@netman
Spróbuj wyjść u nas na ulicę. Zostaniesz oszołomem, wariatem, faszystą, katolem, fanatykiem, pisiorem, burzycielem itd itd
Cały tydzień ostatni czytałem metro w drodze do pracy. Taka darmowa gazetka wydawana przez Wyborczą. Co się dowiedziałem?
Jest super! Kupujemy więcej telewizorów i innych pierdół, rodzi się nas coraz więcej, jesteśmy szczęśliwsi(nie bogatsi - szczęśliwsi bo nam się wiedzie w życiu osobistym), Ukraińcy nam zazdroszczą, jesteśmy potęgą w UE bo Tusk dostał stołek.
Ty byś chciał w kraju miodem i mlekiem płynącym na ulice wychodzić? Oszołom jak nic.
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2014-11-08 12:15 , Edytowane 2014-11-08 12:16
Wysłane 2014-11-08 12:20
No właśnie przez strach przed papierologią i ZUS wielu ludzi rezygnuje z założenia działalności.
Bardzo ciekawy jest pomysł podatku dochodowego tylko od uregulowanych faktur.
Teraz przerąbane mają np. firmy transportowe. Przy obecnie stosowanych powszechnie terminach płatności w tej branży firma najpierw musi ponieść koszty paliwa i opłat drogowych, zakwaterowania kierowców, potem koszty zatrudnienia kierowców i zapłacić kolejne raty leasingu, zapłacić podatek dochodowy, a dopiero nawet miesiąc po tym dostaje kasę od kontrahenta. Trzeba więc mieć duuży zapas szmalu, żeby firma mogła w ogóle funkcjonować, a jeszcze niech zdarzy się 2 klientów pod rząd, którzy będą się spóźniać z płatnością i kolejna firma pada, bo nie ma nawet na zakup paliwa.
Wysłane 2014-11-08 13:59
Zgadza się, trzeba mieć duuuużo kasy żeby jakoś działać, ja też chętnie bym założył działalność gospodarczą, jako dodatkowe źródło dochodu do obecnej pensji, ale strach mam w oczach. Swoją drogą z uporem maniaka twierdziłem i twierdzę, że to są wszystko celowe zagrania wobec naszych firm i ludzi, ale w sumie teraz wyjdę na forum na maniaka, oszołoma, prowodyra i pisiora. Oni to wszystko wiedzą, mają skrupulatnie policzone, tylko co ich to obchodzi?
Wysłane 2014-11-08 15:00
@ straszny
Przecież zatrudnienie można zwiększać właśnie tymi naszymi podatkami.
Wysłane 2014-11-08 20:46 , Edytowane 2014-11-08 21:49
@Netman
moment moment... to jest idealny przykład wiedzy totalnie uproszczonej z internetu. Znowu sieć rozprowadza proste liczby, które łatwo trafiają do ludzi.
W tym czasie, w latach 2008-2011 Europa przezyła największy kryzys finansowy od lat 70tych XX wieku.
Ekonomii nie da się opisac paroma prostymi cynicznymi cyframi czy słowami.
@xoot
Swoją drogą ciekaw jestem ile zakładów pracy, można by zbudować za 64 mld zł,
państwo mogłoby zbudować zero, państwo nie jest od budowania zakładów pracy.
A czym uzasadnione?? Wydaje mi się, że Słowianie w naszym? Sejmie tylko naciskają guziki...
no tak tak, a de facto rządzą nami reptalianie, jasna sprawa.
Wysłane 2014-11-08 23:35 , Edytowane 2014-11-08 23:43
@ straszny
Jasne, tylko sam przyznasz, że zamiast przeznaczać kupę kasy w sumie na nie wiadomo co, to wystarczyłoby coś zrobić w kwestii podatków, zusu, jasności prawa oraz armii urzędników. Wówczas zysk byłby zdecydowanie widoczny, nawet w czasach kryzysu. To przedsiębiorcy dają pracę, nie państwo. Tylko jak oni mają dawać pracę, jak państwo utrudnia im życie na każdym kroku i to się nie zmienia już od wielu wielu lat?
