@straszny
Widzę
A Ty widzisz że wstawiasz niepodpisane wykresy (jakby autor wstydził się do nich publicznie przyznawać)?
Nie wiadomo kto wykres popełnił, skąd wziął dane ani z jakiego źródła wykres wziąłeś.
O tak:
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2016-08-11 20:35
Wysłane 2016-08-11 21:58
@Cursed
Twój wykres też ładny.
Wysłane 2016-08-11 22:01
Z jednej strony jak mówi porzekadło, jedna jaskółka wiosny nie czyni, z drugiej nie wiadomo czy za chwilę ichni sąd nie każe go do pracy przywrócić.
[LINK]
Wysłane 2016-08-11 22:54
@thor2k
jaka jaskółka? Takie zasady obowiązują w Szwecji od dawien dawna. Może dla Ciebie to coś nowego, ale spróbuj tam przepuścić kobietę pare razy przodem albo nie przywitać się tak samo jak z facetem.
Wysłane 2016-08-12 09:22
...a wszystko to przywędrowało z USA. Opowiadałem już na forum kiedyś. Jeszcze za komuny redaktor Przekroju, Zygmunt Broniarek popełnił taką gafę w Nowym Yorku. Przepuścił babsztyla w drzwiach. Tylko fakt że to był Nowy York, a nie zadupie, jakim jest reszta Stanów, uratowało faceta. Koledzy dziennikarze z innych krajów uprosili wredną kobietę, żeby wycofała pozew. Zwrócili jej uwagę, że zasady uprzejmości są na całym świecie może i podobne, ale nie identyczne i że powinna mieć odrobinę obeznania w świecie, obcując z cudzoziemcami.
Teraz natomiast Was zadziwię. To Straszny, nie ja jest obrońcą praw uchodźców, ale ja uważam, że gest położenia dłoni na sercu, jest wyrazem szacunku i jako taki, powinien być uznany. Powinien być traktowany jak przywitanie za pomocą uścisku dłoni. Miejmy trochę szacunku dla innej kultury, a nie tylko od kozo jakichś tam ich wyzywać. Mogę mieć zastrzeżenia co do przesady w stosowaniu do nich prawa azylu, ale szacunek (nawet na kredyt) należy się im, jak każdemu człowiekowi.
Wysłane 2016-08-12 09:31 , Edytowane 2016-08-12 09:35
@kotin
w różnych kulturach różnie traktuje sie zachowania wobec kobiet, w sumie banalne i nie wiem czego kogoś to miałoby dziwić ;)
btw: a Wielka Brytania od Brexitu poczyna sobie po swojemu.. widzieliście to? Teraz u nich jak ktoś z podziwu za ładną laską gwizdnie na nią.... do więzienia może trafić z konkretnym wyrokiem (podpada to za przestępstwo z nienawiści) - nowe angielskie zwyczaje ;)
polskie całowanie w rękę w sytuacjach innych niż wyjątkowa elegancka uroczystość, w wielu krajach jest wręcz na granicy kryminalnego molestowania.
Wysłane 2016-08-12 10:13
To naprawdę robi się żenujące. Nie chciał podać ręki to nie podał. Jego powód jego prawo. Ktoś chce przepuścić kobietę niech przepuszcza, kobieta może przecież z tego nie skorzystać, podobnie jak może zabrać dłoń przed pocałowaniem. Kara za gwizdanie, niedługo będzie kara za patrzenie.
W sumie to zobaczcie jakimi wizjonerami byli polscy dresiarze z lat 90 ze swoim "co się patrzysz" i lutą w twarz
Wysłane 2016-08-12 10:29 , Edytowane 2016-08-12 10:37
@Lasica
Kolega jakieś 15 lat temu w Stanach: Widok okno w okno w szeregowej zabudowie. Kuchnia w kuchnię. Sąsiedni domek zamieszkuje kobieta. Wizyta kolegi, rodowitego Amerykanina: "Zabuduj okno roletą umocowaną na stałe, tak żebyś miał trochę światła, ale żebyś nie mógł patrzeć w jej okno".
Czemu tak?
