@TonySoprano U nas jak przed świętami jest porównywarka cen to działa podobnie. Wybierają określone dobra, a jak np. w jednym sklepie nie ma masła osełkowego, które w pozostałych kosztuje 9 pln, to zamiast niego biorą zwykłe za 3,5 a potem wszyscy się dziwią, dlaczego ten a nie inny sklep okazał się najtańszy.

Podajesz za przykład chleb, który jest wyjątkowo drogi w Niemczech. Sam wybrałeś skrajny przykład, a zarzucasz redaktorom portalu, że Oni manipulują danymi...

[LINK]

Tak na podstawie tego artu:

Wynajem 400 ojro
Media 100 ojro
Bilet msc 55 ojro
Jedzenie 500 ojro

Czyli co miesiąc stałe wydatki:

1100 ojro

Zostaje 400 ojro na własne przyjmności i to przy pensji minimalnej.

Polska:

Wynajem 1000zł
Media 100zł
Jedzie 400zł....i tu już brakuje 200zł.

Dziękuję, pozamiatane.

@Lasica tak się zastanawiam czy to właśnie nie jest słuszne rozwiązanie - dawanie kopa ludziom. zobacz co się dzieje ze społeczeństwem jak dostaje wszystko na talerzu: EU

Tak naprawdę to w zasadzie już mamy nie wzrost a spadek gospodarczy. [LINK].

Nie zapominajmy też, że u Niemca różne 'lepsze' rzeczy (elektronika, samochody, itp) kosztują tyle samo, bądź taniej

Myślę, że bez problemu możemy założyć, że Niemiec za minimalną krajową jest w stanie odłożyć proporcjonalnie więcej (4-5x) od Polaka (chociaż na wyrost )

Teraz pytanie, jeśli Polak np. odkłada 4 miesiące na topowy telefon, to ile Niemiec musiałby odkładać czasu?
Za ten czas, co Polak dorobi się telefonu, to Niemiec już takie 4-5 mógłby kupić

Po prostu nie patrzmy na ten problem w tak wąskiej perspektywie, perspektywie 'przeżycia (czyli tylko opłaty i jedzenie)', a w perspektywie 'na co mi starczy za odłożone pieniądze'

@TonySoprano
Zauważ, że w tym koszyku znalazły się naprawdę podstawowe produkty
Nawet jak dorzucisz owoce, warzywa i pieczywo o którym tak mówiłeś, to czy koszyk nagle będzie kosztować 4-5x więcej niż polski?

TonySoprano uprawia propagandę

@xoot

A Ty oczywiście wiesz na ten temat najwięcej

@Netman

Przecież to należałoby zbadać bardziej dokładnie. Np Martini. Tak w Niemczech jest sporo tańsze jak u nas, ale znajdę Ci przynajmniej 3-4 inne alkohole w odwrotną stronę. KUPUJE W TYM KRAJU OD ZIMY W RÓŻNYCH MIASTACH jak Frankfurt,Koln,Dusseldorf,Dortmund,Munchen i wiele innych i naprawdę wiem co ile kosztuje Dla jednego może żelki Haribo, czy Merci to dobra podstawowe...dla mnie to pieczywo, warzywa, owoce, nabiał (sery,jajka), jakieś soki etc. Ja mogę zrobić listę w drugą stronę i wyjdzie że jest drożej. Nie o to tu chodzi przecież. Myślisz że FAKT takie zestawienia robi po co?

@Lasica

Widzę że znasz doskonale rynek Te 400E wywnioskowałeś na podstawie tego artykułu, czy może wynajmowałeś już tam mieszkanie? Ceny w Saksonii są o niebo niższe jak w pozostałych Landach, ale pracy tam też jest znacznie mniej. Chleb to skrajny przykład? Pieczywo? A te produkty to przepraszam chcesz jeść z czym ? Podatek w ogóle odliczyłeś od tego Twojego wyliczania?


Nasz kolega wyżej napisał

Jeśli chodzi o opłaty to nie jest tak różowo. Wynajęcie mieszkania (ok 50m2-60m2) w Nadrenii Północnej-Westfalii (w mieście) kosztuje z wszystkimi opłatami za nie jakieś 1000 euro miesięcznie. Do tego bardzo drogie są wszelkie usługi. Jedzenie, takie lepsze nie z marketu także swoje kosztuje. Generalnie trzeba zarabiać ok 3000-3500tyś euro mieś. aby żyć na takim przyzwoitym poziome ( ale nawet wtedy na jakieś wybitne luksusy nie ma co liczyć).

Ale nie...wiedzą więcej Ci którzy tam NIE mieszkają K.... mieszkanie za 400e w Sakosoni. Gad Plis. W odpowiedniku ( nasze Polskie Bieszczady ) znajdę też taniej, ale czy to znaczy że w Katowicach, Warszawie, Poznaniu, Gdańsku jest tak samo? Nie.

