Melex2. No co wy a kto będzie od Niemiaszków te ich tryple spalinowe kupował?

Co do samochodów elektrycznych to ten "Romet-owski" się ciekawie zapowiadał, ale coś ciągle go w ofercie nie mają. Mieli nawet skuter elektryczny ale został wycofany z oferty.

@koradon
O infrastrukturze przesyłowej nie pisałem, bo to wydało mi się oczywiste: od lat się o tym trąbi. Tylko to byłby problem, który wyszedł by w trakcie użytkowania, ale póki nie będzie stacji dokujących, to takowy nie wystąpi, prawda?

@Netman
Tylko zauważ jedno: Tesla, to auto luksusowe, u nas miałby powstać samochód dla mas. Skoro mamy doświadczenie w autobusach, to myślisz, że nie poradzilibyśmy sobie i z osobówką? Naprawdę tak nisko cenisz umiejętności naszych inżynierów?

Przepraszam że jak Kato Starszy powtarzał "Ceterum censeo Karthaginem delendam esse", tak ja będę powtarzał - politycy kradną nam emeryturę. Tusku ukradł, PIS chce dokończyć, a zobaczcie - nie jest możliwe żeby nie wiedzieli o:

http://fakty.interia.pl/autor/krystyna-opozda/news-grozi-nam-demografi...

Bydlęta sami mają zapewnione utrzymanie na starość, my mieliśmy mieć. Rząd Solidarności (Jerzego Buzka) tworząc reformę emerytalną i fundusze (teraz rozkradzione), na które sami sobie zbieraliśmy na emeryturę... Muszę dalej pisać?

@dr_DEATH

Co do samochodów elektrycznych to ten "Romet-owski" się ciekawie zapowiadał, ale coś ciągle go w ofercie nie mają. Mieli nawet skuter elektryczny ale został wycofany z oferty.

No co wy a kto będzie od Niemiaszków te ich tryple spalinowe kupował?

@kotin
A tam się przejmujesz, jakoś to będzie.
Mamy kilka wyjść: stymulować wzrost narodzin (jeszcze nie wiem jak, ale przykładowo w starożytnej Grecji dorosły mężczyzna/kobieta bezdzietny/bezdzietna byli piętnowani, dodatkowo nakładano na nich spore obciążenia finansowe), ściągać imigrantów, wydłużać wiek przejścia na emeryturę (pytanie, czy ktoś wreszcie ruszy "święte krowy" z przywilejami?), a w ostateczności pozostanie popełnić emerytom zbiorowe harakiri - na jakieś narzędzie samozagłady taka głodowa "emerytura" powinna wystarczyć ...

@spider_co

Są tylko dwie drogi - albo będzie to samo co we wszystkich rozwiniętych krajach > zamiast totalnej narodowej histerii na punkcie imigrantów, mądry plan zapraszania ich tu w duzych ilościach i przekabacania na bycie Polakami. Wpajanie im kultury, języka i całej reszty. Tyle że tego będzie musiało być naprawdę dużo (jaka tu będzie musiała zajśc gigantyczna zmiana w głowach ludzi!!!)

Albo droga Węgier - wegetacja z niskim PKB, wysokimi podatkami, bez perspektyw rozwoju za to z perspektywą bankructwa. No i trzecia - zbankrutujemy, kraj zaorzą, i coś powstanie na jego miejscu.

Wszelkie programy poprawy dzietności nie działają bo ludzie nie chcą dużo dzieci. Naturalna dzietność w koszmarnie biednych krajach jest bardzo wysoka, i tylko tam, bo dużo dzieci daje szanse na niegłodową starość. Kazdy kraj jak się bogaci to spada mu szybko dzietność.

@straszny
W sumie to jeszcze jest czwarta droga. Sorrki że nie opiszę dokładniej.

(W Wielkiej Brytanii rodzi się ponad dwukrotnie więcej polskich dzieci na parę dorosłych).

Można też sposobem jaki podał @spider_co. 
Czyli coś w rodzaju Ballady o Narayamie. 

@kotin
bo oni są na emigracji, poczucie wyalienowania, zagrożenia, potrzeba zacieśnienia więzi rodzinnych. To zawsze poprawia dzietność.

W Polsce najlepsza dzietność w historii była w czasie I i II wojny światowej (nawet jeśli odliczyć gwałty sowieckiego żołnierza), i potem w czasie terroru stalinowskiego. nigdy przed i po nie była tak dobra.