Bo w USA w takich sytuacjach wystarczy zeznanie kobiety że się facet gapił i stwierdzenie technicznej możliwości takiego gapienia się. Molestowanie, więzienie, kłopoty ze znalezieniem pracy...
BTW Urząd skarbowy. Wizyta urzędnika w domu. "Jest Pan pierwszy raz rozliczany, pomogę Panu."
Czemu?
"Bo nam zależy żeby nie miał Pan kłopotów, żeby spokojnie mógł Pan zarabiać coraz więcej - my tylko na tym skorzystamy".
Ech żeby tak w Polsce...
Wysłane 2016-08-12 11:56
@kotin
Jak Ci się spodobał wykres, to tu się zakochasz ciach
A co do okna, jaki problem kobiecie stwierdzić że kolega stał przed domkiem i gapił się na nią?
'Nadgorliwość gorsza od faszyzmu'
Wysłane 2016-08-12 12:15 , Edytowane 2016-08-12 12:24
@Cursed
Sąd mógłby uznać, że takie jawne narażanie się jest mniej prawdopodobne, świadków na to nie ma, a powinni być. Przy patrzeniub okno w okno świadków nie ma, jest "okazja", jest prawdopodobieństwo - bo robiąc coś w kuchni, wystarczy podnieść wzrok, a udowodnij że nie miałeś zbereźnych myśli patrząc na kobietę...
Pamiętaj że filary zachodniej cywilizacji - filozofia grecka, prawo rzymskie i chrześcijaństwo, (w porządku chronologicznym), zostały bardzo osłabione podczas "rewolucji uniwersyteckiej 1968 roku", więc domniemanie niewinności nie jest już dogmatem przy analizowaniu "ultraprawicowych, antyfeministycznych i homofobicznych" postaw.
@maq2 jestem normalnym mężczyzną. Krótkie spojrzenie na ulicy na zgrabną kobietę, nie oznacza nic złego. To odruch za który nie jestem karany nawet przez żonę. Z drugiej strony jestem przeciwny wywoływaniu zakłopotania u płci przeciwnej. Typowe dla zachodniej i południowej części naszego kontynentu gwizdania na, zaczepiania kobiet, to nie moja bajka, ale pójście do więzienia za brak zasłonki w oknie?
Sąsiadka powinna mieć prawo do pokazania mi swoich wdzięków, tak jak do zasłonięcia swojego okna, gdy tego nie chce.
Wysłane 2016-08-12 13:28 , Edytowane 2016-08-12 13:48
@kotin
zostały bardzo osłabione podczas "rewolucji uniwersyteckiej 1968 roku"
zaraz, to był tylko ostatni etap.. rola kobiet wzrosła niepomiernie wcześniej, kiedy mężczyźni całej cywilizacji zachodniej poszli na 5-6 lat wojować w II wojnie światowej, kiedy okazało się że brakuje rąk w firmach i fabrykach i zaczęto masowo zatrudniać kobiety a te nie okazały się gorszymi pracownikami niż wcześniej ich mężowie. I w biurach i w ciężkiej pracy fizycznej. Po wojnie z wielkim poczuciem żalu wróciły do domów (stąd kryzys tożsamości amerykańskich rodzin już w latach 50tych i pierwsze ruchy buntu społecznego) i wychowały swoje dzieci zupełnie inaczej niż poprzednie pokolenia wychowywały. Wychowały mówiąc o poczuciu krzywdy wobec rządzących wszystkim mężczyznami, braku równości i praw obywatelskich. 1968 był nieuchronnym długofalowym wynikiem skutków społecznych II wojny światowej. Kiedy kobiety w końcu masowo (a nie jednostkowo) poczuły że nie są tylko niewolnikami dla męskich domów. Że tak naprawdę mogą robić to samo co faceci.
ten świat prymitywnych płciowych odruchów dominacji musiał się skończyć, i tak trwał bardzo baaardzo długo przez dominację kościoła katolickiego w naszej cywilizacji.


te reklamy to na serio. Kurde, to był totalnie chory świat.
