@beton Chyba Dunlop SP Sport 01..
Jutro ma przyjechac do mnie znajomy, to sprawdze jak nie zapomne.
Mowili ze stosunkowo ciche i pewnie jezdzi sie im podczas deszczu. Zalozone na pastuchu b5 i b5FL kombi. Wczesniej jezdzili na uzywkach wiec wiekszego porownania nie maja do innych nowych opon.
Forum > Tematy dowolne > Kolejny temat motoryzacyjny - tym razem o oponach
Wysłane 2012-09-20 14:23
Wysłane 2012-09-20 19:36
@beton
Jeśli zależy ci na niskiej ścieralności opony to nie polecam Hankooka, sam ma S1 evo i niestety mieszanka jest dosyć i miękka i po ~10kkm spadło ze 2 - 2,5 mm bieżnika.
Najlepsze by dla Ciebie były Dunlopy SP10e, tyle że już ich nie robią, a szkoda.
@Maveriq
Micheliny jak dla mnie bardzo przereklamowane opony(szczególnie zimówki, chociaż letnie też), jeździłem na Eaglach F1 i jak dla mnie szału nie robią w porównaniu np. z Paradą od Yoko.
Conti OK ale cena zabija.
Wysłane 2012-09-20 22:25 , Edytowane 2012-09-20 22:29
@Frost A co to Twoim zdaniem jest przyczepność? Przy hamowaniu opona nie "szuka" przyczepności?
Przyczepność do bardzo szerokie pojęcie...
@mol666 Na paradach przejeździłem 3 sezony - to nie są opony, które powinno się porównywać z Eagle F1, czy innymi oponami klasy premium - Parady to opony typowo sportowe - głośne, szerokie, z miękkim czołem i twardym barkiem, a Eagle F1 to kompromis pomiędzy przyczepnością podczas przyspieszania, hamowania, skręcania, asfaltem suchym i mokrym, a głośnością - można powiedzieć, że cywilna opona wysokiej klasy.
Wysłane 2012-09-20 23:22
@beton Opony posiada kolega jest z nich strasznie zadowolony cichutkie i bardzo dobrze trzymają na zakrętach co do ścieralności wiele nie powiem bo kupił je w lipcu to może 7 tyś na nich przejechał
Opony są strasznie zachwalane na audi forum
Wysłane 2012-09-21 08:18
@Frost
Kup sobie Goodyear 4 Seasons, są rewaluacyjne i zmieniać co sezon nie musisz. Po tym jak sobie kupiłem wszyscy znajomi i rodzina też. Świetna trakcja w każdych warunkach. W zimie zaryzykowałbym stwierdzenie że lepsze on moich poprzednich zimówek (fabrycznych).
[LINK]
Wysłane 2012-09-21 10:16
@flick Z tego artykuły wynika, że nowoczesne opony wielosezonowe są nieźle przystosowane do jazdy po śniegu, a po suchym i mokrym asfalcie słabo... ile dni w roku mamy w Polsce śnieg na drodze?
W Polsce powinno się latem jeździć na oponach letnich, a zimą na błotnych (M+S).
Taka wielosezonowa po prostu i latem i "zimą" jest gorsza.
Wysłane 2012-09-21 10:17 , Edytowane 2012-09-21 10:26
@flick jako czteroletni użytkownik tych opon zgadzam się w 100%.
Do kolejnego auta kupuję taki sam zestaw.
@Maveriq może i na suchej nawierzchni są nieco gorsze (chociaż ja nie zauważam jakiejś specjalnej różnicy), ale za to są diametralnie lepsze na mokrej i dla mnie właśnie to ma większe znaczenie. I rzuć okiem na ostatnią tabelę porównawczą - te Goodyery wyraźnie odstają od innej wielosezonowej konkurencji.
