Weźcie tylko poprawkę na jedno: w innych krajach nie jest koniecznie tak jak w Polsce. W niektórych z nich nie ma np. aż takiej ksenofobii, więc przybyszom jest znacznie łatwiej się asymilować. Zaznaczam, że nie mówię, że ksenofobia występuje wyłącznie w Polsce.
@straszny Zgadzam się, że ludzie najwięcej wypowiadają się na tematy o których nie mają zielonego pojęcia. Na przykład ja w temacie o ios i androidzie Tak sobie wyobrażam praktyczne zastosowanie imperatywu kategorycznego Kanta.
Forum > Tematy dowolne > Islamizacja Europy
Wysłane 2013-02-04 20:44 , Edytowane 2013-02-04 22:41
Wysłane 2013-02-04 21:00 , Edytowane 2013-02-04 22:16
@Panzer
dzisiaj czytam sobie na blogu Wall Street Journal że takie Niemcy.... failują bo za mało imigrantów ściągają (!) i trwają ogólno-narodowe debaty jak ściągnąc do Niemiec więcej imigrantów z zawodów jak choćby pielęgniarki, elektrycy, specjaliści IT. Jak ich w ogóle zachęcić do przyjechania do Niemiec. Rozwój kraju zależy od wypełnienia luki bo nie ma komu pracować (heh.. to ledwo kilkaset kilometrów od nas ;))
[LINK]
Wysłane 2013-02-04 22:09 , Edytowane 2013-02-04 22:10
@straszny
Oczywiście że tak jest. Rynek pracy jest tam otwarty i brakuje praktycznie KAŻDEGO. No ale niestety Polacy nie potrafią ani meeee, ani beeee szprechać i gdzie Ci tam pojedzie pielęgniarka, czy specjalista IT ( i wcale nie trzeba jakoś napierdzielać nie wiadomo jak. Kilka miesięcy nauki podstaw, a reszta sama przyjdzie na miejscu )? A zarobki są naprawdę bardzo fajne i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy tutaj pracują za minimalna, skoro tam zarobią w miesiąc, tyle ile u nas w rok czy pół roku jeżeli mówimy o przerzucaniu kartonów na magazynie ) Mnie nie przekonują jakieś pitolenia że rozłąka z rodziną i złamane serce. Granica jest otwarta,są telefony, internet, a bliskość kraju sprawa że przyjeżdżanie nawet na weekendy nie sprawi że wydamy na to nawet większego % zarobków. Ja pracę zaczynam za 12 dni. Już naprawdę nie mogę się doczekać. Nie dość że zarobki 5x większe, to człowiek wyniesie z tego same korzyści.
Wysłane 2013-02-05 00:06
E tam, a czy to problem Europy że imigranci się nie asymilują, czy imigrantów? Jak źle na obczyźnie i panującym tu zasadom/prawu/zwyczajach. Granice otwarte i można się przeprowadzić do kraju z inną kulturą i religią, gdzie panują inne zwyczaje moralne.
@TonySoprano
Nic na to nie poradzimy ze Niemcy są leniwi i nie chce się im pracować. Po II WŚ. też im się podobno nie chciało własnego kraju odbudowywać, tylko Turkowie to robili. A teraz my mamy przywilej zastąpić innych obcokrajowców i rozwijać PKB w Niemczech, tylko jakaś niechęć czy co?
Nie dość że zarobki 5x większe, to człowiek wyniesie z tego same korzyści.
A wystarczyło by pewnie z 2x podnieść u nas zarobki, ale UE się nie chce prowadzić ujednolicenia Europy. Niemieccy politycy jakoś nie chcą emigrować do Polski

Wysłane 2013-02-05 08:07 , Edytowane 2013-02-05 08:20
@xxx7x
podnieśc x2 zarobki? może konstytucyjnie jeszcze wymusić ujednolicenie w Radomiu ze Strassburgiem i Londynem?
najpierw sprawdź ilu Turków zyło po wojnie w Niemczech na ilu Niemców nim zaczniesz następne niestworzone teorie. I jeśli już to Turcy.
bezmiar nieprzemyślenia.
Wysłane 2013-02-05 08:41
@TonySoprano "Mnie nie przekonują jakieś pitolenia że rozłąka z rodziną i złamane serce. Ja pracę zaczynam za 12 dni. Już naprawdę nie mogę się doczekać. Nie dość że zarobki 5x większe, to człowiek wyniesie z tego same korzyści."
Raz: u mnie w firmie jest spora część eksportowców i z tego, co widzę, wcale różowo w rodzinach to nie wygląda. Inna sprawa, gdy wyjechali na stałe z całą rodziną.
Dwa: czy aby na pewno jest jakiś przymus zarabiania najniższej krajowej, przecież u nas też można przyzwoicie zarobić.
