Informacja dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą co to za schorzenie. Może dopaść każdego z Was Szanowni Komputerowcy - czego oczywiście Wam nie życzę.
Za dużo pracuję przy komputerze a raczej z myszką. Ucisk nerwu pośrodkowego skutkuje drętwieniem i utratą czucia w ręce. Upuszczam sztućce, rano mam mrówki na dłoni, czasami nie mam siły użyć śrubokręta. Schorzenie leczy się operacyjnie (od niedawna metodą laparoskopową).
Pytanie i prośba do Was - polećcie jakąś dobrą podkładkę żelową do myszki. Szukam czegoś naprawdę dobrego - mniejsza o kasę.
Zastanawiam się też nad zmianą myszki na wertykalną.
[LINK]
Z góry dzięki.
Forum > Tematy dowolne > Doigrałem się - zespół cieśni nadgrastka.
Wysłane 2012-11-06 11:34
Wysłane 2012-11-06 11:42 , Edytowane 2012-11-06 11:44
[LINK]
Microsoft Wireless Natural Ergonomic Desktop 7000 - nie należy ani do najtrwalszych, ani do cichych, ale pod względem ergonomii klawiatura jest bezkonkurencyjna, a mysz to bardzo wygodny kompromis pomiędzy standardową a wertykalną. W całkiem pionowej myszy dużo traci się na precyzji.
Przy niej podkładkę pod nadgarstek możesz sobie odpuścić. Wypróbowane u osób z problematycznymi nadgarstkami, również u mnie - chociaż po części pomaga też równoczesne uprawianie sportu.
Edit: Magia klawiatury polega na mocno uniesionym przodzie z miękkim podparciem nadgarstków - dzięki temu są wygięte we właściwą stronę, a nie jak w każdej innej klawiaturze ku górze.
Wysłane 2012-11-06 11:50 , Edytowane 2012-11-06 11:52
Używałem różnych podkładek. Skończyło się na tym, że kupiłem taką na plastikowym stelażu, który wywaliłem, a zostawiłem sam wałek żelowy, pod nadgarstek. Tak mi się pracuje najwygodniej.
Ale dodatkowo (i mówię całkiem serio) - moje problemy skończyły się dopiero wtedy, gdy nauczyłem się pracować lewą ręką! Co prawda pomogło mi w tym złamanie prawej ręki, ale moje problemy z nadgarstkiem skończyły się całkowicie.
Szczerze polecam taką metodę - w pracy używam lewej ręki, w domu prawej, więc obciążenia są równomiernie rozłożone na obydwie kończyny. W każdej chwili mogę też popracować drugą ręką, bo mimo wszystko układ przycisków pozostawiłem jak dla osoby praworęcznej (czasami ktoś inny - chociażby informatyk, musi skorzystać z komputera służbowego).
EDYTA
Oczywiście mycha musi być obustronna - ja używam Logitecha RX 1500 i jest OK.
Wysłane 2012-11-06 12:14
@1084 wychodzi na to, że jesteś po prostu terminatorem (oczywiście we współczesnym znaczeniu tego słowa).
Niestety, nie każdy ma takie szczęście, na świetne geny.
Robiąc kiedyś badania kardiologiczne, lekarka dokładnie wytłumaczyła mi na czym polega problem (zresztą sama cierpiała na tę przypadłość) i na wystąpienie dolegliwości składa się wiele czynników. Często same ćwiczenia nie wystarczają (np. w moim przypadku były niewystarczające, pomogło dopiero to, o czym pisałem wcześniej).
Wysłane 2012-11-07 08:10 , Edytowane 2012-11-07 08:11
@1084 aleś upierdliwy.
Zespół cieśni nadgarstka jest chorobą zawodową (wykaz chorób zawodowych: [LINK]) - czyli spowodowaną działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy lub sposobem wykonywania pracy, działających na organizm przez dłuższy czas. Tak samo, jak pylica, czy każda inna. Każdy z nas ma inną odporność na dany czynnik zewnętrzny i dlatego każdy z nas może zachorować w zupełnie innym czasie (a może i wcale).
Dlatego nie porównuj choroby zawodowej, powstałej na skutek długotrwałego działania szkodliwych czynników zewnętrznych, do choroby spowodowanej własnym niepohamowanym apetytem.
A neuromobilizacja nie każdemu pomaga (np. mi nie pomogła), czasami jedynym ratunkiem jest operacja (gdy doszło do ciężkiego uszkodzenia nerwów) lub unikanie szkodliwego czynnika.
"problemów szukamy wszędzie, tylko nie w sobie."
Dlatego też, jakbyś nie zauważył, podałem swój sposób, jak samodzielnie zaradzić temu problemowi - wystarczy popracować nad oburęcznością.