Wysłane 2014-11-08 23:44 , Edytowane 2014-11-08 23:49
@Netman
100% racji, po prostu ten mem jest pewnym zafałszowaniem rzeczywistości bo jednak te pieniądze zmniejszyły ogromnie silny, negatywnym impuls idący z zachodu na polską gospodarkę, w 2008-2010. A upraszcza on sprawę do jednej cyfry po przecinku.
Inan sprawa że na pewno można byłoby wydac je dużo lepiej i dużo mądrzej.
Tylko jak oni mają dawać pracę, jak państwo utrudnia im życie na każdym kroku i to się nie zmienia już od wielu wielu lat?
powiem tak - utrudnia to za duże słowo, solidaryzuję się z ruchem linkowanym wyżej ale sam wiem że DA się rozwijać firmę w Polsce, od zera i to rozwijać z sukcesem (bez fałszywej skromności - prowadzę jedną z nowocześniejszych w Polsce przemysłowych drukarni cyfrowych, a zacząłem biznes jako student ze starym komputerem i bez żadnego kapitału, byłem naprawde biedny). Wielu moich kolegów prowadzi podobne większe i mniejsze firmy i rozwija się z powodzeniem. Też zaczynali od zera 10-15-20 lat temu.
Wysłane 2014-11-08 23:51 , Edytowane 2014-11-09 00:00
@ straszny
Widzisz, tylko Ty zaczynałeś 20 lat temu (tak jak i wspomniani znajomi). Teraz trochę inaczej to wygląda. Start jest zdecydowanie dużo trudniejszy.
Wyobraź sobie, że teraz zaczynasz od kompletnego zera, bez pieniędzy, masz jedynie laptopa. Nie masz też żadnych kontaktów oraz doświadczenia. Dałbyś radę powtórzyć sukces?
To jest identyczny przykład jak w temacie Gimmickz, któremu odradzaliście biznes fotograficzny.
Nie wiem jak kiedyś było, ale piszesz że byłeś biedny, to jak miałeś miesięcznie 1200zł (400 ulgowo) - nie pamiętam dokładnie liczb - na zusy? A jak zacząłeś zarabiać i zatrudniać pracowników, to skąd nagle tyle pieniędzy, aby odprowadzać 40% za nich?
Wysłane 2014-11-08 23:58 , Edytowane 2014-11-09 00:02
@Netman
nie wiem, ale myśle że teraz wcale nie jest trudniej
* dofinansowanie na start z UP - po prostu trzeba go mądrze wykorzystać
* obniżony ZUS dla nowej działalności
* uregulowane przepisy szybkiej ścieżki sądowej i windykacji długów (na tym wyłożyła się moja pierwsza firma, dopiero druga się udała... Warren Buffet powiedział kiedyś że ktoś kto chociaż raz w życiu nie zbankrutował nie zrozumie kapitalizmu, więc ja mam tą lekcję za sobą dawno temu ;p)
jak zawsze: trzeba mieć pomysł i porządnie zapierdzielać.
edit:
no tak - kapitalizm, wolny rynek - elastyczność myślenia i wyprzedzanie rynku. Jeśli nie masz czegoś co inni potrzebują, jeśli nie masz żadnego pomysłu na coś co inni potrzebują no to sorry... faktycznie nie ma szans. Fotografia to straszliwie oklepany rynek. Ja po prostu nie wierzę w takie oczywiste, oklepane sposoby zarabiania.
Wysłane 2014-11-09 00:05 , Edytowane 2014-11-09 00:33
@ straszny
Widzisz, nieraz sporo opowiadałeś o swojej pracy, o marżach, klientach itp. Z tego co wywnioskowałem, to że nawet nie wiadomo jak dobry byłbym, to i tak nie miałbym szans w założeniu biznesu w Twoim fachu.
Ty znalazłeś 'niszę', ale to było 20 lat temu. Tak samo było można znaleźć na każdym polu, również w wspomnianej fotografii. A jak jest teraz?