Trzy: wzbogacanie gospodarki naszego odwiecznego wroga i notorycznego najeźdźcy, uważam za uwłaczające dla Polaka (oczywiście jest to moje subiektywne zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać). Niemcy to taki naród, że dopóki gospodarczo wiedzie im się dobrze, dopóty da sie z nimi pokojowo koegzystować. Gdyby nastąpił krach, bardzo szybko znaleźli by sobie następcę Hitlera i bez mrugnięcia okiem najechali by nasz kraj (i każdy inny). Ja tam od wrogów trzymam się z daleka.
@GodFather co do Islamu, to jest zupełnie to samo, co z każdą inną religią - wszystko zależy od interpretacji jej wyznawców:
1) W Koranie znajduje się pochwała pokoju, stwierdza się też że to bezbożnicy wywołują wojny i że Allah nie pochwala użycia siły zbrojnej (kital), z wyjątkiem walki przeciwko siłom zła. "Zwalczajcie na drodze Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami. (2:140-149)"
2) Koran (8:59-61); głosi jednak również tzw. „świętą wojnę” (dżihad), której wydźwięk również zależy od interpretacji. Standardowo wyodrębnia się dżihad większy, będący walka z własnymi słabościami oraz dżihad mniejszy, szerzony mieczem.
Według zwolenników pokojowego znaczenia dżihadu oznacza on świętą wojnę prowadzoną w umyśle wiernego, walkę z własnymi słabościami. Jednak zawsze ostatecznym celem owej walki jest wzmocnienie islamu.
Terroryści muzułmańscy odczytują tylko wybrane fragmenty fragmenty Koranu, które obiecują wiernym poległym w walce z niewiernymi i grzesznikami nagrodę w raju. Problem w tym, że jednocześnie Prorok Mahomet zakazał zabijania kobiet i dzieci, jak również niszczenia miejsc kultu, więc ślepy terroryzm jest jawnie z tym sprzeczny.
Zawsze znajdą się tacy interpretatorzy, którzy będą uważać, ze to oni posiedli patent na jedynie objawioną prawdę, niezależnie od tego, jakiej religii będą wyznawcami. Sęk w tym, by żadne społeczeństwo nie dawało sobie narzucić ich punktu widzenia, jako obowiązującego. Natomiast rolą państwa jest możliwie szybkie neutralizowanie takich zagrożeń.
Wysłane 2013-02-05 09:00 , Edytowane 2013-02-05 09:08
@spider_co
nie ma kraju, poza Litwą, ale ją żeśmy wchłonęli więc to się nie liczy, z którym tak długo żyliśmy pokojowo jak Cesarstwo Niemieckie. Wojny z Krzyżakami były wojnami de facto, choć nie de iure, wojnami z Watykanem. Tyle że wśród braci zakonnych NMP dominował żywioł niemieckojęzyczny. Ale zarówno Cesarstwo jak i nawet Prusy były bardzo długo stabilnym sąsiadem.
naturalna niechęć do Niemców bierze się z bariery językowej, której nie ma na wschodzie, w końcu "niemiec" po słowiańsku to po prostu niemowa, nie mówiący naszą mową, a nie z tego że Cesarstwo było wobec nas agresywne.
Wysłane 2013-02-05 09:10 , Edytowane 2013-02-05 09:13
@xoot
bzdura. Np wprowadzili na tron Kazimierza Odnowiciela żeby uratował odbudował Polskę ? Wprowadził go cesarz niemiecki, Kazimierz wrócił odbudować państwo z korpusem niemieckiego rycerstwa (co ciekawe nawet polska wikipedia nie wspomina o tym jakby to było coś wstydliwego)
Kazimierz Wielki przez całe swoje długie królowanie opierał się na współpracy z Cesarstwem. nasza najspokojniejsza granica.
niechęć do Niemców wynika z historii najnowszej II wojny światowej i zasadniczo nieznajomośc historii jako takiej.
Wysłane 2013-02-05 09:17
@straszny Napisałem, że to moje subiektywne odczucia, z którymi nikt nie musi się zgadzać.
Natomiast moja opinia jest zgodna z zasłyszaną rozmową z Niklasem Frankiem, synem Hansa Franka (generalnego gubernatora okupowanych ziem polskich, skazanego w procesie Norymberskim za zbrodnie przeciw ludzkości), który sam o Niemcach wypowiada się, delikatnie mówiąc, z bardzo dużą powściągliwością. W swoich książkach, bardzo ostrym językiem, krytykuje niemieckie społeczeństwo i ostrzega zarówno sąsiadów, jak i swoich obywateli, przed własnym narodem. Uważa, że sposób wychowania Niemców, przy niesprzyjających warunkach zewnętrznych, w bardzo łatwy sposób zmienia ich w zbrodniarzy.
