@kotin
odwrotnie rozumuje - niskie podatki nic nie pomogą w usunięciu problemów społecznych Polski, a one dla mnei sa największym problemem

Polonia - to zupełnie co innego, to stare zagadnienie socjologiczne, kiedy imigranci, szczególnie w średnim i starszym wieku, stają się bardzo prawicowo nastawieni w poglądach o swoich krajach z których wyjechali. 

to też taka podświadoma forma samooszukiwania się, kiedy człowiek chce się czuć Polakiem ale jednak woli np USA albo Wielką Brytanię albo Szwecję. Do kraju wracać nie chce, nawet jak wygrywa partia na którą głosuje. Nawet jeśli długo rządzi. Więc np Polonia w USA masowo głosuje na PiS, ale wrócić to już nie.... tęsknota pomieszana z samooszukiwaniem. 

kibice mają świetny tekst na temat, który mozna doradzić Polonusom i ich natarczywym prawicowym poglądom:
kibic z dala się nie wp...ala 

@straszny pisałem na raty, nie będę przepisywał - ale jedno tylko... Też myślę że obniżka podatków nie jest panaceum, ale:

 Parę lat temu obniżono akcyzę na wódkę. Prawie natychmiast, już na drugi rok, dochody skarbu państwa z akcyzy na wódkę wzrosły. No to podwyższono znów akcyzę.

System podatkowy Wielkiej Brytanii przewiduje, że podatek zbiera się od człowieka, który zarabiając przekroczył dochody uznawane za granicę ubóstwa. Dopóki nie przekroczy tej granicy - nie płaci, jest kwota wolna od podatku.
U nas nie ma kwoty wolnej od podatku (w praktyce).  Czyli ubogi płaci podatek, a potem idzie do opieki społecznej - podwójny koszt i wstyd do tego.

Prawdziwym panaceum jest jednak coś innego: proste egzekwowalne prawo, w tym podatkowe.

PS Polonia - liczmy tylko tą w pierwszym pokoleniu, urodzoną w Polsce - Niemcy, GB, Irlandia - poglądy "a la Platforma".
USA - poglądy "a la PIS" w uproszczeniu oczywiście, bo mowa tylko o przewadze poglądów, nie wyłączności.

PS 2

Więc np Polonia w USA masowo głosuje na PiS, ale wrócić to już nie.... tęsknota pomieszana z samooszukiwaniem.

Za Tuska z Niemiec też nie wrócili. Przyczyny jednak są bardziej strukturalne, nie proste przełożenie światopoglądowe.

kotin 

Czyli ubogi płaci podatek, a potem idzie do opieki społecznej - podwójny koszt i wstyd do tego.

A na dodatek uczy się człowieka, że praca mu gówno da, lepiej iść i żebrać. 
straszny 

kibice mają świetny tekst na temat, który mozna doradzić Polonusom

Niektórzy mają też kije i kamienie. 

@kotin
Za Tuska niby nie wracali????

Bardzo Cię Kotin przepraszam ale zapoznaj się z danymi emigracji i imigracji do i z Polski. Za Tuska akurat Polacy zaczęli wracać, więc wyszedł Ci typowy błąd percepcji (akurat nie widziałes takich osób wokół siebie)

 Imigracja i emigracja zewnętrzna na pobyt stały Polski w tysiącach :


akurat za Tuska lawinowo rosnąca liczba ucieczek z czasów PiS została zatrzymana, i zaczął odwracać się trend. Zaczęła tez powoli rosnąć otwartość kraju na imigrantów. Sytuacja zmieniła się w 2013 roku,ale nadal było to mniej niż za PiS. Teraz znowu bardzo dużo ludzi ucieka.

ludzie uciekają z Polski na potęgę a imigranci tu przyjeżdżać nie chcą (wcale im się nie dziwię bo tak ksenofobicznego miejsca to ze świecą szukać w Europie).

Prawdziwym panaceum jest jednak coś innego: proste egzekwowalne prawo, w tym podatkowe.

100% zgody. Tylko jak na narodzie kombinatorów i masowej dulszczyzny, to chcesz wyegzekwować? Polaków czekają ogromne zmiany świadomości społecznej i poczucia solidarności społecznej (nie deklarowane tylko prawdziwe). Albo nigdy zachodnich krajów nie dogonimy. 

straszny 

Tylko jak na narodzie kombinatorów i masowej dulszczyzny, to chcesz wyegzekwować?

Czym przepisy jaśniejsze i prostsze, tym trudniej je omijać. To właśnie w gąszczu zbędnych ustaw najlepiej się lawiruje. 

