@Yoshi_80
wg mnie Unia w tej chwili tylko musi przetrwać, wszystko toczy się normalnie ale jej konstruktorzy nie przewidzieli wpływu populistycznych haseł i fal nacjonalizmu. Niestety wydarzenia zewnętrzne jak kryzysy migracyjne bedą w XXI wieku, w epoce globalnego ocieplenia, wielkich kryzysów gospodarczych, wielkich i migracji klimatycznych strasznie narastać.
Poza tym to nie jest tak że Unia MUSI mieć 28 krajów. NIE MUSI. Unia to dobrowolne stowarzyszenie krajów które chcą się integrować. Może mieć 20, może miec 10. Nic na siłę. To nie USA, gdzie jak jakieś stany chciały wyjść z unii to skończyło się wojną domową i milionami zabitych. I to nie Chiny gdzie za publiczne teksty o separatyźmie kończysz po błyskawicznym sądzie pod murem z kulą w głowie.
Jesli jakiś kraik wyobraża sobie że wygra samodzielnie przyszłośc w konfrontacji z takimi molochami jak USA, Chiny, Indie, czy nawet Rosja, które wszystkie stosują wprost lub zakamuflowanie potężny interwencjonizm państwowy to ... powodzenia.
wyobrażenie EU jako biurokratycznego molocha to efekt wieloletniej fałszywej narracji ludzi europsceptycznie nastawionych, głównie nakręcanych przez sterowane agencje wpływu publicznego z Rosji. Dla przykładu: masz na pewno ukształtowane przez taki kierunkowy spam w internecie wyobrażenie, że cała Unia Europejska zatrudnia wręcz kolosalne masy urzędników i jest nimi wręcz przygnieciona (jak to kolega napisał "internet tym huczy")
Tymczasem jest to najlżejsza organizacja międzynarodowa na świecie. Na pół miliarda obywateli EU, Unia zatrudnia tylko 55 000 osób na wszelkich stanowiskach urzędniczych. Dla porównania Polska ma zatrudnionych ponad 1 000 000 urzędników (tak, tak , tylko nasz kraj zatrudnia 18 razy więcej). Jedno średnie angielskie miasto (np Birmingham) zatrudnia więcej urzędników niż cała Unia Europejska (bo 60 000).
Drugi fałsz rozprowadzany masowo w sieci: EU pochłania ogromne pieniądze na etaty i utrzymanie masy urzędników, specjalistów, asystentów, doradców, naukowców i ich konferencje. Tymczasem całkowity koszt ich działalności to 6% budżetu wspólnego Unii. 94% budżetu idzie na inwestycje w krajach członkowskich.
rozdźwięk między wieloletnią wtłaczaną propagandą antyunijną (za która stoją na ogół albo ludzie słabo zorientowani, albo ewidentnie podatni na prorosyjskie manipulacje) a faktami jest jak zwykle gigantyczny.
Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.