Wysłane 2013-02-05 09:22 , Edytowane 2013-02-05 09:36
@xoot
uuu widze wiedza do dyskusji w podstawówce...
a co ma zakon watykański do Cesarstwa ? Nie mówimy o wojnach z Watykanem tylko z państwem niemieckim. Umiesz czytac ze zrozumieniem, co napisałem wyżej?
@spider_co
niemiecka solidność i obowiązkowość jako przepotwarzona do poziomu posłusznych maszyn... ta, znam takie myślenie o Niemcach. Wiesz jak wyobrażają sobie nas Polaków na wschodzie? Jako brutalnych panów myślących tylko o tym jak wykorzystać Ukraińca, Białorusina czy Rosjanina. Od tego żyjemy w wspólnej cywilizacji żeby przełamywać takie stereotypy.
Nigdy w Niemczech nie spotkałem się z nawet śladową niechęcią do tego że jestem Polakiem. i naprawdę na dziesiątki wojen z Rosją, można na palcach policzyć konflikty zbrojne z Cesarstwem. Cesarzowa austryjacka Maria Teresa płakała kiedy musiała brać udział w I rozbiorze Polski, robiąc to tylko dlatego żeby Moskwicini nie zagarnęli wszystkiego dla siebie, tworząc zbyt blisko Wiednia bazy do ataku (i nie wzieli udziału w II).
Wysłane 2013-02-05 09:46
@straszny
A może zmniejszyć w Niemczech zarobki? było by lepiej.
To tylko wymuszenie konstytucyjnie: emigracja? i hurra.
A to UE polega na tym ażeby przepisy ujednolicać, reszty już nie? Bo nie będzie skąd emigrantów ściągać.
A ilu będzie 'nas' tam w Niemczech do pracy. Wiadomo że nie 20 milionów, tylko tyle ile potrzeba do +PKB z chęcią przygarną do pracy.
(jeszcze nie sprawdziłem) wczoraj tylko czytałem że mieli "umowy współpracy" czy jakoś tak ludności procentowej nie zapamiętałem.
i jeśli już to Polacy nie polaczkowie, "chamy" nie wsioczki... Dlaczego nikt też nie ślązaczkuje na tym forum*, podobno tam najwięcej chamów, tak jak w Warszawce wsioków, w Poznaniu... Sosnowcu... Radomiu. Wiem dlaczego, bo większość jest z tych regionów i TonySopranno nic nie pisze nieprzychylnego :( na Śląsk, ale się pożaliłem
Powinniśmy dalej kultywować stereotypy i uogólniać.
*wcześniej nie wiedziałem o wsioko-polaczkach.
a czy ja piszę z składnią przemyślenia są
tylko inteligencji brak
Wysłane 2013-02-05 10:05
@straszny Jacy ci Niemcy wrażliwi, kto by pomyślał.
Jeszcze trochę, a wysnujesz tezę, że germanizacja działała w drugą stronę, tylko nazwa została pomylona.
I nie chodzi mi o niemiecką solidność i obowiązkowość, tylko o dominujący w niemieckich domach i szkołach, nadzwyczaj zimny sposób wychowywania dzieci, o czym można przeczytać we wspomnieniach dzieci i wnuków tamtego systemu wychowawczego.
Wysłane 2013-02-05 10:21
@xxx7x znaczy się jam cham jest? czego to się człowiek nie dowie...
ale ogólnie to tak: stereotypy, wrogowie, walka klasowa, mojsza racja i totalny brak chęci edukacji - osobiście uważam, że nie macie żadnego prawa do krytyki czegokolwiek - i to jest moje zdanie, z którym możecie się nie zgadzać
Wysłane 2013-02-05 10:31
@pi_nio
uważam, że nie macie żadnego prawa do krytyki czegokolwiek
Osobiście uważam, że mam prawo do krytyki wszystkiego, bo na tym polega wolność jednostki. Mam prawo nie zgadzać się z niczym i zgadzać z czymkolwiek.
@straszny
Nigdy w Niemczech nie spotkałem się z nawet śladową niechęcią do tego że jestem Polakiem.
Widocznie krótko byłeś. [LINK]
Wysłane 2013-02-05 10:37
@1084 a Ty jak zwykle pokazujesz przypadki, a pomijasz trend - wygodne spędziłem tam dużo czasu i nikt mnie nie pobił, nie pobił moich znajomych, którzy mieszkają tam już całe lata i opowiadają, że w końcu nie boją się wyjść na osiedle w nocy - w Polsce często dostawali po ryju, a tam jakoś nie.
poza tym ograniczanie mojego prawa do uważania, że nie masz prawa do krytyki jest ograniczaniem mojej wolności
Wysłane 2013-02-05 10:40
@1084
Co to za jakiś śmieszny portalik, randki, afroyzjaki ?
Artykuł nierzetelny, napisany przez człowieka pozbawionego jakiejkolwiek wiedzy, po prostu merytoryczne dno.
Wyjdź.
Kto jest online: 0 użytkowników, 190 gości