Jest to trochę alogiczne myslenie, bo odruchowo stawiamy to tak "pojechali do bogatszego kraju i dopiero tam chcą mieć dużo dzieci". Jesli nawet tak myślą jednostki, to zjawisko społeczne jest odwrotne. 

@kotin Dzietność Polaków w WB drastycznie spadnie jak wylecą z Eurokołchoza. Gospodarka im klęknie a winić będą za to głównie ... no zgadnij kogo?
Tuskowego "Hard Brexit" to oni też nie zapomną


Co do dzietność w Naszym Kraju to stare rozwiązanie byłoby najlepsze. BYKOWE dla wszystkich bezdzietnych i posiadających tylko 1 dziecko.

A ja powiem klasycznie dać się bogacić! Tak by w razie czego z jednej pensji męża można było spokojnie wyżyć. Zlikwidować emerytury 'społeczne' i wprowadzić reedukację, że to dzieci są emeryturą i przyszłością w którą należy inwestować. Oddać rodzicom władzę rodzicielską, by dzieci nie były 'państwowe'. Ewentualnie dać też konkretne zwolnienia z podatków na dzieci (ale przy likwidacji dochodowego to nie takie łatwe).

I Polska nie wyginie bez żadnych emigrantów.

@Lukxxx
jeśli tak piszesz, to nie znasz ani historii społecznej ani ekonomicznej. Nic takiego nigdzie nie działa, w USA i Wielkiej Brytanii w XVIII, XIX i XX wieku z procesem bogacenia się dzietność wszędzie spadała. Tak samo w każdym innym kraju. Czy bardziej liberalnym czy mniej liberalnym, czy monarchii, demokracji czy chrześcijańskim, buddyjskim, czy muzułmańskim. Białym, żółtym czy czarnym. Rodzinnym bardzo z tradycji albo mniej... to nic nie zmienia. Wszędzie jest zawsze ten sam proces - bogacenie społeczeństwa > spadek dzietności ( z jednym skandynawskim wyjątkiem o którym niżej)

W takiej Arabii Saudyjskiej w biednych czasach plemienno-pustynnych, na początku XX wieku rodziło się 9 dzieci w każdej rodzinie, w tej chwili jest to 2,1 dziecka i w ciagu 20 lat ma spaść o kolejne 40% - i nic nie pomaga ustawiona rola kobiety, silni nacisk religii na rodzenie itd. Dzietność wciąż spada. 

A reedukację to sobie prowadź w Sowietach.

Najlepszą stabilną dzietność mają w Europie kraje nordyckie - Szwecja i okolice, dlatego że dokładnie odwrotnie, zrobiono wszystko żeby kobieta mogła czuć się wolna, żeby mogła pracować kiedy chce i ile chce, i żeby mogła czuć że rodzenie dziecka to jej wolny wybór i przywilej przed wszystkimi (darmowe żłobki, długie urlopy wychowawcze na koszt państwa, bonusy podatkowe, ogromny szacunek społeczny dla kobiety w ciąży). Kobiety zagonione do domu wcale rodzić nie chcą. Dopiero poczucie tego że nie musi tego robić, a zrobienie z wolnego wyboru jest wielką premią, powoduje że robi to chętnie i świadomie (rodzi dzieci).  (takie przysłowie jest, i pasuje nawet - z niewolnika nie ma pracownika)

polską młodzież dawno zatruła political fiction na poziomie "Krula" Korwina, który popełni w prawie każdym wywodzie wszystkie możliwe błedy logiczne, skompromituje się nieznajomością podstaw historii a jego wielbiciele i tak bedą klaskać.

@dr_DEATH
Nie tędy droga, nie każdy może się poświęcić dla dzieci. Nie wolno zmuszać do posiadania dzieci, bo to jest wtedy totalitaryzm. Ludzie sami zdecydują o tym czy chcą i kiedy będą chcieli mieć dzieci. Bezdzietni sporo potrafią i więcej od rodzin z dziećmi wydać na dobra konsumpcyjne, które są wysoko opodatkowane i też finansują żłobki, przedszkola, szkoły, uniwersytety, szpitale, itp.