Wysłane 2012-11-07 10:11
Może Wikipedia to nie najlepsze źródło, ale [LINK]:
"Najważniejszym sposobem na leczenie jest nieużywanie chorej ręki. Przy lekkim uszkodzeniu nerw regeneruje się po około 3–4 miesiącach."
...więc sposób Spidera wydaje się być dobry. Jednak nie każdy jest w stanie tak szybko przystosować się do zmiany strony.
Wysłane 2012-11-07 12:13
@spider_co Większość chorób zawodowych jest wynikiem niedbalstwa. Np. choroby kręgosłupa na skutek przesiadywania na krześle, choroby oczu na skutek braku odpoczynku od monitora itp.
Ja tam jeszcze nie widziałem żeby np. pani sekretarka zeszła po godzinie, czy dwóch z fotela i zrobiła kilka skłonów, przysiadów, popatrzyła sobie w dal, potem blisko. Zwykle to olewamy a potem jest płacz.
I gadanie, że a ty to masz dobre geny i dlatego tobie się nic nie dzieje.
Wysłane 2012-11-07 12:31 , Edytowane 2012-11-07 12:35
@1084 niedbalstwa?
Widzę, że zupełnie nie znasz realiów pracy w biurze, w dużej prywatnej firmie. Patrzysz przez pryzmat biurw pochowanych w państwowych instytucjach.
Powiedz to np. mojej żonie, która ma taki Sajgon w biurze, że czasami nawet nie ma czasu pójść "na stronę", bo telefony się urywają, a później dział i tak dostaje opieprz, że iluś tam nie odebrał.
Jeszcze gorsza sytuacja występuje w wielu biurach projektowych (znam to świetnie z autopsji) - gdy goni termin (uzgodnienia w urzędach potrafią przeciągnąć się grubo ponad przewidziany na to czas) i później na wszystko jest już za późno, więc się zapieprza się bez przerwy ponad ustawowe 8 godzin - w praktyce notorycznie powtarzające się sesje po 24h/dobę (z małą przerwą raz czy dwa w tygodniu).
Tak więc proszę cię - przestań na wszystko patrzeć tylko przez swoje okulary (albo jak koń pociągowy z klapkami na oczach), bo to zupełnie wypaczony obraz rzeczywistości.
@Lincoln powiedz to co niektórym pracodawcom.
Oczywiście zaraz powiecie, że można zmienić pracodawcę. Oczywiście można, ale nie zawsze jest to takie proste i szybkie, a czasami zależy nam właśnie na tej konkretnie pracy (z różnych powodów)...
Wysłane 2012-11-07 12:34
@spider_co no ale to że jest bajzel i nawał pracy to wina tylko i wyłącznie przełożonych i braku jakiegoś poszanowania dla ludzi i wg mnie z niczego innego nie wynika. A wystarczyłoby może zatrudnić kogoś dodatkowego do pracy i już by to szlo lepiej. Więc jakby na to nie patrzeć to i tak wychodzi niedbalstwo.
Wysłane 2012-11-07 12:39 , Edytowane 2012-11-07 12:40
@Lincoln Sęk w tym, że póki w naszym kraju rynek pracy będzie rynkiem pracodawców (wysokie bezrobocie), to nieprędko się to zmieni na lepsze. Pracownika zaczną szanować dopiero wtedy, gdy się okaże, że nie będą mieli kogo zatrudnić, póki co wychodzą z założenia, że bez trudu i bez jakiejkolwiek straty mogą zastąpić każdego.
Tak więc nie niedbalstwo, a brak poszanowania dla drugiego człowieka.
Wysłane 2012-11-07 13:06
Dużo pracuję przed komputerem, jak również przed nim odpoczywam (gry), więc dolegliwości nadgarstka są mi znane. Sporo pomogła mi "szmatka", czyli frotka zakładana na nadgarstek, doskonale znana z zabezpieczeń tenisistów. Ostatnio kupiłem sobie nową, bardziej firmową [LINK]
Prócz ogrzewania i usztywniania nadgarstka, świetnie zapobiega tworzeniu się szpetnego odcisku "informatyka"...
Wysłane 2012-11-07 13:21 , Edytowane 2012-11-07 13:31
Moje dolegliwości przeszły od czasu jak więcej czasu spędzam z z PS3+MOVE, tabletami, Note i e-readerami. Ręka pracuje zupełnie inaczej i jest to cudownie proste, choć niezamierzone, lekarstwo na cieśnie nadgarstka od pracy z myszką
wcześniej próbowałem żelów, próbowałem frotek... ręka bolała mnie również okrutnie. Do tego kłócie w łokciu.... trochę pomagało to że uwielbiam grać w tenis stołowy... ale dopiero zmiana urządzeń na tablety, ps3 z move i ereader usunęło problem. (na Move też gram w ping-ponga ;p)
Kto jest online: 1 użytkowników, 317 gości
maq2 ,