Witam
Jako, że kończę prawko w kategorii A to zastanawiam się nad zakupem tej hondy cbf 125.
Z minusów to wiem na pewno - moc (oj ta moc).
Z plusów spalanie - jeżdżę na prawku i pali nam około 2-2,5 L/100km
Czy ktoś posiada ten motorek ?? Ewentualnie miał i może coś na jego temat powiedzieć ??
Potrzebny mi na sezonowe dojazdy do pracy 10km + weekendowe szaleństwa + podszkolenie przez okres roku
Potem może coś większego.
Forum > Tematy dowolne > Honda CBF 125 - pierwszy motor
Wysłane 2012-10-03 18:56
Wysłane 2012-10-03 19:33 , Edytowane 2012-10-03 19:34
Lipa. Bardzo popularnym motocyklem jest Suzuki GS500E. To taka honda Civic lat 90. Nie do zajechania, tani w obsłudze, bardzo prosty, 50KM "pod maską", 6s do 100, waga koło 160kg. Na pierwszy motocykl idealny. Sam na nim się uczyłem, jak mój ojciec i paru znajomych
Bez problemów dasz sobie z nim rade. Więc bez obaw, a i można jeździć kilka sezonów i się uczyć.
Wysłane 2012-10-03 20:37 , Edytowane 2012-10-03 20:48
Nie boje się o wypadek czy coś, chodzi mi o ekonomie.
GS500E pali od 4,5-6 literków beny. 5-6,5L to pali moje audi :) a ja szukam czegoś ekonomicznego :) zresztą, pierwszy sezon to będę miał ciśnienie żeby wszędzie jeździć więc na 1000km wyjdzie mi około 25L beny
Gdyby nie $ to GS byłby oczywistym strzałem ale dzięki za opinie Tony !
EDITA
@maq
nie no bez wątpienia do jazdy dla zabawy, dojazdy itp owszem, jednak spalanie ma na poziomie mojego auta. A nie o to mi chodzi na razie
Wysłane 2012-10-03 20:38
Tony ma rację. Suzuki GS500 jest po prostu najlepsze na pierwszy motocykl.
Wysłane 2012-10-03 22:22
A nie uważasz ze te 11km momentalnie się znudzi? Na prawku jeździsz 20 godzin, a po egzaminie to będziesz ich nawijał sporo. Wg mnie te 11km jest dobre ale na A1. Motocykl ma przede wszystkim sprawiać radość z jazdy. Więc tak jak poprzednicy - jeśli Cię stać to bierz GS 500 E lub F jak chcesz w owiewkach. Spalanie? Rower nic nie pali :) A 10 km to pikuś.
Ja na wiosnę będę robił A, bo parę lat temu sobie odpuściłem, ale to wraca do mnie jak bumerang, no i sam się będę zastanawiał nad moto. Wiem na pewno że nie będzie to żadne 11 koni.. Bo to nie jedzie... Minimum ETZ 251 albo Jawa 350 bo na tyle kasy będzie.
Wysłane 2012-10-03 22:53
@Deathblow
Ale wg.mnie nie ma to najmniejszego sensu..naprawdę..ja rozumiem że ekonomia Natomiast uwierz mi..będziesz żałował tego że kupiłeś taką pierdawkę, która notabene mało ma wspólnego z motocyklem. Ani się nie nauczysz na tym sprawnie jeździć ani nic. Kupując takie suzuki masz frajdę/zabawę/naukę w jednym i to na 3 lata minimum. Motocykl jest w miarę ciężki, ma już trochę koni, na drodze zachowuje się jak prawdziwa maszyna no i pomijam fakt bezpieczeństwa bo bezpieczeństwo powinno się mieć w głowie, ale jeździ się zdecydowanie łatwiej cięższymi i mocniejszymi maszynami.
Wysłane 2012-10-04 08:57
Widzę, ze na forum jest kult pojemności i mocy.
A tymczasem w Europie wraca się do małych pojemności: [LINK]
Test Hondy CBF 125.
