@pi_nio
Zapomniałem że spodki są na PB98
Forum > Tematy dowolne > Ceny paliw na styczeń 2013 ?
Wysłane 2012-12-27 20:50 , Edytowane 2012-12-27 21:02
@TonySoprano jak na twoim zdaniem idiotyczny temat, to widzę że najczęściej się w nim udzielasz ...
Nie wiem czy najbliżej Ciebie, ale ja jadąc do pracy mijam Orlen,BP,Shell 2x,i Neste. Odległość pomiędzy Shellami wynosi 1500 m, a różnica w PB95 to 8gr. Na BP dziś wzrosła cena o 2 gr, a na pobliskiej Neste staniała benzyna.- patrzcie państwo założyłem temat o 15:24 TonySoprano w tym czasie był w pracy i już o 18:59 przyjechał z pracy, aby mi powiedzieć jakie ceny ma na stacjach paliw - szczerze ci zazdroszczę pracy koleś ...
Wysłane 2012-12-27 21:23 , Edytowane 2012-12-27 21:27
@Dead.Pixel
Ale ja nie wymieniam poglądów tylko i wyłącznie z Tobą. Jak Ci to nie pasuje to Click Log Off i po sprawie Z szacunku do wykonywanej przez Ciebie pracy, nie będę Cię dołował jak pracuje, gdzie i za ile- skoro już zaczynasz robić wycieczki personalne odnośnie pracy
I proszę...nie ośmieszaj się...napisałem w PIERWSZYM poście że tankowałem. Nic nie wspomniałem o której to było godzinie Tak więc kolejny strzał w stopę.
Wysłane 2012-12-27 21:25
Tony... bajer
Wysłane 2012-12-27 21:31
@Dead.Pixel
- i nawet już nie o to chodzi!, ale niech ci na górze wiedzą, że więcej ludzi kupi paliwo tańsze o 3 - 5 gr (na litrze). niż droższe po nowym roku.. Niech wiedzą: dadzą taniej - będą mieć więcej klientów.
Ty na prawdę w to wierzysz? Z całym szacunkiem ale "ci na górze" maja w głębokim poważaniu czy zatankujesz teraz czy za 4 dni

95% mobili nie ma czasu zwracać uwagę na takie pierdoły, jak jadę i widzę, że pali się rezerwa to tankuje - koniec filozofii
Zakupy też robisz w 10 różnych sklepach spędzając cały dzień na tę wątpliwa przyjemność? W jednym miejscu mleko o 20gr taniej, 4 km dalej masło 30 gr taniej daaej chleb o 20 gr taniej i tak po całym dniu zaoszczedzisz na kolejne piwo? ( o ile jeździłeś rowerem)
Zazdroszczę takiej rozrzutności czasu...

Wysłane 2012-12-27 21:44
@mee żebyś wiedział, mam ze 3 markety koło siebie i potrafię specjalnie po 1 rzecz iść dalej - na dodatek zawsze sobie wmawiam idź na zdrowie ci wyjdzie, a mam problemy z cholesterolem
Słuchaj np. 20 gr. na chlebie - chleb kupuje praktycznie codziennie pomnóż sobie 0.20 gr. razy 365 dni, a nie tylko chleb można kupić taniej.. ;)
Wysłane 2012-12-27 22:20
@Dead.Pixel
Wiesz zacznijmy od tego, że ja kupuje tam gdzie mi smakuje a nie gdzie jest taniej, market to już wogóle dla mnie zło konieczne.
Odnośnie Twojej kalkulacji, no kwota powalająca, całe 73PLN w skali roku tak jak mówiłem zazdroszczę Ci tej rozrzutności.
Ja wolę ten czas spędzić na czymś przyjemniejszym niż uganianiem się po marketach.
