@1084
"Nie, bo włosy są martwą materią, a roślina żywą i jest udowodnione, że cierpi gdy ją uszkadzasz i, że krzyczy gdy tylko podchodzi do niej oprawca."
Nie znam takich badań, więc nie mogę się ustosunkować. Zostawmy zatem z boku włosy, co powiesz o kryształach - czy tylko dlatego, że my z naszą wybiórczą percepcja uznajemy je za martwą materię, jest zgodne z prawdą - przecież tak samo reagują na różne bodźce zewnętrzne?
"Ależ to bzdury. Wyjdź zimą na dwór z domu, rozejrzyj się w koło i powiedź mi co mógłbyś zjeść w takich warunkach ? Możesz jeść rośliny tylko dlatego, że sztucznie je zgromadzono, w naturze musiał byś chyba obgryzać drzewa z kory."
W takim razie biedne wiewiórki, krety, bobry, dzierzby i wiele innych zwierząt nawet nie wie o tym, że nie powinny naturalnie występować w naszych warunkach klimatycznych.
Zapędzasz się chłopie coraz głębiej w krainę absurdu.
Forum > Tematy dowolne > o wyższości jednych form żywieniowych nad innymi :>
Wysłane 2012-08-22 10:41 , Edytowane 2012-08-22 10:56
Wysłane 2012-08-22 10:56
@spider_co"Zostawmy zatem z boku włosy, co powiesz o kryształach - czy tylko dlatego, że my z naszą wybiórczą percepcja uznajemy je za martwą materię, jest zgodne z prawdą - przecież tak samo reagują na różne bodźce zewnętrzne?"
Być może reagują i w takim razie, osoby które tak sobie cenią życie nie powinny ich uszkadzać. Ale dla mnie niema zaznaczenia czy kotlet jest świadomy, tego, że go jem. Może mi śpiewać serenady a mi to nie przeszkadza w jego spożywaniu.
"W takim razie biedne wiewiórki, krety, bobry, dzierzby i wiele innych zwierząt nawet nie wie o tym, że nie powinny naturalnie występować w naszych warunkach klimatycznych. "
Krety jedzą owady, dżdżownice i małe kręgowce. Wiewiórki oprócz nasion i orzechów nie gardzą jajami i pisklętami, Bobry robią zapasy tłuszczu na zimę, a ich żołądki są przystosowane do trawienia cienkiej warstwy kory. Mogą też jeść rośliny wodne. Dzierzby zależy od gatunku, ale wiele z nich żywi się tylko mięsem. Owadami, gryzoniami, innymi ptakami, jaszczurkami. Dzierzby mają zwyczaj nabijać swoje ofiary na kolce lub ciernie.
Człowiek, podobnie jak niektóre z powyższych zwierząt, aby przetrwać na tych terenach musiał też żywić się zwierzętami, bo na korze za daleko nie pociągnie.
Wysłane 2012-08-22 11:00 , Edytowane 2012-08-22 11:03
@1084
od początku dyskusji cały czas mieszasz dwa odrębne pojęcia
Jeść mięso żeby przetrwać z tym że Ty jesz mięso dla swojej przyjemności. Dla Ciebie to tylko poczucie przyjemności i poprawa samozadowolenia że jesz rzeczy które wg Ciebie są smaczne i zdrowe, a nie konieczność. Żyłbyś równie szczęśliwie bez jedzenia mięsa, to tylko kwestia pewnych (barbarzyńskich ) nawyków.
Wysłane 2012-08-22 11:04 , Edytowane 2012-08-22 11:13
@strasznyNie, po prostu nie mam zamiaru doprowadzać do wyniszczenia organizmu tylko dla tego, że ktoś ma jakieś widzimisię.
"Żyłbyś równie szczęśliwie bez jedzenia mięsa"
Otóż nie żył bym, bo jedzenie roślinne zwyczajnie mi nie służy. A jak powiedział Bóg :
Rz 14, 2
" 2 Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. "
Wysłane 2012-08-22 11:06
@1084 przecież mi w ogóle nie chodziło o to, czym te zwierzęta się odżywiają, miałem tylko na myśli to, że każde z tych zwierząt gromadzi ogromne zapasy pożywienia na zimę...
Zejdź w końcu na ziemię, bo dryfujesz nie wiadomo dokąd.
A skoro w tak wybiórczy sposób podchodzisz do zagadnienia, to przestań używać narzędzi, bo to przecież nienaturalne, tylko zacznij o wielki drapieżniku łowić zwierzynę własnymi rękami i przy użyciu tych niesamowitych kłów...
Dalsza dyskusja wydaje mi się zupełnie bezcelowa.
Wysłane 2012-08-22 11:09 , Edytowane 2012-08-22 11:13
@1084
popatrz, z tego co pisałeś wiele lat poświęciłeś na stworzenie sobie zdrowego sposoby odzywiania mięsem - kupujesz świnki, jesteś przy uboju, pewnie sam część robisz albo zlecasz zaufanym osobom.