Wysłane 2012-09-21 10:26
W artykule wyraźnie jest napisane że takie opony są dobre do słabych samochodów do spokojnej jeździe po mieście, jak ktoś dużo jeździ w trasy i ma wysoki moment obrotowy to raczej taka opona nie ma sensu bo ją wykończy w rok
Wysłane 2012-09-21 10:59
@spider_co "za to są diametralnie lepsze na mokrej"
Czytałeś ten sam test?
Wysłane 2012-09-21 13:53 , Edytowane 2012-09-21 13:54
@Maveriq w tym samym aucie mam porównanie z letnimi oponami: Pirelli P3000, które w porównaniu do 4 Seasons przy były totalnie gówniane, w dodatku dużo szybciej się zużywały (sic!), jakieś tam Fuldy były lepsze, ale też bez porównania, dopiero Michelin Energy dawały sobie dobrze radę.
Przeczytaj sobie ocenę opisową dokładnie tej opony (zresztą poszukaj sobie też innych testów): zalety - bardzo dobra trakcja na śniegu, dynamiczna, bezpieczna charakterystyka prowadzenia i krótka droga hamowania na mokrej nawierzchni, odporność na aquaplaning, wady - wydłużona droga hamowania na suchej nawierzchni.
I w zasadzie pokrywa się to z moim spostrzeżeniami.
@zlotnik ani ja, ani tym bardziej moja żona na pewno nie jeździmy spokojnie. Jako, że mieszkam w pobliżu Bieszczad, to wielokrotnie miałem okazję dobrze je przetestować na krętych górzystych drogach i mogę potwierdzić, że trakcja jest świetna.
Pewnie co do przedstawiciela handlowego masz rację, chociaż ja po jakichś 60 tys. km nie zauważyłem jakiegoś diametralnie większego zużycia, niż innych opon (a jak już wspomniałem - P3000 były również pod tym względem gorsze).
No i oczywiste, że do wyczynowej jazdy to się one nie nadają, ale to samo tyczy typowych letnich opon.
Wysłane 2012-09-21 14:47
Widzisz... masz porównanie z samymi kiepskimi oponami.
W części opisowej odporność na aquaplaning, a w tabelce z wynikami testu sporo słabiej od opony letniej. Na śniegu dobra trakcja, bo jest miękka i ma sporo lamelek... tylko u nas śniegu jak kot napłakał.
"ani ja, ani tym bardziej moja żona na pewno nie jeździmy spokojnie. Jako, że mieszkam w pobliżu Bieszczad, to wielokrotnie miałem okazję dobrze je przetestować na krętych górzystych drogach"
Przeciętnemu użytkownikowi przy takim traktowaniu dobra opona w aucie segmentu D wystarcza maksymalnie na 50-60 tys km... trzeba by zweryfikować pojęci niespokojnej jazdy.
Wysłane 2012-09-21 15:28
@Maveriq
Z tym śniegiem to może u Ciebie
Ja od listopada do końca kwietnia praktycznie co najmniej co weekend go mam
Co gorsza, w mieście gdzie mieszkam, odsnieżanie występuje przy odwilży. Poza tym raczej mocno po macoszemu w około dwustutysięcznym mieście traktują walkę z zimą.
Ale nie o tym: prezciętna opona wytrzymuje 50-60kkm? No tak: WYTRZYMUJE.
Jako, że jak pisałem w firmie mam małą flotę, zadbanych autek - prawo pierwokupu stwarza cuda - mogę Ci powiedzieć, że mało która opona żyje dłużej niż 30-40kkm. Nie mówiąc o tym kiedy traci właściwości. Oczywiście, można jej dalej używać, bo tak samo codziennie na drogach w środku lata widzę ludzi na zimówkach... POLSKA-tutaj wszystko da się zrobić.
Dwie opony znam, które maja dłuższy czas zycia: Michelin Energy Saver i Bridgestone Ecopia. Niestety zrezygnowaliśmy z tej drugiej... dwa razy przysłali komplet 4 gum z których co najmniej jedna nie dała się wyważyć w żaden magiczny sposób (przesuwanie na feldze, doważanie).
