Jeśli rzeczywiście perełka, to może warto. Ale cena wydaje mi się wygórowana.
Forum > Tematy dowolne > Jak nie FIAT PANDA to co? :)
Wysłane 2014-10-17 13:22
Wysłane 2014-10-17 14:07
@Maveriq Jakoś trudno mi uwierzyć w taką perełkę, kiedy się słyszy, że kobieta nie potrafiła się takim maluszkiem dwukrotnie zmieścić w bramie. Znając zdolności kobiece, obawiam się, że tam ze sprzęgła (a znając życie, wiele większej liczby podzespołów) mogą być już wióry.
@Gimmickz Może i faktycznie trafiła się okazja, ale ja tam bez kumatego mechanika bym się nie wybierał. No i również moim zdaniem cena jednak przesadzona.
Wysłane 2014-10-17 17:36
Yaris jest zaskakująco szeroki. Strasznie też wybiera z drogi rowerzystów, słupki TPsa, itp. Ale jest na tyle solidny, że jedzie mimo tego - prawie jak jego niezniszczalny większy brat Hilux w Top Gear ;)
I jest też zaskakująco drogi - mi akurat wymieniona cena wydała się dość niska (no ale ja powoli myślę o sprzedawaniu swojego, więc w drugą stronę kalkuluję).
Wysłane 2014-10-17 21:24
Patrząc na ceny portali aukcyjnych cena nie wydaje się wygórowana - ot - przeciętna... Ale jeżeli faktycznie przebieg niski i nie ma kolizyjnej przeszłości to robi się okazyjnie moim zdaniem... :)
Wysłane 2014-10-17 22:45
Patrząc na ceny portali aukcyjnych cena nie wydaje się wygórowana
Ale popatrz na ceny tylko tych bez wspomagania kierownicy, czy elektryki :)
Wysłane 2014-10-20 11:03 , Edytowane 2014-10-20 11:05
Okazało się, że ma elektryczne szyby (mocno się zdziwiłem, skoro nie ma wspomagania ).
Radio fabryczne też fajnie działa (oczywiście kaseciak, ale ma przełącznik tape/cd na górnej konsoli - więc może da się to jakoś w śmiesznej kasie dokupić i zrobić CD, bez montowania "wybajerzonego" zamennika... ale nawet jeżeli nie to ja i tak mało słucham płyt w samochodzie - raczej radio właśnie).
Stargowałem te 500 pln (czyli 5000 pln finalnie) i dałem już zaliczkę, odbiór w piątek, bo tak chcieli od początku, że "z końcem października"
Opony całoroczne założone przez nich w 2008 roku - niby "leciwe" ale bieżnik prawie jak w nowych, bo mało jeżdżony - wiem, że mieszanka traci z czasem swoje właściwości, ale do bujania się po mieście raczej nie będę nic zmieniał.
Dwa lata temu kupili mu akumulator, też może posłuży jakiś czas jeszcze (w gnieździe zapalniczki ma jakiś czujnik napięcia akumulatora, bo samochód mało jeżdżony i czasami trzeba było tego pilnować)
Środek tego 14 letniego auta wygląda dużo lepiej niż w niejednym kilkuletnim (a w skrajnych "dziecięcych" przypadkach nawet w kilkumiesięcznym.
Myślę, że sobie pośmigam :)
Wysłane 2014-10-20 11:41 , Edytowane 2014-10-20 11:41
Zamień też prawe z lewymi.
Wysłane 2014-10-20 11:53 , Edytowane 2014-10-20 11:54
Serio serio?
Przód z tyłem i wyważanie rozumiem, ale lewe z prawymi to już pewnie trochę kosztuje bo trzeba pozdejmować gumy już z kół całkiem... Warto się w to bawić?
Nie spisałem sobie rozmiarów, ale pewnie jakieś małe 14stki tam siedzą - może warto jednak zainwestować w nowe? (też obstawiam całoroczne - głównie Warszawa, miasto, więc raczej rzadko będzie jeżdżony w kiepskich warunkach... w ogóle przewiduje małe przebiegi, pewnie nie więcej jak 3-5 tys rocznie)
Wysłane 2014-10-20 12:19
Opony trzeba zdjąć tylko, jeśli są kierunkowe (no najprawdopodobniej jeśli całoroczne, to są), ale co to za koszt... 10zł/szt?
