@Fergus_Shadow
W tych polskich segmentach co wymieniłeś, to raczej się nie wymienia sprzętów

@Netman
z duzą dozą usmiechu (nie rechotu ) raczej to jestes w bledzie

add.. napewno nie wymienia sie czesto smiem sądzic ze srednio co 5 lat , ale za to wymienia się ilosciowo duzo

@Fergus_Shadow

o wlasnie takie zakłady daja bardziej prawdziwy poglad zapotrzebowania na dany sprzet

eeeee takie zakłady po pierwsze nic nie dają, bo po pierwsze Polska w takim trendzie nie ma znaczenia, po drugie to są ostatnie zakłady modernizujące sprzęt. Litości... ilość starych pecetów z DOSem i 486 w polskiej chlewni, odlewni czy hurtowni cegieł ma określać światowy trend na rynkach USA i Europy Zachodniej? Jak na to wpadłeś?

@straszny

eeeee takie zakłady po pierwsze nic nie dają

hmm... znaczy sie ze wszelakie wielkie zakłady w twoim mnienaniu nie sa skomputeryzowane..?? bo nie rozumiem

bo po pierwsze Polska w takim trendzie nie ma znaczenia......ilość starych pecetów z DOSem i 486 w polskiej chlewni, odlewni czy hurtowni cegieł

nie wspominalem nic o polskim rynku

edit: twoim = Twoim sorki

@Fergus_Shadow
aa

no jak na świecie to ok... ale to i tak jest hmm dużo mniej komputerów - no jednak ta 2 krotna przewaga laptopów nad desktopami nie wzięła się znikąd (obecne proporcje ilości)

@straszny
znaczy widzisz...ja to widze inaczej .....
komputerów typu PC jest tyle samo co wczesniej i prawie takie samo bedzie zapotrzebowanie w przyszłosci , patrzac chocby na przytoczone przez Ciebie wykresy i prognozy za to laptopów przybyło przez co ogolny zasób tego sprzetu zwiekszył się

add... co za tym idzie procentowy podział zmalał na 'niekorzyśc'' deteskopów sugierujac zanik rynku PC deteskop

@Fergus_Shadow
Ciężko mówić o 5 latach, chyba że 5 lat temu dos był na topie
Trochę zgryźliwie, ale nie raz widziałem w obecnych czasach jak w takich miejscach pracy chodzą kompy z dosem

@Netman
....ponownie z duża dozą usmiechu (nie rechotu )

hmm... no jakos nie rozumiem Twojego podejscia i aluzji do DOS'a.....
sadzisz ze wszelakie zakłady np. zautomatyzowanej i skomputeryzowanej produkcji, majace dziesiątki/setki linii produkcyjnych, badz instalacji pomiarowych oraz posrednich i ogolnych serwerowni, nadal maja systemy oparte sa na DOS'ie ..???

no to przytoczę tu kolege starszego

Litości...

Przecież zakup sprzętu stanowi dla bardzo wielu firm, jedynie mały procent kosztów. Bo często o wiele więcej kosztuje wdrożenie oprogramowania niż sam sprzęt. Więc sprzęt ma działać długo i niezawodnie. Przykładowo w jednej z Warszawskich przychodni wymieniam komputery i systemy, jest tego raptem kilka sztuk, koszt jakieś 18000zł. Ale za to oprogramowanie i systemy backupu danych (bez dostępu do internetu, minimum 30km od przychodzi !! ) kosztują wielokrotnie więcej. Sam koszt instalacji i konfiguracji przekracza koszt sprzętu !!. I to nie może być tak, że pan Ziutek sobie pójdzie z laptopem pod pachą i odpali w domu. I tak jest w bardzo wielu firmach. Kupienie wypasionego laptopa dla przetwórni konserw, to tyle co smarknąć. Ale wdrożyć soft pod nowy system, przepisać oprogramowanie sterujące maszynami, do których niema wsparcia na nowe systemy a koszt maszyn to często grube miliony. To jest problem. Ja wiem, że większości się wydaje, że to chop siup. A w byle korporacji TAXI, producent oprogramowania nie daje instalki, tylko przy zmianie instaluje sam i krzyczy za to bajońskie sumy. To nie wsadził płytkę z Wordem i klikał dalej.