@straszny

ale zapoznaj się z danymi emigracji i imigracji do i z Polski. Za Tuska akurat Polacy zaczęli wracać, więc wyszedł Ci typowy błąd percepcji (akurat nie widziałes takich osób wokół siebie)

Ładny wykres, który tylko potwierdza to co napisałem: nie wrócili.
W latach 2008 / 2012 ilość powrotów wzrosła wraz z utratą miejsc pracy, na ogarniętych recesją rynkach Europy, ale wraz z odbiciem gospodarczym na zachodzie, strumień popłynął dalej.`
Nie neguję że są ludzie których jedną z motywacji jest rządząca akurat partia, ale wszystko zwalać na polityków i przekonania ludzi, to uproszczenie. Na polityków - tak. To oni jako klasa rządząca są winni warunkom zachęcającym (szczególnie młodych ludzi) do emigracji, ale postawię tezę:
Nie chodzi tu o Trybunał, nie chodzi o aborcję, o Katyń, o Smoleńsk, nawet o kradzież emerytur przez Tuska, czy bezsens wyżywania się na Bolku - emerycie politycznym.
To są wszystko rzeczy ważne, ale nie dlatego wyjeżdżają. Wyjeżdżają, bo nasi politycy są skrajnie nieudolni.
Nieudolni w tworzeniu państwa prostych, przestrzeganych praw, bezpieczeństwa, gdy narodzi się dziecko, bezpieczeństwa, gdy ktoś chce sobie otworzyć firmę. Bezpieczeństwa jakie daje rozwój gospodarczy, stała pensja. Są nieudolni jakby im rozumu brakowało. Ty to widzisz. Ja to widzę. Koledzy to widzą, ludzie z którymi rozmawiamy to widzą.
Czemu nie widzą politycy?
A może widzą?
Może nie są tacy głupi jak udają?
Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o kasę.
Drogą dedukcji doszedłem w ten sposób do odkrycia.
Jak nie wiadomo co chodzi, chodzi o kasę - kradną i tyle, my ich nie obchodzimy.
Czasu nie mają, bo kradną, a ludzie ciągle wyjeżdżają.
Skłócają nas, więc jako Naród, jako aktywne społeczeństwo - nie istniejemy,
a prawo będzie dalej mętne, bo łatwiej wtedy kraść.

Przepraszam za post pod postem, ale sprawa zupełnie inna, poruszana już. Jak pamiętacie może, postawiłem tezę że "poparcie", (a właściwie wywołanie) Arabskiej Wiosny było błędem.
Nie ma w języku dyplomacji wyraźniejszego przyznania się do winy. Właściwie język dyplomacji - to określenie jest nie na miejscu. Takiego szczerego wyznania dyplomata powinien unikać. Mąż stanu mógłby sobie jedynie na nie pozwolić...
http://fakty.interia.pl/swiat/news-obama-za-swoj-najwiekszy-blad-uznaj...
Proste uznanie faktu że w wypadku Egiptu, Syrii, Iraku... popełniono ten sam błąd, to już tylko działanie logiczne.

@kotin
uważam, że to nie jest tak proste i wcale nie tak logiczne, OK - z Libią błąd... ale reszta?

Nie doceniasz siły sponsoringu szejków sunnickich/szyickich (generalnie drugiej strony do tej która rządzi), któryz od czasu jak ropa poszybowała w górę potęznie urośli w siłe i zaczęli sponsorować ekstremistów na nieznaną nigdy skalę.

Gdyby do Iraku nie wkroczyli Amerykanie, szejkowie i tak wpompowaliby tam miliardy w budowę religijnej opozycji, obaliliby dyktatora i wprowadzili jeszcze straszniejsze rządy i więcej ofiar niż przyniosła druga interwencja amerykańska. ISIS jest teraz de facto "kontrolowany", a gdyby przejął cały Irak - dopiero zacząłby się i holocaust ludności cywilnej i przemoc międzynarodowa na ogromną skalę. 

Wcześniej tych pieniędzy nie mieli dużo, więc ich sponsoring był słabo widoczny, a świat arabski sprawiał wrazenie spokojnego tylko dlatego że paru dyktatorów brutalnie traktowało swoich obywateli. Wszystko to i tak musiał wybuchnąć. W pewnym sensie mogło wybuchnąć duzo gorzej i w dużo trudniej byłoby łagodzić skutki tych wojen.

@STRASZNY no nie wydaje mi się. Szejkowie są na krótkiej smyczy U$A. I nie podskoczyli by gdyby Hamerykanie powiedzieli NIE. Na razie nie podskoczyli gdy ich Szefy kazał zjechać z ceną ropy. Tym bardziej nie podskoczyli by w takiej sytuacji.

Zamordyzm to jedyna szansa trzymania fanatyków religijnych w ryzach. A niestety prymitywne Ludy pustynie wymagają brutalnego traktowania (za dyktatora był tam porządek).

