Przyznam szczerze, że nie śledzę dokładnie tematu globalnego ocieplenia. Nie jestem w stanie podjąć żadnej dyskusji na argumenty.
Jednak na temat staram się patrzeć nieco inaczej.
Jak wiadomo światem rządzą pieniądze. Na fałszowaniu badań zyskałaby cała elita. Koszta ponosiliby szarzy ludzie. To chyba nie podlega dyskusji.
Pytaniem jest, czy tak naprawdę się dzieje?
Pojawiają się argumenty za ociepleniem klimatu. Z tego co przez przypadek trafiałem przez lata w internecie równie dobrze drugie tyle można byłoby uzbierać za oziębianiem się klimatu. To w końcu ociepla się, czy oziębia?
Tak jak tu ktoś wspomniał. Prawda jest od punktu widzenia. Jaka by nie była, znajdą się sensowne dowody.
Czy przypadkiem historia nie dostarcza nam danych, że klimat ziemski nieraz się zmieniał na przestrzeni czasów? Raz był ciepły, raz zimny?
Czy obecny czas nie może być początkiem jakiegoś cyklu?
Jest tyle danych, zmiennych, że według mnie, trochę niepoważne jest opieranie się przy jakimś wariancie nie będąc klimatologiem.
Pamiętajcie, że na Antarktydzie kiedyś był las deszczowy.
Z drugiej strony Bałtyk kiedyś zamarzł. Idąc tym tropem klimat ciągle się ociepla, ale w tamtych czasach przecież nie generowaliśmy dwutlenku!
@dj
Słuszna uwaga. Lat aż tak dużo nie mam na karku, ale doskonale pamiętam dawne upały trwające dosłownie całe lato. A teraz? Lato ciężko nazwać latem. Łącznie parę tygodni ciepłych i tyle.
Kiedyś gdzieś usłyszałem/przeczytałem, nie pamiętam dokładnie, ale według jakichś naukowców z czasem zniknie z kalendarza wiosna oraz jesień. Będą to pory zbędne gdyż lato będzie gwałtownie przechodzić w zimę i na odwrót.
Forum > Tematy dowolne > Globalne ocieplenie to jednak kit ?
Wysłane 2014-10-26 23:51 , Edytowane 2014-10-27 00:08
Wysłane 2014-10-27 00:24 , Edytowane 2014-10-27 00:34
@Netman
Pamiętacie jak wyciekły maile klimatologów mówiące o tym, że ocieplenie klimatu jest fikcją, że chodzi tylko o kasę?
jako ze nigdy takich nei było to nie mogły wyciec.. to jest ta nieasmowita siła ignorancji internetu - naukowców z jednego uniwersytety oskarżono o manipulowanie niektórymi danymi zdaje się 10 lat temu, zresztą Lukxx dał linka
Z tego co przez przypadek trafiałem przez lata w internecie równie dobrze drugie tyle można byłoby uzbierać za oziębianiem się klimatu. T
to nie trafiaj przypadkiem żeby tylko coś napisać - jeśli masz argument to go podaj, bardzo chętnie przeczytam, poziom dyskusji spada do typowego forum w Polsce... ktoś cos gdzieś słyszał ale na pewno wina tych gdzieś tam.
proszę, po co np przypominasz że kiedys Bałtyk zamarzł, no nie serio? .. ma to takie samo znaczenie dla roztrzygnięcia antropogenicznego ocieplania klimatu obecnie jak burze piaskowe na Marsie. Ludzki przemysł wpływa na klimat ledwo paredziesiąt lat, to co działo się wcześniej jest rzeczą czysto naturalną. Oczywiście że zmieniał się klimat.
Wysłane 2014-10-27 00:28 , Edytowane 2014-10-27 00:30
@ straszny
Napisałem, że nie wgłębiałem się dokładniej w temat i nie mam czym dyskutować, bo i sam nie mam wyrobionego jednoznacznego stanowiska.
Przekazałem jedynie ogólne przemyślenia bez konkretów, czy stawania za którąś ze stron.
