Apropo wycinania lasów, to jest kolejny materiał do przeanalizowania:
[LINK]

@Maveriq Zasadniczo to Cejrowski ma rację, a to się sprowadza to tego o czym mówi poniekąd @1084. Ach szkoda że te lekcje biologii się tak dawno miało. Trzeba by jakiegoś biologa/chemika żeby to umiejętnie wytłumaczył od strony liczbowej ale rośliny bez słońca to tlenu nie produkują a wręcz go zżerają. Szanowna biolożka zaprezentowała nam na równaniach reakcji chemicznych jak wygląda fotosynteza w obecności światła i bez niego. Z tego co wyszło, wynikało że roślinek to nie warto w domu trzymać w pokoju w którym się śpi bo w nocy to nas kwiatki podduszają.

@1084 Co do twojego podejścia do tematu mam jedną wątpliwość. Wzrasta liczba wszystkiego (ludzi, zwierząt, maszyn, może nawet roślin) na ziemi. Wszystko to wiąże w sobie węgiel, mimo tego stężenie co2 w atmosferze rośnie. Twoje rozumowanie dąży bardziej w kierunku tego że to jest nieszkodliwe czy że brak nam punktu odniesienia żeby to ocenić?

Co do twojego sporu ze spider_co muszę ci przyznać rację bo spidera interesują właściwości mechaniczne gruntu, które wiążą się z okolicznościami powstania. To kiedy dokładnie(co do dnia, miesiąca i godziny) powstały nie zmienia ich. Żeby ustalić daty w formie bezwzględnej potrzebne nam albo dane wejściowe albo gwarancja że warunki w jakich zachodziły procesy się nie zmieniały - ani jednego ani drugiego nie dostaniemy.

Tak się zastanawiam czy warto jeszcze coś w tym wątku napisać. Teoretycznie na forum powinna się odbywać dyskusja poparta solidnymi argumentami lub osobistym doświadczeniem. Większość stosuje się do tych zasad ale niektórzy przyjmują jakąś teorię i odpowiednio dobierając fakty bronią jej jak niepodległości. Jeżeli większość faktów nie pasuje to rzuca się hasło: to jest do bani, to nie jest nauka a lepsze efekty przynosi wróżenie z fusów. W momencie kiedy oponentom brakuje chęci do dalszej "dyskusji" pada triumfalne "a nie mówiłem , mam rację !!!". Równie dobrze mogę dyskutować z kreacjonistą o teorii Darwina.

Datowanie m.in. za pomocą C14 jest powszechnie uznawaną metodą naukową. Oczywiście nie są to metody nieomylne ale cały czas są udoskonalane a stosujący je naukowcy potrafią się przyznać do błędów. No ale dla niektórych wystarczy kilka spektakularnych pomyłek aby całość dokonań wywalić do śmieci.

@pustelnik Ale datowanie zamierzchłej starożytności siłą rzeczy nie jest i nie musi być ścisłe. Przecież nie ma większego znaczenia, czy skała powstała 10 czy 12 tysięcy lat temu. Istotne jest wskazanie przedziału czasowego.
Co do gruntoznawstwa jest to jeszcze mniej istotne, aczkolwiek dużo może pomóc w doborze samych fundamentów czy zabezpieczenia budynku, w przypadku gdy inwestor oszczędza na badaniu gruntu. Wbrew temu, co chce tutaj zasugerować 1084, doświadczony geolog jest w stanie bardzo dużo odczytać makroskopowo, po zrobieniu odkrywki gruntu. Dlatego właśnie o tym wspomniałem.

@bobi113

Dlatego traktuj to jako fantazję, a nie coś prawdziwego

@TonySopranoTony, schowaj słomę i skończ podwórkowe odzywki. Są dobre przy winku na ławce z kolegami. Jak masz jakieś sensowne argumenty to proszę bardzo. Jeśli napisałem nieprawdę o datowaniu to masz pole do popisu aby to wykazać.


