Forum > Tematy dowolne > Ciekawostki i nowości ze świata nauki vol.1 :>

skocz

thor2k

  • thor2k
  • wiadomość Użytkownik

  • 1343 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 10:54

@cichy
Dokładnie. Póki będziemy wysyłać jakieś nędzne pojedyncze sondy/próbniki/łaziki rocznie a czasami i rzadziej to nie mam mowy o żadnych badaniach kosmosu. Babramy się w tym już kilkadziesiąt lat i nic. Zamiast wysyłać 100 czy 200 sond po całym układzie słonecznym to jedynie gadamy i gadamy. Czyżby kosmici z ciemnej strony księżyca pogrozili Putinowi i Obamie żeby za bardzo nie szukali w kosmosie? \"\obcy\"
Zamiast wysyłać jakiś jedną mega sondę na Marsa, powinniśmy rozesłać 10 czy 50 mniej zaawansowanych - czytaj tańszych sond po przysłowiowej okolicy i byłoby z tego więcej rzeczywistych danych niż tych otrzymanych z teleskopów z Ziemi.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 11:39

Ogrome koszty, a prawdopodobieństwo jakichś wymiernych korzyści niewielkie. Jakbyśmy tak mogli polecieć do środka Galaktyki albo chociaż do innych Układów... ale nie możemy więc szkoda marnować kasę na takie wyprawy, które nic nie dadzą. Teleskop Hubbla to naprawde super sprawa, jedynie rozwój takich narzędzi do "macania" Kosmosu ma sens przy ludzkich możliwościach. Oczywiście Mars jest w zasięgu ale póki co rewelacji tam nie znaleziono i marne na to szanse. Lepiej chyba jednak zainwestować w irygację i studnie głębinowe w Afryce. Po parę kamyków za parę miliardów nie warto lecieć.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

pi_nio

  • pi_nio
  • wiadomość Użytkownik
  • Miły gość

  • 17636 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 11:54

loty do centrum Galaktyki? setki sond po naszym układzie? o czym Wy piszecie? \"\crazy\" filmów scifi się chłopaki naoglądały i się marzy teraz \"\jezor\" przecież badamy nasz układ na tyle, na ile umiemy i na ile mamy możliwości. dopóki będziemy walczyć między sobą o zasoby na poziomie państwowym/plemiennym to nie wyskoczymy w kosmos w jakiejś większej skali. \"\cfaniak\" cieszę się, że nie jesteście naukowcami, bo z takim podejściem to byście tylko wymyślali nowe lemiesze i pasze dla koni \"\jezor\" reszta przecież to czyste mrzonki i nie warto się nimi zajmować. \"\ziew\" nie ma jak otwarty umysł...

(.)

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 12:00 , Edytowane 2013-09-25 12:10

Ja tylko tłumaczę dlaczego niewiele się dzieje. Bo nie ma efektów i nie opłaca się. Wolałbym, żeby zainwestować w lot na Europę np niż w tysiące AK47 dla Mugabe, czy wojny na Bliskim Wschodzie ale okazuje się, że to ma większy sens dla państw, które mogłyby coś tu zdziałać. W kosmos w większej skali nie jesteśmy w stanie wyskoczyć nawet jabyśmy się wszyscy kochali i robili sobie dobrze ( na dzień dzisiejszy )

A cały dorobek naukowy dot Kosmosu to 99,9 % własnie wynik rozważań teoretycznych i obserwacji zdalnych więc nie wiem skąd to oburzenie ? Kopernik nie miał ani uncji Plutonu, odkrywca budowy Galaktyk - Hubble też ni grama.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

Inferno

Wysłane 2013-09-25 12:03

@pi_nio Jak by grali w SPORE to by teraz właśnie byli na poziomie cywilizacji :)

straszny

Wysłane 2013-09-25 12:21 , Edytowane 2013-09-25 12:37

@cichy
zysk-efekt

polityk żyje efektem na czas swojej elekcji, czyli 3-5 lat, nawet dyktator żyje efektem na 10-20 lat. Sonda na Europę leci ok 8 lat? Czyli lot + podstawowe badania 10-12 lat. Efekt za 50 lat? 100 lat?

Do tego wiesz ile AK47 można zamówić za jedną sondę na Europę? Koszt planowanej sonyd to 2 miliardy USD.

AK47 kosztuje w Afryce 25-125 dolarów, zależnie od kraju, przyjmijmy 70 usd... daje to 28 milionów karabinów zamiast jednej sondy. Zamiast wysłania w kosmos jednej sondy badawczej (prawdopodobieństwo awarii, ograniczony sukces, efekty za 50 lat itd) mozesz wyposażyc w karabiny armie 5-6 krajów Afryki.

