@1084
a to jest co innego - pyłki przecież nie są częścią alergii pokarmowych. Ogólnie temat nie do końca jest jasny. Co i dlaczego wywołuje narastające alergie obecnie? Wcale nie jest to jasno określone naukowo - link wyżej.
Forum > Tematy dowolne > o wyższości jednych form żywieniowych nad innymi :>
Wysłane 2012-08-21 17:49 , Edytowane 2012-08-21 17:51
Wysłane 2012-08-21 17:49
Przecież my jesteśmy potomkami małp - małpy nigdy nie były drapieżnikami
Były i są i to te najbardziej z nami spokrewnione, gdy tylko mają sposobność to polują.
[LINK]
Wysłane 2012-08-21 17:52 , Edytowane 2012-08-21 18:24
@D@nielo
no tak, ale ten film pokazuje to zjawisko jako coś wyjątkowego
Some primates are vegetarian, but not these chimpanzees in Tanzania. In this realm where carnivores rule the trees, you wouldn't want to be a nearby Colobus monkey.
Szympansy zdecydowanie wolą pokarm roślinny nad jakiekolwiek mięso.
a juz tekst
gdy tylko mają sposobność to polują.
jest tak naciągany że OMG


Wysłane 2012-08-21 17:57
"Some primates are vegetarian, but not these chimpanzees in Tanzania. In this realm where carnivores rule the trees, you wouldn't want to be a nearby Colobus monkey." - nigdzie tu nie ma o tym, że to coś wyjątkowego.
Wysłane 2012-08-21 18:18 , Edytowane 2012-08-21 18:20
KrzysztofT - ale bez chamstwa w temacie
@Maveriq
ależ jest, szympansy naturalnie nie jedzą mięsa tylko rośliny. Film pokazuje nietypowe stado szympansów, które z jakiegoś powodu zachowuje się inaczej niż cały gatunek.
Wysłane 2012-08-21 19:10
@1084 możemy się przerzucać do woli przypadkami, gdy różne jedzenie szkodzi.
Poczytaj sobie dla przykładu o leczeniu chorób w klinice doktora Bircher_Bannera. Dzięki diecie wegetariańskiej do tej pory leczy się ze świetnym rezultatem takie przypadki, jak: miażdżyca, cukrzyca, schizofrenia, najprzeróżniejsze odmiany raka, włącznie z rakiem trzustki.
Zastanawiałeś się kiedyś, skąd w uprzemysłowionych krajach atakują choroby cywilizacyjne? Część jest spowodowana złym stanem środowiska, część chemią w żywność, ale kolosalna jej ilość jest powodowana właśnie przez czerwone mięso (linkowałem już wcześniej, nie będę się powtarzał).
Przypomnę tylko, że każdy z nas ma różną pulę genów i stale najprzeróżniejsze mutacje zachodzą w całej populacji - jest to normalne w przypadku każdego gatunku.
Co do gazów, bo wielokrotnie o tym wspominasz, to widzisz - ja u siebie nie stwierdzam tej przypadłości. Natomiast, gdy ktoś jedzący na co dzień mięso zje niektóre moje potrawy, to faktycznie cztery litery co chwila sobie z nim konwersują. Jak widzisz - mamy zatem całkiem inną florę bakteryjną i zupełnie inaczej trawimy pokarmy.
"Po to, żeby zachęcić zwierze, aby się nimi najadło, dostało rozwolnienia i razem z nawozem uwolniło nasiona. A jak przy tym padnie to jeszcze lepiej, więcej nawozu."
Coś z wiedzą biologiczną i logiką jesteś na bakier.
Świetna strategia przetrwania - i po dwóch, trzech pokoleniach roślina nie ma jak się dalej rozprzestrzeniać, więc w krótkim czasie jest skazana na wymarcie.
"Nie rozumiem cię, co za różnica jak żywa istota odczuwa ból?..."
Dlaczego się zatem ograniczasz tylko do "żywych organizmów" w naszym rozumieniu tego słowa? Przecież kryształy również żyją - rosną, świetnie oddziałują na bodźce zewnętrzne...
Podejrzewam, ze musisz cierpieć straszne tortury, gdy idziesz do fryzjera, czy robisz manicure.
