@Pio69 no widzisz, a ja współpracuje z firmami z innego wymiaru chyba, bo często sami pracodawcy i właściciele nie dostają kasy, żeby ich pracownicy mieli normalną wypłatę - pytanie teraz ilu jest w naszym kraju pracodawców nieuczciwych, a ilu uczciwych?
Forum > Tematy dowolne > Nowe pomysły rządu 6 ( i inne rewelacje gospodarczo, polityczne).
Wysłane 2013-06-03 15:26
@pi_nio Bez wahania odpowiem, że większość jest nieuczciwych.
Wysłane 2013-06-03 15:42 , Edytowane 2013-06-03 15:54
@pi_nio
@Pio69 no widzisz, a ja współpracuje z firmami z innego wymiaru chyba, bo często sami pracodawcy i właściciele nie dostają kasy, żeby ich pracownicy mieli normalną wypłatę - pytanie teraz ilu jest w naszym kraju pracodawców nieuczciwych, a ilu uczciwych?mi się w cięzkich okresach historii firmy zdarzało brać kredyt żeby punktualnie pensje ludziom wypłacić (moja firma miała najwięcej 25 najmniej 10 osób przez te lata)... pio69 wyrósł na lokalnego trolla z którym rozmowa trochę mija się z już celem. Pracodawcy to złodzieje, krwiopijcy i źli ludzie. (fakt dawania komuś pracy musi powodować piekielne konotacje... )
@pio69
Straszny zaraz zakwestionujenie mam najmniejszego zamiaru, w mojej ocenie poziom absurdu w Twoich postach pio69 przekroczył masę krytyczną.... ciekawe co komu dzisiaj ukradnę jako prywatny własciciel firmy?

@Luxxx
wniknij dokładnie jak ma wyglądać ta blokada.
to ma być zabezpieczenie przed totalny black-outem miasta czy dzielnicy, zadziała tylko kiedy częstotliwość pracy sieci energetycznej ulegnie totalnemu rozchwianiu, a nie na zasadzie ograniczenia poboru mocy z jakichkolwiek powodów.
to wcale nie jest takie głupie.
Wysłane 2013-06-03 15:54 , Edytowane 2013-06-03 15:55
@1084 Po prostu każdy chce zarabiać na jakimś poziomie. Jak nie dostanie tego od pracodawcy, to sam odbierze
@pi_nio Absolutna.
Wysłane 2013-06-03 17:05 , Edytowane 2013-06-03 17:32
@Lukxxx
Od dwóch lat energetycy zamontowali u mnie na klatce w małym miasteczku na Opolszczyźnie tzw. inteligentne liczniki energii. Już trochę danych można wyczytać z wyświetlacza LCD - podobno są przystosowane do zdalnej obsługi.
@maq
To po co ich w ogóle zatrudniają? A niech zatrudniają tylko swoją rodzinę i znajomych - tak wyszłoby dla nas najlepiej. Jak pracodawcy nie płacą za pracę wykonaną przez pracownika to niech robią przymusowe dni wolne od pracy dla pracowników. Przynajmniej zaoszczędzą na kosztach pracy pracowników. Pracownicy sobie poszukają innych firm, które przynajmniej nie mają problemów z wypłatą. Jak będą firmy miały dopływ gotówki to wtedy zapłacą pracownikom i wtedy pomyślą czy dalej ich zatrudniać czy nie. I tak powinna być ta umowa zlecenie na normalnych warunkach pracy czyli 8 godzin od poniedziałku do piątku z minimalnym ubezpieczeniem, ale z oszczędnością dla ZUS/OFE/FGSP itp.