Nie mogę być fotografem, nie mogę też działać w Twojej branży, nie mogę być praktycznie nikim, bo wszystko już 'zajęte'. Kiedyś wystarczała głowa na karku i solidna praca, tylko to. Czego się nie łapało, to zawsze gdzieś była nisza.
W ramach ciekawości mam pytanie.
Teraz jak dajemy, np. 3.5k do ręki dla pracownika, to ponosimy łączny koszt 6k zł za niego, a jak było kiedyś pod tym względem?
* dofinansowanie na start z UP - po prostu trzeba go mądrze wykorzystać
* obniżony ZUS dla nowej działalności
1. Ze znajomymi zakładaliśmy działalność, gdy mieliśmy jeszcze sporo do końca studiów i sry, jesteś studentem, nie dostaniesz kasy.
2. Co nam daje obniżony zus, jak nam potrzeba pracowników? To kropelka w morzu potrzeb. Zdecydowana większość biznesów opiera się na posiadaniu siły roboczej.
Wysłane 2014-11-09 01:12 , Edytowane 2014-11-09 01:19
@Netman
żadna sytuacja nie jest powtarzalna, bo taki jest urok gospodarki rynkowej. Trudno mi jednoznacznie wyrokować.
Ale :)
Mam kolegę który np założył 8 lat temu (czyli nie tak dawno) 1-osobową firmę zajmującą się stronami www, i zawsze miał idee fixe pisania stron max dobrze oprogramowanych, spersonalizowanych, mało powtarzalnych... i zawsze je dobrze cenił. W tej chwili jet to bardzo dobrze zarabiający zespół 8 osób, ale tylko dwóch grafików na czterech programistów. Więc branża niby topornie oczywista ale trzymając się etyki biznesu dał radę rozkręcić w niej swoją firmę. Na priva służę namiarami, bo nie chciałbym robić reklamy publicznie.
Mam też kolegę który prowadzi hurtownię dla agencji reklamowych i firmę zadruku gadżetów. Zaczął też sam 10 lat temu, zebrał od dosłownie calutkiej rodziny kase, i mając uzbierane niecałe 100 000 pojechał z gotówką do Chin, kupił te gadżety, które prawidłowo ocenił że bedą popularne wtedy w danym sezonie.. teraz 20-osobowa dobrze prosperująca firma.
Sukces i duża kasa jest w kapitaliźmie wynikową od trafionego pomysłu i podjętego ryzyka.
Walt Disney jak przyjechał do Hollywood miał 2 dolary i stare buty, był po totalnym bankructwie, na dworcu musiał przemykać się uciekając przed ścigającymi go komornikami. Ale miał pomysł na biznes. I upór że musi mu się udać.
Wysłane 2014-11-09 01:36 , Edytowane 2014-11-09 01:58
Jeśli chodzi o stronki internetowe, to w tym czasie był istny boom na nie. Każdy chciał mieć. Od takich pewnie Twój znajomy zaczynał (bo w pojedynkę ciężko od czegoś więcej).
Obecnie już wszyscy mają, a kto nie ma... ten już z reguły nie chce mieć, woli zdecydowanie facebooka (serio!).
A jak ktoś znajdzie się, kto jednak chciałby taką posiadać, to nie ma na nią więcej niż 1.000 zł budżetu (~ za 2 tyg roboty).
Taką kwotą to nawet rachunków się nie zapłaci, nie mówiąc już o zusach i podatkach.
Przerabialiśmy to już wielokrotnie. Takimi rzeczami, to jedynie studenci dorabiają, a dla nich, to już są jakieś konkretne pieniądze.
Z tego co wiem, kiedyś firmy robiły grube pieniądze na takich prostych stronkach, obecnie nawet nie zawracają nimi głowy. Czasy się zmieniają.
Spytaj swojego znajomego, czy robią wciąż proste stronki wizytówki. Pewnie zamknęli ten etap wiele lat temu.