PS,
Ten temat coraz głębiej zanurza się w krainie absurdu.
Wysłane 2012-08-21 20:13
@spider_co"Zastanawiałeś się kiedyś, skąd w uprzemysłowionych krajach atakują choroby cywilizacyjne?"
Od siedzenia na tyłku i stresu głównie. Potem z powodu jedzenia beztłuszczowego i dodatków roślinnych do wszystkiego. Kiełbasa z glutenem i soją, jogurty z tłuszczem roślinnym, niemal niema nic co było by z czystego mięsa. Chyba, że sam zrobisz. Nie dziwne, że wraz ze wzrostem spożycia węglowodanów a spadkiem spożycia mięsa i tłuszczy rośnie lawinowo ilość zawałów serca. Mam akurat wujka którego dieta to głównie ziemniaki, chlebek (nie wyobraża sobie obiadu bez ziemniaków), a mięso spożywa w minimalnych ilościach. I już ma wstawki w nodze i przepychane 2 raz żyły. Jeszcze jak popijał, to jakoś tam się trzymał, odkąd stał się abstynentem, zwiedza kolejne szpitale.
"Co do gazów, bo wielokrotnie o tym wspominasz, to widzisz - ja u siebie nie stwierdzam tej przypadłości."
Po niektórych roślinach wszyscy mają przypadłości.
"Świetna strategia przetrwania - i po dwóch, trzech pokoleniach roślina nie ma jak się dalej rozprzestrzeniać, więc w krótkim czasie jest skazana na wymarcie."
A niby dlaczego ? Przecież nie wytrzebi całej populacji. Jakoś wirusy i bakterie dają sobie radę.
"Podejrzewam, ze musisz cierpieć straszne tortury, gdy idziesz do fryzjera, czy robisz manicure."
Widzisz, ja właśnie nie cierpię absolutnie, nie miałbym nic przeciwko rozmowie z kotletem przed jego spożyciem. To ty cierpisz bo sobie coś tam wymyśliłeś. Ja mogę zjeść każde zwierzę. Ludzie nie z uwag na głęboko zakorzenione uwarunkowanie społeczne.
"Ten temat coraz głębiej zanurza się w krainie absurdu"
Oczywiście, twierdzenie, że zwierzątka są takie fajne i nie wolno jeść łani, którą za 5 minut spałaszuje sobie wilk z apetytem jest absurdem. Nie mam co do tego wątpliwości.
Wysłane 2012-08-21 21:06
Uważamy, że wyposażony w narzędzia kamienne hominid ten był już w stanie żywić się tym, co upolował. Potrzebował mięsa i tłuszczu, aby zaspokoić zapotrzebowanie na energię mózgu, który u tego gatunku cały czas, z pokolenia na pokolenie, się powiększał - wyjaśnia prof. Vincent Balter.
[LINK]
Czyli jedzenie mięsa jest dziś już zbędne bo i tak ludzie robią się coraz głupsi

@-ADSO-
emm, miód i grzyby?

Wysłane 2012-08-21 22:40
O zywieniu slow kilka. wg xxx7x
No jakos wszystko dla mnie wskazuje ze jestesmy roslinozercami z domieszka miesa, wszystkozercami, ba nawet krowa sie chowa jako roslinozerca vs czlowiek!
Hardkorowy koksu powinien becki za ta stejki dostac
Kiedys sie nawet spotkalem z czyms takim jak kolor oczu odpowiada za nasze preferencje zywieniowe, ci co maja niebieskie to sa bardziej roslinni, a ci co piwne sa miesozerni... zielony nie wiem co tam wcinaja. Kolejna tylko moja teza, a co z kolorem wlosow? i ich kombinacjami z oczami...
Ja jeść z miesa: ryby i drob, + galaretka owocowa ewentualnie. Nie pogardzil bym nawet dziczyzna+vodka w zestawie, raz na 2 lata. Prod od zwierzatek: ser zolty, jogurty itp.,jaja(dla mnie jeszcze tam kurczaczka nie ma)
Psycha mi siadla od tej calej cywilizacji i w dziecinstwie odrzucalo mnie mieso.