Wracając do tematu przeciętny Kowalski (jak ja i większość na tym forum) owszem wkurza sie na podwyżki ale nie pojedzie dziś specjalnie na stację by zatankować za 5.45 zamiast 5.55. Wcześniej przelewając starą benzyne do karnistrów by zatankować około 50l-60l paliwa do pełna po starej cenie. Jak byłem studentem to owszem zwracałem na takie coś uwagę ale wtedy moim zacnym maluszkiem poruszałem się jedynie na imprezy i ważne było piwo. Po pierwsze dorosłem i nie mam już tyle czasu po drugie miałem tę świadomość, że moje kombinowanie by było jak najtaniej ma zerowy wpływ na "tych na górze"...Ty tej świadomości jednak jeszcze nie masz
Wysłane 2012-12-27 22:23 , Edytowane 2012-12-27 22:26
@Dead.Pixel
@mee żebyś wiedział, mam ze 3 markety koło siebie i potrafię specjalnie po 1 rzecz iść dalej - na dodatek zawsze sobie wmawiam idź na zdrowie ci wyjdzie, a mam problemy z cholesterolem
Słuchaj np. 20 gr. na chlebie - chleb kupuje praktycznie codziennie pomnóż sobie 0.20 gr. razy 365 dni, a nie tylko chleb można kupić taniej.. ;)
ale pomnóż te 365 dni razy 15 minut (zakładam że blisko) zmarnowanych na chodzenie między marketami dla oszczędności 0,20 zł.
Wychodzi że rocznie marnujesz 94 godziny, czy jak kto woli blisko 12 dni pracujących po 8 h na oszczędzenie ... 73 zł. Naprawdę nie lepiej te 12 pełnoetatowych dni poświecić na szukanie lepszej pracy, naukę, nadgodziny w pracy lub nawet rozrywkę ?
Ekonomicznie to nie ma żadnego sensu, marnujesz cenne dni swojego życia.
Wysłane 2012-12-27 22:24 , Edytowane 2012-12-27 22:27
@mee trochę racji masz - człowiek oszczędza na wszystkim, wiele sobie żałuje.. Zamiast żyć pełnią życia, a cholera wie ile go zostało...
EDIT:
@straszny no właśnie - otóż to :)
Wysłane 2012-12-27 22:48
@straszny @mee
Ale pewnie chodzi też po masło, kiełbaskę jakąś czy szynkę, serek, pomidorka prawda, herbatkę jakąś itp - sam chleb słaby jest jednak...
Wiadomo że więcej zaoszczędzimy nie wypalając dziennie paczki fajek czy nie pijąc 2-3 piw, ale jak ktoś nie pali i nie pije a na większych zakupach zaoszczędzi na przykład 10zł to już jest coś i może sobie za te 10zł kupić coś fajnego - też coś (na przykład GT650Ti pod choinkę ).
Wysłane 2012-12-27 22:51 , Edytowane 2012-12-27 22:53
@djluke
jasne, jeśli jest w stanie zaoszczędzić co 5 dni 10 zł to daje to kwotę 730 zł, czyli już konkret.
Ale pytanie czy naprawdę da się tak oszczędzić manewrując między paroma marketami? I ile naprawdę czasu zejdzie na to koledze? Bo wtedy raczej nie 15 minut a 2-3 godziny. A 2 godziny co 5 dni daje już 146 godzin (18 dni pracujących)
Wysłane 2012-12-27 23:08
@straszny
Ja już nawet liczyłem raz w tygodniu stąd nie starczyło na 7850 2GB
Liczmy też nie 2-3 a godzinkę na obejście takiej Biedronki większej czy innego podobnego sklepu.
Spędzanie sobotniego przedpołudnia na nadgodzinach w pracy też nie przejdzie, a nawet jeśli jest to czas w tygodniu...ale cóż, hobby są różne
Lub może po prostu mieszkać blisko tych sklepów lub mieć je po drodze do pracy/szkoły/uczelni/znajomych/baru/kościoła/siłowni/whatever to wtedy i tak jest w pobliżu...
Wysłane 2012-12-28 00:15
@djluke szczerze ja jestem bardzo oszczędny człowiek staram się oszczędzać na wszystkim do tego nie palę, piwko tylko od czasu do czasu, ale coś ty żadnych kokosów odłożyć się nie da.. - znaczy da się, ale co; w samochodzie: coś się popsuje, albo normalnie się wyeksploatowało, albo w domu i trzeba wymienić, podatki, rachunki. Chyba że bym auto porzucił, ale to nie dla mnie, tyle kiedyś jeździłem rowerem, skuterem że sobie kolana popsułem.. - wsiadać na rower w zimny dzień, to dla moich kolan gwóźdź do trumny.. - życie
Wysłane 2012-12-28 08:34 , Edytowane 2012-12-28 10:25
@Dead.Pixel
He, he. Rozbawiłeś mnie tym dziadkiem i cenami...