Odwracać Wasza uwagę będzie kilka spraw: To że Ziemkiewicz zmądrzał, to że w sejmie się działo, ale na prawdę najważniejsze, o wadze jakości życia naszych dzieci jest Transatlantic Trade and Investment Partnership.
"Szczegóły toczących się negocjacji objęte są paranoiczną, omalże sowiecką tajemnicą."
Bardzo serdecznie proszę przeczytajcie.



"Mimo wszystko poważne sprawy dopadną nas prędzej czy później, i o tym właśnie próbowała wczoraj w parlamencie przekonać Polaków grupa posłów i zaproszonych przez nich ekspertów. Bez echa, bo ich starania przykrył cyrk na sali plenarnej.

Mowa o tak zwanej Transatlantic Trade and Investment Partnership, w skrócie TTiP - umowie negocjowanej pomiędzy Departamentem Stanu USA a Komisją Europejską. Właściwie rzecz jest częścią większego procesu, obejmującego kilka podobnych umów - pomiędzy Unią Europejską a Kanadą, pomiędzy USA a państwami azjatyckimi etc. Wszystkie one mają uwolnić świat od "pozataryfowych barier" dla wolnego handlu. Czytaj: w jak największym stopniu usunąć wszelkie przepisy, regulacje, normy, prawa konsumenckie, pracownicze czy prawa człowieka, które przeszkadzają koncernom w maksymalizowaniu zysków.

Szczegóły toczących się negocjacji objęte są paranoiczną, omalże sowiecką tajemnicą - nie znają ich nawet rządy państw, których zgoda teoretycznie będzie niezbędna dla wejścia traktatu w życie"


Cytat za: [LINK]

@kotin
problemem strefy wolnego handlu jest to że jeśli EU źle ja wynegocjuje to staniemy się polem wyzysku dla amerykańskich korporacji.

na przykład
Na terenie Europy jest tak:
zbyt trującego jedzenia sprzedawać nie wolno i koniec, a jeśli coś się przeszło to potem może zostać wycofane w każdej chwili z ogromnymi konsekwencjami.

na terenie USA jest tak:
możesz sprzedawać dowolnie niezdrowe, trujące i chemicznie pozyskane/wykonane jedzenie jeśli wspomniałeś o tym na etykiecie, pod płaszczykiem wolności handlu de facto możesz straszliwie truć obywateli... jeśli tylko wspomnisz o tym na etykiecie

i teraz zasadnicza kwestia że prości ludzie czytać i tak etykiet nie będą. Co oznacza żarcie kurczaków napchanych antybiotykami tak że oczami im wyłażą, roślin skraplanych codziennie chemią bez żadnych ograniczeń, póki pozostaje zielone i ładne itd. Aby było o tym wspomniane na etykiecie. 

@straszny
Trochę sprawy rozwadniasz, niepotrzebnie. Nie chodzi kurczaka o mniej, czy bardziej GMO. Chodzi o traktaty międzynarodowe, napisane  pod dyktando i dla korzyści wielkich koncernów, z pominięciem woli obywateli, narzucone za kasę i szantażem rządom narodowym. Traktaty z których korzyści czerpią koncerny, kosztem obywateli. To czy kurczak GMO szkodzi, to tylko skutek uboczny tych traktatów.

@kotin
mi chodzi o filozofię istnienia państw, bo założenie jest że państwo w USA nie przeszkadza w biznesie - a praktyka wynikająca z zamiany demokracji w licytację która korporacja wyłoży więcej pieniędzy: USA forsuje swoje korporacje na potęgę.

@straszny dokładnie o to niebezpieczeństwo mi chodzi. Świat rządzony przez wielkie koncerny - to komunizm na opak, ale chyba bardziej groźny. Na rządy jakiś wpływ mamy - my obywatele, na koncerny - nie mamy.

straszny 

na terenie USA jest tak:
możesz sprzedawać dowolnie niezdrowe, trujące i chemicznie pozyskane/wykonane jedzenie jeśli wspomniałeś o tym na etykiecie, pod płaszczykiem wolności handlu de facto możesz straszliwie truć obywateli... jeśli tylko wspomnisz o tym na etykiecie

