W narodzie polskim dominują skrajności "ksenofobia i megalomania" kontra "pogarda i internacjonalizm" i taki jest niestety dyskurs. Trudno nie wskoczyć w którąś z tych skrajności w oczach interlokutora. Taką też mamy ustawioną optykę - dajmy na to 11 listopada widzimy w Tv tylko te dwie skrajności i wszystko inne do nich upychamy.
Forum > Tematy dowolne > Pastafarianie
Wysłane 2013-02-11 14:59
@straszny No to przeczytaj skąd był pierwszy marszałek LWP. Tak samo były odziały radzieckie które z niemalże z dnia nadzień jednym rozkazem zostawały "polskimi", i oficerowie musieli wkuwać brzmienie rozkazów po polsku.
To samo tyczy się większości oficerów MBP/UB (i tu pewnie będzie zarzut o "antysemityzm", bo śmiem wspominać jakiego pochodzenia byli ludzie z spolszczonymi nazwiskami.
Inna sprawa że szeregu bezpieki czy choćby milicji zasilane były przez takich co nie tylko prześladowanych za sanacji działaczy ruchów komunistycznych, czyli ideowo przygotowanych ale z elementu przestępczego czyli ci co mieli wiele na sumieniu i gorliwie podlizywali się nowej władzy, choć niestety nie brakowało również w tym gronie oficerów z A.K.
Co do Prus na rozwiniecie się tego kraju równie dobrze można zwalić na Carską Rosję, gdy w połowie XVIII W. wygrywali wojnę z Prusami będąc pod Berlinem, nowy Car postanowił zakończyć wojnę, ocalając w ten sposób Królestwo Pruskie, które później tak mieszało w Europie i na Świecie.
Wysłane 2013-02-11 15:06 , Edytowane 2013-02-11 15:12
@cichy
W narodzie polskim dominują skrajności "ksenofobia i megalomania" kontra "pogarda i internacjonalizm" i taki jest niestety dyskurs. Trudno nie wskoczyć w którąś z tych skrajności w oczach interlokutora. Taką też mamy ustawioną optykę - dajmy na to 11 listopada widzimy w Tv tylko te dwie skrajności i wszystko inne do nich upychamy.
jaskrawość ocen jeszcze nie jest zła tak długo jak za nią nie idzie polityczne rozwarstwienie kraju na stałe.... gorzej jak niechęć do rodaków przenosi się między pokoleniami, bo tamci "coś tam coś tam". Chyba najstraszniejszą rzeczą jest dla mnie wartościowanie ludzi przez pochodzenie i poglądy ich rodziców, dziadków czy pradziadków.
... co do TV to szczerze mówiąc nie wiem, bo nie oglądam programów informacyjnych od dawna - wolę poczytać The Huffington Post, BBC news czy nasze polskie NaTemat.pl. Czasu w życiu mało

Wysłane 2013-02-11 20:12
@cichy
Ja widziałem pracujących w policji bandytów kopiących ludzi po głowie oraz niemieckich (anty)faszystów plujących na polskie mundury ku uciesze wszelkiej maści lewactwa.
Ale pewnie mam coś nie tak z optyką.
@straszny
Dałem radę przebić się przez drugą stronę.... łał.
Teraz już wiem skąd Twoja sympatia do tego pana, macie ze sobą coś wspólnego: obaj lubicie autorytarnie wygłaszać swoje poglądy, i obaj nie czujecie potrzeby ich argumentowania. Ot choćby takie 'Polacy mają poczucie wyższości i lekceważą Rosjan'
Ale fajnie, dowiedziałem się że mam poczucie kulturowej wyższości i że nienawidzę i boję się Niemców i Rosjan. Człowiek uczy się całe życie
Wysłane 2013-02-11 20:37 , Edytowane 2013-02-11 20:43
@Cursed
dziwne że nie wiesz kto to jest Jan Lipski... a moje zdanie zakłada po prostu pewien poziom kumatości ogólnej dyskutanta. Nie tłumaczy się rzecz oczywistych.
Ale fajnie, dowiedziałem się że mam poczucie kulturowej wyższości i że nienawidzę i boję się Niemców i Rosjan. Człowiek uczy się całe życie
a ja czytałem sobie raporty wywiadowcze Wehrmachtu z 1938 i 1939 roku o Polakach - charakterystyki, polskie fobie, poczucie wyższości do Rosjan, nieskrywana niechęć do Niemców połączona ze strachem, dokładnie jak pisze Lipski. Oficerowie wywiadu niczego nie owijali w bawełnę analizując jak wykorzystać słabe strony Polaków w czasie wojny. Niezwykle ciekawa lektura.