Gdybyś poświęcił ten czas na znalezienie pasujących do Twojego organizmu pokarmów roślinnych efekt byłby na 100% równiez taki że wpasowałbyś dietę do siebie.
Ja również nie toleruję części pokarmów roślinnych (choćby praktycznie wogóle nie jjem klasycznego chleba), ale to nie oznacza generalizowania że wszystko co roślinne to mi nie służy. Bez problemu przez rok-dwa stworzyłem sobie jarskie dania (warzywka, owoce, zboża + troszkę ryb i owoców morza) które jedząc czuję się dobrze i mniej choruję niż kiedyś. No i w końcu jarska żywność spowodowała kontrolę wagi.
Mam podobnie jak Agnus - jedząc czerwone mięso (czy nawet drób) miałem ogromne problemy z kontrolą wagi, mimo sporej ilości ruchu miałem kłopot z nadwagą, przejście na jarską dietę ustabilizowało mi wagę w pół roku.
Wysłane 2012-08-22 11:18 , Edytowane 2012-08-22 11:19
@Lasica
zasadniczo tak. W sumie to 2 kwestie się nakładają - po długich przemyśleniach uznałem dietę jarską za dużo zdrowszą niż jedzenie mięsa (szczególnie czerwonego), a druga sprawa że po prostu nie chce żeby moje życie przyczyniało się do zabijania ssaków, w których ochronę udzielam się na wiele sposobów.
Wysłane 2012-08-22 11:24 , Edytowane 2012-08-22 11:31
@straszny"Gdybyś poświęcił ten czas na znalezienie pasujących do Twojego organizmu pokarmów roślinnych efekt byłby na 100% równiez taki że wpasowałbyś dietę do siebie."
Niestety nie. Próbowałem w życiu wielu diet i jedzenie nawet nie samych roślin, ale już ich przewagi kończy się bardzo szybko problemami zdrowotnymi. Zresztą pochowałem za dużo znajomych, w tym kilku wegetarian aby mieć dobre zdanie o tej diecie. Mam też przyjaciela, lekarza, który leczy wielu wegetarian i niestety w żaden sposób nie zgodzę się z tym, że to jest zdrowe.
"Mam podobnie jak Agnus - jedząc czerwone mięso (czy nawet drób) miałem ogromne problemy z kontrolą wagi,"
Niema takiej możliwości, bo od mięsa nie da się przytyć, nawet jedząc całe góry kotletów dziennie.
Tyje się od dodatków, ziemniaków, sosów, ryżu, chleba i co tam jeszcze.
"nie chce żeby moje życie przyczyniało się do zabijania ssaków"
Nie jedzenie świń, skończy się wyginięciem gatunku. Same nie przeżyją, a powodów do ich hodowania brak. Poza tym co za różnica czy świnie zje wil czy człowiek ? Naturalną koleją rzeczy jest zabijanie. Świat na ziemi opiera się właśnie na zabijaniu i ból i agresja temu towarzyszące jest motorem napędowym natury. Gdyby nie zabijanie, nigdy nie podnieślibyśmy kija z ziemi.
Wysłane 2012-08-22 11:27 , Edytowane 2012-08-22 11:28
Od miesa jak masz stymulację to co najwyżej możesz sobie swoją masę mięśni zwiększyć, z brzuchem już ciężko.
Ja stosowałem kiedyś (na ile mogłem) dietę prawie tylko mięsną przez jakies 2 miesiące. Zero ryżu, makaronów, ziemniaków. Mięso tylko z ważywkami jakimiś i to też tak żeby była różnorodność na tależu. I efekty były.
Niestety życie studenckie nie pozwala na taki luksus na stałe
Wysłane 2012-08-22 11:28 , Edytowane 2012-08-22 11:34
@Lasica
W dużym uproszczeniu tak - uważam, że w naszych warunkach zdrowsza jest dieta bezmięsna i po 20 latach widzę to na swoim własnym organizmie. Gdybym mieszkał w oderwanych od cywilizacji rejonach, gdzie pożywienie roślinne jest niewystarczające, to nie miałbym oporów przed samodzielnym polowaniem na zwierzęta.
Gdyby była możliwa 100% weryfikacja wyników, to mógłbym w każdej chwili założyć się, chociażby z kolegą 1084 o to, który z nas będzie w lepszej kondycji np. po 20 latach stosowania diety: ja całkowicie roślinnej, a z drugiej strony złożonej w 100% tylko i wyłącznie z mięsa.
@1084
"Niestety nie. Próbowałem w życiu wielu diet i jedzenie nawet nie samych roślin, ale już ich przewagi kończy się bardzo szybko problemami zdrowotnymi. Zresztą pochowałem za dużo znajomych, w tym kilku wegetarian aby mieć dobre zdanie o tej diecie. Mam też przyjaciela, lekarza, który leczy wielu wegetarian i niestety w żaden sposób nie zgodzę się z tym, że to jest zdrowe."
