Dwa łańcuchy to bardzo dobre rozwiązanie.
Po deszczu nie ma problemu z ponowną jazdą, bo można szybko wymienić łańcuch na drugi, a dotychczasowy w wolnej chwili wyczyścić i naoliwić.

W ogóle to planuję zmianę kierownicy w szosówce na tzw bycze rogi a do tego klamki hamulcowe szosowe. Ciekaw jestm jak z wygodą poruszania się na takiej kierownicy.
Standardowy baranek, który teraz posiadam jest starego typu. Nie mam też klamkomanetek na kierownicy lecz manetki na ramie i klamki na kierze. Kiedyś miałem wypadek na rowerze i od tego czasu mam dolegliwości nadgarstka. Jeżdżąc na MTB i trzymając się rogów zamiast kłaść ręce na prostej kierownicy jeździ mi się lepiej.
Spróbuję zrobić na szosówce abym podobnie miał ułożone dłonie. Inna inszość to, że na szosówce większy ciężar spoczywa na dłoniach z racji bardziej ugiętej pozycji ciała.

Wpierw utnę swoją kierownicę i dam ją na odwrót coś jak tu:


Jeśli to się sprawdzi i będzie się dobrze jeździć to kupię:



Będzie też możliwość dostosowania kątu położenia kierownicy aby mi jak najbardziej odpowiadała.

Pozazdrościłem szkła MatiXowi i sobie kupiłem nonic + teku, no i oczywiście coś czym warto je napełniać 

Ahahaha
Ja wlasnie degustuje dwa rowing jacki, red aipa, atak i brown ale.

Smacznego :)

Jasny Grom bardzo mi smakowalo. Black Hope tez, to piwo ktore trza powtorzyc.
Moglem kupic dwa doctory (american weizen i australian weizenbock) ale nieprzepadam za przenicznymi.

btw. gdzie kupiles szklo ?

A ja dziś kolejne 140 kilometrów na rowerze. Dałem węższe opony do mojego Kellysa Salamandera i po asfalcie jedzie się cudnie. Jednak rozważam zakup jakieś naprawdę fajnej kolarzówki  Nogi robią się konkretne 

@TonySoprano

Taa. Ja jeszcze niegotowy na takie trasy. Narazie ~50/70. Ale bo to glownie z braku czasu i pogody i miejsca.
Salamandra to Ty mi poleciles, dobrze pamietam ?

W  Piwonii.

O piwach więcej napiszę w odpowiednim dziale  Póki co powtórzyłem Warmińskie Rewolucje, no i tym razem DMS był mniej wyczuwalny, ale jednak był. Mimo wszystko dobre piwko. Chciałbym, żeby takie Lagery koncerny robiły(skoro Kormoranowi się za 4 zł opłaca to jednak można!). Jestem mega ciekawy Porteru Łódzkiego z puszki. Puszka nijak nie pasuje, ale to podobno jeden z najlepszych Porterów. Zobaczymy

//EDYTA

Bamber z Szałpiw - mniam mniam mniam. Pyyyyyyszny pszeniczniak. Bananowy, goździkowy, lekki - pyszne piwo!

MatiX

Ja też nie robię tego w jakimś mega szybkim tempie. 95 kg ważę i ciężko mi bary dotlenić  Salamander to bardzo fajny rower. Zmieniłem opony na 1,50 + przed każdą trasą czyszczę bardzo dokładnie łańcuch i cały osprzęt więc wszytko idzie jak nóż w topiące się masło  Chodzi mi po głowie kolarzówka bo coraz częściej lubię jeździć po asfalcie (szczególnie w weekendy jakoś w nocy bo ruchu zero), ale nie wiem czy dostanę coś sensownego w okolicach 2000 zł. Oglądałem jakieś w tej cenie (nówki) i powiem szczerze, że takiej aż różnicy nie czuję. Są lżejsze i łatwiej się jeździ, ale nie jest to różnica warta kupna osobnego sprzętu. Co innego np  Bottecchia Carbon o wadzę 7 kg. Tak...wtedy to czuć prawdziwą różnicę. No i jak po następnej wycieczce dalej będę taki zadowolony to cóż....z Kellysa zrobię bardziej MTB, a trzeba będzie wyskoczyć z gotówki i kupić coś fajnego na szosę. 

