No to ja się pochwalę Dziś PB 95 po 4,99 na Orlenie tankowałem
Forum > Tematy dowolne > Temat dla tych, co chcą być pochwaleni, wychwalani, ect. ver. 20.0-x86_64 :
Wysłane 2013-11-11 00:53 , Edytowane 2013-11-11 00:54
@TonySoprano
Nawet tam się Ciebie boją
@pijaki
Jak wy możecie pić to brunatne paskudztwo?!
Wysłane 2013-11-11 23:21 , Edytowane 2013-11-11 23:22
Pochwale się, moje stadko piesków (przygarnięty ze wsi prawie rasowy jamnik Mimi i wzięty 3 lata temu ze schroniska Danio (pamiętacie takiego wystraszonego pieska? wrzucałem zdjęcia, teraz już odzyskał całą pewnośc siebie) powiększyło się o dwa nowe pieski z lubelskiego schroniska.
Cudowny, troszkę w typie jamniczka, Wafelek (ok 3 latka)
i sporo większa w typie trochę sznaucera, ale niesamowicie spokojna sunia Regula (ok 6 lat)
i w domu i w drukarni czują się doskonale W ten sposób mam 4 pieski do obrobienia ;p Z naszymi dziećmi bawią się rewelacyjnie.
Wysłane 2013-11-12 07:53 , Edytowane 2013-11-12 07:54
@straszny
Pochwalony - ten drugi pies jak widać na zdjęciach ma skaner w oczach
Wysłane 2013-11-12 10:29 , Edytowane 2013-11-12 10:31
@straszny
Bardzo pochwalony! Też kiedyś przygarniemy jakiegoś kolegę, ale jeszcze nie teraz
Pamiętacie kotka którego znalazłem ? Trzeba było mu usnąć oko i chyba ma jakiś uraz psychiczny od małego bo baaaardzo boi się obcych/nagłych ruchów/dźwięków. Jak ktoś z nim pobędzie 2-3 dni to przy następnej wizycie zapamiętuje go i już nie ma problemu Jest to kot 70% domowy i 30% wychodzący. Jak jest zimno to nawet tyłka nie rusza, ale nauczony jest aby w nocy spać, a w ciągu dnia sobie latać. 23.00 i grzecznie leży w nogach i ZzzzzzZzzzzz
Mam go od lipca 2012 roku i na razie stukł dwa wazony, rozwalił ozdoby świąteczne i jakieś małe szkody. Więc nie tak źle
Wysłane 2013-11-12 10:56 , Edytowane 2013-11-12 10:58
@TonySoprano
Pamiętaj tylko że kota się pierze ino nie wyżyma!
@straszny
Po tych oczach widać że ten drugi jest przedstawicielem obcej, prawdopodobnie wrogo nastawionej cywilizacji. Może to być nawet zakamuflowany jaszczur! Ja bym się bał...
Pochwaleni oczywiście!
Moja kocica już koło 11 latek ma nabite a psica z 9.5 więc do następnych adopcji mam nadzieję trochę jeszcze zostało...
Wysłane 2013-11-12 11:17 , Edytowane 2013-11-12 11:19
@djluke
Ja swojego od małego przyzwyczajałem do wody i teraz nie ma problemu Choć jak naleję wody do miski i chce go włożyć to czasami stawia opór. Co jakiś czas zabieram go ze sobą do kabiny prysznicowej, ale oczywiście nie leję po nim jak po nie wiem czym
Siedzi sobie grzecznie i masuję go słuchawką z ciepłą wodą
Trochę płynu na łapy i tyłek i potem leżakuje przy kominku
Też mam nadzieje, że kotek będzie ze mną długo bo nie chciałbym przeżywać tego co po stracie psa
Wysłane 2013-11-12 11:23 , Edytowane 2013-11-12 11:25
Ja Panowie uwielbiam koty i ten ich półdziki-półdomowy styl ... ale mam koszmarną alergię, mimo prób zwalczenia niestety dla mnie pół godziny blisko kota=spuchnięcie jak po trzech dniach picia
Pozostają psy, które z kolei zawsze lubiłem za to niezwykłe oddanie człowiekowi. Kot jednak sporo rzeczy ma w d..
Wysłane 2013-11-12 11:28 , Edytowane 2013-11-12 11:30
@TonySoprano myjesz kota? Przecież to jest chyba nawet dla niego szkodliwe? (chodzi o to że sierść, pot i łój zwierząt chroni ich przed pasożytami itp.). Mój kot nigdy nie był myty (chyba że wpadł do jeziorka w ogródku) i nie widać takiej potrzeby
W każdym razie pochwaleni.
/edyta/
@straszny ale jesteś uczulony na sierść kota? Czy na naskórek, ślinę? Bo jak na sierść, to zawsze są rasy co sierści nie gubią (bodajże to sa te szare rosyjskie). Tylko że takie to ciężko w schronisku jednak znaleźć
Wysłane 2013-11-12 11:30 , Edytowane 2013-11-12 11:31
@straszny
No ma w d...choć widać u nich oddanie. Przyjdzie, przytuli się, jak zawołam to przyleci itp. To oczywiście nie to samo co piesek, ale też bardzo lubię koty. Od momentu kiedy go mam to zaprasza ciągle swoich kumpli do domu Widok obcego kota w pokoju mnie przeraża
@koradon Nie tam myję.... jak wróci cały uwalny błotem to mu łapy doprowadzę do porządku itp. Czasem zabieram go pod prysznic i fajnie się relaksuje pod ciepłą wodą. Nie szoruję go jak psa we wannie
Wysłane 2013-11-12 11:37 , Edytowane 2013-11-12 11:37
@TonySoprano Ma na imię Pirat? Pasowałoby mu Też uwielbiam koty...