@Netman Przykład działania bardzo drogich maszyn (Szwedzkich !!) z dosem możesz podziwiać na kilku swoich dokumentach tożsamości. Niestety nie wolno mi wyjawić żadnych szczegółów. A szkoda bo są zabawne.

@1084
Dokładnie to miałem na myśli, wielu firmom po prostu nie opłaca się upgradować sprzętu albo na zasadzie 'przecież działa'

Do tego tak jak napisałeś, najczęściej wartość oprogramowania przekracza wielokrotnie koszt zakupu dobrego sprzętu w większej ilości
To nie tylko 'licencja na wordy' przy której to są śmieszne sumy, prawdziwe koszta zaczynają się przy oprogramowaniu robionym na zlecenie (tutaj już się liczą koszta w setkach tysięcy)

@Netman bo firmy to nie maniacy komputerowi. Sprzęt jest tak długo wykorzystywany jak długo spełnia swoje zadanie z danym oprogramowaniem. Czasem oprogramowanie jest na tyle unikatowe lub na tyle drogie, że to ono jest wazniejsze niż sprzęt na jakim działa.
U mnie w firmie jest np dosowy program to uruchamiania/serwisowania urządzeń które były produkowane jakoś od początku lat 90 (93 lub 94). Wówczas komputer 386 był mega wypasem, teraz co najwyzej mozna sie z politowaniem uśmiechnąć. Ale nadal jest w użytku bo działa i spełnia swoje zadanie. Bo czym teraz odpalisz program dosowy ? Przecież większość takich programów na obecnych systemach albo się nie odpala albo działa źle.

@Yesusik

ale przecież cale calami nierówne!!! Wszystko zależy od rozdzielczości ekranu (załóżmy, że na obu tych przekątnych będzie 1920x1080), a przede wszystkim od odległości wzroku od ekranu... wielkość plamki dla oka przy 60~70 centymetrach (średnia odległość siedzącego przy notebooku) na 15-calach, będzie zbliżona, do tejże wielkości przy 100~120 cm. dla przekątnej 23''

Co za bzdura. Czyli twierdzisz, ze na 15" z full HD będzie sie tak samo dobrze pracować jak na 23" ?, wystarczy prytknąć blizej nos do ekranu?
Czyli rozumię, że dla Ciebie bez różnicy jest oglądać film na tablecie z full HD co na 60" plaźmie? . Zamiast siedziec 4 m od TV , wystaczy dać talbet 50 cm od nosa i mamy to samo?

Buhahaha, nie no padnę chyba trupem ze śmiechu...

Po przeczytaniu kilku wypowiedzi, zaczynam już rozumieć, dlaczego parę osób na forum widzi nadchodzącą szybkim tempem śmierć PC-tów, wręcz oczekuje na nią.

Panowie, wygląda na to, że przerzucacie projekcje waszych wyobrażeń, z waszej pracy w firmach (często małych, albo wasze stanowisko jest związane właśnie z mobilnością) na cały świat. Z waszych słów wynika też, że nie mieliście możliwości zajrzenia, jak wygląda praca w dużych przedsiębiorstwach przemysłowych, stad pojawiają się tak komiczne wypowiedzi.

Teksty mówiące o komputerach z DOSem i czy polskiej specyfice - związanej z prehistorią, świadczą o tym, że sami zatrzymaliście się, z waszą wiedzą o polskim przemśle, gdzieś w poprzedniej postkomunistycznej dekadzie.


W mojej firmie komputery wymieniane są średnio co 2-3 lata (oczywiście nie wszystkie naraz, proces wymiany jest rozłożony po to, by nie destabilizować ciągłości pracy). Podobnie jest we wszystkich przedsiębiorstwach, z którymi mam styczność, a są to w większości duże firmy (od 500 pracowników wzwyż). Powody są identyczne, jak w przypadku użytkowników domowych: coraz bardziej wymagający soft i sprzęt z którym się pracuje.