A ja póki co pochowałem samych tylko mięsożerców, a ani jednego znajomego wegetarianina, więc o czym ma to niby świadczyć?
A chorujące osoby o których piszesz,w ciemno mogę to założyć - nie wiedziały jak prawidłowo powinna wyglądać taka dieta (tak samo zresztą jak ja, w początkowym okresie) - po prostu odrzuciły mięso, nie zastanawiając się co dalej.
Wysłane 2012-08-22 11:39 , Edytowane 2012-08-22 11:52
@koradon no kurcze, ale jak to?
Przecież parę wypowiadających się tu osób, przez cały czas próbuje właśnie tego dowieść - że człowiek jest drapieżnikiem, a roślinki są tylko zupełnie zbędnymi, nic nie znaczącymi dodatkami smakowymi.
@Lasica już dawno przestało mnie wzruszać cokolwiek z tego, co publikowane jest w sieci.
W każdej chwili można znaleźć tekst innego lekarza, który będzie obalał wszystkie wymienione stwierdzenia.
Ja mam swój własny organizm i wiem jak się zachowuje na diecie z mięsem i teraz bez jego dodatku. Napisze to jeszcze raz - nie widzę niczego złego w samodzielnym polowaniu na zwierzęta przez ludy do tego zmuszone niedostatkiem pożywienia roślinnego. Natomiast przemysłowe tuczenie zwierząt, w krainach zasobnych w zdatną do spożycia roślinność, jest procesem tak nienaturalnym, że coraz bardziej odbija się na zdrowiu całych populacji.
Wysłane 2012-08-22 11:56 , Edytowane 2012-08-22 11:58
@1084 Hmm, to ciekawym dlaczego wspomnieni już Hunzowie, których dieta oparta jest w zdecydowanej większości właśnie na przetworach mlecznych i roślinach są najbardziej długowieczni i najzdrowsi?
Paradoks, czy jednak reguła?
EDYCJA
"Przynajmniej dla ludzi z grupą krwi 0. "
Mam grupę krwi 0 Rh-
Wysłane 2012-08-22 12:00
@spider_co
Teraz nadinterpretujesz. To Wy(wegetarianie) próbujecie udowodnić, że człowiek jest tak naprawdę wegetarianinem, a jedzenie mięsa jest nam wpojone przez złe koncerny, że mięso nie jest nam potrzebne, co więcej - że jest trujące!
Człowiek nie jest drapieżnikiem wg Ciebie? Tylko dlatego, że nie rozrywamy surowego mięcha kłami jak wilki to nie jesteśmy drapieżnikami?
Ludzie jedzący mięso jedzą też produkty roślinne. Ja uwielbiam pomidory i ogórki i nie wyobrażam sobie, żebym miał z nich rezygnować. Potrafię zjeść cebulę jak jabłko jak mnie najdzie.
Od czasu do czasu dostaję smaka na ziemniaki czy też kaszę gryczaną. Ja mięsożerca nie rezygnuję wcale z produktów pochodzenia roślinnego.
Wysłane 2012-08-22 12:07
@straszny
Jest to jak najbardziej normalne zachowanie Szympansów.
Szympansy wspólnie polują na inne zwierzęta. Zwykle zajmują się tym samce, ale zaobserwowano również przypadki udziału samic w polowaniu.[6] Przyjmują przy tym różne techniki polowań. W trakcie pościgu zachowują się bardzo cicho.
[LINK]
I nie tylko szympansy:
[LINK]
Wysłane 2012-08-22 12:07
@spider_coWspomnieni już Hunzowie, podobnie jak górale z Kaukazu jedzą codziennie kefir w różnej postaci. Masę masła i sera. Wcale nie jedli tak dużo roślin, bo za mało tam opału na gotowanie. A górale jedli też wieprzowinę i mimo to byli jednym z najdłużej żyjących i najzdrowszych ludów świata.
Wysłane 2012-08-22 12:10 , Edytowane 2012-08-22 12:24
@D@nielo
tylko szympansy bo rozmawiamy o małpach chyba jakoś związanych z człowiekowatymi - czyli wąskonosych człekokształtnych (hominidea). Są na ziemii 3 gatunki małp spokrewnione z wymarłymi gatunkami ludzkimi: szympansy, goryle i orangutany.
Pawian z linku który teraz dajesz to gibon, małpa wąskonosa ale z rodziny hylobatidae, spokrewniona z humanoidami niewiele więcej niż pies, tygrys, kot, świnia czy inne ssaki.
a zachowanie jest rzadkością bo jak pisałem wyżej i możesz sobie posprawdzać w źródłach, nawet grupy szympansów polujące na zwierzynę nie jedzą więcej niż 2% mięsa.
Kto jest online: 0 użytkowników, 170 gości