PS,
Ja jeździłem crossową Yamahą 125 DT i było to dla mnie o wiele przyjemniejsze niż dosiadanie ścigaczy kolegów, o pojemnościach przekraczających 600 cm3. Przede wszystkim wielkim plusem jest ogromna swoboda jazdy - mogłem zaliczyć wszelkie leśne dukty, torowiska i jakie tylko mi się zachciało bezdroża. Im na dobre zostawał tylko asfalt. W mieście też łatwiej się poruszać mniejszym motocyklem.
Notabene polecam ten model, bo jest bardzo trwały, mój egzemplarz miał silnik o mocy ok 28KM.
Wysłane 2012-10-04 09:32 , Edytowane 2012-10-04 09:34
@spider_co
Ale to już zależy kto co lubi. Mnie cross/enduro nie podchodzą w ogóle. Ja preferuję coś sportowego, ale i turystycznego. Mocy nie za mało, nie za dużo ( lekko ponad 100 ), prowadzenie ze względu na gabaryty, szerokość ogumienia perfekcyjne i wygodna pozycja za kierownicą. Frajda niesłuchana
Przecież tu nie ma żadnego kultu. GS500e ma około 50KM. Wiesz...w takim razie po co robił kolega kat. A? Spokojnie mógłby jeździć np Hondą NSR na dowód bo są też takie możliwości. Wśród motocyklistów utarło się że znakomitym wyborem na pierwszy sprzęt jest GS500E i trudno się z tym nie zgodzić.
Wysłane 2012-10-04 10:56
@spider_co
Jezdziłeś DT - (enduro, nie cross) o mocy 28 KM z silnikiem DWUsuwowym a tu mowa 11KM w CZTEROsuwie, wiem że DT ma kopa, bo jest stosunkowo lekka no i może miec prawie 30 KM. Więc to porównanie nie ma sensu żadnego, bo 4T jest "spokojniejsze" od dwusuwa.
GS ma 46 KM ale były też wersje zdławione (przede wszystkim import z Niemiec). 46 KM to żaden kult mocy ani pojemności. To w mieście pozwoli na raptem sprawniejszą jazdę niż samochodem. Nie bez powodu jest polecany tak bardzo na pierwszy motocykl.
Wysłane 2012-10-04 11:08
@pbuhne wiem że to enduro, jednak ja kupiłem używkę przerobioną praktycznie na crossa. Widziałem nawet egzemplarze podrasowane do 35 kucy.
Z kultem mocy napisałem tak na przekór, bo jak dla mnie ciekawsza zabawa jest na mniej pojemnym enduro/crossie niż na "odkurzaczu", "przecinaku" tudzież "kosiarce".
Wysłane 2012-10-04 12:24
Ja miałem A1 i aprille RS 125 z 2006 roku.Odblokowałem ją i jeździłem głownie do szkoły.Miała około 30km.Nie wyobrażam sobie jeździć takim mułem jak 11km i w 4 suwie. - spalanie ;) 2.5 l nie wierze w takie coś 5 jak już
Wysłane 2012-10-04 12:28
ps: supermoto jest idealne na miasto
Wysłane 2012-10-04 18:32 , Edytowane 2012-10-04 18:36
Na CBF 125 robilem prawko.
Jak sie jezdzilo? to zalezy co preferujesz - dla mnie fajnie ale ciut za male moto a ze nie lubie predkosci to mi odpowiadalo. Moto zwrotne, wdziecznie sie prowadzilo. Chcesz jezdzic szybko, czuc adrenaline? - naucz sie jezdzic. Gwarantuje ci ze nawet jak zdasz egzamin to nie bedziesz umial jezdzic. I nie chodzi mi tu o trzymanie pionu na motongu tylko o prawdziwa jazde. Zacznij od czegos malego - moze nie koniecznie 125 ale np: 250 jak duzys chlop. Naucz sie jezdzic - jak ci moto poleci - podnies i jedz dalej. Nie placz ze wlasnie straciles owiewki czy inne takie tam plastikowe pierdolki. Zajedz to moto - zobacz jak reaguje, troche pojezdzij w dluzsze trasy. Gadanie typu: kup wieksze bo za rok bedzie za male jest nie na miejscu. Bo co z tego ze kupisz 500-600 jak nie ogarniesz maszyny i za chwile sie okaze ze ty masz wakacje a maszyna na zyletki.
