Mam nowego laptopa bateria trzyma w nim prawie 5h. Zastanawiam się jak wyjdzie taniej pracując ciągle na zasilaczu z wyjętą baterią, czy ładując baterię przez około 1,5h i potem na niej pracując wyjmując wtyczkę z gniazdka? Czy są to w zasadzie nie zauważalne różnice? Będę wdzięczny za odpowiedź.

ładowanie wyjdzie drożej bo się i zasilacz i sama bateria nagrzewa

do tego różnice raczej niezauważalne

I zużywasz sobie baterię ;). Na zasilaczu bedzie lepiej.

Bateria działa jak UPS osobiście bym jej nie wyciągał z laptopa.

@Yoshi_80 Bateria jak nie pracuje, to też się zużywa, dla Jej długiej żywotności zaleca się przynajmniej raz dziennie przejść przez cykl rozładowania i naładowania.

Praca na samym zasilaczu wyjdzie taniej... ale nie, jak doliczysz zakup nowej baterii po roku.

Edit: dodatkowo w zależności od ustawionych profili zasilania laptok sam może pobierać więcej prądu, kiedy jest podłączony do zasilatora.

@Maveriq moja po około półtora roku leżenia na szafie (z ładowaniem raz na miesiąc?) ma obecnie 80% swojej pojemności (z 4-5h wifi mam 3,5-4,5). A w tym czasie niektórzy znajomi zdążyli już właśnie wymienić swoje.

Zużywa się bo jednak sama bateria w sobie przechowuje energię w postaci naładowanych jonów substancji, a tylko wina stają się lepsze z czasem (podobno).

Jeżeli chcesz żeby Ci długo wytrzymała bateria, to nie siedź na niej i zasilaczu. Jak ją wyjmujesz to najlepiej gdzieś koło 40% naładowania. A no i można włożyć do lodówki (szczelnie zamykając w jakiejś folii) ale mi się tam nigdy tego nie chciało robić.

E tam, po to jest bateria, żeby była jak padnie zasilanie w laptopie. A zużycie różnie, zależy od laptopa, ogniw, układu ładowania. Widziałem baterię które mimo wyjmowania z laptopa, po roku były już złomem (np. w SONY ), i takie gdzie laptop po 10 latach, jeszcze działał na baterii mimo ładowania.


Natomiast zużycie prądu to już w ogóle jest niewielkie i w typowych laptopach waha się między 20-150W. Co daje nawet przy działaniu po te 8 godzin dziennie koszta w granicach 10zł.

na zasilaczu mam output 65W, to rozumiem że maksymalnie tyle jest ten laptop pobrać?

@Lincoln masz zasilacz 65W i się zastanawiasz jak będzie taniej?

Pewnie jakiś netbook? Ultrabook? Coś małego?

@koradon nie Acer 5551G. Wiesz po prostu jestem oszczędny.

raczej zapodać.
kiedyś czytałem, że ładowanie zużywa 4x więcej energii niż może być oddane przez baterię.
co do zużycia baterii, w moim lapie używanym jakieś 35h tygodniowo z podpiętym zasilaniem i 5h na baterii po roku ma 92% pojemności.
nie jest źle, ale to lenovo biznesowe, nie jakiś asus, co mi padł po roku zupełnie. asusa używałem głównie podpiętego do sieci, ale bateria też miała możliwość rozładowania się od czasu do czasu.

stąd wniosek, że zużycie zależy od jakości baterii.

Ale mi nie chodzi wogóle o baterie bo po to jest żeby się zużyła. Chodzi o to jak wyjdę z rachunkami za prąd, gdy będzie pracował cały czas na zasilaczu, a pracował na baterii którą będę ładował i pracował na niej.

To są tak niewielkie różnice, że nie warto się nawet nad tym zastanawiać.

@Lincoln odpowiedzi udzielil ci koradon...

różnica w zużyciu będzie pomijalna - ja nie wyjmuje baterii z laptopa praktycznie nigdy - laptop z 2005 roku bateria trzyma obecnie około 1h - oryginalnie trzymała 2h (laptop na sempronie 2800+) w każdym razie nie jestem zwolennikiem wyjmowania baterii

@1084 Ale 10zł na tydzień, czy na miesiąc.

Używaj tak abyś optymalnie skalkulował długość życia baterii. Bo jak będziesz kombinował a po roku przyjdzie Ci kupić nową to całe rachunki szlag trafi.

@djluke to co proponujesz?

@BartekW 0.5ZŁ za godzinę 1000W. To przy 100W trzeba by 10 godzin na maksa jechać, a zwykle 15-20W idzie.

Jest w ogóle sens bawić się w coś takiego? Dla mnie nie ma.