@bobi113Datowanie C14 jest tylko jedną z orientacyjnych metod. Nawet zarzucono by te badania jako niemiarodajne gdyby nie to, że wpierają się dendrologią i innymi metodami. Co prawda ta również jest niemiarodajna, ale jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że trafiono z wynikiem. Np. szczątki z Australii, MungoIII datowano na 30000lat, potem na 40000, potem na 65000lat. Wiesz to jest machniecie o 100%. A nadal tak naprawdę wieku nie znają, bo już są wyliczenia, że szczątki mają ponad 100000lat.
C14 to kolejny snop światła w ciemności. Pokazuje wycinek, ale nie daje obrazu. A ostatnio okazało się nawet, że rozpad połowiczny wcale stały nie jest, być może oddziałuje na niego słońce. Proponuję pomyśleć, przeanalizować, włączyć myślenie i nie przyjmować na wiarę danych tylko dlatego, że powiedział tak autorytet. W 40tych latach żył autorytet, doktor Egaz Moniz. Autorytet w dziedzinie leczenia chorób psychicznych, dostał nagrodę Nobla. Dzisiaj zachodzimy w głowę jakim cudem zbrodniarz grzebiący szpikulcem do lodu wbijanym przez oczodół mógł być uznany za autorytet.

A co do teorii ewolucji, nie zastanawiało cię nigdy dlaczego to się nazywa cały czas TEORIA? Ewolucja niewątpliwie trwa i była, tylko najpewniej zupełnie w inny sposób i na innych zasadach niż się do tej pory uważało. Prędzej postępowała skokami sporymi i gwałtownie niż powoli.


@spider_coGeolog jest w stanie odczytać, że ta warstwa powstała z tamtej skały, że ma taką gęstość, że osiądzie na przestrzeni lat itp. Ale daty nie odczyta. Mniej więcej powie, że PRAWDOPODOBNIE ma ok. 12000lat. Ale może się za rok okazać (i tak nieraz już było), że ma 10 razy tyle, albo 10 razy mniej.

@pi_nioBiomasa rośnie, wchodzi na północ, wody jej brakuje trochę, ale jak się coś tam rozpuści to może w końcu wystarczy.

@strasznyBo to nie postępuje liniowo, tylko skokami. Naprawdę taka ilość CO2 to jest pikuś. W szklarnie dmuchasz 300-400 procent tego co w atmosferze i po pewnym czasie roślinki zaczynają łykać
ładnie wszystko. Tutaj skala jest tak wielka, że mamy spory bezwład. Jak skoczy biomasa, to szybciutko zabraknie tego nieszczęsnego CO2 i zacznie spadać. Bo to co teraz rośnie, to zdegenerowane odmiany, które skarlały z braku CO2.

A rafy koralowe to i owszem, trzeba starać się chronić. Przed turystami, butelkami, puszkami i wszelkim śmieciem. Ja wbrew pozorom bardzo szanuje przyrodę. Tylko wolałbym zacząć ekologię od tego co jest na 100% pewne, a butelki i śmieci w lesie i wodzie są bardzo namacalne. Tak samo jak ścieki i wynalazki w mojej kiełbasie. Chcę aby ludzie mieli narzędzia dzięki którym mogli by spowodować, że będzie czysto. Widzę kolesia który wywala śmieci do lasu, dzwonie na policje a oni nie mają czasu na głupoty. Powinna być kara np. 20000zł. Albo koleś sprząta do czysta hektar lasu i płaci tylko 2000zł za kontrolera który to sprawdzi.

@1084

Eeeeeee?. Nie widzisz jak dużo fantazjujesz? Próbujesz stosować jakieś teorie, które albo nigdy w życiu nie znajdą zastosowania, albo są wyjęte z czapy. Wczoraj Ci (bardzo krótko) napisałem odnośnie transportu i polityki transportowej tak jak to funkcjonuje na całym świecie i jak bardzo powoli zaczyna funkcjonować w Chinach, to zlazłeś od razu na tor serów i mleka. Dokładnie tak jak pisze kolega @bobi113. Wielką nieprawdę napisałeś wczoraj odnośnie transportu i tego co powinno się robić.