Wysłane 2016-08-12 13:58
@straszny
rola kobiet wzrosła niepomiernie wcześniej, kiedy mężczyźni całej cywilizacji zachodniej poszli na 5-6 lat wojować w II wojnie światowej, kiedy okazało się że brakuje rąk w firmach i fabrykach i zaczęto masowo zatrudniać kobiety a te nie okazały się gorszymi pracownikami niż wcześniej ich mężowie. I w biurach i w ciężkiej pracy fizycznej.
Napisałeś coś ładnego, wartościowego i prawdziwego, ale zupełnie nie na temat. Zgroza. Czy Ty czytasz w ogóle teksty z którymi polemizujesz?
Nie myl dwóch rzeczy, które tylko na niewielkim obwodzie do siebie przystają. Co ma rola kobiet do domniemania niewinności? Do załamania tradycji i korzeni kultury europejskiej?
Niepokoje 1968 roku były zauważalne na całym świecie. Najbardziej czytelne są we Francji. Chodziło tam o lewacką wizję świata. O odrzucenie łacińskiej wizji świata, (nawet o zaprzestanie używania łaciny). Chodziło o otwarcie drzwi do zastąpienia chrześcijaństwa socjalizmem, a potem - podstępnie komunizmem. Chodziło o zaprzeczenie filozofii greckiej i tradycji greckiej demokracji, oraz rzymskiej praworządności. Od 1968 roku, przyznanie się, wzorem sovieckim zostaje uznane za jeden z dowodów, a niknie rola domniemania niewinności. Niknie rola filozofii greckiej, z jej postulatem podmiotowości rozumu. Zasady moralności przestają być prawem obiektywnym. Zaczyna się je podporządkowywać poglądom. Prawa kobiet mają z tym związek, w tym dosłowny - 1968 rok to kamień milowy feminizmu i rewolucji seksualnej, ale ja w ogóle o tym nie mówiłem.
A raczej - tak mówiłem kilka postów temu. W innym kontekście, o czym innym...
Wysłane 2016-08-12 14:33 , Edytowane 2016-08-12 14:43
@kotin
no ale w Polsce np nie obowiązuje domniemanie niewinności z zasady, w postępowaniach administracyjnych i częściowo nie obowiązuje w postępowaniach karnych. I tak, nigdy nie obowiązywało.
Jeśli chodzi o rewolucję 1968 roku to jej lewicowa forma była formą protestu do koszmarnie seksistowskiego i rasistowskiego świata lat 50tych i wcześniejszych. A jaka niby miała być, kiedy rządzący powszechnie biali mężczyźni masowo odnosili swoje panowanie do konserwatywnej prawicowej wizji świata i religii ? Walka z tym musiała łączyć się z głoszeniem poglądów innych niż ich. Opozycyjnych. Tylko w ten sposób udało się uzyskać sprawiedliwość społeczną i spokój całego społeczeństwa, a nie przyjemne życie dla jednej dominującej grupki białych heteroseksualnych panów rasy.
ja tam z ruchu 1968 roku jestem dumny, pierwszy raz mniejszości osiągnęły consensu społeczny w zachodniej cywilizacji.
.. wszystko ma swoje odbicie potem, to trochę jak z arabską rewolucją i jej konsekwencjami - ISIS itd.... jako że wiele lat wspieraliśmy po cichu dyktatorów arabskich bo dawali złudne poczucie spokoju, to w tle rósł potężnie gniew kolejnych pokoleń, efektem jest wybuch niezadowolenia i nienawiści do nas, bo Arabowie wiedzą ile lat krwawi dyktatorzy dostawali wsparcie z Rosji, USA i Europy.
Wysłane 2016-08-12 14:52
@straszny
no ale w Polsce np nie obowiązuje domniemanie niewinności z zasady, w postępowaniach administracyjnych i częściowo nie obowiązuje w postępowaniach karnych. I tak, nigdy nie obowiązywało.
Obowiązywało do 1939 roku. Po tej dacie rządzące w polsce Narodowo Socjalistyczna Partia Niemiec, a potem PPR / PZPR zaczęły od tej zasady odchodzić.
W tak zwanym świecie zachodnim, odejście od tej zasady datuje się na 1968 rok.