No dobra to ja się pochwalę jednocześnie psiocząc zrobiłem tysiaka na jednym baku . No a raczej nie zrobiłem. 970km od tankowania do tankowania, ale w baku zostało jeszcze 4,5 litra czyli jadąc do końca przy takim spalaniu zrobiłbym niecałe 1,1k km. No ale za Gorzowem gorzej ze stacjami więc wolałem zjechać skoro od kilku km już paliła się rezerwa. (Bałem się też utknąć w kolejnym korku z pustym bakiem). A no właśnie mając przejechane już prawie 900km miałem zasięg 266km a tu zaraz koreczek na S3 z żadnego powodu. po przestaniu/przejechaniu około kilometra i minięciu radiowozu nagle droga się odkorkowała. Co się stał nie wiem. Wraków na poboczu nie było... może potrącenie pieszego który w niedozwolonym miejscu próbował się przebić na drugą stronę    w każdym razie godzinka z głowy i ponad 100km zasięgu :( Ale wynik zapakowanym po dach autem i tak uważam za godny pochwały.

To i ja sie pochwale - od dzis jestem przedsiebiorca  

@all pochwaleni

@TonySoprano, do MTB sa opony szosowe, takie dość gładkie z małymi rowkami do odprowadzenia wody. Jeśli nie masz takich to może warto spróbować. 
Kiedyś, gdy jeszcze trenowałem na szosówce, kolega jeździł ze mną na rasowym Giancie MTB z szosówkami od Dębicy. Naprawdę dobre te opony były i prędkości niezłe rozwijał z racji niskich oporów toczenia. Oczywiście na kolarce jeździ się szybciej ale nie aż tak bardzo dla amatora, a pozycja jazdy na MTB wydaję mi się o wiele wygodniejsza.

Pochwalę eskapadą rowerową :)

Drugi raz w tym sezonie namachałem 200km <3 poprawiając wszystkie życiówki rowerkiem MTB <3

[LINK]

I, lol, jeżdżę na oponach 2.2" Conti Race King... głównie po asflacie a sam rowerek waży jakieś 13.5kg a razem z moją setką i plecakiem z zaopatrzeniem/serwisem... daje w kość ;) i o ile po w miarę "płaskim" terenie na ostatnich 10km dało radę ciągnąć powyżej 20km/h to na każdym podjeździe w głowie było tylko "co ja tu jeszcze robię", ale nogi same jechały... :)

Pochwaleni! 

@krymtON

To i ja sie pochwale - od dzis jestem przedsiebiorca  

@straszny - dlugo sie laduje?

@krymtON
ładowanie do maxa: 2 godzin, praca - od 40 minut do 1.5 godziny. 

drugi akumulator kosztuje ok. 500 zł i wtedy masz już całkowicie płynną pracę. Komfort, w stosunku do spalinowych kosiarek, jest ogromny. Urządzenie przez brak silnika spalinowego, jest bardzo lekkie (z akumulatorem 19 kg) - przykładowo Mcculoch  M53, którego ma kolega, waży 40 kg, jest też bardzo ciche i poręczne, kiedy spalinówka... wiadomo, ryk silnika i co najwyżej wspomaganie przesuwania z silnika.. 

kultura pracy z nią jest tak dużo wyższa niż dotychczasowe moje kosiarki że aż mi szkoda że dopiero teraz kupiłem taką.

tak teraz pomyślałem że mogłem kosę też wziąśc akumulatorową, kurcze, a wziąłem kolejna wyjącą śmierdziawke (trochę bałem się tego akumulatora w kosiarce i wydajności pracy, więc kose wolałem klasyczną... następną wezmę już akumulatorową)

@straszny - a jak z jakością koszenia? Daje radę? Po przeliczeniu ma jakoś 2KM, gdzie standardowe spalinowe 4-5KM.

@krymtON
bez problemu, jakbyś był w Lublinie zapraszam "na testy" ;p

Mniej mocy, ale trudniejsze do zgaszenia wysoką gęstą trawą.

A ja wróciłem z Norwegii

i...

widziałem orki na żywo