Tu wystarczy, że czyste niebo będzie wartością.

.

I wtedy rynek się dostosuje. To jest towar.

- > No błagam Cię. Tu wychodzi kompletny brak znajomości tematu o którym wczoraj dyskutowaliśmy. To są Twoje wymysły, a nie fakt. Ale ja to doskonale rozumiem. Sam wiele razy wspominałeś, że ciężko przyznać Ci się, i przekonać do czegoś. Rozumiem, że jesteś miłośnikiem wielu dyskusji i kreujesz się na "eksperta" z : transportu, polityki, historii(pamiętam jak to ze @Strasznym dyskutowałeś), medycyny, prawa, ekonomii, branży IT, motoryzacji itp. No stary...Ty normalnie we wszystkim "masz rację". Omnibus. Takiego człowieka, jak Ty ze świecą szukać. Tyle, tylko, że ja akurat uważam (i sporo osób na forum zresztą też), że za bardzo fantazjujesz. Wróżyłeś już totalny krach w naszym kraju rok temu w styczniu (@Straszny też to pamięta), proponowałeś inwestowanie w złoto (no klapa totalna), a teraz jak podjąłem z Tobą dyskusję tym co się robi faktycznie w wielu krajach (które notabene wciągają Chiny nosem patrząc przez pryzmat technologii transportowych, systemów, organizacji prac, redukcji toksyn/spalin) to najpierw zboczyłeś na tor mleczarski (sic!), a potem kompletne pierdoły o tym, że czyste niebo będzie wartością.

Ile książek z tej dziedziny przestudiowałeś? Masz praktycznie doświadczenie w planowaniu/kreowaniu/efektywnego transportu z zasadą zrównoważonego rozwoju i redukcji spalin? Czy tylko swoją wiedzę opierasz na tym co znajdziesz w sieci + własne przemyślenia? No błagam... Pisałeś kiedyś jakieś prace naukowe? Tak aby samemu coś zbadać, przytoczyć badania ludzi mądrzejszych od Ciebie? Chcesz dyskutować i za wszelką cenę osiągać swoje racje na wielu płaszczyznach, ale po prostu jeszcze sporo Ci brakuje(wiem, że tego nie widzisz) - odnośnie np kształtowania systemów transportowych, przy założeniu redukcji smogu/spalin. To nie jest tak jak Ty myślisz. Niebo to wartość i bla bla bla. To tak nie funkcjonuje. Ludzi jest coraz więcej, pojazdów coraz więcej, energii potrzebujemy więcej. Tego nie da się złożyć w całość bez odpowiedniej wiedzy.

Nie wiem dlaczego bolą Cie słowa o Twojej fantazji. Wiele osób tutaj na forum wie, że za bardzo wymyślasz, @Straszny to ostatnio nawet coś o "odpływaniu" napisał. Ja jak nie znam się na komputerach, to nie wciskam Ci kitów. Ty natomiast próbujesz podejmować wszelakie dyskusje (nawet takie w których nie masz bladego pojęcia) i spłaszczasz tematykę okrutnie. Idealnie to napisał @bobi113. @Mr Straszny też wiele razy Ci pisał o tym (znajdujesz jakiś dogodny fakt i go stosujesz i bronisz tematu, mimo że dawno jesteś już spalony). No, ale jeżeli Ty nigdy nie odczuwasz chęci przyznania komuś racji, to przecież nikt się nie spodziewa, że tak będzie Tyle, że jak Ci kilka osób pisze coś, to weź to do serca

Wracam do domku na urlop, więc Szanowny Panie Noblu już raczej nawet nie przeczytam odpowiedzi, więc nie musisz odpisywać

@TonySopranoCo jest bredniami? Problemy na jakie natrafia nauka przy oznaczaniu C14? Przecież średnio rozgarnięty uczeń szkoły podstawowej zrozumie sens tego co pisałem, bo jest prosty i jasno obrazuje dlaczego takie pomiary nie mogą być pewne. Tu nie potrzeba więcej wiedzy niż zapewnia szkoła podstawowa i odrobinę myślenia. Naukowcy to doskonale wiedzą, dlatego gdy obiekt wymyka się historii pisanej naszego gatunku mówią o prawdopodobnym wieku. Naprawdę mało kto jest pewien na 100%, oni zdają sobie sprawę, że te wyniki mogą zmienić się w oka mgnieniu.