Wysłane 2016-08-12 15:02 , Edytowane 2016-08-12 15:03
@straszny
Jeśli chodzi o rewolucję 1968 roku to jej lewicowa forma była formą protestu do koszmarnie seksistowskiego i rasistowskiego świata lat 50tych i wcześniejszych. A jaka niby miała być, kiedy rządzący powszechnie biali mężczyźni masowo odnosili swoje panowanie do konserwatywnej prawicowej wizji świata i religii ? Walka z tym musiała łączyć się z głoszeniem poglądów innych niż ich. Opozycyjnych. Tylko w ten sposób udało się uzyskać sprawiedliwość społeczną i spokój całego społeczeństwa, a nie przyjemne życie dla jednej dominującej grupki białych heteroseksualnych panów rasy.
... a u was murzynów biją...
Gdzie Ty w komunistycznej Polsce w 1968 roku widziałeś dominujące grupki białych heteroseksualnych panów rasy?

Dopiero w latach 70 tych Szczepański miał czarną dziwkę na etacie w TV (i dwie białe), ale ona była jedna. Na podstawie pojedynczego wydarzenia nie budujemy teorii historycznych, OK?

Wysłane 2016-08-12 15:27
@kotin
nie no.. Polska to co innego, my jako ta granica cywilizacji, swoiste obrzeże, jeszcze pod sowiecką okupacją i dyktaturą.. z dominująca szaro-burą rzeczywistością trochę inaczej to odbieraliśmy
Wysłane 2016-08-12 15:31 , Edytowane 2016-08-12 15:37
@straszny
Uwielbiam z Tobą dyskutować, gdyby Cię nie było, musiał bym sobie Ciebie wymyślić.
Wysłane 2016-08-12 17:46 , Edytowane 2016-08-12 18:44
@kotin
no bo u nas zamiast rewolucji kulturalnej, wolności dla mniejszości, dla czarnych czy kobiet w 1968 walczono o jakąkolwiek wolność słowa. I przegrano jeszcze. Nie wiem co tu chcesz porównywać. Sam pisałeś o Francji, nie Polsce.
oraz rzymskiej praworządności
hmm - no nie - nasze kodeksy prawne opierają się na kodeksie Napoleona, nie na rzymskich. Sami Rzymianie nie tyle byli ludźmi praworządnymi co raczej sterroryzowanymi przez prawo i terroryzującymi innych przez prawo. Wybicie całego mniejszego narodu zgodnie z prawem nie było dla nich niczym dziwnym
to kodeks Napoleona zagwarantował najważniejsze osiągnięcia Rewolucji Francuskiej - wolność osobistą, nienaruszalność własności prywatnej i swobodę umów. I wszystkie współczesne europejskie kodeksy opierają się na nim.
Wysłane 2016-08-12 20:28
W pewnym sensie problem polega na tym, że na forum zabiera głos jeśli nie 100% to 99,999% mężczyzn. Mam propozycje niech każdy z mówców przedstawiających doktrynalne stwierdzenia co jest dobra a co złe dla kobiet, co jest dla nich molestowaniem a co nie zapyta swoją żonę/przyjaciółkę/siostrę/sąsiadkę/etc.
Jestem bardzo ciekawy ile z nich stwierdzi, że np. przepuszczanie w drzwiach, płacenie rachunku, podziwianie urody w rodzaju komplementów ślicznie dziś wyglądasz itp ale nie jawnie odnoszących się do erotyki w rodzaju seksownie dziś wyglądasz potraktuje jako szykanowanie, dyskryminację itd.
Może jestem dziwny ale 9 na 10 moich znajomych kobiet twierdzi, że o żadne równouprawnienie, szczególnie w rodzaju, płać za siebie, noś siatki z zakupami skoro chcesz być równo traktowana, pracuj w kopalni, nie walczyło i podoba im się klasyczny choć elastyczny podział ról.
Mnie osobiście przerażają wyrażane przez niektórych poglądy, ze wszystko co polskie jest złe, zaściankowe, zacofane, itd. A wszystko co przyszło z zewnątrz dobre. Niby wszyscy śmieją się (sic!) z przysłowiowej poprawności politycznej ale jakoś nikt nie próbuje jawnie występować przeciwko niej.
Kto jest online: 0 użytkowników, 148 gości