Nie muszę pytać dziadka o ceny paliwa, ja sam pamiętam jak paliwo było po 1.79zł, a potem nastąpił gwałtowny skok i ceny w kilka miesięcy doszły do poziomu 2.5zł. Był to przełom lat 98-99...
Ja rozumiem, że jesteś oszczędny itd, popieram to. Ale 2zł zaoszczędzone na baku paliwa to gra nie warta świeczki, i sam czasami wolę dać 2zł więcej po to by oszczędzić czas, czy nerwów na szukanie tańszego paliwa.
Niektóre oszczędności są tylko pozornymi oszczędnościami. I takie jest moje zdanie
Wysłane 2012-12-28 09:57
@Dead.Pixel da się zaoszczędzić, ale trzeba być konsekwentnym w podjętej decyzji. Gdy zbierałem na lapka to zastanawiałem się przy wydawaniu każdej złotówki. Lepsze rozwiązanie to dorobić, tylko nie zawsze jest możliwość (czas). Od dłuższego czasu "choruję" na wspomniane przez djluke GT650Ti i... nic z tego. Jest też rozwiązanie dla zdesperowanych - kupić towar na kredyt. Owszem kosztuje to drożej, ale towar masz już, a spłacić i tak go musisz więc staniesz na głowie i kasa, której nie można było wcześniej odłożyć - na ratę się "sama znajdzie".
Wysłane 2012-12-28 10:16
@strasznyKwestia jeszcze tego czy ma się ten czas. Bo na pewno zdrowiej jest pochodzić sobie po markecie niż siedzieć przed komputerem. Oczywiście można w tym czasie iść na basen, ale skoro ktoś szuka oszczędności chodząc po markecie to być może nie może sobie pozwolić na basen, albo po protu lubi sobie pochodzić po markecie.
A co do ceny paliw, to ja prognozuje, że cena LPG utrzyma się w nowym roku w okolicy 2.8 zł. za litr. Inne paliwa mnie nie interesują, jako zupełnie nieopłacalne, przy tej ilości km. jaką pokonuję
rocznie. Od kilku miesięcy ceny tego paliwa oscylują od 2.6 do 2.76, i nie sądzę aby się cokolwiek zmieniło.
Wysłane 2012-12-28 11:01
Refren lekko w temacie [LINK]
Wysłane 2012-12-28 15:08 , Edytowane 2012-12-28 15:08
Tak przy okazji, jestem ciekaw jak to teraz będzie, kiedyś czytałem że pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych, koncerny samochodowe wypuszczały samochody na prąd, ale po niedługim czasie wszystkie one zostały zebrane i zniszczone, nie trzeba się domyślać do dziś słyszymy powiedzenie "mafia paliwowa".. Ale ostatnio zaczęły stawać się modne pojazdy hybrydowe, na prąd: praktycznie każdy liczący się koncern samochodowy ma już takie autka - co to się stało że dziś można robić takie samochody - a kiedyś nie?? Ja życzę takim elektrycznym autkom jak najlepiej - a może benzyna ostro przez to stanieje?? (w końcu by była konkurencja).
Chociaż obawiam się że ten mega-szał na takie autka się niedługo skończy, jak tylko zaczną się problemy i plotki odnośnie ich akumulatorów... hmm tak jak było z telewizorami 3D nagle był na nie wielki bum, a teraz już nawet wprost przeciwnie..
Ja i tak wolał bym mieć mocne autko na benzynę - dużo większa frajda i komfort jazdy, bez porównania z tymi na prąd. Ale takie małe autko na prąd do jeżdżenia co dzień do pracy, też by mi się przydało
Wysłane 2012-12-28 16:50
@Dead.Pixel
Audi zapowiedziało,że do 2020 roku w każdym ich segmencie będzie dostępny silnik elektryczny.
A to nie jest tak że takim autkiem naprawdę komfortowo i z frajdą się jeździ? Przecież mają kolosalny moment obrotowy.
Kto jest online: 0 użytkowników, 224 gości