Wysłane 2014-10-27 00:29
Noblista sceptyczny do globcia (ogólnie fajny wykłąd, globcio zaczyna się koło 20 min dopiero):
[LINK]
Wysłane 2014-10-27 00:32 , Edytowane 2014-10-27 11:25
@Lukxxx
... przecież ten facet to .. dureń, nie wiem jak go lepiej określić. Dostał nobla za badania DNA, nie mające nic wspólnego z tematem. https://en.wikipedia.org/wiki/Kary_Mullis
potem rozpropagował mnóstwo rzeczy - że AIDS nie istnieje, wierzy w astrologie, wierzy w pozytywne działanie LSD od którego jest uzależniony itd. Uważa że spotkał UFO i jest jego przedstawicielem na Ziemii (i kategorycznie zaprzecza jakoby LSD miało na to wpływ ;p). Faktycznie zaprzecza globalnemu ociepleniu. Nigdy nie napisał żadnej pracy ani nie prowadził żadnych badań chocby zbliżonych do tematu klimatu.
błagam..zweryfikuj link nim go wrzucisz na forum...
@Netman
Jest tyle danych, zmiennych, że według mnie, trochę niepoważne jest opieranie się przy jakimś wariancie nie będąc klimatologiem.
i dlatego podkreślam że praktycznie cały świat naukowy zajmujacy się badaniem klimatu jest zgodny w temacie. W tej chwili ponad 97% naukowców z nauk związanych z tematem, zgadza się z teorią antropogenicznego ocieplenia.
to i wiele innych rzeczy jest w tym przewodniku naukowym na temat sceptycyzmu o globalnym ociepleniu (linkowany wcześniej)
http://www.skepticalscience.com/docs/Guide_Skepticism_Polish.pdf
Wysłane 2014-10-27 07:43 , Edytowane 2014-10-27 12:17
@straszny
Dzięki za linka, rzuciłem na szybko okiem.
Dwutlenek węgla pochłania promieniowanie podczerwone (zwane potocznie promieniowaniem cieplnym). Zostało to udowodnione przez eksperymenty laboratoryjne.
I to jest akurat ciekawe. Znajdę więcej czasu to coś więcej tutaj poszukam.
"że pośród 928 przebadanych publikacji nie ma ani jednej, która odrzuca twierdzenie, że działalność ludzi powoduje globalne ocieplenie badaniami klimatu."
To mi przypomina
w których nawoływano do bojkotu czasopism, w których znajdowały się publikacje, w których nie zgadzano się z większością klimatologów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Climategate
Zresztą mi walka z CO2 sama w sobie nie przeszkadza, nawet wolę powietrze zawierające go mniej. ;P
Przeszkadza natomiast hipokryzja, np. jakiś czas temu trafiłem na artykuł wg którego do produkcji paneli słonecznych wykorzystuje się substancje 22000 x bardziej szkodliwe dla środowiska niż co2.
Edyta: coś uciekło
Wysłane 2014-10-27 08:50 , Edytowane 2014-10-27 09:54
@Cursed
czytam o temacie od wielu lat, choć jestem humanistą a nie biologiem/geologiem, to uwierz mi ja też widzę pompę i pewną przesadę w formach rozmowy o klimacie, co wcale nie przesądza że osoby to mówiące nie mają racji.
Być może jest ona (ekspresja) częścią tego że problem jest globalny i bez przesadnej ekspresji zagadnienia są kraje, które nigdy nie zagoni się do kontroli emisji trucizn (jak USA czy Chiny - kraje silne "brudnym" przemysłem). Zobacz że Chiny dopiero 2 lata temu, po tym jak prawie cały kraj w zimie osnuł się trującym smogiem, a jego efekty odczuło nawet zachodnie wybrzeże USA, przyjęły normy emisji CO2 i normy emisji szkodliwych cząsteczek i zaczęły współpracować z ekologami i klimatologami nad poprawą sytuacji (w ciągu 4 najbliższych latach zamykają 50% elektrowni węglowych i w końcu wprowadzają przepisy ochrony środowiska zmuszające przedsiębiorstwa do instalacji filtrów na kominach).
