D@nielo 

Aż strach pomyśleć za ile będą zatrudniać zwykłych pracowników fizycznych.

 Najprawdopodobniej na podobnej zasadzie jak kurierzy. Od wykonanej pracy. Zawsze można iść na kasę do marketu. 

Zresztą nie rozumiem czego się spodziewacie, przecież czym więcej regulacji państwowych i bardziej niszczy się niewielkie firmy, tym więcej ludzi będzie pracować za grosze w korporacjach. 

@[email=D@nielo]D@nielo[/email]
Kierownicze... raczej co najwyżej tabelkowo-excellowy zespołu paru osób. Jeszcze raz: dowiedzmy się co w rzeczywistości robi taki team leader jeżeli ma wpisane noszenie 15kg.
I ponownie: może przynieśli zasadę: najniższy kierownik zarabia tyle co jego pracownicy.

W spocie rządowym jako zachęta do inwestowania było podane przecież, że pensje u nas nie rosną za szybko. To firmy inwestują i zatrudniają za grosze. 

Nie zmienia faktu, że 1084 ma rację, w tym, że obciążanie są za duże, szczególnie to widać po tych niskich pensjach, z których niewiele zostaje. Jaka to kwota jest u nas wolna od podatku? 600zł? To farsa jest przecież.

@Lasica

Akcyza od węgla grilowego       [size=2]http://www.wykop.pl/ram...

tak właśnie działa polski internet - jeden głąb (pani pisząca artykuł) walnie bzdurę a potem nawet inteligentni ludzie roznoszą to przerażeni słowami , które przeczytali

LUDZIE Autorka pomyliła brykiety węglowe z brykietami do grilla. Coś na zasadzie picia w Szczawnicy i szczania w piwnicy (przepraszam za dosłowność)


oryginalny artykuł z błędem http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/803971,akcyza-na-brykiet-weglo...

Słowa 1084 mogę skomentować tylko tak że kompletnie się znowu mylisz. Mistrz wirtualnego świata normalnie. Wszystko się wali itd... lol. Rząd polski ma od ręki finansowanie obligacjami do ok 150% zadłużenia w relacji PKB, moglibyśmy mieć 2, nawet 3 razy większy dług od obecnego i jeszcze normalnie funkcjonować, bez podwyższania cen obligacji.

straszny A widzisz, nikt nie zwrócił uwagi, że to kobieta pisała. 

Lasica Kwota wolna od podatku w Polsce to jakieś 260zł miesięcznie. 

Autroka się pomyliłą i co z tego? Akcyza wydaje się być i tak farsą no i pozostał argument nie do przebicia: 

Minister finansów zmienia zdanie i żąda podatku od brykietu węglowego. Uważa, że przy ogniu można nie tylko zjeść, ale i się ogrzać.

Poczekaj chwilkę, zaraz się okaże, że węglem drzewnym też możesz się ogrzać.

No niemal wszystko można spalić i się przy tym ogrzać.

@Lasica
cały czas chodzi o to że Autorzy "sensacji" i wypowiadający mylą brykiet węglowy z brykietem do grilla.

natomiast brykiet węglowy (nie do grilla i nie drzewny czy z biomasy) jest jak najbardziej materiałem opałowym, nie wiem o czym mowa.

straszny 

nie drzewny czy z biomasy

A to niby z czego jest brykiet węglowy jak nie z drzewa i biomasy? Przespałem coś w szkole? 

@1084

ano jak widać.

Brykiet węglowy to zbity w kostki w brykieciarce miał węglowy. Nie ma wiele wspólnego z tym brykietem jakiego używamy do grilli z biomasy czy drewna. To drugie to brykiety z węgla drzewnego i ich przepisy nie dotyczą. 

@straszny

Brykiet węglowy to zbity w kostki w brykieciarce miał węglowy. Nie ma wiele wspólnego z tym brykietem jakiego używamy do grilli z biomasy czy drewna. To drugie to brykiety z węgla drzewnego i ich przepisy nie dotyczą.

A z czego najpierw powstał ten węgiel, z którego został miał, jak nie z "biomasy czy drewna" ?

straszny  A miał węglowy to nie jest przypadkiem drobny węgiel kamienny lub brunatny, który powstał z biomasy? Co prawda wedle badań dawno temu, ale jednak z roślin. 