Parę słów z mojej strony. Obecnie bez znajomości, czy kontaktów, w tej branży nie ma co szukać. Znalezienie roboty, zleceń, projektów, klientów jest praktycznie niemożliwe. Jedynie roboty jest pełno, ale takiej gdzie wychodzi 2k brutto na miesiąc. Taki mamy niestety rynek obecnie.
Wysłane 2014-11-09 01:57 , Edytowane 2014-11-09 02:32
@Netman
to co piszesz jest dość typowe - słyszę to od zawsze, 10, 15 lat temu słyszałem dokładnie te same stwierdzenia. Nie każdy ma power do prowadzenia firmy.
Obecnie już wszyscy mają, a kto nie ma... ten już z reguły nie chce mieć, woli zdecydowanie facebooka (serio!).
A jak ktoś znajdzie się, kto jednak chciałby taką posiadać, to nie ma na nią więcej niż 1.000 zł budżetu (~ za 2 tyg roboty).
absolutnie nie, znam ponad 50 firm reklamowych (serio, w końcu klienci drukarni... ) te najlepsze nie biorą zleceń na stronę poniżej 2000 zł i bez problemu maja klientów wciąż nowych
btw: - wydaje mi się że nie doceniasz siły marketingu. Trzeba mieć dobrych handlowców, lub przebojowy start, a nie tylko umiejętności. Same umiejętności gwarantują tylko jedno - bycie dobrym pracownikiem najemnym.
Obecnie już wszyscy mają
... dobrze że moim znajomi o tym nie wiedzą i dalej robią strony.
Wysłane 2014-11-09 02:09 , Edytowane 2014-11-09 02:22
@straszny
Widzisz, tylko oni mają te zlecenia na zasadzie, 'bo ktoś duży do nich przyjdzie', a 'duży' nie przychodzi do małych firm, tylko właśnie od razu targetuje do kogoś, kto ma już jakąś renomę na rynku. W tym jest problem. Małe firmy są totalnie olewane na rynku.
Większość robót robimy takich, gdzie bez znajomości mielibyśmy 1% szansy na ich załapanie. Z faktu, że je robimy, to wyrabiamy w pewnym sensie kontakty i fundamenty pod przyszłość.
Przekonaliśmy się dobrze jak wygląda rynek. Znamy dużo firm z branży, co upadło, mimo posiadania świetnych marketingowców. Teraz nie dziwimy się ani trochę. Tu same umiejętności biznesowe, to jedynie mniejsza połowa sukcesu.
Z doświadczenia oraz ogółem z rozmów z innymi osobami siedzącymi w temacie mogę stwierdzić, że ten rynek jest dość dziwny, albo jest robota za max 10zł/h, albo od 50zł/h w górę.
Problem polega na tym, że roboty z drugiego przedziału nikt nie da dla młodej firmy (pomijając Warszawę, tam to inny świat ).
Teraz pytanie, jak młoda firma ma się utrzymać, a następnie rozwinąć pracując w pierwszym przedziale?
Wysłane 2014-11-09 02:30 , Edytowane 2014-11-09 02:33
@Netman
... ale generalnie ja osobiście to bym złotówki nie zainwestował w firmę od robienia www :P. Zbyt oklepane.
Znajomy ma firme, którą przebranżowił z pisania www na pisanie softu dla małych prywatnych zakładów medycznych i fundacji związanych z opieką. Nie ma żadnej stałej recepty na sukces.
W momencie jak pojawia się sposób oczywisty na zarobienie pieniędzy jest on do bólu eksploatowany i znika. Trzeba szukac sobie luk na rynku, zainteresowań klientów, no i wyrabiac renomę. Nikt nie mówi że w 5 lat staniecie się bogaci.
Wysłane 2014-11-09 02:55
@straszny
Otóż to, kiedyś stronki były świetnym startem w tej branży. Dzisiaj już nie są. A poważniejszych rzeczy nikt nie da dla młodej firmy. I weź tu zacznij działać w tym biznesie