nie 2015. Jak nie wprowadzą w 2016 można mówić o niedozwolonej skali nacisków....
@Mike
chyba, że wcześniej nas wytrują:
no ale w USA używają tych pestycydów masowo przez wielkie prywatne korporacje, więc powtarzam że przesadnie wolny rynek jest równie zły jak jego brak.
Wysłane 2015-06-19 02:45
Straszny Twoje zestawienie nie uwzględnia tego co ma zapłacić pracownik państwu. W praktyce to też koszt pracodawcy, bo pracownika interesuje ile dostanie na rękę.
przesadnie wolny rynek jest równie zły jak jego brak
Nie rynek jest zły, a jedynie brak prostego, szybko działającego i taniego sądownictwa.
W wolnym rynku możesz np. sprzedawać poziomki z arszenikiem, o ile o tym poinformujesz. A jak sprzedasz bez informacji, to chodzi o to, aby móc wyegzekwować taką karę, aby brak uczciwości się nie opłacał.
Co z tego, że mamy miliony badań, przepisów itp. skoro to niewiele pomaga? Ot, chociażby taki Talidomid. sprzedawano to jako świetny lek przeciwbólowy, między innymi kobietom w ciąży. Efektem była cała masa dzieci bez kończyn.
Taka firma powinna po prostu zostać przejęta przez ofiary.