@1084/Han

no dobra dobra mądrale , to nazwijmy go boskim węglem bo wszystko i tak pierwotnie ponoć od niego pochodzi. 

Dobrze wiecie o co chodzi ;) brykiet przemysłowy z miału węgla brunatnego/kamiennego służący do przemysłowego ogrzewania obejmuje przepis, reszty nie. Nic to nie ma do tych grillowych brykietów z węgla drzewnego.

Afera z niczego wynikła z przekłamania i podobieństwa nazw.

straszny Pewnie, że to rozumiemy. Co prawda ja nie rozumiem w ogóle zasadność wprowadzania akcyzy na jakikolwiek opał. Rozumiałbym wprowadzanie kar za zanieczyszczanie powietrza. To było by celowe. Zamawiam sobie pomiar, jak sąsiad czy ciepłownia mi smrodzi, to występuje do sądu, ten przywala im odpowiednią karę i sąsiad albo jest bajecznie bogaty i płaci kary i dalej dymi, a ja się przeprowadzam wraz z innymi sąsiadami z tej okolicy, albo płaci kary i zakłada filtry/lepsze piece. Albo jest głupi i to olewa, więc idzie mieszkać pod most a ja zabieram jego posiadłość. I podobnie z elektrociepłownią itp. 

Tak to powinno działać i tak było by skuteczne. A tak to jest karanie wszystkich w koło za to, że część ludzi pali sobie w piecu o wydajności 30%. Nowoczesne piece są naprawdę wydajne i nie szkodzą środowisku bardziej niż elektrownie wiatrowe czy panele. 

Swoją drogą to wie ktoś jak się bada wydajność pieca?

xoot 

Swoją drogą to wie ktoś jak się bada wydajność pieca?

A to zależy jakiego i jaką metodą. Bo to co podają producenci to zwykle w optymalnych warunkach, przy optymalnym paliwie. ciągu itp. W warunkach domowych wystarczy policzyć ile paliwa zużyjemy do osiągnięcia zadanej temperatury. 
Jedną z najprostszych metod podniesienia wydajności pieca jest zainwestowanie w akumulator ciepła. Czyli izolowany baniak z wodą o pojemności od 1000l w górę. Piece węglowe mają największą wydajność gdy pracują z mocą nominalną (co dla większości osób jest nie do przyjęcia, bo temp. wody 90 stopni jest za wysoka). Gdy mamy magazyn ciepła, to piec pracuje w warunkach zbliżonych do optymalnych przez krótki okres czasu, zmagazynowane ciepło jest potem uwalniane do instalacji. Bardzo dobrze z takim systemem współpracują piece zagazowujące drewno. Koszty ogrzewania stają się minimalne. Przy dobrze wykonanej instalacji może być taniej niż pompa ciepła.    

W nawiązaniu do Amazonu  https://www.youtube.com/watch?v=V7bO3CUQFkw

 

Do poczytania
http://biznes.onet.pl/zadna-placa-nie-hanbi,18563,5640001,1,news-detal

O LOL

Mąż nakrzyczał na mnie, że za 8,50 zł, które wydałam, moglibyśmy mieć obiad na dwa dni. Dotarło do mnie, że żyjemy jak żebracy. Mam dość tej biedy. Rodzice doradzają nam wyjazd za granicę. Problem w tym, że ja lubię swoją pracę, a nie bardzo uśmiecha mi się być sprzątaczką w Londynie – żali się na forum dla rodziców jedna z internautek.

No to faktycznie kobieta ma problem. Jak się nie uśmiecha to niech nie narzeka, że brakuje na coś  No beka ostra z dziewczyny....Ja to chciałbym pracować ze zwierzętami, albo świadczyć usługi z branży ogrodniczej bo to lubię, ale zdaję sobie sprawę że moje fanaberie raczej nie przyniosą mi dochodu na takim poziomie jaki bym chciał. No kolejna osoba, która uważa życie za bajkę i wszystko się jej należy bo lubi tą pracę. 

TonySoprano - mnie z tego cytatu nic a nic nie śmieszy.