Ja tak wlasnie nie zrobilem - efekt... cod od boga. Straty? - nie wielkie, moje ciuchy, gmole, kufer centralny. I bardzo tego zaluje a poruszam sie 1100 i uwierz mi - gabarytowo jest tak samo wielkie jak moto sportowe o poj. 600, tylko dwa razy ciezsze (czasami).
W moim regione srednio raz na dwa tygodnie ktos ginie na motocyklu - srednia wieku 20-30 lat i glownie to "byli" uzytkownicy sportowych maszyn.
A tak przy okazji - czy instruktor wspomnial ci cos o przeciw skrecie?
P.S. Tony stuknelo mi od 15.08. 1200 km i na zakonczenie sliiizzzggg.
Wysłane 2012-10-04 19:44
CBF125? jakoś nie bardzo przy kat.A
Tj.Koledzy polecają ,GS500(miałem,i jeździłem,na 1szy motocykl bdb),lub jakąś Cebulkę(CB500),czy Kawasaki ER-5.Jeżeli masz trochę więcej kasy,to CBF 500,bardzo oszczędny motocykl.Kupisz 125ccm i możesz mieć problem ze sprzedażą,bo motocykle takiej pojemności nie są zbytnio chodliwe.Natomiast 500ccm sprzedasz raczej bez problemu.
Fakt faktem,pięćsetka "łyknie" więcej wachy niż 125 ,ale motocykl kupuje się dla przyjemności z jazdy,jeżeli chcesz oszczędzać ,kup sobie skuter 50ccm.Chyba nie po to robiłeś pj. kat.A,aby jeździć takimi sprzętami...równie dobrze mogłeś go w ogóle nie robić, i kupić skuterek Kymco 50ccm.
To tylko taka moja prywatna sugestia.
Wysłane 2012-10-04 20:13
Nie no, ale to nie ma w ogóle porównania..Zrobić prawko i kupić motorynkę, a nie motocykl. W ogóle nie trzeba było robić prawka i kupić Hondę NSR i jeździć na dowód. Jak już się uczyć to uczyć. GS500 jest znakomitym pierwszym motocyklem. Wygodny, fajne osiągi jak na pierwszy motocykl, swoje waży, jest stabilniejszy, bardzo dobre hamulce, prosta obsługa ( tania jak barszcz ), spalanie? Zależy od jazdy. Bez problemów możesz na nim osiągnąć do 4L ( miałem i wiem ). 11KM to malutko, a ten pojazd to raczej skuterek przypomina aniżeli motocykl...
Wysłane 2012-10-04 20:35 , Edytowane 2012-10-04 20:37
@czechu
Źle się zrozumieliśmy jednak Chodziło mi o to,że przeskok między 50ccm,a 125ccm(nawet dwusówowym) jest niewarty wydawania 1000zł.
A co do 125ccm do nauki jazdy na egzaminie-ja to w pełni popieram.PJ można i tym bardziej powinno zdawać się na takiej pojemności ;),co nie neguje oczywiście możliwości później kupna jakiejś pięćsetki.
Żeby było jasne-nie należę do tych wszystkich szpanerów,którzy na 1szy sprzęt muszą mieć minimum 100KM pod du..pą,a którzy umieją wykorzystać taką moc tylko na prostych,bo gdy przyjdzie zakręt,to jest problem...śmiechu warte podejście.Niemniej cały czas uważał będę że 500ccm o mocy ok.50KM w pełni nadaje się na pierwszy motocykl.
Ważne,aby jeździć bezpiecznie i rozsądnie.Po śmierci mojego jedynego brata ,który zabił się na motocyklu z własnej winy kilka miesięcy temu,te słowa nabrały dla mnie szczególnego znaczenia...rzeczy można naprawić,dobra materialne kupić,a życia niestety już nie.
Oczywiście ze chilout ,ja się nie lubię kłócić bez powodu,ani uprawiać też jakichś bezsensownych sprzeczek.
Kto jest online: 0 użytkowników, 228 gości