@dr_DEATH

abstrahując od sprawiedliwości historycznej (ile odszkodowań mogliby się domagać np Ukraińcy od Polski i Rosji za 600 lat okupacji?)  to są sprawy nierozwiązywalne, jeszcze przez czas strasznie zamieszane - wszystkie strony robiły strasznie krwawe epizody w swojej historii.... i nie mówię tu nawet o rzezi wołyńskiej, która choć straszna miała skalę 10 albo 20 razy mniejszą niz np Wielki Głód jaki Ukrainie zafundował ZSRR. 

Polsce odszkodowania miało wypłacać NRD, to były gigantyczne sumy, ale jak NRD weszło do Układu Warszawskiego to ZSRR zrzekło się wypłat odszkodowań i nastepnego dnia to samo oficjalnie zrobiło PRL. Rzeczpospolita Polska powstając przejeła zobowiązania i nadania prawne PRLu. Nie ma tu pola manewru. 

@straszny
Przede wszystkim jest jeszcze jedna kwestia: jak zaczniemy na serio się tego domagać, to Niemcy z całą pewnością powrócą do kwestii utraconych ziem na wschodzie i wypędzonych rodaków z tych terenów. Obawiam się, że ostateczny rachunek wyszedł by zdecydowanie na minus.

@straszny
Na chwilkę jeszcze wrócę do:

Ludzie nie bedą czuć potrzeby przedłużania gatunku, bo bedą czuć się wygodnie, bezpiecznie i bedą zadowoleni z życia.

Intuicyjnie można przyjąć takie rozwiązanie za prawdopodobne niestety.


BTW
Zjawiska tego dotyczy piękny literacki opis kobiet i całego społeczeństwa państwa Mitanni, we wspaniałej książce Mika Waltari - Egipcjanin Sinuhe. Wnioski żywcem pasujące do eksperymentu Calhouna. Nawiasem mówiąc jest to jedna z mądrzejszych książek o naturze ludzkiej, jednocześnie jest to książka nieprawdopodobnie ciekawa, w formie powieści historycznej, ale czyta się ją, jak pasjonujący thriller. Polecam.


Niemniej Człowiek jako gatunek ma świadomość i może temu przeciwdziałać. Dlatego przestrzegam na przykład przed majstrowaniem w instytucji małżeństwa.

No dobra. Kończymy.

Wielki Głód na Ukrainie - temat wyszedł przy okazji odszkodowań. (Rozumiem poczucie niesprawiedliwości wśród zwykłych ludzi, ale budzenie demonów przez polityków to ogromne ryzyko.)
Ukraińcy łatwiej zrzucali wszelaką  winę w latach 40 tych na Żydów, Polaków, Ormian, Cyganów (według nazewnictwa z tamtych czasów), niż na ZSRR. Do dziś Wielki Głód nie przedostał się w pełnej skali do ich społecznej świadomości. Podobne zjawisko było w Izraelu do lat 70 tych, gdzie odrzucano bierność rodaków wobec zagłady. Zbyt wielka trauma w obydwu wypadkach powoduje odrzucenie, wyparcie. Ukraińcy do prawdziwego pojednania z Polakami potrzebują pełnego uzmysłowienia sobie tej tragedii, w której kilka milionów ludzi zmarło z głodu wśród najbliższych, a ci co przeżyli, jedli swoich zmarłych. Wtedy pojmą bezsens Rzezi Wołyńskiej. Gdy my z kolei uzmysłowimy sobie że wbrew Piłsudskiemu oddaliśmy Ukrainę czerwonym - będziemy mogli sobie spojrzeć w oczy i wybaczyć nawzajem.

wg ONZ w 2100 roku dzietność na świecie wyniesie ok 0,1 czyli na 10 par kobieta-mężczyzna tylko jedna będzie miała jedno dziecko.

Podany przez Ciebie wykres tyczył się przyrostu naturalnego, a nie dzietności.

Eksperyment Calhouna jest bardzo niepokojący i bardzo możliwe że prawdziwy. Więc idziemy w kierunku autodestrukcji. Są dwa problemy. Pierwszy czy przekłada się to na ludzi*? Drugi czy eksperyment nie został zaburzony przez dość małą pulę genową i jakieś defekty z tym związane.

