@pi_nio, spider_co
Tylko przyznajcie się ile km/rok jeździcie aktualnie. Oczywiście bez zaokrąglania

Danie 50pln w podziękowaniu, czy "błaganie" o litość należałoby również zaliczyć jako mandat.

Na domiar nie twierdzę, że takich osób nie ma. Nawet jak prawdopodobieństwo na brak mandatu wynosi 0,00001 znajdzie się ktoś kto go nie dostanie

Co do sprawy to przypomina to wiele innych gdzie ktoś musi się wycierpieć za milijony. Takie systemy dopiero są wprowadzanie. Więc co się dziwić, że ludzie są przyzwyczajeni do stylu jazdy który teraz ktoś chce zmienić?

"gwałtownego hamowania" to właśnie jest klucz do problemu. Na dobrą sprawę jak widzę czerwone to zdejmuję nogę z gazu, a potem delikatnie hamuję. Nigdy nie mierzyłem odległości, ale z pewnością łagodne hamowanie z 50, to bardziej 200m niż 30m.

Jakby przeliczyć te 200m na czas potrzebny na jej przebycie przy prędkości 50km/h (bez uwzględnienia wpływu hamowania) to wyjdzie 14,4s.
Czyli żółte powinno palić się 20s przed czerwonym, aby kierowca mógł wyhamować zgodnie z łagodnym stylem jazdy przed sygnalizacją.

3 sekundy natomiast to chyba właśnie wartośc wyliczona z czasu reakcji 07-1s, czau potrzebnego na reakcję układy hamulcowego, oraz czasy hamowania przy pełnej skuteczności układu hamulcowgo.

Podsumowując jak ktoś nie zgadza się ze szmalikiem (że 3s to za mało na jakiekowliek hamowanie poza awaryjnym), to albo ma ponadprzecietny czas reakcji, albo zwyczajnie jeżdzi mniej niż przepisowe 50km/h.

[LINK]

@slawko pozwolę Ci dokładnie sobie policzyć: moje trzynastoletnie auto ma na liczniku 342 651 kilometrów. poprzednie miało około 250 tysięcy. duża część z tego wyjeżdżona w aglomeracjach miejskich.

na pewno nie jeżdżę poniżej 50 kmh, na pewno nie mam ponadprzeciętnego czasu reakcji, hamowanie z 80 do 0 w wersji płynnej wykonywane z górki, na wiadukcie obok mnie to około 80 metrów. pytanie: co rozumiesz przez "płynne"? każdyt inaczej reaguje na przeciążenia.

może to Wy macie ponadprzeciętnie spowolnione reakcje, albo jeździcie dużo powyżej 50kmh?

strasznie to naciągane z tą długością żółtego światła - że za krótko się świeci. na moje oko po prostu szybko jeździcie - ekstrapoluje po zachowaniu większości kierowców na drodze więc może błędnie.