Toksyny w roslinach, no a wezcie cos z takiej krowy cokolwiek wydestylujcie A swiat roslin bogaty w trucizny
Ostatnio wcinam owies co dziennie, kasza gryczana cos nie podchodzi przedawkowalem czy co, bo kiedys uwielbialem.
Owies polecam Górski Ekstra(taki 1k w woreczku papierowym, jak dostepny) + platki kukurydziane + jogurt + powidla + jablka = jakis czas na tym zajedziemy
Z kolei po zjedzeniu jakis bulek czasem samopoczucie gorsze
Jesli komus nie szkodza rosliny to je je i moze zrezygnowac w jakims stopniu lub calkowicie z jedzenia ktore potrafi sie przemieszczac i uciekac.
A te szkodliwe rosliny nie mozna zamienic nie szkodliwymi? nawet nie jestesmy swiadomi czasem ile to innych jest zbóż jadalnych od tych pospolitych.
Mieso to dodatek, czy to w spadku po przodkach czy obecna swiadomosc.
No coz nie ma tak swiata podzielonego na rosliny i roslinozercow, mozna nad tym ubolewac/nie przejmowac sie/dokonac zmiany lub nie.
Wysłane 2012-08-21 23:53
@pi_nio
Przecież wiadomo że klonowanie jest złe. Zresztą już teraz mamy GMO...
Wysłane 2012-08-22 07:34 , Edytowane 2012-08-22 07:42
@tyrus
To jest cos takiego no ale jest kielbasa o smaku kielbasy wiec i widocznie sztuczny dym tez.
@pi_nio
Klonowanie raczej nie wchodzi w gre i modyfikacje genow, na zmniejszenie liczby wegetarian. Przy obecnej naszej cywilizacji, tylko na zmniejszenie spozycia miesa pomogla by zasada "sam se opraw zwierzyne"
Chyba ze chodzi Ci o klonowanie w jakims replikatorze, naciskamy przycisk a tu stejk wychodzi cieply jak z mikro fali.
@I want to believe
No jak czlowiek cos zrobi, to zaraz marketing i moda na to i bedzie to sporo kosztowalo nawet przy niskich kosztach.
@Lasica
Dla mnie ten sam czlowiek szuka roznych drog i EGO tak specjalnie bym w to nie mieszal. Wegetarianizm bee, a mieso OK? Tak samo Mieso bee, rosliny OK.
@djluke
GMO to cos strasznego, trawa po modyfikacji przez czlowieka zaczela zabijac krowy!
Po ilus tam latach dodatkowo sama zmienila swoje geny i zaczela produkowac cos tam trujacego, nie pamietam co. A bez ingerencji krowy by nie ucierpialy, no kwestia czasu.
Edit: A klonowanie jest zle, bo nie po to przyroda dzieli rozne geny w obrebie tego samego gatunku, by czlowiek zubazal roznorodnosc genetyczna. No chyba ze chcemy by cala populacja w razie jakiej epidemi odeszla calkowicie z eko systemu.
Wysłane 2012-08-22 08:45 , Edytowane 2012-08-22 09:07
@pi_nio
no i rodzi się pytanie: czy jeżeli technologia pozwoli nam na hodowlę mięsa bez udziału świadomości (klonowanie) to czy wtedy wegetarian będzie na planecie mniej? odpadnie zarzut o sprawianie bólu świadomym istotom.
z punktu widzenia społecznego (czy moralnego jak kto woli) faktycznie ten zarzut wtedy odpada. Gdyby udało się namnażać komórki mięśni i tłuszczu zwierzęcego bez tworzenia kolejnych Bogu ducha winnych stworzeń, jakoś problem by to rozwiązało... ale tworzy nowe.

Pozostaje zarzut ogólny związany z tym co pisze xxx7x - takie klonowanie połączone z ogromną ingerencją genetyczną jest czymś tak bardzo sztucznym że mnie aż odrzuca. Poza tym w ten sposób daje ogromną władzę paru korporacjom, a zabija małych producentów żywności.

Gdyby było dostępne dla małych firm produkujących żywność, i istniała pewność że takie jedzenie jest zdrowe to na pewno byłoby to rozwiązanie bardzo ciekawe.... ale to ideał, a one nigdy sie nie ziszczają.