Ludzie mieszkają w małych klitkach zwanych kawalerkami, które są za małe nawet dla jednego dziecka o ile jeszcze w ogóle mają takie mieszkanie na własność lub spłacają kredyt. Wciąż na rynku jest nieoficjalnie za dużo bezrobotnych, ponoć jest rynek pracownika, uczelnie nadal produkują bezrobotnych, którzy muszą wyjechać z kraju, bo inaczej dla większości mają max. 2000 zł. Niewielkiej garstce ludzi się powiedzie i będą mieli bardzo komfortowe życie, ale reszta klepie i tak biedę. Dawniej było jeszcze nakaz pracy, ale to też się skończyło. Dziś jak jest praca to wyzysk w małych firmach, halach produkcyjnych (montownie) i korporacjach. Co to za rodzina z dziećmi jak mężczyzna pracuje 12 godzin lub 3 tygodnie za granicami i jest gościem w domu albo mijają się kobieta i mężczyzna co pracują po 8 godzin + dojazdy. Czy to jest życie normalne czy przekleństwo życia w Polskim kraju po 72 latach od czasu II WŚ i 12 lat kiedy jesteśmy w UE? Dzietność Polaków być może za 20 lat się poprawi w Polsce, ale najpierw podstawa dobrobytu i bezpieczeństwa finansowego u Polaków musi być.

Produkowanie aut elektrycznych to jest akurat bardzo fajny pomysł, jeszcze lepszym jest produkowanie tanich aut elektrycznych z tym, że auto za 70 tys złotych to nie jest tanie auto dla przeciętnego Kowalskiego bo on jeśli chce mieć auto to kupuje diesla do 15-20 tyś złotych bo go na inne nie stać. I to nie jest mentalność albo uparcie się że koniecznie musi mieć benzyna/ropa, zwróćcie uwagę ile jest samochodów benzynowych z LPG a dlaczego? Przecież nie dlatego że lpg jest lepsze, tylko tańsze. Jak zrobią samochód elektryczny za 20 tyś na którym będzie można pokonać dystans 800km bez doładowanie a koszty jego utrzymania będzie wynosić 50% mniej niż podobnego egzemplarza w dieslu/benzyna to ludzie go będą kupować.

Ja myślę że Lukxxx-owi chodziło bardziej o to, że ludzie nie decydują się na dzieci obecnie bo ich na to nie stać, a tych których stać nie mają na nie czasu, mają jedno góra dwoje dzieci, sam chętnie miał bym drugie z tym, że wiem że nie było by to takie hop-siup bo wydatki z tym związane nie są małe.

Poza tym wymagacie od ludzi by byli eko, mieli świadomość makroekonomiczną, i jeszcze mieli przynajmniej 3 dzieci. Podczas gdy prawie 15% populacji tego pięknego kraju żyje poniżej progu ubóstwa, 7% poniżej progu egzystencji,

@spider_co
PGE, Tauron, Energa i Enea - naprawdę wierzysz, że te molochy państwowe są zdolne do takiego przedsięwzięcia, gdzie czołówka światowa producentów aut nie radzi z tym? 

Zrobienie auta elektrycznego w tak krótkim czasie, które będzie kosztować 70k zł jest stwierdzeniem samym w sobie kłamliwym. Tesla wykorzystuje baterie Panasonic NCR18650B. Pakiet 85kW zawiera ich 7104 sztuk (najmocniejszy pakiet ma 100kW). 
Koszt kupna baterii do Tesli wynosi 40k$. Czy to zawyżona cena? Wystarczy zobaczyć na allegro po ile chodzą takie baterie i pomnożyć przez ilość sztuk. Dopiero ogniwa nowej generacji do Tesli Model 3 ma zredukować koszt produkcji. 
Teraz załóżmy, że niech ta polska myśl motoryzacji przejedzie 100km na jednym ładowaniu. Ile sama bateria będzie kosztować? 
Czemu e-Golf z zasięgiem 150km kosztuje aż 150k zł (czyli prawie 2.5x więcej względem podstawowej wersji spalinowej)? 