Wysłane 2013-02-11 20:48
Skoro ta ksenofobia i megalomania są tak oczywiste że nie trzeba tłumaczyć to nie powinieneś mieć problemu z dokończeniem zdania które wcześniej rozpoczołem
"Uważam że w narodzie polskim AD 2013 dominuje ksenofobia i megalomania bo..... "
"czytałem sobie raporty wywiadowcze Wehrmachtu z 1938 i 1939"
Mówiliśmy o dniu dzisiejszym
Też mogę nazwać dzisiejszych Niemców zbrodniarzami i nazistami na podstawie ich dokonań sprzed 70 lat?
Wysłane 2013-02-11 20:53
@Cursed
bo to wszędzie widać, nie tłumaczy się że niebo jest niebieskie (ok, niby można - ale raczej po co?). Własnie dostałem linka żeby włączyć Ostateczne rozwiązanie na TVN 1. Idę oglądać
Wysłane 2013-02-11 21:06 , Edytowane 2013-02-11 21:08
No tak, dla wszystkich jest oczywiste że w Polsce dominuje ksenofobia i megalomania, wystarczy wyjrzeć za okno albo włączyć wiadomości.
Tylko ja nie widzę czegoś co jest dla wszystkich jasne jak słońce i podparte niepodważalnymi dowodami.
Ehhh bez sensu.
Ale jak to się mówi 'jeżeli nie możesz ich pokonać, przyłącz się do nich'
Akhem.
W Polsce dominuje polonożerstwo i głupota.
Jest to oczywiste i wszędzie to widać.
@xoot
naiwnie miałem nadzieję na jakąś rzeczową dyskusję i argumenty
kiedy ja się nauczę...
@TonySoprano
'Ahhh dobrze że mam czysto Niemieckie nazwisko'
Co w tym dobrego?
Wysłane 2013-02-11 22:12 , Edytowane 2013-02-11 22:13
@straszny"jaskrawość ocen jeszcze nie jest zła tak długo jak za nią nie idzie polityczne rozwarstwienie kraju na stałe.... gorzej jak niechęć do rodaków przenosi się między pokoleniami, bo tamci "coś tam coś tam". Chyba najstraszniejszą rzeczą jest dla mnie wartościowanie ludzi przez pochodzenie i poglądy ich rodziców, dziadków czy pradziadków..."
Żeby ten obrazek nie był jednostronny należałoby jeszcze dodać przenoszenie fobii i lęków swoich przodków na kolejne pokolenia. Straszenie czarną sotnią i pogromami wszędzie tam gdzie pojawi się polski patriota, jeszcze nie daj Boże w towarzystwie księdza. Obie strony tego dyskursu mają swoje ciemne strony i płycizny intelektualne.
Wysłane 2013-02-12 01:21
@strasznyPoza nami kilkoma tutaj na forum, to tej megalomani nie widzę. Raczej wszędzie widać głupotę, ale to w podobnym stopniu jest we wszystkich krajach europy. Ja nie czytałem raportów oficerów wywiadu niemieckiego, ale zastanawia mnie wartość raportów narodu który pozwala aby sobie palić ludźmi w piecu, gazować ich, strzelać w plecy itp. Ludzie potrafią być bestiami, i to niezależnie od narodowości. Mają swoje fobie, mają przywary. Ale nie przypominam sobie aby ktoś w naszym kraju doprowadził do takich zbrodni jak Niemcy, Rosjanie czy Francuzi.
Piszesz, że polska nie była tolerancyjna, a to nie jest prawda. Była i to bardzo, nawet Kazimierz Wielki zasłynął z tego, że po prostu zatwierdził prawa mniejszości na piśmie. Chrystianizacje też u nas przeprowadzono po łacińsku, na zasadzie dobrowolności a nie jak lubili to robić ci fantastyczni Krzyżacy, po bizantyjsku, mieczem i ogniem. Ba, nawet w owych czasach padały słowa, że taki sposób nawracania jest heretycki. I przez wiele lat praktykowaliśmy wolność wyznania. Jagieło opowiedział się przeciwko husytyzmowi (uznając prawa szlachty prawosławnej), Zygmunt Stary w 1525 zaakceptował na terenie Prus Książęcych luteranizm, ale i wolność katolikom. A jego syn miał nawet powiedzenie "Nie jestem królem waszych sumień". A przecież to były czasy „cuius regio, eius religio”.