Wypłaty powinny być na miesiąc w ok. 2000zł brutto (do ręki ok. 200 zł mniej - zaliczka na podatek + ubezpieczenie) jak pracownik pracuje w miesiącu czasu. Bo jak wiadomo to pracodawca więcej płaci na pracowniku na umowie o pracę z minimalną pensją niż na umowie-zlecenie. Przykładowo na pełnym etacie o minimalnym wynagrodzeniu to jest 1600 zł brutto (1181 zł netto), a pracodawcę całkowicie koszt wynosi z 1931 zł - różnica 750 zł). Nie potrzeba żadnych nadgodzin, bo od tego są inni pracownicy, którzy przyszli by na kolejną zmianę, bo też chcą popracować, a zwłaszcza, że jest pełno ludzi bez pracy.
@Pio69
Pracowałem pół roku w Tesco jako ochroniarz na umowie-zlecenie (były dwie takie emowy) - to była jako jedyna moja praca. Praca od 7-8 godzin "na grafik" i na zmianę (rano i południe - nocki były tylko jak była inwentaryzacja - 10 godzin). Podpisywanie listy obecności w biurze u kierownika Tesco przed rozpoczęciem pracy, bo oni muszą potwierdzić po skończeniu pracy, że byłem w pracy - wszystko widać na monitoringu. Po pracy szło się do domu na odpoczynek tak jak inni na etacie. Nadgodziny były jak jeden z pracowników zachoruje lub ma pilny wyjazd to można wytrzymać ze 3 godzinki dłużej pod warunkiem, że za to jest płacone (tak samo jak za stawkę godzinową). Byli tacy pracownicy co tak pracowali ze 3 lata i na żadnym etacie nie pracują - sami młodzi ludzie przed i po 30-tce. Krótko mówiąc świetnie sprawdzeni ludzie z doświadczeniem, a firma kombinuje jak nie dać im etatu.
Ogólnie w Tesco są trzy pracodawcy. Kasjerzy (3 w 1) jako długoletni pracownicy są na umowie o pracę czyli pełnym etacie/pół etatu za minimalną krajową u pracodawcy w Tesco. Pracownicy ochrony są na umowie-zlecenie zwłaszcza młodzi ludzie, a starsi czyli emeryci są na pełnym etacie umowy o pracę w firmie z agencji ochrony, której Tesco płaci. A osoby wykładające towar nocą są na umowie-zlecenie w agencji pracy za jeszcze mniejsze pieniądze i niepewności, że mają w ogóle zapłacone za pracę lub też fałszuje się godziny pracy. Wszyscy pracują mniej więcej po tyle samo godzin czyli 8.
Wysłane 2013-06-03 18:20
to jest świetne [LINK]
...generalnie oddychanie też jest przychodem więc...
Wysłane 2013-06-03 20:08 , Edytowane 2013-06-03 20:08
@1084 W jakiej sytuacji? Fajnie napisać, że jest się wolnym człowiekiem ale jeszcze lepiej wiedzieć w jakich okolicznościach.
Wyobraźmy sobie statystycznego młodego Polaka. 20 kilka lat, świeżo po studiach zdobywa pracę. Jego wybranka również. Zarabiają oboje po te 2 tys. brutto. Zakładają rodzinę i kupują na kredyt mieszkanie. Rodzi im się dziecko. Taka bardzo typowa, można powiedzieć - normalna rodzina. Podskoczysz wtedy? Wychyl się z wypowiedzeniem teraz, nie mając już zaklepanej innej pracy.
I rzeczywistość, na przykładzie kilku osób z najbliższej rodziny:
- praca biurowa, po 12 godzin dziennie, stres, mobbing, praca jaką wykonuje 5 lub 6 urzędników państwowych na tym samym stanowisku, pensja nieco ponad średnia krajowa - wszystko jest ok?
- praca w sklepie, 8 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu, najniższa krajowa, z łaską 2 tygodnie urlopu, najlepiej nie latem, pozostały urlop rozpisywany bez dodatkowej kasy - wszystko jest ok?
- praca fizyczna, w sezonie nawet 16 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu, najniższa krajowa a do ręki 2,5 tys., zimą najniższa krajowa do ręki i praca po 10 godzin dziennie - wszystko jest ok?