Żaden dyktator przy takiej dysproporcji kosztów nie pójdzie na to. Pozostają demokracje. A tu problem elekcji polityków i kosztów, na które podatnicy-wyborcy patrzą podejrzanie...

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

pi_nio

  • pi_nio
  • wiadomość Użytkownik
  • Miły gość

  • 17636 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 12:27

@cichy jakbyśmy się kochali teraz i bylibyśmy zorientowani na dobro naszego gatunku jako całości to w kosmos wyskoczylibyśmy w ciągu paru lat. ilość czasu i zasobów, które marnujemy są niewyobrażalne. wyobraź sobie, że budżet NASA jest taki jaki aktualny budżet USA i Chin razem wykorzystywany na wojsko...

@Inferno na poziomie jakiej cywilizacji? chodzi Ci o średniowiecze, tak? \"\crazy\"

(.)

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 12:36 , Edytowane 2013-09-25 12:42

@pi_nio To jest pobożne życzenie. Owszem jakbyśmy tak się spięli wysłalibyśmy jakąś rakietę czy coś, tylko co z tego by wynikło ? Koszty i trudności rosną wraz z odległością astronomicznie, a odległości są dokładnie takie. Co tak naprawdę dowiedzieliśmy się czego nie wiedzielibyśmy wczesniej o Księżycu lecąc tam ? Tu chodziło o prestiż, o "Yes We Can" . Co nam to dało jako nauce o Kosmosie ? Jak do tej pory znajdujemy tylko jałowe pustynie i próżnię. Wcale nie dziwię się, że politycy nie chcą tego finansować, potrzebne jest jakieś przełomowe odkrycie radykalnie zmieniające nasze możliwości tak aby naprawdę można było sondą zbadać planetę, a nie tylko dolecieć i podnieść parę kamyków na obszarze 1 km kwadratowego. Istnieje zresztą duże prawdopodobieństwo, że nawet po takich dokładnych badaniach nie znaleziono by niczego ciekawego.

Dużo więcej ciekawych i dostępnych ( a też wymagających funduszy ) rzeczy jest na naszej planecie. Ot chociażby podlądolodowe jeziora na Antarktyce, czy głebiny oceanów. O głębszych rejonach nie wspominając. Wyprawy w tzw. Kosmos okazały się delikatnie mówiąc rozczarowujące...

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

thor2k

  • thor2k
  • wiadomość Użytkownik

  • 1343 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 12:42

Czyli reasumując póki nie będziemy mieli na Ziemi jednego globalnego rządu/dyktatora/megakorporacji trzymającej wszystkich/wszystko za mordę to kwestię badania kosmosu mamy z bańki poza wyrysowywaniem sobie na tablicach różnych wzorów i dywagowaniu czy mają jakiś sens czy nie. No jeszcze nam różne spektrografy/spektrometry/analizatory widmowe pozostają żebyśmy się podniecali czy np. na takim czy innym księżycu Jowisza coś tam jest czy nie ma. Wygląda to gorzej niż shitowato \"\brrr\"

W kwestii kasy i opłacalności. Uważam, że w znacznej mierze to kwestia "chciejstwa". Wcale nie musimy - jak już pisałem - pakować z sondę hiperultratechnologii. Skoro w czasach Pentium na satelitach i na stacji kosmicznej sprawdzały się Zilogi Z-80.
Wysłanie iluśtam sond nawet z umownie ujmując gównianą elektroniką/optykę/itd da więcej i dokładniejszych informacji np. zdjęć niż gapienie się przez teleskop z odległości setek czy tysięcy milionów kilometrów. To kwestia skali. Większa skala produkcji mniejszy koszt. Swoją drogą uważam, że taki koszt sondy o jakim piszesz straszny jest min. o połowę a pewnie i więcej zawyżony ze względu właśnie na jednostkową produkcję.

Aha, jeszcze jeden wniosek - też mało odkrywczy - badań kosmosu, nie mówić o "podboju" nie będzie dopóki nie wykombinujemy jakiegoś napędu rodem ze sci-fi bo skoro nie opłaca nam się wysyłać automatycznych sond które lecą 8 lat to tym bardziej nie ruszymy dupska na loty załogowe.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 12:51

Tak w miarę realnie to fajnie byłoby mieć stację załogową na Marsie, ale to głównie ze względu na możliwości różnych dwukierunkowych badań łączności i przesyłu różnych fal, światła itp. No ale to chyba nawet póki co przerasta możliwości ludzika za względu na mało wydajne środki transportowe na duże odległości.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

straszny

Wysłane 2013-09-25 12:52 , Edytowane 2013-09-25 13:01

@thor2k

Skoro w czasach Pentium na satelitach i na stacji kosmicznej sprawdzały się Zilogi Z-80.

teraz też się sprawdzają, ze względu na zakłócenia kosmiczne sondy buduje się z elektroniki o jak największym procesie technologicznym. Jednak z drugiej strony niższy proces technologiczny to mniejsze zużycie cennej energii.. więc jakoś muszą to pogodzić.