Polacy od lat kupują coraz mniej samochodów z silnikiem diesla.
Lata 2011 / 2012
Lata 2013 / 2014
Rok 2016

a wiecie jak minister Błaszczak wytłumaczył nieprawdopodobny stek fantastyki jaki wytworzył sobie Antonio Macierewicz ? Że dzięki podejrzliwości ministra Macierewicza sparaliżowaliśmy sprzedaż Mistrali z Egiptu do Rosji..... Egipt się przestraszył wypowiedzi ministra i nie sprzedał..... to mówi minister spraw wewnętrznych rządu Rzeczypospolitej. (to jest serio)

(ciekawe czy ktokolwiek w Egipcie wie kim jest szalony minister MON z Polski)

ja pierdziele... za czasów Komorowskiego najmniejsze potknięcie, bład słowny, pisany, były powodem wielomiesięcznych chamskich dowcipów... tutaj mamy wariata wspieranego przez innych wariatów w skali tak kosmicznie wyższej że to jest wręcz nieprawdopodobne że takie bęcwały zostały dopuszczone do władzy. Jeśli demokracja dopuszcza do rządów takich ludzi to albo z demokracją jest coś nie tak albo z tym krajem. Chyba z krajem. 

-----------------
The Guardian - podsumowanie roku rządów PiS "Xenophobic, authoritarian – and generous on welfare: how Poland’s right rules" , tekst dzisiaj jest udostepniany przez prasę na całym swiecie. 


---------------

Ja myślę że Lukxxx-owi chodziło bardziej o to, że ludzie nie decydują się na dzieci obecnie bo ich na to nie stać, a tych których stać nie mają na nie czasu, mają jedno góra dwoje dzieci, sam chętnie miał bym drugie z tym, że wiem że nie było by to takie hop-siup bo wydatki z tym związane nie są małe.

@straszny
Za każdym razem, gdy słyszę o nowych wymysłach Antoniego, to przypomina mi się utwór "Choroba" Dezertera z 1994 roku:

"A gdyby spojrzeć na to inaczej
Wyobraź sobie taką sytuację
Zaczyna rządzić schizofrenik
Który ma bardzo dziwne wizje
Wyobraź sobie taką sytuację
Wariat dochodzi do władzy
Kompletny idiota zaczyna rządzić
I nie ma na to rady
Ma rzadki dar przekonywania
Umie mówić o ważnych sprawach
Wzbudza szacunek obywateli
Przez to, że nigdy nie łamie prawa
Bo demokracja ma drobną wadę
Że każdy może być wybrany
Nawet największy psychopata
Jeśli wyborcy mu zaufali

A gdyby spojrzeć na to inaczej
Że władza to miejsce dla idiotów
Wtedy sytuacja wygląda normalnie
Bo wszyscy żyjemy w domu wariatów"

Co prawda tutaj zaufanie do Macierewicza było znikome, ale sPISek sprytnie schował go do szafy przed wyborami, żeby przypadkiem nie drażnić wyborców.


Co do demokracji, to przecież takowa obecnie tak naprawdę nie istnieje, bynajmniej nie u nas. Co to za demokracja, skoro wybrańcy i tak nie słuchają głosu narodu i wszelkie, niewygodne dla sprawujących władzę, inicjatywy obywatelskie są z automatu wyrzucane do kosza? W obecnym ustroju demokracja zaczyna się i kończy na oddaniu swojego głosu na jakąś twarz, bo zakładany program i tak nie jest realizowany.

A co do bęcwałów, to poczekaj na wybory w U$A, bo może być jeszcze ciekawiej.

Pod aus    pod aus    pod Austerlitz
Dostaliśmy w dupę   nie mówimy nic
Bo taką naturę od Boga już mamy
Że w dupę bierzemy i nic nie gadamy


Pod aus   pod aus...



Powtarzamy rytmicznie do skutku.
Pomogło Austriakom, pomagało w deszczu w Bieszczadach, pomoże i w życiu.

fajne zestawienie kto jak jest nastawiony do kogo - ilość żołnierzy ćwiczących w ćwiczeniach antynatowskich w Rosji (czerwony), i antyrosyjskich w krajach NATO (wewnętrzne ćwiczenia osobno i wspólne NATO osobno)

https://pbs.twimg.com/media/CvrR449W8AAhIHS.jpg:large

oczywiście "anty" jest tutaj nieoficjalne, oficjalnie wszystkie strony ćwiczą przywracanie pokoju itd.... 

@spider_co
Nie do końca jest tak jak piszesz. PiSowcy lubią Antoniego! Widzą jak dowala konkurencji, wyciąga ich brudy, dowala Ruskim, węszy wszędzie spisek - bo ten przecież jest, prawda? Także oni wcale nie musieli go chować a wręcz przeciwnie - mógł być ich asem w rękawie, bo to taki nasz prawdziwy Polak jest (broń Boże nie mylić z POlakiem!).