Ba, w 1573 Akt konfederacji warszawskiej miał gwarantować pokój między wyznaniami Rzeczy Pospolitej.
I kolejni władcy zaprzysięgali już te postanowienia jako cześć Artykułów henrykowskich.
Ale pomimo sporej tolerancji to nie kto inny jak Stefan Batory wspierał jezuitów (w owych czasach krzewili wiarę na wschodzie), inicjował ligę antyturecką. Zawsze byliśmy krajem który mimo, że był azylem dla żydów, muzułmanów czy wyznawców innych religii, stanowił przedmurze chrześcijaństwa.
Szkoda tyko, że po tylu latach opierania się ideologi komunizmu, zostaliśmy w końcu pokonani. Tak naprawdę smutne jest to, że wielu inteligentnych i mądrych ludzi naprawdę wierzy w te banialuki o wspólnocie, o równości itp. A nasi przodkowie doskonale zdawali sobie sprawę, że równości w mądrym i
prężnym państwie być nie może, może być tolerancja.
Wysłane 2013-02-12 08:24 , Edytowane 2013-02-12 08:53
@1084
przecież napisałem że okres 150 lat epoki jagiellońskiej to własnie okres rozbłysku wolności i tolerancji.... Zygmunt Stary nie był tolerancyjny w zaden sposób, ba akurat on to był czystym fanatykiem religijnym.
Potem było już tylko źle i nie było wcale żadnej tolerancji. Płoneły w Polsce stosy z heretykami a szlachta była brutalnie nietolerancyjna dla wszystkiego co obce.
raporty bystrych facetów z wywiadu nie mają nic do wartości narodu, natomiast wywiad nie owija w bawełnę i opisuje kraje bez żadnej poprawności politycznej. Jak dobrze pamiętam sporo wyciągów z takich raportów (niemieckich i rosyjskich) o Polakach można znaleźć w "Polski Wrzesień" Janusza Piekałkiewicza.
a wczorajszy film był świetny.
Wysłane 2013-02-12 09:30 , Edytowane 2013-02-12 09:50
@straszny Twierdzisz, że Polacy jakoś szczególnie się wyróżniają nietolerancją. Taa, jasne. Z tym, że niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Wystarczy wspomnieć najbardziej skrajny przypadek ostatnich dziesięcioleci: kraje byłej Jugosławii.
Co do "wspaniale tolerancyjnych Niemców": oczywiście nie słyszałeś o takim panu, jak Harald Schmidt, który z kawałów o Polakach zrobił sobie jeden z głównych punktów programu. "Dzięki Schmidtowi wyszydzanie Polski stało się wręcz modne i weszło do repertuaru niemal wszystkich niemieckich komików." "Antypolskie skecze i kawały Schmidta nie wywołały większych protestów wśród niemieckich elit."
O Polish jokes i innych przejawach amerykańskiej "otwartości na narody świata", chyba nie muszę wspominać.
Swoją drogą: dziwi cię ksenofobia narodu, będącego ponad 120 lat pod zaborami, wcześniej doświadczonego licznymi wojnami, a później po stosunkowo krótkim okresie wolności, pod jeszcze straszniejsza okupacją dwóch sąsiadów?
Przykre to, ale całkowicie naturalne - żaden chyba naród nie jest otwarty na inne kultury, gdy ma obok siebie stale zagrażających mu sąsiadów. To z czasem się zmieni, ale tylko naiwny oczekiwałby, że stanie się to automatycznie.
PS,
Niestety, odnoszę silne wrażenie, że poziom twojego zafascynowania innymi nacjami (szczególnie zachodnimi), jaki da się wyczytać z twoich postów, jest odwrotnie proporcjonalny do tolerancji dla własnego narodu.
Wysłane 2013-02-12 09:33
@1084 Według legendy przepędzeni Żydzi po kolejnej wielkiej zarazie udali się na wschód i król Kazimierz I Wielki przyjdą uchodźców bo wpadła mu w oko Żydówka (choć osobiście wydaje mi się że raczej wpadły w słuch bardziej brzęczące argumenty).