I tak powinno być. Jak jak chcę kupić sobie trującego kurczaka to jest moja sprawa. 
Czy na cukierkach w Unii jest napisane, że trują? Nie wiem czy wiesz jak wygląda produkcja warzyw i owoców w Polsce. 
Chemia, chemią pogania, to syf jakich mało. Sztucznie się zapyla, sztucznie odżywia, przyspiesza dojrzewanie, sztucznie opryskuje na choroby i na szkodniki, a na końcu na pleśń. 
Kurczaki w USA nafaszerowane chemią? A nasze to myślisz, że co jedzą? Mam Cedrob czy coś takiego jakieś 10 km od domu  i byłem kilka razy. Jak chcesz to ci mogę kiedyś zdjęcie pokazać ile chemii w tej paszy i jak są chowane kurczaki. One stać nie potrafią normalnie, bo jak są chowane w ciżbie to się wywracają potem. 
A myślisz, że małe gospodarstwa to skąd biorą potem te kurczaki, brojlery itp? Kupują z ferm. I karmią paszą, bo jakby karmili normalnie, to by się słabo niosły. Poza tym są tak genetycznie zmanipulowane, przez dobieranie cech, że na normalnym jedzeniu pada im wątroba. 
Jemy syf tak samo jak i w USA. Tylko jeśli ktoś sam dla siebie robi i mu się chce, to ma coś w miarę naturalne. 

Tak wygląda etykietka paszy dla kurki podwórkowej. 






A GMO jest u nas w całej gamie przetworów. Niemal wszystkie zagęszczacze, emulgatory itd roślinne są z GMO. Wystarczy poczytać etykiety chociażby w Biedronce. 





A idę o zakład, że wielu producentów nawet nie podaje tego, że to z GMO. 

@kotin
dokładnie - i coraz bardziej obawiam się że zbudowanie Strefy Wolnego Handlu między dwoma tak ogromnymi organizmami jak USA i EU będzie ostatecznym ukoronowaniem władzy dosłownie paru korporacji nad swiatem

btw: nie wiem czy śledzisz na bieżąco Panama Papers... okazuje się że ponad 50% tych złodziejskich gnojków - polityków, "biznesmenów", celebrytów ma wg odkrytych papierów powiązania finansowe z Exxon Oil. 

@1084
jest gmo i GMO. Wszystko w naszych czasach ma już dotyk modyfikacji genetycznych i chemicznych. Tyle że może on być kontrolowany, ograniczony albo niekontrolowany i nieograniczony. Żywność może być trochę przetworzona i zdrowsza albo totalnie przetworzona i bardzo niezdrowa.

To tak jak modyfikowana kukurydza GMO - w USA sieje się jej większość areałów, w odmianach zabronionych na terenie UE ze względów na potwierdzone testy medyczne. U nas dozwolona jest tylko jedna jedyna odmiana MON810, jedyna właśnie jaka przeszła wieloletnie badania. W USA nie ma żadnych ograniczeń, jak Ci umrze cała rodzina to możesz pójśc co najwyżej do sądu.

Pare lat temu korporacja BASF wprowadziła nową niesamowicie wydajną odmianę zmodyfikowanego genetycznie ziemniaka "Amflora". I Co? Po 3 latach EU udało sie wprowadzić całkowity zakaz produkcji, po potwierdzeniu obaw że jest możliwe przeniesienie genu odporności poprzez łańcuch pokarmowy i poziomy transfer genów na organizmy chorobotwórcze. W USA Amflora jest hodowana bez ograniczeń. Zresztą tak samo jak w Chinach, gdzie nikt nie panuje nad rynkiem GMO i modyfikacji genetycznych. Niemcy opychają tam Amflorę w gigantycznych ilościach.

Amflora to przykład rośliny która może wyhodować super-mutanta z jakiegoś robala. 

Rosja to przy nas pikuś:

[LINK]

Więzienie/areszt za:
1. Trzymanie krzesła
2. Rzucanie tortem

@Lukxxx

No ładnie, ładnie 

Z innych absurdów: osoby, które będą unikać uiszczania nowej opłaty A/V, będą ścigane przez naszą "kochaną" skarbówkę.

[LINK]

to nie żart - amerykańska 20-dolarówka w tym roku zostanie wymieniona ... koniec z prezydentem USA Andrew Jacksonem. Na jego miejsce zostanie uwieczniona na dolarach XIX-wieczna działaczka o wolność czarnych - pani Harriet Tubman


będzie to wyglądało mniej więcej tak:

Tymczasem niejaki pan Breivik stwierdził że odosobnienie od innych więźniów, czytanie przez służby jego korespondencji od fanów (pewnie w części równie popieprzonych jak on sam), brak internetu, nie zawsze gorąca kawa oraz - uwaga - fakt że nieraz przez 2 dni dostawał to samo do jedzenia (no to jest ku*wa skandal!) łamane są jego prawa człowieka. Kuriozalne, nie? Otóż bardziej kuriozalne że wygrał... To nic że w sądzie publicznie pierdyknął heil'a - prawa człowieka dotyczą również morderców i zwyrodnialców. Jedynie w sprawie korespondencji i internetu zostanie bez zmian. Europa w szoku, choć szok ten dla mnie sztuczny i powierzchowny bardzo.