@D@nielo
poczytałem sobie o tym dziwnym zachowaniu szympansów i faktycznie choć prawie cała populacja na planecie tych małp jest roślinożerna to zdarzają się stada, które polują i jedzą mięso, takie własnie zaobserwowano w Tanzanii. Ale nawet tamte "mięsożerne" stada żywią się pokarmem roślinnym w 98% a polowanie dostarcza im nie więcej niż 2%. I jest to zachowanie nie do końca zrozumiałe przez naukowców. Jest trochę o tym artykułów w prasie popularno-naukowej. Nigdy nie zaobserwowano takich zachowań u dwóch pozostałych najbliższych człowiekowi gatunków małp, u orangutanów i goryli, które są całkowicie roślinożerne.
Wysłane 2012-08-22 09:23
@1084 w nawiązaniu do:
"Widzisz, ja właśnie nie cierpię absolutnie, nie miałbym nic przeciwko rozmowie z kotletem przed jego spożyciem. To ty cierpisz bo sobie coś tam wymyśliłeś. Ja mogę zjeść każde zwierzę. Ludzie nie z uwag na głęboko zakorzenione uwarunkowanie społeczne."
Widzę, że się zupełnie nie zrozumieliśmy.
Skoro rośliny odczuwają taki sam ból, to również przy ścinaniu włosów powinieneś cierpieć katusze.
A dlaczegóż to ja mam cierpieć twoim zdaniem?
Pisałem już wcześniej, że w większym stopniu chodzi mi o sam sposób zdobywania pożywienia - kiedyś człowiek żeby przynieść mięso musiał sam upolować zwierzynę. Teraz jest to zwykła produkcja fabryczna i konsument traktuje zwierzę nie jako żywą istotę, tylko jako tucznik. Zwróć uwagę, w jakich warunkach odbywa się teraz przemysłowy chów i późniejsze zabijanie tychże zwierząt i sam sobie odpowiedz na pytanie - czy takie pożywienie może być zdrowe, pomijając już nawet całą chemię?
Jako nastolatek bardzo chciałem być Apaczem, najlepiej z wojowniczego plemienia Lipan. Przypomnij sobie, w jaki sposób oni polowali, to zrozumiesz o co mi chodzi. A przy okazji - wbrew obiegowej opinii jadłospis mieli bardzo urozmaicony, gdyż byli oni także rolnikami.
Podkreślam jeszcze raz - nie jestem nawiedzonym weganem i nie twierdzę, że człowiek jest roślinożercą, tylko wszystkożercą - i jako bardzo plastyczne zwierzę, w zależności od warunków zewnętrznych, może dostosowywać źródło swojego pokarmu. Dlatego też, wbrew temu co usiłujesz cały czas tu przedstawić, w występujących u nas umiarkowanych warunkach środowiska - nie potrzebuje spożywać mięsa wcale. Jednym z niewielu ludów skazanych na taką dietę są Inuici, czy inne zamieszkujące równie ekstremalne środowisko.
@xxx7x "Po ilus tam latach dodatkowo sama zmienila swoje geny i zaczela produkowac cos tam trujacego, nie pamietam co." Cyjanowodór.
Wysłane 2012-08-22 10:03
@spider_co"Skoro rośliny odczuwają taki sam ból, to również przy ścinaniu włosów powinieneś cierpieć katusze. "
Nie, bo włosy są martwą materią, a roślina żywą i jest udowodnione, że cierpi gdy ją uszkadzasz i, że krzyczy gdy tylko podchodzi do niej oprawca. Rośliny rozpoznają też opiekuna i reagują na jego obecność inaczej. Więc nijak ma się to do martwej materii. Po protu reakcja roślin wymaga instrumentów technicznych aby ją usłyszeć.
"Dlatego też, wbrew temu co usiłujesz cały czas tu przedstawić, w występujących u nas umiarkowanych warunkach środowiska - nie potrzebuje spożywać mięsa wcale."
Ależ to bzdury. Wyjdź zimą na dwór z domu, rozejrzyj się w koło i powiedź mi co mógłbyś zjeść w takich warunkach ? Możesz jeść rośliny tylko dlatego, że sztucznie je zgromadzono, w naturze musiał byś chyba obgryzać drzewa z kory.
Kto jest online: 0 użytkowników, 141 gości