Ze względu na stan naszych dróg opony zamontowane z prawej strony niszczą się nieco szybciej, nie chodzi tu tylko o bieżnik.
Wysłane 2014-10-20 12:51
@Maveriq
No koszt nie jest duży, ale bardziej pytałem czy uzasadniony... ale to co piszesz ma sens! Dzięki.
@spider_co
Póki co nie chciałbym w niego ładować tyle kasy, pojeżdżę trochę, zobaczę jak się spisuje w aktualnej konfiguracji i ewentualnie będę patrzył, szukał. Kasa niby nie duża, ale bardziej patrzę, że to 25% wartości auta - może te laczki co ma teraz jeszcze się nadadzą. Najlepiej jak podjadę do wulkanizatora i on powie mi coś więcej
Na start wiadomo. Skarbówka, rejestracja, ubezpieczenie. Na szczęście mam już chyba pełne zniżki (a jak nie to 50%) więc całość nie powinna wiele kosztować. AC raczej nie ma sensu, co?
Planuje jeszcze podjechać do znajomego magika aby mi zabezpieczył kilka punktów gdzie widziałem zaczątki rdzy. Malować nie planuje, ale nie chcę aby to "gniło" dalej. Znalazłem dwa miejsca wymagające interwencji (to obtarcie tylnego nadkola o którym mówiłem wcześniej, plus dolny róg drzwi kierowcy). Na moje oko (oko laika) same nadkola wyglądały zdrowo - ale tutaj też poproszę o pomoc znajomego od blacharki
Jakieś wskazówki?
Nie wiem kiedy był wymieniany rozrząd, płyny itd. (przez głupotę zapomniałem dopytać)... ale wiem, że jak zapytam to dostanę prawdziwą informacje...
Wysłane 2014-10-20 13:44
Zgaduję, że wiele elementów nie było wymienianych przez mały przebieg, choć są już bardzo stare, jak te opony, więc moim zdaniem kompletny rozrząd obowiązkowo. Mechanik spojrzy na pozostałe paski/pasek i powie Ci, czy on też nadaje się do wymiany. Otwórz sobie sam puszkę filtra powietrza i zobacz, jak wygląda. Jeśli samochód drga Ci na jałowych obrotach, to na pewno będzie do wymiany jakaś tuleja trzymająca silnik/skrzynię biegów.
Mechanik niech Ci sprawdzi tuleje przy wahaczach.
Ogólnie wszystko, co gumowe - co starzeje się nie tylko od jeżdżenia, ale i ze starości.
Wszelkie inne rzeczy to Ci wyjdą w trakcie użytkowania.
Wysłane 2014-10-20 19:44
Rozrząd odpada bo w 1.0 R4 jest łańcuszek. Gumy w zawiasie sprawdzić i jeździć, te yarki prawie sie nie psuja ;)
Wysłane 2014-10-20 22:03
Rozrząd odpada bo w 1.0 R4 jest łańcuszek.
To tym bardziej sprawdzić stan łańcuszka, napinacza i pompy wody.
Wysłane 2014-10-22 11:31
To jak to jest z tym łańcuchem w tych yarisach?
Na diagnostyce mi to powiedzą? Nie chciałbym się ładować w niepotrzebne koszta bo wiadomo - dla nich to najlepiej by było wszystko wymieniać...
PS. Gdzie OC najlepiej/najtaniej?
Wysłane 2014-10-22 13:11 , Edytowane 2014-10-22 13:16
Niestety w kwestii oceny stanu elementów rozrządu jesteś zdany na mechanika.
Jeśli stwierdzi, ze coś tam jest już mocno zużyte, to nie wymienienie tego elementu jest dużym ryzykiem, bo moze skończyć się koniecznością wymiany silnika.
Edit: Oczywiście kwestia przyjęcia na siebie pewnego ryzyka. Znam ludzi, co przejeździli na jednym pasku ponad 200 tys km i nic się nie stało i znam ludzi, którzy wyrzucali silnik na śmietnik po 50 tys. km w ciągu niecałych 3 lat od wyjechania z salonu samochodem z łańcuchem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 149 gości