Jagiełło raczej opowiedział się za papieżem i Zygmuntem Luksemburskim oficjalnym królem Czech, (choć bardzo nie mile widzianym na Hradc-u Kralove), ale to dlatego że mimo wygranej bitwy w 1410 nie umieliśmy iść za ciosem (niestety później również to się bardzo często zdarzało) i zdecydowanie zetrzeć się z zakonem teutońskim, tak więc nie mogliśmy pomóc sekcie Husytów i przy ich pomocy odzyskać wpływy na dolnym Ślązaku( oficjalnie diecezja Wrocławska podlegała archidiecezji w Polsce, ale wpływy Niemieckie były bardzo silne), bo wtedy niedobici Krzyżacy i Brandenburgia(kontakty tych krajów nie były przelotne bo pod koniec XIV W. razem knuli rozbiór Królestwa Polskiego), mieli powód do zaatakowania Królestwa Polskiego(bądź co bądź na Husytów szło przez 10 lat 5 oficjalnych krucjat papieskich).
Co do reszty jestem daleki od wpadania w zachwyt, choć trzeba przyznać że uniknęliśmy tego o czym pisałem wyżej, co się działo w innych krajach Zachodniej Europy w krwawych wojnach religijnych.
Wysłane 2013-02-12 10:27 , Edytowane 2013-02-12 10:38
@straszny
Film mega! Dawno tak dobrego kina nie widziałem. Nie potrzeba żadnych efektów, żeby przyciągnąć widza.
Jedno zdanie mnie tylko zastanawia, wypowiedziane przez dr Buhlera:
Proszę o pośpiech. Polacy nie są tak zdyscyplinowani jak Niemcy.
Ciekawy jestem jak to odebrałeś Straszny?
Wysłane 2013-02-12 10:50
@straszny Nie zapominaj że bratu Władysława Witoldowi również marzyła się królewska korona (i wujowi Jagiełły), co do zagrożenia na wschodzie puszczały więzy Złotej Ordy i Rusini zaczęli się dawać we znaki dla Wielkiego Księstwa Litewskiego, a drugiej połowie XV W przyszli Turcy, więc wróg wspólny by się znalazł.
Obawy o papieskie krucjaty raczej nie było bo z Czeskimi Husytami mocno wykrwawili się i jeszcze mieli by uderzyć na neofitę, rządzącego w Królestwie Polskim( oczywiście nie twierdzę że krucjaty by złamał w pojedynkę najsłynniejszy rycerz ówczesnej Europy Zawisza Czarny z Garbowa).
Inna sprawa że w Europie było większe zagrożenie od "heretyków".
Z resztą w 100 lat mieliśmy nie tylko Rusinów i Turków sprawiających problem, ale doszli do tego Szwedzi.
Wysłane 2013-02-12 10:52 , Edytowane 2013-02-12 11:00
@クリス&
ee skasowałem sobie niechcący posta, zaraz go odtworze
@Lasica
hmm a jesteśmy tak zdyscyplinowani? Z historii Słowianie (ci z wczesnego średniowiecza) nie cierpieli walki w szyku zwartym, w stałych formacjach, preferowali walkę rozproszonym luźnym szykiem i ataki z zaskoczenia. Niemcy wręcz przeciwnie, najlepiej czuli się, zresztą bardzo podobnie jak Rzymianie, walcząc w konkretnych formacjach i z określonym regulaminem. Przedzieranie się przez gęste lasy środkowej Europy, pełne pułapek i ataków z zaskoczenia, w wojnach IX-XII wieku było dla nich istnym koszmarem. Za to oblegali miasta czy szarżowali zwartymi formacjami zdecydowanie lepiej niż słowianie.
tak bardzo generalizując to naszą przewagą nad germanami jest kreatywność czy wyobraźnia, ich przewagą zdecydowanie łatwiejsze organizowanie się i ogromna wytrwałość, której z kolei nam brakuje.
Wysłane 2013-02-12 11:01 , Edytowane 2013-02-12 11:02
@straszny
Hehe nie o to mi chodziło, żebyś mi tłumaczył dosłownie.
Co mało oznaczać to sformułowanie wypowiedziane przez Hitlerowca w kontekście planu który chcieli wykonać?
Kto jest online: 0 użytkowników, 185 gości