Jednak "hipertechnologia" oznacza przykładowo że po prostu możemy otrzymywać z Marsa w miarę normalne zdjęcia o dużej ilości Mpix co pozwala w końcu dokładnie analizować skały i krajobraz, wcześniejsze sondy przysyłały zdjęcia klasy 0,3 Mpix. Co do reszty urządzeń to kiedyś te prostsze urządzenia były bardzo zawodne - brak procedur kontroli elektroniki i brak możliwości przeprogramowania... przez co np okazało się że próbki powietrza z Marsa zostały źle przebadane i nie dało się z tym nic zrobić.

Swoją drogą uważam, że taki koszt sondy o jakim piszesz straszny jest min. o połowę a pewnie i więcej zawyżony ze względu właśnie na jednostkową produkcję.

ba! oczywiście, pewnie i 20 krotnie zawyżony... ale jakim cudem zrobić produkcję masową satelit do badania ksieżyców Jowisza?

pamiętaj że one sa inne - powierchnię omiata potwornie silne promieniowanie rentgenowskie, nie chronione klasyczną atmosferą. Do tego dochodzi bardzo silne pole magnetyczne Jowisza generujące niezwykle wysoki poziom zjonizowania cząstek rzadkiej atmosfery. "Zwykła" ludzka elektronika nie przetrwałaby 5 minut. Europa jest fajna bo pod warstwą ziemi prawdopodobnie znajduje się ogromny ciepły ocean zwykłej płynnej wody. I być może nawet jest tam eksplozja życia. Tylko wyląduj i dokop się przez kilkaset metrów (parę kilometrów?) twardej skały - bedąc bombardowany promieniowaniem tak silnym jak po wybuchu bomby nuklearnej i do tego z potęznym zjonizowaniem naelektryzowanych cząstek osiadajacym na wszystkim co by tam pracowało.

To nie jest tak że: polecieć - wylądować - rozejrzeć się = success. Niestety.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

Yoshi_80

Wysłane 2013-09-25 13:20 , Edytowane 2013-09-25 13:21

Badania kosmosu w mojej ocenie napędza tylko ciekawość i dociekliwośc naukowców którzy przy ograniczonych środkach próbuja coś zdziałać. Bo nie ma co ukrywać, że nawet wysyłając setki sond, otrzymujac nisamowite dane ze zbadanych miejsc, to poza sama wiedzą nie dostaniemy nic.
Loty zalogowe, potencjalne korzyści ekonomiczne są tak bardzo odległe i tak bardzo niepewne, że nikt nie będzie chciał obecnie finansować badań kosmosu na odpowiednią skalę. Na skalę wyczerpujacą chociażby obecny potencjał technologiczny, nie mówiac o jego napędzaniu.

Teleskopy są relatywnie tanią i dobrą forma badania kosmosu. Po pierwsze wyniki mamy od razu, tzn nie trzeba wysyłaś statku gdzieś tam zeby uzyskać dane. Oczywiscie ten statek w końcu trzeba będzie wysłać ale to dzięi teleskopom określimy kierunek. Statek przy obecnej technologii leci zbyt wolno aby miało sens wysyłanie ich na masową skalę. Obecna wiedza prawdopodbonie (bo nie zostało to nigdy wypróbowane w praktyce) umożliwilaby zbudowanie sondy podrózującej z prędkością 0.1C np za pomocą żaglii słonecznych lub napędu za pomocą wybuchów wodorowych. Jednak ta prędkość i tak jest żenujaco niska bo do najblizszej nam proximy centauri lecałby ok 50 lat \"\lol\" . A jak mówię, prędkośc 0.1C jest hipotetycznie możliwa do osiagniecia, nie jest to zaden pewnik.
A no i jeszcze na pierwsza transmisje danych z najblizśzego nam układu słonecznego czekalibyśmy kolejne 50 lat czyli w sumie stówka. Przy takiej prespektywie nie podpisze sie żaden polityk.

straszny

Wysłane 2013-09-25 13:27 , Edytowane 2013-09-25 13:38

@Yoshi_80

A no i jeszcze na pierwsza transmisje danych z najblizśzego nam układu słonecznego czekalibyśmy kolejne 50 lat czyli w sumie stówka. Przy takiej prespektywie nie podpisze sie żaden polityk.
Akurat już ten argument odpada. Od czasu jak w tym roku potwierdzono niezależnośc od odległości teleportacji kwantowej kubitów, nie ma z tym akurat żadnego problemu. Da się to na pewno zrobić, kwestia elektroniki i precyzyjnych urządzeń (potwornie ale to potwornie obecnie drogich).