@TonySoprano
no ale w krainie między Odrą a Bugiem jeśli chcesz mieć lepsze jedzenie, nie z marketu i żyć na przyzwoitym poziomie to też musisz zarabiać 3-3,5K złotych. Co to wogóle za tekst, do czego niby? W Polsce bodajże usługa w salonie Mazdy czy Hondy jest wyższa niż w Niemczech, nawet tu na forum był temat. Wiec usługi widać że droższe. Do tego dodajmy jakość produktów, zdecydowanie lepsza niż tu i jest cały obraz kolonii.

@xoot

Ale to jest normalne. Problemem jest fakt że niektórzy tutaj myślą że jak ktoś zarabia w Niemczech 1500E i mieszka tam to złapał Pana Boga za nogi i może sobie odkładać nie wiadomo ile. No nonsens. Ja zjeździłem 80% kraju, język znam coraz lepiej dlatego zainteresowała mnie kwestia kupna/wynajmu mieszkania. Od Monachium po Hamburg. Jeżeli ktoś na podstawie artykułu twierdzi że wynajmie się tam mieszkanie za 400E to jest po prostu nie poważny. Może i wynajmie. Na wschodnim zadupiu, gdzie nawet roboty nie ma. Jakieś przeciętne mieszkanko, niedaleko metra, jakieś szkoły, sklepów to koszt taki jak wyżej dał kolega Danielo. Ot takie mieszkanko jak np w Warszawie na Służewcu ( koło stacji metra ) zwykły blok. I to nie są żadne luksusy. Biedacy w Niemczech mają ciut lepsze życie od naszego, ale nie mogą sobie pozwolić na większe przyjemności. Przecież nikt do cholery nie mówi że tam jest do kitu, a u nas zarąbiście. Bo tak nie jest. Trzeba natomiast znaleźć trochę dystansu do tych medialnych bredni. A jak się o tym przekonać? Najlepiej samemu pojechać. Amen .

@TonySoprano a mówiłem, że nie uwierzą, bo wiedzą lepiej

@pi_nio
mówisz o sobie?

@TonySoprano
gdybyś szukał w Dortmundzie to proszę
[LINK]
tu masz za 400 z groszem (szału nie ma ale gwarantuję że lepsze niż nic)
[LINK]
Zejdź na ziemię i zobacz że gro ludzi w Polsce pracuje za grosze i żre najgorsze gówno żeby tylko przeżyć. O luksusach w rodzaju dobrego chleba ( tak u nas też można kupić chlebek za 10-15zł za bochenek) lub prawdziwej szynki mogą pomarzyć .Dziś byłem świadkiem zakupów w mięsnym. Gość kupował 2 rodzaje najtańszej wędliny kanapkowej po 5 plasterków i jedną kiełbaskę grillową ( po 6,50 za kg) Powiesz mu że ma kupić sobie chlebek za 4e ?

Ktoś ciekawy cen w Niemczech ?
aldik
[LINK]
karstadt
[LINK]
lidl
[LINK]
dla porównania polski lidl
[LINK]
real
[LINK]
a to jest najlepsze
[LINK]


@spider_co

Tam za najniższą pensję człowiek będzie kupował najtańsze produkty, ale na wszystko jakoś wystarczy, u nas częstokroć będzie się zastanawiał, czego nie zapłacić (np. emerytka nad lekami), by mieć na kilka ziemniaków do garnka

święte słowa

@Fulko

No tak. Szału nie ma. Dupy nie ma gdzie położyć, i ugotować zupy, ale ważne że w okolicach 450 euro ( i to jeszcze nie koniec kosztów )

Zejdź na ziemię i zobacz że gro ludzi w Polsce pracuje za grosze i żre najgorsze gówno żeby tylko przeżyć. O luksusach w rodzaju dobrego chleba ( tak u nas też można kupić chlebek za 10-15zł za bochenek) lub prawdziwej szynki mogą pomarzyć .Dziś byłem świadkiem zakupów w mięsnym. Gość kupował 2 rodzaje najtańszej wędliny kanapkowej po 5 plasterków i jedną kiełbaskę grillową ( po 6,50 za kg) Powiesz mu że ma kupić sobie chlebek za 4e ?

No i? Czy ja to negowałem gdzieś? Przecież ja piszę o sytuacji w Niemczech, a nie u nas w kraju --> W ogóle nie wiem o co Ci łazi z tym tekstem

święte słowa

Mieszkałeś kiedyś w Niemczech? To jedź...dostań pracę za 1300e do ręki i wynajmij mieszkanie, kup jedzenie, zapłać rachunki i zobaczymy ile Ci zostanie. Bo jak myślisz że nakupujesz sobie prawdziwej kiełbaski po 30e to jesteś w błędzie. Wiesz ile ludzi kupuje tam szynko podobne produkty?