Opony to tylko dodatek. Najważniejsze mieć ESP w głowie.
Wysłane 2012-09-21 21:14
@Maveriq
Generalnie wielosezonowe masz racje ale nie te o których mówimy :) serio wypadają lepiej od standardowych zimowych lub letnich. W każdych warunkach pięknie się trzymają drogi. Jedyna wada to że szybciej się guma zużywa ale coś za coś. Na zachodzie robią oczy zdumienia jak ktoś ma 2 komplety opon ;)
Wysłane 2012-09-21 23:43
@flick W porównaniu, które wkleiłeś znacznie gorsza od letniej w jeździe po okręgu, "prowadzenie" gorsze w każdych warunkach, hamowanie na suchym gorsze, ryzyko aquaplaningu większe, hamowanie na suchym gorsze.
Do tego nie podali, z jaką oponą letnią porównywali i jakim samochodem.
Z testu wynika, że ta opona pod każdym względem jest gorsza od letniej, jeśli nie ma śniegu, więc dokładnie tak, jak mówiłem.
Mówienie, że opona o słabszych parametrach jest dobra dla kogoś, kto szybko nie jeździ (tak, jak to określili w tym materiale) jest głupotą - dobra opona jest dla bezpieczeństwa, a nie dla frajdy. Droga hamowania z danej prędkości na dobrej oponie jest krótsza niezależnie od stylu jazdy kierowcy.
Stwierdzenie "mi opona letnia nie jest potrzebna, bo jeżdżę powoli i rozważnie" już jest przejawem braku rozwagi - kilkadziesiąt centymetrów dłuższa droga hamowania może kogoś kosztować życie, a widać, że różnice sięgają nawet kilku metrów - np. w powyższym porównaniu.
Po moim ostatnim wypadku właściciel drugiego samochodu był pod takim wrażeniem tego, co zrobiłem, żeby uratować siebie, jego, jego dwie córki, małżonkę, i kilkumiesięczną wnuczkę, że zaprosił mnie na grilla podczas którego wypytywał, co zrobić z samochodem, żeby tak skręcało - zaczął od tamtej pory kupować nowe opony i na lato i na zimę, a nie jak wcześniej co roku używki, które mają conajmniej 4mm bieżnika, a które pewnie były latem równie skuteczne, co taka wielosezonówka.
4Seasons miał kolega na samochodzie, który z nimi kupił tej wiosny - opchnął je po paru tygodniach jazdy za grosze, żeby kupić tanie Dębice Presto (swoją drogą jak za tą kasę bardzo udana opona) i też nigdy więcej nie chce jeździć na "żadnosezonowych", które to są właściwie zimówkami przystosowanymi do jazdy po asfalcie.
Wysłane 2012-09-22 08:41
A sprawdziliście ceny tych wielosezonówek? Ja sprawdziłem, bo przymierzam się do zakupu opon na zimę. Może to specyfika moich kół ale opowiem krótką historię. Zimówki mam 14 calowe. Za 4 opony typowo zimowe zapłacę jakieś 800 zł. Spokojnie w tej cenie kupię dobre zimowe opony. Letnie koła mam 16 calowe. Kupując wielosezonówki, musiałbym je kupić i założyć na alufelgi żeby cała operacja miała sens. Tylko, że 4seasons kosztuje w 16 calach ok. 450 zł za sztukę.
Dlatego też uważam pomysł kupowania wielosezonowych opon za kompletny błąd. Jak dobrze poszukać, to w cenie 4 opon wielosezonowych mamy świetne 4 opony zimowe i co najmniej 2 letnie. I każda z tych opon będzie lepiej przystosowana to warunków jazdy, bo wielosezon wszędzie będzie średni.