* wydaje mi się, że na większość tak, ale z drugiej strony w każdym pokoleniu są ludzie potrafią się samo-motywować bez zewnętrznych bodźców.

Eksperyment faktycznie ciekawy (też nie znałem) ale nie pozbawiony błędów założeniowych. Przede wszystkim jak wyżej - zbyt mała pula startowa musiała spowodować takie a nie inne problemy w którymś pokoleniu - ten sam problem mają małe plemiona/wioski/sekty/podobne pozbawione dopływu świeżej krwi z zewnątrz. Martwe narodzenia zdają się jednoznacznie na to wskazywać.

@djluke

ale nie pozbawiony błędów założeniowych.

Zaczął bym od tego że to pozbawione inteligencji zwierzęta, a nie świadomi ludzie. Mogę się mylić, ale uważam że mamy ciut większe możliwości manewru niż zamknięte w klatce myszy.

(tego eksperymentu aby nie robiono też na szczurach?)

sukcesy PIS w walce z Islamistami... kurde w tym kraju wszyscy musza wszystkich oszukiwać, nawet oszukanych terrorystów sobie PiS wymyślił ... [LINK]

Artykuł z newsweka tak samo dobry jak moje demotywatory...

@alii
Chyba żartujesz... lol ... to jest autorskie dziennikarstwo zaangażowane vs durne anonimowe obrazki.. jeśli w artykule widzisz głupi/nieprawdziwy tekst to go skrytykuj. Nikt nie pisze ze maja monopol na racje... ale kurcze: gdzie Rzym gdzie Krym...

Kurde dożyłem czasów kiedy szczujnie memów robionych przez anonimy dla osob niechętnych do czytania dłuższych tekstów, dorosła osoba porównuje do gazety zawodowych dziennikarzy.

Rosyjski bloger skazany na grzywnę za napisanie o inwazji ZSRR w 1939 roku, idzie do trybunału w Strasburgu. Trzymajmy za niego kciuki.

[LINK]

bardziej chodziło mi o poziom obiektywizmu, 

polska inkwizycja
apropo demotow to uśmiałem sie do łez

i z innej beczki, może troszkę patologi odpadnie
500+

@alii

powiem Ci że mnie tam Kaczyński w tym badziewnym stroju jakoś nijak nie śmieszy... chyba rozmijamy się o co mi chodzi w traktowaniu demotywatorów - mnie przeraża że w Polsce ktokolwiek może je traktować za źródło wiedzy o świecie. Wiedzy niewiarygodnie płytkiej, zawsze sprofilowanej pod poglądy piszącego anonima. Zawsze de facto manipulacji. Nie ma w nich miejsca na obiektywizm, na szukanie prawdy - jest obrazek, często fakeowy i głośna historia. Krótka, napisana na ogół zdaniami prostymi, bez skomplikowanego słownictwa (to samo odkrył sztab Trumpa - że używanie skomplikowanego słownictwa odstręcza zwykłych słabo wykształconych ludzi, więc Trump używał języka jakby był ze szkoły podstawowej)

nie mam nic przeciwko traktowaniu demotów jako joemonster.org - jako źródła śmiesznych obrazków. Ale dorabianie do nich jakiejkolwiek filozofii mnie przeraża. 

ot trochę takie lekko obciachowe trochę buractwo wystepować w folijkach przeciwdeszczowych z orłem, które jutro bedą w śmietniku. Ale jakoś nijak mnie to nie śmieszy. 

chyba rozmijamy się o co mi chodzi w traktowaniu demotywatorów

ja Cie rozumiem przykład pierwszy z brzegu
http://demotywatory.pl/4792876/A-oto-pracownik-sklepu-w-Anglii-Niestet...
i ciekawostka z wyjaśnieniem
http://hoax-alert.leadstories.com/3468721-fact-check-aldi-cashier-refu...

Ale ciemny lud to kupi, bo janusz i halina na wieść o tym już są pałają nienawiścią do Arabów no bo jak to zatrudnią takiego w biedronce i nam piwa po 1,3zł nie będzie chciał sprzedać.
A to, że język prostu jest jest najlepszy to jest oczywista oczywistość, przekaz ma być krótki łatwy do zapamiętania i mocny w przekazie.

@alii
No jak Ty nic nie rozumiesz....
Zawodowe dziennikarstwo, a nie jakieś głupawe obrazki!