Gdyby było tak, jak piszecie, to nasze rodzime firmy już dawno by poplajtowały i nie będąc w stanie sprostać zachodniej konkurencji.



@kowgli "To jest świetny przykład 20-wiecznego myślenia, przez które Polska jest europejskim ogonie pod względem innowacyjności. Generalnie wszystkie zadania, gdzie nie wchodzisz w fizyczne interakcje ze sprzętem lub innymi ludźmi można bez problemu wykonywać zdalnie. Sam pracuję zdalnie z domu przez 90% procent czasu i sprawdza się to wyśmienicie."

moderacja, proszę zaprzestać złośliwości. S.

Jasne - w świecie, gdzie skomplikowanie produktów jest coraz większe, system kontroli jakości jest najważniejszym punktem każdej współczesnej firmy, nowoczesne linie produkcyjne są warte grube miliony, a każda awaria czy odchyłki od normy muszą być natychmiast dostrzeżone, bo straty kosztują firmę krocie - ty chciałbyś pozostawić zdalnemu nadzorowi???
I oczywiście ty, jako guru i ekspert od pracy zdalnej, zapewnisz zarządom firm bezawaryjną zdalną pracę, w każdych możliwych okolicznościach...


PS,
Ja również często zabieram pracę do domu i mogę zabrać ze sobą służbowego laptopa. Mimo, że to mocny biznesowy sprzęt, to i tak komfort pracy na mojej prywatnej stacji roboczej jest nieporównywalny (chociaż kupiłem ją kilka lat temu, jeszcze w czasach, gdy zajmowałem się tylko projektowaniem konstrukcji).
Ale sami się zastanówcie, na ilu globalnie stanowiskach w firmach (na całym świecie), pracę można wykonać zdalnie, czy do zabrać ją do domu? 10, 20, 30, niech nawet kiedyś osiągnie to 50% ogółu zatrudnionych, to i tak pozostanie druga połowa, która nie będzie tego wymagać i w tym wypadku najlepszy będzie desktop.
Wiem, że kilku osobom marzy się wyłącznie mobilny świat tylko, że świat taki nie jest i raczej nigdy nie będzie.

moderacja, proszę zaprzestać złośliwości. S.

UWAGA - od tej pory kazdy post zawierający złośliwości ad-personam będzie natychmiast kasowany w całości bez uprzedzenia, zastanówcie się Panowie co i jak piszecie bo ilość agresji w postach przekracza już granice normalnej wymiany zdań.

@Yoshi_80
Bosshheeeee.... mówię o pracy przy biurku, 8h/d w firmie - nie o rozrywce oglądania filmów na kanapie w domu !!!!!!!!!!!!

Czytaj ze zrozumieniem.

@straszny Na żaden post nie zamierzałem odpowiadać bezpośrednio, ale niewiedza, co do stopnia zaawansowania polskich firm, po prostu rozwaliła mnie na łopatki.

Nie wiem, może jest tak dlatego, że pracuję w Rzeszowie, w którym gro firm jest uważanych za siły napędowe innowacyjności w kraju (cała "Dolina Lotnicza", Asseco, i wiele innych).
Trzeba po prosto zauważyć, że to problem systemowy, nie wynikający z samej działalności przedsiębiorstw, ale to temat na zupełnie odrębną dyskusję.

@Yesusik to ty nie czytasz ze zrozumieniem lub nie chcesz zrozumieć. Liczy się wielkośc obiektu na ekranie a nie tylko ilośc pixeli które go narysowały. Za 10-20 lat będą matryce 10x mniejsyzch pixelach i co nadal będziesz twirdził ze na rozdzielczości 1920x1080 da się pracować, nawet gdy taka rozdzielczość będzie osiągalna na ekraniku odtwarzacza MP3?