Generalnie oddzieliłbym zjawisko takiego przesadnego ekspresyjnego przedstawiania problemu przez polityków od stanowiska naukowców.
produkcji paneli słonecznych wykorzystuje się substancje 22000 x bardziej szkodliwe dla środowiska niż co2
też o tym czytałem, tyle że to kwestia umiejętnego składowania odpadów po nich. I trzeba zastanowić się co naprawdę jest szkodliwsze, biorąc pod uwagę gigantyczną skalę emisji CO2. A walczyć trzeba ze wszelkimi rzeczami zatruwającymi nasze środowisko, jasne.
Wysłane 2014-10-27 12:02
Zobacz że Chiny dopiero 2 lata temu, po tym jak prawie cały kraj w zimie osnuł się trującym smogiem, a jego efekty odczuło nawet zachodnie wybrzeże USA, przyjęły normy emisji CO2 i normy emisji szkodliwych cząsteczek i zaczęły współpracować z ekologami i klimatologami nad poprawą sytuacji (w ciągu 4 najbliższych latach zamykają 50% elektrowni węglowych i w końcu wprowadzają przepisy ochrony środowiska zmuszające przedsiębiorstwa do instalacji filtrów na kominach).
Ok, tylko nie naciągajmy faktów. Skutek ten sam ale przyczyny zgoła inne

Wysłane 2014-10-27 12:10 , Edytowane 2014-10-27 12:12
@Yoshi_80
ale Chiny stać było na to że reagujemy dopiero jak się nam świat wali, całego globu nie stać, Chiny mają wokół siebie szmat Azji - Syberii, czystej, nie skażonej przemysłem, ogromne równiny w centrum Himalajów skąd też napływa czyste powietrze czy Ocean między nimi a USA, w dużej mierze jeszcze nie skażony. Całego świata nie stać na luksus w stylu "jak już całą planetę ogarnie smog, ruina środowiska, globalne ocieplenie to hmm.. coś z tym trzeba zrobić"
Wysłane 2014-10-27 12:16
@straszny
Być może jest ona (ekspresja) częścią tego że problem jest globalny i bez przesadnej ekspresji zagadnienia są kraje, które nigdy nie zagoni się do kontroli emisji trucizn
j.w.
Sam widzisz że Chiny zmieniły politykę pod wpływem 'doświadczeń empirycznych', nie zaś przez 'przesadne ekspresyjne przedstawianie problemu'
Inna sprawa że ta cała 'ekspresja'
1. Buduje autostradę dla wszelkiej maści populizmu.
2. Podkopuje samą naukę.
Wysłane 2014-10-27 12:26 , Edytowane 2014-10-27 12:29
@Cursed
co racja to racja. Tak faktycznie jest, i trudno niektóre przesadne zachowania usprawiedliwić (jak swego czasu Al Gore odstawił) powodują tylko kłopoty dla ludzi nauki, bo kompromitują wieloletnie badania przez wyśmianie czegoś przesadnie wyeksponowanego.
Inna sprawa że druga strona zachowuje się zdecydowanie gorzej, prezentując zachowania "szukam igły w stogu siana".
A globu nie stać na reagowanie tak późno jak Chiny - Chiny skorzystają z rezerwuarów czystego powietrza i wody jakie są poza ich granicami, co wspomoże proces ratowania ich środowiska. Świat jak się cały zmieni już takiego luksusu nie będzie miał.
Wysłane 2014-11-04 09:15 , Edytowane 2014-11-04 10:17
Na półkuli północnej zbliża się zima, okres w którym wiele osób z zaskoczeniem odkrywa, że na naszej planecie zdarzają się też ujemne temperatury, a z nieba spadać mogą kryształki zestalonej pary wodnej. Tradycyjnie należy się zatem spodziewać częstszych doniesień, że gdzieś jakieś przymrozki albo śnieg znów wykazały, że globalne ocieplenie to mit.
... dla zainteresowanych dalej tu: Stopnie Swobody
Wysłane 2014-11-23 23:43
Nie wiem czy można linkować, jeśli nie to proszę o moderację
http://www.dobreprogramy.pl/mikolaj_s/Czy-obecne-odnawialne-zrodla-ene...
A tu link do oryginału
http://www.theregister.co.uk/2014/11/21/renewable_energy_simply_wont_w...