Wysłane 2013-11-12 11:38
@TonySoprano na błoto, mój ma swoją ściereczkę. Po 2 latach nauczył się że szarpanie podczas tego zabiegu nie ma sensu bo mama i tak go wytrze i tak. Resztę sam wylizuje. Natomiast zimą mój notorycznie przychodzi uwalony sadzą bądź popiołem. Jest biało-czarny więc średnio mu wychodzi ukrywanie swojego hobby
Wysłane 2013-11-12 12:52 , Edytowane 2013-11-12 12:56
@-ADSO-
daj spokój z takimi deklaracjami, nawet jak zadeklaruje to i tak 2/3 należy do Ciebie . Po prostu przygarnij coś i tyle.
jeśli chodzi o psa (jeśli miałby być ze schroniska) to bezwględnie polecam testy. Nie to że ładny, tylko zabrać na spacer, złapać z zaskoczenia i podnieść, czy podbiec szybko do psa - sprawdzić podstawowe reakcje na stres, przy których stworzonko musi zachowywać się spokojnie. Najlepsze są psy, które zgubiły się lub zostały porzucone i w schronisku spędziły mniej niż dwa-trzy lata. Niestety już po roku u psa zaczyna się wyraźnie coś co nazywam "chorobą betonową", siedzenie w betonowej klatce powoduje że pies traci towarzyskość, radość życia, staje się otępiały i osowiały. Niektórym to zostaje już na zawsze
pies do mądrej adopcji musi bezwględnie dobrze tolerować dzieci, i to jest najważniejszy warunek (żeby potem nie było dramatu w domu, na osiedlu czy z sąsiadami) no i powinien tolerować inne psy. Tolerancja na koty raczej jest dramatycznie rzadka
Aha - to że pies szczeka w klatce w schronisku to nic złego, wiele ras robi tak bo uważa że zwróci uwagę człowieka na siebie, nie zdając sobie sprawy że oglądający je często odbierają to jako agresję.
Wysłane 2013-11-12 16:08 , Edytowane 2013-11-12 19:14
@TonySoprano
To oko zostało usunięte z powodu kociej grypy?
Wysłane 2013-11-12 16:16 , Edytowane 2013-11-12 16:17
@ATARi
Tak. Miał koci katar/grypę. Jak go znalazłem to miał 1,5 miesiąca może, chudy, brudny z zaropiałymi oczami. Nic nie widział. No to cap do weterynarza i od razu było widać, że z tego oka nic nie będzie. Oczywiście próbowaliśmy je wyleczyć antybiotykami, kroplami, obmywaniem, ale nie pomagało. Ciągle woda się zbierała w nim i tak "pękało"... bolało go bardzo więc cóż...Potem lekarz powiedział, że jak wyciągnął to nic tam już nie było. Teraz to dorodny okaz z niego jest.
Wysłane 2013-11-12 16:41
@straszny Ja tam lubię psy, które szczekają bo oznacza, że pies jest psem a nie kadłubkiem. Ojciec nauczył mnie, że szczekających psów nie wolno się bać.
Wziałbym psa i tylko dla siebie, ale mam taką pracę że często bym go zaniedbywał a niestety żona to leser - pies by na tym cierpiał. Nie ma nic gorszego jak pies źle ułożony albo ignorowany. Poza tym przygarnięcie ze schroniska byłoby o tyle ciężkie, że żona to chciałaby maltańczyka albo buldożka francuskiego, jakby to miało jakieś znaczenie. Sam wiesz jaka szansa na takiego trafić. Dla mnie fajny kundel to byłoby to, ale cóż... jak się nie możemy dogadać to nie ma co na siłę kombinować.
Wysłane 2013-11-12 19:10
Ja, a raczej mój syn ma dostać psa na święta. Długo i mocno się przed tym wzbraniałem ale z dnia na dzień mięknę. Tym bardziej, że kilka razy widziałem jak syn bawił się z przyszłym psim przyjacielem - bo w tej chwili psiak jeszcze jest z matką.
U mnie główne obawy wynikają z tego, że mnie długo nie ma w domu, a żona też swoje w pracy musi spędzić. A co wtedy będzie robić pies? Jestem nauczony do życia z psem, w domu rodzinnym mieliśmy zawsze psa. Tylko trudno mi się przestawić do życia z psem w mieszkaniu w bloku, skoro w domu rodzinnym pies miał do biegania duży dom i sporą działkę. No ale zobaczymy. Pies to mały kundelek i mam nadzieję, że będzie ok.
Miałem jednego psa, porzuconego przez jakiegoś idiotę jadąc na wakacje. Kilka razy zdarzyło się, że latem ludzie wyrzucali psy z samochodów w okolicy. I był to najwierniejszy, najspokojniejszy, najczystszy i najmądrzejszy pies jakiego miałem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 199 gości