@dr_DEATH

Nie skończy się jak w klatce Calhouna. Globalny konflikt rozładuje sytuacje. 

Ale jak Ty to sobie wyobrażasz?

@aY227
Tak, było też na szczurach

A to że mamy większe możliwości manewru nie znaczy że wystarczy nam zdrowego rozsądku by z nich skorzystać 

Traktowanie jakiejś strony w internecie jako zamiennika swojego rozumu świadczy o tym że go nie mamy.
Z drugiej strony zilustrowanie czegoś obrazkiem nawet z demotywatorów - o ile przeszło przez filtr naszej wiedzy, nie musi być od razu złem samym w sobie. O ile bierzemy odpowiedzialność za to co cytujemy.

@Cursed
nie rozumiesz o co chodzi? Sam jestes anonimem, na ogół marudą, więc może nie widzisz różnicy. To pierwsze, to obrazki robione przez anonimów, na ogół z Agencji Badań Internetu, w celu wpływu na zwykłych ludzików w Polsce (na ogół z pierwszej grupy wiekowej wyborców, którą najłatwiej manipulować - 18-24), to drugie to czasopismo robione przez ludzi. Odwróc okładke, masz na niej stopkę z redaktorem naczelnym, technicznym i autorem fotomontażu. Jeśli Cie obraził to składasz przeciwko nim pozew. Powodzenia w ściganiu codziennie dziesiatków fałszywych fotomontazy ze stron takich jak demoty.

Tym się różni dziennikarstwo od propagandy. Dziennikarstwo może być zaangażowane i może korzystac z balansowania na granicy dobrego smaku, ale wiąże się z odpowiedzialnością za słowo konkretnej osoby. I działania tej osoby wiążą się z nią na zawsze.

ps.
a teksty o ćwierć-inteligencji i podobne do rozmówców - takie posty natychmiast bedą usuwane z in4. Bo to odpowiedzialna strona, nie demoty.

@Kotin
nie do końca Piotrze. Jak strona typu "miłośnicy Stalina" albo "Szturmowiec SS XXI wieku" wrzuci śmieszny obrazek to go zalinkujesz? Nie, bo tym samym poprawiasz popularność niewiarygodnie szmatławych stron, i jeszcze je w pewnym sensie uwiarygadniasz. Więc dlaczego linkować do anonimowej sterowanej politycznie strony siejącej nienawiśc wsród Polaków tylko dlatego ze czasem trafi się na niej coś smiesznego? 
----------------

Gazeta Wyborcza wprowadza paywall na komentarze.... no genialne... to chyba 5ta najchętniej atakowana przez Agencję Badań Internetu strona w Polsce, po onecie, wp, interii i demotach. Za jednym zamachem zlikwidowano tony politycznych botów, hejterów i sterowanych sztabów medialnych. 

Prosze bardzo
Edycja: A to o ćwierćinteligencji nie było do rozmówców, tylko odnośnie profilu newsweeka

@straszny
Tym się różni dziennikarstwo od propagandy.


Heh, nie. Tym się różni propaganda za którą się trzepie grubą kasę od propagandy za którą się bierze pare zł
Newsweek to pismo propagandowe, a Lis jest propagandzistą.
Żadne wymyślone na poczekaniu definicje niby usprawiedliwiające ich działalność tego nie zmienią.

I to pisemko kierowane do pseudointeligenci nie jest dla mnie obraźliwe, tylko żenujące.
Szkoda że wolisz tego bronić...

PS: Sam jesteś od dwóch lat największym marudą na forum więc takie uwagi bym sobie darował na Twoim miejscu 


@kotin
Świetny przykład manipulacji.
Od razu widać że to szklanka piwa, a nie żaden kufel!

@Cursed
jestes osobą bardzo słabo zorientowaną w tym jak Cie obraca propaganda - Agencja Badań Internetu dysponuje budżetem miesięcznym dziesiątków milionów USD. Nikt tego nie robi za darmo... LOL ... natomiast to że im się udało takim zwykłym ludziom wmówic oddolnosć tej manipulacji jest genialna sama w sobie.

@straszny
Ale budżet Agencji należy zestawiać z budżetem RAS
A ja zestawiam zarobki redaktora pisemka z zarobkami płatnych trolli