Powiem ci szczerze, że nawet nie zwróciłem uwagi na to co o tym transporcie napisałeś,sprawdzę potem.


Co do nieba, napisałem prawdę. W Zakopanem było brudno jak diabli, wszędzie śmieci, jak zaczął być to coraz droższy towar, to posprzątano i sprząta się stale bo to się opłaca. Czysty las i czyste góry to towar Górali.

Krach w naszym kraju jest faktem. Rząd okradł nas z OFE na grubą kasę, wcześniej zrobił to samo podwyższając wiek emerytalny. Teraz wprowadza nowe podatki i wypuszcza olbrzymie ilości obligacji i ty twierdzisz, że jest ok? Tobie jest potrzebny ekspert aby ci powiedział, że jak pracujesz 2 lata dłużej, to oznacza, że rząd zabiera ci 24 składki więcej? Ot, tak bo jest im potrzebne? A dlaczego jest im potrzebne? Dlaczego brakuje? Bo jest kryzys? A wcześniej kryzysu nie było a dług rósł? To co? Teraz nagle przestanie?

Ja cały czas inwestuje w złoto i jakoś się jeszcze nie przejechałem. Po prostu jak rośnie to się trzyma, jak spada to się sprzedaje, trzeba odczekać i i można kupić znowu. Kruszec bardzo wolno zmienia wartość.

Mnie nie bolą słowa o fantazji ja ci odpisałem odruchowo, jak dziecku które zamiast powiedzieć poszedłem mówi "poszłem". A @straszny już dawno zrozumiał, że takie dyskusje jak ta o klimacie nie mają na celu do przekonania o swoich poglądach a przedstawienie różnych danych, bo prawda zawsze jest gdzieś po środku. Dobrze jest przedstawić różne dane i poglądy bo można je weryfikować, pokazywać słabe punkty i patrzeć nieco inaczej na świat. Naprawdę sądzisz, że takie forum jak to służy do objawiania prawd bezwzględnych i wszyscy podchodzą tak na poważnie do wszystkiego?

@1084

Wrócimy do rozmowy za jakiś czas, bo kończę się pakować i wracam na stare śmiecie na urlop. Odpocznę trochę z rodziną, bez internetu (może Wot'a włączę )

Patrick Moore (ten od Greenpace) wydał ciekawe oświadczenie. [LINK]. Przyznał przed senatem, że w zasadzie to mamy oziębienie klimatu i przydało by się ocieplenie. Niema też dowodów na ocieplenie które rzekomo wywołuje człowiek. [LINK]. Ciekawe czy to prawda Aha kolega pisze, że ma -21 w USA. Też bym opowiadał, że zimno gdybym tyle miał teraz.

@1084
nic takiego nie przyznał.. znasz angielski czy piszesz to ze streszczenia jakiegoś?

There is no scientific proof that human emissions of carbon dioxide (CO2) are the
dominant cause of the minor warming of the Earth’s atmosphere over the past 100
years
The Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC) states: “It is extremely likely
that human influence has been the dominant cause of the observed warming since
the mid-20th century.”

Naukowcy mają przekonanie graniczące z pewnością, tak to przedstawił Moore. Ale równocześnie przyznał że nie jest to dowód naukowy spełniający wymogi tegoż dowodu (bo nie da się go zweryfikować).

Nigdy klimatologia nie będzie nauką ścisłą jak matematyka bo nie da się jej weryfikować w sensie precyzji dowodów naukowych, jest raczej pochodną probabilistyki.

