@straszny
akurat BBC trafiają się rzadko - raz na rok co najwyżej
Jasne, BBC jest super, Polacy są be.
W krajach skandynawskich sprawdza się to doskonale i mam wielką nadzieję że tak będzie i u nas.
Co ci się sprawdza ? Sprawdza ci się brak rodzin w Szwecji ? Samotni ludzie na starość ? Wychowanie w komunie ? Wymieranie rdzennej ludności ? Świetne perspektywy rozwoju. Rewelacja po prostu. Najlepiej niech wszyscy w Polsce od raz meble z Ikea mają ustawowo i płaćmy na to z naszych podatków.
@TonySopranoTylko wiesz, oni tam w tej bajecznej Norwegii nie mają autostrad, tylko wąskie, kręte drogi. A z Warszawy do Oslo jest ze 1400km. A i tak trzeba jeszcze z 300 zrobić potem, żeby w jakieś ciekawe miejsce dojechać. Ograniczenia mają ok. 90 km i mandaty za przekroczenie po kilka tysięcy koron. Efektem tego jest to, że spędzasz te 7-8 godzin w aucie aby gdzieś dojechać. Jedzenie w tym cudzie kosztuje tak ze dwa razy tyle co w Polsce. Alkohol traktują jako jakiś mega luksusowy towar, w efekcie czego za czteropak piwka buli się gdzieś z 50zł. Więc bibki są raczej kosztowne. Nawet mięsko sprzedają paskudne, zwykle przyprawione i drogo. Więc majdan trzeba tachać z polski.
Nocleg w kempingu kosztuje ok. 90zł. I często nie pozwalają spać w śpiworach, a za poszewkę każą sobie dodatkowo płacić. W byle śmieciowym, trzygwiazdkowym hotelu, noc kosztuje ok. 400zł, ze śniadaniem. Z wjazd do miast często pobierają haracz, tak samo za promy. No i oczywiście te nieliczne autostrady które mają.
Jest tam też zimno, jest pełno komarów, nie działają na nie kremy, "psikacze" itd. I tak naprawdę gdyby nie piękne widoki i przyroda, to nie bardzo było by tam po co jechać.