- własna działalność - księgarnia, niestety splajtowała gdy 90% podręczników sprzedawali w lokalnych szkołach nauczyciele (niestety drożej niż w księgarni) - wszystko jest ok?
Też chciałbym urodzić się na początku lat 70 i wejść w dorosłość jak nastał kapitalizm. Niestety teraz już nie jet tak łatwo. Łatwiej napisać, że trzeba być mobilnym i się dostosować. Syty nigdy nie zrozumie głodnego, a na świat patrzy się zawsze na wprost ze swojego szczebla, nigdy niżej.
Wysłane 2013-06-03 20:39
@maqJa kredytów nigdy nie brałem. Kupiłem kawałek ziemi z ruderą i sobie remontuje. Pewnie do końca życia
będę remontował, ale mi się nigdzie nie spieszy. Mógłbym wziąć kredyt i zrobić wszystko w jeden sezon, tylko po co ? W życiu według mnie nie liczy się co masz, tylko jak żyjesz. Wolałbym zamieszkać w budzie zbitej z desek niż pracować w sposób jaki mi nie pasuje. To jak żyjesz jest tylko i wyłącznie twoim wyborem. Mieszkanie czy dom, to tylko rzecz. Cegły, drewno, zaprawa. Jest, potem niema. I co z tego. Sądzisz, że bez domu nie można być szczęśliwym ? Miliony ludzi na świecie mieszkają całe pokolenia w kontenerach czy szałasach i są szczęśliwi. Nie mają internetu, samochodu, telewizji. A znowu cała masa innych ma mnóstwo pieniędzy i popada w narkomanie czy alkoholizm.
Wysłane 2013-06-03 22:30
@1084 Gratulacje. Ktoś inny na Twoim miejscu mógłby wziąć kredyt i zrobić remont w rok, jak piszesz. Potem spłacałby do końca życia jakieś raty. Ty zrobiłeś inaczej, który sposób jest lepszy? Oba są świetne, są gusta i guściki. Ja mam do takich manualnych zabaw 2 lewe ręce i się nie podejmuję. Jak mam coś grzebać tydzień i zrobić źle, to wolę się nie zabierać bo i tak mam mało czasu. Lepiej wychodzi mi ruszanie głową
Nic nie jest takie proste jak się wydaje. Mi się przykro robi, jak czytam tekst Strasznego, że zawsze można się przebranżowić, trzeba być elastycznym i mobilnym. Powiedz to np. mojemu tacie, który mając 45 lat i posiadając z 3 kolegami świetną małą firmę budowlaną dowiaduje się, że ma nieuleczalnie chory kręgosłup. A ojciec w niej był dekarzem. Rentę dali na rok - chyba żeby ochłonął. Firma padła, pracować fizycznie się nie da. A co na to specjalista doktor z ZUS? Przecież może Pan się przebranżowić, na kierowcę TIRa, nauczyciela itp itd. Nóż się otwiera w kieszeni. Jak ktoś nie rozumie, to może kiedyś... jak się znajdzie w podobnej sytuacji. A dziecko jedno chce iść na studia, a drugie w szkole średniej. I co? Daliśmy radę, bo cuda to tylko u nas, w Polsce.
Wysłane 2013-06-03 22:59 , Edytowane 2013-06-03 23:04
@maq
Mi się przykro robi, jak czytam tekst Strasznego, że zawsze można się przebranżowić, trzeba być elastycznym i mobilnym
hmm czy ja napisałem zawsze?

Chyba się nie zrozumieliśmy jeśli wyobrażasz sobie że pochwalam sytuację w której ZUS nie zaopiekuje się sytuacją Twojego Taty odpowiednio. To że dostał rente na rok to jest skandal.
Ale tak naprawdę to skandalem byłoby gdyby taki ZUS był instytucją prywatną i tak się zachował (funduszem na który byśmy sobie płacili składki ubezpieczeniowe)...ale jest państwowy i .. jest jak jest.
Kto jest online: 0 użytkowników, 291 gości