Jesli dostarczymy gdzieś odpowiednie urządzenia to komunikacja z tym miejscem będzie możliwa w trybie natychmiastowym. Oczywiście nie dzisiaj, ale już przy wykorzystaniu technologii już tej dostępnej za parę-parenaście lat.

Wygląda na to że teleportacja kwantowa będzie jednym z największych osiągnięć epoki 2000-2050

ps - obecny potwierdzony rekord teleportacji kwantowej (bez jakichkolwiek opóźnień) to 143 km [LINK], przy 400 km da się porozumiewać w trybie natychmiastowym ze stacją orbitalną.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 13:40

@straszny Co to za sci-fi ?? Przecież medium do tego wciąż jest promień światła. Więc jaka niezależność od odległości ?

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

straszny

Wysłane 2013-09-25 13:47 , Edytowane 2013-09-25 13:51

@cichy
teleportacja kwantowa kubitów nie wymaga żadnego medium, żadnych fotonów, fal radiowych, nic z tych rzeczy.

Już dzisiaj jesteśmy w stanie rozmawiać z cywilizacją z drugiego końca galaktyki czy wszechświata, jeśli obydwie strony mają aparaturę z powiązanymi wcześniej ze sobą kubitami. Raz trzeba je z miejsca na miejsce dostarczyć. Przez cały wszechświat rozmowa będzie w trybie natychmiastowym.

Jak rozumiem to jedynym ograniczeniem jest obecność pola higgsa - jeśli nie ma bozonów budujących strukturę wszechświata nie nastąpi przeskok kubitów... więc z drugim wszechświatem z innego wymiaru nie pogadamy ;)

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 13:52 , Edytowane 2013-09-25 13:55

Aha . Czyli CUD. Przekazali na 143 km "stan kwantowy fotonu" i od razu możemy wsadzić do śmietnika całą czasoprzestrzeń ? Macają kota w worku i nawet nie wiedzą, że jest wypchany. Oczywiście, że to pasjonujące, ale kompletnie nierealne. Chętnie przekonam się, że się mylę. Przypomnij mi w okolicach 2050 \"\woha\"

I własnie do tego przydałaby się stacja na Marsie. Tak to se możemy snuć bajdoły o "GG via Galactica" a tyle wiemy co nic. Naukowcy ( niektórzy ) już dawno odjechali w rejony metafizyki stosowanej.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

straszny

Wysłane 2013-09-25 13:53 , Edytowane 2013-09-25 13:58

@cichy
Obecny opis czasoprzetrzeni nie wyklucza teleportacji kubitów....

btw: w tym roku dokonano pierwszej teleportacji cząstek materii, nie tylko stanu kwantowego cząsteczki bez masy.

Ja wiem że większość ludzi to przeraża ale to się dzieje teraz, naprawdę dzieje się na naszych oczach.

i żadnej S-F, mówimy o realnych rzeczach w realnej perspektywie czasu. \"\mikolaj\"

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 13:59

@strasznyPrzy takiej technologii nie tylko rozmawiać ale i podróżować. Przecież przesłać dane to za jakiś czas będzie to samo co przesłać zawartość umysłu tam i z powrotem. Kwestia czasu aż będzie można taki umysł podłączyć do odpowiedniego ciała. Swoją drogą to dopiero będą hece moralne z prawnym statusem takiej kopii :-).

straszny

Wysłane 2013-09-25 14:01

@1084
nawet nie próbuję sobie wyobrazić ileż stworzy to dylematów, problemów, i chaosu z pojęciem jaźni, duszy, osobowości itd... akurat tego wolałbym nie dożyć.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

djluke

  • djluke
  • wiadomość Moderator
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 38362 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-25 14:01 , Edytowane 2013-09-25 14:02

@straszny
Jak teleportują jakiegoś robaka i żarcie dla niego, i on "tam" zje to żarcie, potem teleportują go z powrotem i on tutaj to żarcie wykupka i z tą kupą jak i samym robakiem będzie wszystko OK to wtedy będzie coś.
Poza tym nie musi być dwóch "teleportów" zbudowanych w obu punktach podróży? Bo jeśli tak to trzeba i tak "gdzieś" polecieć i zbudować stację (czy też inaczej ją tam dostarczyć).

Asus TUF Gaming X570 Plus, Ryzen 5800X, Arctic Liquid Freezer III 360, 32GB Kingston Fury 3600MHz CL16, PowerColor RX 6700 XT Red Devil 12GB, SSD Samsung 980 Pro 1TB, WD WD80EZAZ, Seasonic Focus Plus Gold 650W, Fractal Design Define R6 USB-C, Razer BlackWidow Ultimate, Logitech MX Master 3; Windows 11 Insider @ ReFS; Samsung C32HG70; HP Color Laserjet Pro M281fdn.
skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 229 gości