Ja projektujac układy elektroniczne od wielu lat, zaczynałem na ekranie 15" z 1024x768 , obecnie pracuje na 23" monitorze z full HD i powiem Ci , że zoomuję tak aby wielość rzeczy którą projektuje była taka jak zawsze, bo to zapewnia odpowiedni komfort pracy. Nie musze sie wpatrywać w to co robię.
Różnica jest taka, ze na 15" wchodził mi niewielki wycinek obszaru roboczego obecnego monitora. Rozdzielczość tak na prawdę nie ma tu nic do rzeczy poza zmniejszeniem pasków narzędziowych. Ale sam rysowany obiekt na ekranie musze mieć tej samej wielkości zeby coś widzieć.

@Yoshi_80

Rozdzielczość tak na prawdę nie ma tu nic do rzeczy poza zmniejszeniem pasków narzędziowych. Ale sam rysowany obiekt na ekranie musze mieć tej samej wielkości zeby coś widzieć.

bardzo słuszna uwaga, ALE od początku o tym głównie piszą ludzie niechętni używaniu zbyt niskich rozdzielczości w laptopach. Otóż paski narzędziowe programów Windows nie mają dwóch-trzech trybów jak Android, nie potrafią skalować się ze względu na gęstość ppi wyświetlacza, co powoduje że na niskich rozdzielczościach same paski narzędziowe i interfejs programu zabiera połowę albo i więcej ekranu.

A nowe wersje programów były przygotowywane z myślą o duzych rozdzielczościach i wysokich gęstościach ppi, tą przypadłośc mają choćby Corel, MS office, wszelkie programy Adobe, mnóstwo innych

@strasznyIdzie to w i w drugą stronę. Wiele z pasków i narzędzi jest za mała dla Kowalskiego i przy wysokiej rozdzielczości nie jest on w stanie ich powiększyć. Wbrew pozorom bardzo wiele osób ma z tym problem.

@1084 Dlatego w sytuacjach praca na dwóch monitorach jest idealnym rozwiązaniem: na jednym monitorze interfejs, na drugim sama przestrzeń robocza.

@Yoshi_80
No to jeszcze raz... łopatologicznie, bo na prawdę masz problem z czytaniem:

wielkość plamki dla oka przy 60~70 centymetrach (średnia odległość siedzącego przy notebooku) na 15-calach, będzie zbliżona, do tejże wielkości przy 100~120 cm. dla przekątnej 23''

- i specjalnie dla Ciebie, rozkładamy wypowiedź na czynniki pierwsze, jak to robi się w pierwszych klasach podstawówki :)

"wielkość plamki dla oka"

>> czyli to co ludzki wzrok dostrzega... kierując się na Twoje projektowanie, będzie to wielkość obiektu na ekranie z możliwością dostrzeżenia szczegółów.

"przy 60~70 centymetrach (średnia odległość siedzącego przy notebooku) na 15-calach"

>> tu w nawiasie wytłumaczyłem skąd taka, a nie inna odległość dla analizy percepcji.

"będzie zbliżona"

>> zbliżona, bo nie zaglądałem do wykresów badawczych, gdzie jest podana średnia zdolność widzenia ludzkiego oka.

"do tejże wielkości przy 100~120 cm. dla przekątnej 23''"

>> oczywiście chodzi o uśrednioną odległość przy pracy monitor+klawiatura na krześle biurowym, przy biurku o szerokości 70~80cm.

Więc nie chodzi mi o żadne wyświetlacze w MP3, ani telewizyjne plazmy, tylko o ekrany wykorzystywane do pracy biurowej, gdzie optymalnie głowę możemy odchylić od ekranu między ok.60 a 120cm. i przy tym swoim projektowaniu "zzoomujesz" sobie obiekt do komfortowej pracy tak samo na 15''FHD lapku, jak 23''FHD desktop i nic nie stracisz, ani ze szczegółowości, ani z pola widzenia - sorry, ale natury nie oszukasz i tu jedynie może zawodzić Twoje postrzeganie/ocena komfortu pracy z błędnych założeń ("bo większe, to lepsze" lub coś w ten deseń).

Jeżeli tego nie rozumiesz, to przykro mi bardzo, ale inaczej nie potrafię do Ciebie dostrzec... wynikiem będzie ucięcie dyskusji, bo ograniczenia pojmowania wiedzy kontr-rozmówcy nie przeskoczę.