Wysłane 2014-11-24 09:09
@thor2k od dawna uważam dokładnie to samo. Wszyscy liczą bilans ekonomiczny a nie energetyczny. Ekonomiczny się zgadza bo a) energia z źródeł nieekologicznych jest relatywnie tania b) energia ze źródeł ekologicznych jest droga bo dofinansowywana . Jednak bilans energetyczny juz niekoniecznie musi się zwrócić.
Tak samo jest z samochodami. Wyprodukowanie nowego w miejsce starego "dymiącego" grata wytworzy tyle CO2, że nie opłaca się złomować starego tylko po to aby kupić nowy i być bardziej "eko". Lepiej jeździć starym aż się sam podda i definitywnie rozkraczy. Jednak i tu motorem napędowym parcia na ekologie jest ekonomia. Lepiej jakby ludzie zmieniali auta co 10 a nie co 15 czy 20 lat a jeszcze lepiej jakby co 5 lat .
Podobnie popularny temat żarówkowy. Wyprodukowanie elektronicznej energooszczędnej żarówki i koszt utylizacji jest energetycznie setki jak nie tysiące razy większy niż klasycznej żarówki składającej się z kawałka szkła blaszki i drucika, którą możemy bezstresowo wyrzucić do śmietnika nie martwiąc się o zatrucie środowiska.
Obecna ekologia w dużej mierze to jedno wielkie oszustwo.
Wysłane 2014-11-24 10:35
nie kumam za bardzo czemu teraz. przecież o tym było wiadomo już od lat. fizycy mówili i pisali o tym chyba pod koniec zeszłego wieku. musiałbym poszukać... ludzkość, cywilizacja, inteligentna rasa... phi... po raz kolejny widać jaką bandą dzikich i egoistycznych debili jesteśmy. :(
Wysłane 2014-11-24 11:50 , Edytowane 2014-11-24 12:02
@thor2k
skądże znowu, bardzo ciekawe linki
widzicie, ja to widze inaczej - owszem odnawialne źródła energii nie są tak wydajne i opłacalne jak klasyczne spalanie węgla i ropy, ale... no właśnie ale.
Nie są jesli zestawiamy je same. Natomiast państwa patrzą inaczej. Państwo ma, spalając węgiel i ropę, ogromne problemy z rewitalizacją terenów które cierpią od wykorzystania klasycznych źródeł energii, państwo ma ogromne problemy z rosnąca ilością zachorowań na raka (a jest bezpośrednie przełożenie we wszystkich regionach świata między spalaniem węgla a ilością zachorowań na raka na tych terenach), ma problem z globlanym ociepleniem, ze smogiem (na naszych oczach można popatrzeć jak się z tym Chiny użerają) itd.
Owszem patrząć urządzenie vs urządzenie, silnik klasyczny czy klasyczny piec wydają się ekonomiczniejsze. Tylko jeśli samolubnie i egoistycznie patrzymy na niego samego.
ja osobiście zgadzam się z Autorami tekstu - nie wiatraki, nie panele, tylko energia nuklearna, szczególnie z mniejszych, rozproszonych reaktorów, wydaje się być przyszłością na najbliższe 100-200 lat.
Zagrożenia ? Ano niestety, Autor nawet nie wspomina jak są poważne. A co jeśli elektrownię opanuje grupa terrorystów?
Wysłane 2014-11-24 14:59
Spalanie ropy czy węgla nie jest złe samo w sobie. Złe jest nadmierne, bezsensowne spalanie. Spalanie na to żeby wytwarzać nic nie warte rzeczy. Rzeczy które zamiast służyć 10 lat rozwalają się po roku, rzeczy na które kreuje się popyt, chociaż tak na prawdę ich nie potrzebujemy. Niestety ale współczesne prawa ekonomii i dziki pęd za pieniądzem doprowadziły do zatrucia środowiska a nie to z czego robimy energię. Obecna ekonomia bazuje na masowym marnotrawstwie zasobów, bezsensownym przerabianiu surowców na nic nie warty szmelc i kreowaniu popytu na to, celowemu postarzaniu produktów, planowaniu trwałości itd, byleby sprzedać.
Kto jest online: 0 użytkowników, 131 gości