W niemieckim lydlu jest taniej jak w naszym, jak to możliwe?

@TonySoprano Sam w zamierzchłych czasach pracowałem na budowie w Niemczech.

Wielu moich kolegów pracuje tam obecnie i mam z nimi stały kontakt - również służbowy, więc znam dobrze tamtejsze realia.

PS,
Piszesz, że wiele produktów w koszyku znajdziesz droższych, niż te same w naszym kraju. Owszem, ale czy będą 4x droższe?

@spider_co

Niektóre są sporo droższe. Jutro jadę w trasę 5-6 dniową i będę robił zakupy pewnie dwa razy. Wezmę paragony i zbadamy sobie potem ceny. Natomiast w Niemczech jest dosyć duża dysproporcja cenowa ( tak zauważyłem z moich podróży ). Różnice między wschodem i zachodem i bardzo bogatą Bawarią są czasem ogromne. Nie wiem czy u nas w kraju można kupić chleb po przeliczeniu za 35-40 zł. Można? Bo np w Wiesbaden, albo dalej na zachód koło Luksemburgu ceny za pieczywo w granicach 7-10E to norma. Spotka się te marketowe, tańsze, ale po koło 4E ( czyli mamy przebitkę 100% odnośnie tego samego produktu daleko na wschodzie ). W ciągu najbliższego tygodnia pokupuję typowe produkty ( pieczywo, szynka, nabiał, jakieś batoniki, sok ) i zobaczymy. Będę w w dość skrajnych miejscach, więc "badanie" powinno wyjść całkiem ciekawie. Na pewno chemia ( proszki, jakieś mikstury na brud ) są w lepszych cenach jak u nas w kraju i z reguły są bardziej "wydajne".

@TonySoprano
Tylko Niemiec kupując najtańsze towary, to przy minimalnej pensji jeszcze coś odłoży
A Polak przy 1200zł (a często też niżej) nie będzie nawet w stanie wynająć mieszkania...

W Niemczech sprzątaczki mają iPhona, w Polsce sprzątaczki ledwo wiążą początek miesiąca z końcem...

@TonySoprano

Mieszkałeś kiedyś w Niemczech? To jedź...dostań pracę za 1300e do ręki i wynajmij mieszkanie, kup jedzenie, zapłać rachunki i zobaczymy ile Ci zostanie. Bo jak myślisz że nakupujesz sobie prawdziwej kiełbaski po 30e to jesteś w błędzie. Wiesz ile ludzi kupuje tam szynko podobne produkty?

Pracowałem w Niemczech. Pierwszy raz w 1991r 6 miesięcy. Potem jeszcze kilka razy po kilka miesięcy. Od 2 lat jestem w Berlinie co dwa miesiące. Wożę tam znajomą do lekarza ( Niemka mieszkająca w Polsce i moja sąsiadka przy okazji). Jestem tam zwykle 2 dni więc robię sobie przy okazji zakupy. Jak na Berlińskie ceny stwierdzam że chemia jest tańsza niż u nas. Reszta spożywki (taniej) w podobnych cenach za to w lepszej jakości.

coś na deser
metro
[LINK]
kupuję tam wina

@TonySoprano

Zestawilem najtańsze ceny wynajmu w Niemczech i w Polsce. 1000zl to kosztuje wynajem w Bydgoszczy, w Warszawie jest to 1500-1800. Różnica jest taka ze nawet w Bawarii za minimlna cos wynajmiesz, a u nas za minimalna nie wynajmiesz w stolicy lokum. Brakuje jakieś 300 zł minimum.

Można doskonale funkcjonować bez pieczywa, które jest trujące. Ja nie jadam pieczywa juz ładnych parę miesiecy. Zniknęły mi problemy z wzdeciami. Każdemu polecam pozbycia się produktów zbożowych (szczegolnie pszenicznych i innych z glutenem) z diety.

@xoot nie, o tobie

@Fulko a ja jestem świadkiem zakupów za powyżej 100 zeta codziennie w biedronce jak stoję do kasy 10 minut, bo babcia, dziadek czy ktokolwiek wyjeżdża z pełnym wózkiem - to o czymś ma świadczyć?

każdy z Was patrzy na to przez pryzmat własnych doświadczeń, a prawda jest taka, że jak trzeba zakombinować, żeby przeżyć to i tak każdy sobie poradzi. ile osób umiera lub choruje u nas z głodu? są jakieś statystyki na ten temat? ile cierpi na nadwagę? najlepiej wszystko w porównaniu do tego parszywego i zgniłego zachodu