Wysłane 2012-09-22 09:23
Jeszcze coś:
"Na zachodzie robią oczy zdumienia jak ktoś ma 2 komplety opon"
- pierwsze słyszę... zwracam uwagę na takie rzeczy, a tam, gdzie byłem w ostatnich paru latach - Niemcy, Francja, Hiszpania... ludzie latem jeżdżą na oponach letnich.
Poza tym dla np. kierowców ciężarówek nie istnieje coś takiego, jak opona wielosezonowa (nie licząc autobusów miejskich, które jeżdżą na oponach miejskich).
Wysłane 2012-09-22 13:46 , Edytowane 2012-09-22 13:46
@Maveriq "tylko u nas śniegu jak kot napłakał"
Ciekawy jestem w jakim regionie?
"Do tego nie podali, z jaką oponą letnią porównywali i jakim samochodem."
A no właśnie - i to jest zasadnicze pytanie, bo jeżeli porównywali do najlepszych letnich, to nawet nie ma o czym mówić - kto w naszym kraju kupuje drogie opony?
"Mówienie, że opona o słabszych parametrach jest dobra dla kogoś, kto szybko nie jeździ..."
Bla bla bla. Sorki, ale dla mnie to zwykłe pieprzenie. Mogę ci podesłać tysiące fotek, na których widać skutki wypadków super fury z najlepszymi oponami. Nawet najlepsza opona nie zastąpi umiejętności jazdy i przewidywania różnych sytuacji na drodze, a daje się zauważyć wyraźna korelacja - między między wartością samochodu (tudzież mocą silnika) a brakiem wyobraźni jej właściciela.
I jeszcze jedna istotna spawa - właściciel opon wielosezonowych - z racji tego, że stale się na nich porusza - jest zmuszony do częstszej ich wymiany, natomiast taki, który je zmienia co sezon, bardzo często jeździ na starych sparciałych już gumach (a często i tak kupił kilkuletnie używki) - nawet je żeli będzie to guma z najwyższej półki, to szczerze wątpię czy będzie lepsza od najtańszej nawet wielosezonówki.
@maq "A sprawdziliście ceny tych wielosezonówek? "
Przecież wyraźnie napisałem, że w aucie żony takie są założone - 4 lata temu komplet kosztował trochę ponad 1000 zł (załapałem się na dobrą promocję), więc nie widzę jakiejś specjalnej różnicy w stosunku do średniej półki opon letnich czy zimowych.
Wysłane 2012-09-22 14:26
@spider_co
"I jeszcze jedna istotna spawa - właściciel opon wielosezonowych - z racji tego, że stale się na nich porusza - jest zmuszony do częstszej ich wymiany, natomiast taki, który je zmienia co sezon, bardzo często jeździ na starych sparciałych już gumach (a często i tak kupił kilkuletnie używki)"
To już zupełnie inna sprawa - jak wyżej pisałem, opony powinno się wymieniać na nowe jak najczęściej.
"Bla bla bla. Sorki, ale dla mnie to zwykłe pieprzenie. Mogę ci podesłać tysiące fotek, na których widać skutki wypadków super fury z najlepszymi oponami. Nawet najlepsza opona nie zastąpi umiejętności jazdy i przewidywania różnych sytuacji na drodze, a daje się zauważyć wyraźna korelacja - między między wartością samochodu (tudzież mocą silnika) a brakiem wyobraźni jej właściciela."
Nie zrozumiałeś mnie. Nie pokażę Ci w zamian fotek wypadków, którym udało się uniknąć dzięki dobrym oponom, no bo jak. To, że jest pełno wypadków z udziałem dobrych opon, w których giną ludzie to normalne właśnie dlatego, że bezpieczeństwo zależy również od innych czynników. Tak samo ludzie podają mi przykłady wypadków, w których ludzie "przeżyli, bo nie mieli zapiętych pasów" - też jeden z najdurniejszych tekstów, jakie słyszałem, który ludzie powtarzają, kiedy ktoś próbuje ich nakłonić do zapięcia się w samochodzie.
Kto jest online: 0 użytkowników, 183 gości