@strasznyNo pewnie, że się nie da. Ale wiesz z niektórymi sprawami to jest tak, że się przyjmuje je jako fakty bo stanowią fundament. Np. wszyscy wiemy, że istnieje słońce. Ale przychodzi ktoś i mówi, niema słońca. To nie my mamy udowodnić jemu, że ono jest, tylko on nam, że go niema. Podobnie jest w tym wypadku. Aby stwierdzić, że jest ocieplenie trzeba to udowodnić, w drugą stronę nie. A poza tym, ja bym tak na 100%nie brał tego oświadczenia na poważnie, bo to zależy sporo od polityki i ekonomii a nie ekologi. Kto wie jakie oni tam mają cele.

@1084 a skąd masz dane o rosnącej biosferze?

@pi_nioA od tych samych ekologów którzy płaczą, że im się klimat ociepla. Bo oni dowodzą, że zielenieje im coraz bardziej tam gdzie było biało i to jest dowód na zmiany klimatu. A co? Sądzisz, że mają złe dane?

@1084 ale patrzysz tylko na północ czy na morza i okolice równika również. chętnie poczytam gdzie to dokładnie wyczytałeś

@1084

Naukowcy to doskonale wiedzą, dlatego gdy obiekt wymyka się historii pisanej naszego gatunku mówią o prawdopodobnym wieku.

Teraz to się mogę z tobą zgodzić. Naukowcy mogą swoja kalkulację oprzeć tylko na podstawie obecnego stanu wiedzy i narzędzi, jakimi dysponują. Gdy się zmienią narzędzia, to datowanie siłą rzeczy może się zmienić. Z tego samego powodu, wiek znanego nam wszechświata, również jest przesuwany w czasie.


KOREKTA ortograficzna
Żeby "może" walnąć przez "rz", a ciekawiej od razu zauważyć tego byka , czytając kolejnego posta.
Chyba muszę kupić tablet, coby zacząć pisać odręcznie, bo klawiatura totalnie ogłupia.

@spider_co z tego powodu jak coś się zmieniło i wiemy może się zmienić to nie należy na tym niczego kosztownego budować. Jak wydawania tryliardów dolarów.

To nie mechanika Newtonowska, która mimo iż nie jest stricte prawdziwa to w "normalnych" warunkach się sprawdza i będzie się sprawdzać. I nie mamy żadnej przesłanki, że może przestać.

Patrząc na powyższe wystąpienie Patrick'a Moore'a to oni chyba doszli do etapu w którym przestaną wydawać.

@pi_nio Tyle że to wszystko nie jest takie oczywiste. Sahara jeszcze parę tysięcy lat temu była zielona. Szacują że ok 6 tysięcy lat temu to była bujna łąka i szlag ją trafił w krótkim okresie. Jest jakiś gatunek ptaków który dalej migruje nad morzem piasku bo się nie zdążył przestawić że już tam trawy nie znajdzie. Zwrotniki "za naszych czasów" specjalnie chłodne nie były. Na równiku jest wiecznie zielono, na zwrotnikach raczej sucho, w kierunku północy robi się sezonowo biało,a na biegunach biało jest cały czas.

Tu ciekawy artykuł, z nieco alternatywną przyczyną globalnego ocieplenia i odniesieniem do tego co nas wszystkich kręci czyli polityka [LINK]
W dyskusji pod artykułem link do polityki, popierający powyższą tezę [LINK] ale i coś przeciwko [LINK]

@1084

W 40tych latach żył autorytet, doktor Egaz Moniz. Autorytet w dziedzinie leczenia chorób psychicznych, dostał nagrodę Nobla. Dzisiaj zachodzimy w głowę jakim cudem zbrodniarz grzebiący szpikulcem do lodu wbijanym przez oczodół mógł być uznany za autorytet.

Dzisiejsze "autorytety" zalecają zabijanie nienarodzonych dzieci na masową skalę, więc Moniz to przy nich pryszcz. Przypominam, że to największa przyczyna zgonów na naszej planecie : [LINK] . Oraz 25% zapłodnień kończy się aborcją.