Dzień dobry
Przymierzam się do kupna zegarka na rękę za max.900 do 1000 zł
I mam do Was pytanko jakiego producenta wybrać? Zastanawiałem się na Casio z tytanową bransoletą... Ale poczytałem,poczytałem i dowiedziałem się ze Casio nie jest to dobra firma dla zegarków...
Ewentualnie jakieś szwajcarskie jak Swatch czy Tissot.
Jakieś typy?
Forum > Tematy dowolne > Zegarek na rękę
Wysłane 2015-12-07 14:32
Wysłane 2015-12-07 15:54
Nie jestem specem od zegarków, ale to chyba najlepsza rada. Jest to kwestia czysto estetyczna. Każdy będzie działać, nawet taki http://allegro.pl/zegarek-elektroniczny-sportowy-jelly-6-kolorow-i4986....
Wysłane 2015-12-07 17:25 , Edytowane 2015-12-08 10:27
@piotry ocena na wygląd:
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/3554616
Numer jeden.
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/11232697
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/15341239
i nie przeszkadzało by mi że te dwa podobno damskie
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/8771056
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/13561140
http://www.skapiec.pl/site/cat/62/comp/2003230
Tylko że one mają się tobie podobać, nie mnie.
@TonySoprano
Służę radą w razie czego. Wiesz wiek, doświadczenie, takt, dyskrecja... Niejednej niespodzianki możesz uniknąć.
Wysłane 2015-12-07 17:43
mi ostatnio podobają sie zegarki firmy sturmanskie - w tym progu niewiele można wybrac...
[LINK] ten zmieści ci się w progu cenowym... lub https://www.e-zegarek.pl/sklep/szturmanskie-209-strona4-szturmanskie-sputnik-10753.html
przy wyższym budżecie podrzucił bym https://www.e-zegarek.pl/sklep/szturmanskie-209-strona2-szturmanskie-gagarin-14068.html
Wysłane 2015-12-07 20:04 , Edytowane 2015-12-07 20:07
Dzięki forum wiele osób ma najlepszy na świecie telefon, kartę graficzną, samochód, tapetę czy zegarek. Nie widzę nic dziwnego w pomaganiu innym ludziom. Żonę też chętnie pomogę dobrać:)
Wracając do tematu, z propozycji Kotina mi najbardziej podchodzi nr 2 ale to indywidualna sprawa. Ja zegarek traktuję jako jedyną oprócz obrączki pasującą biżuterię do faceta.
Marzy mi się Delbana murzynek... tylko takich w idealnym stanie nie ma. A z takich co są, to http://www.elisejoanne.nl/wp-content/uploads/2014/12/DSC_0728.jpg
Wysłane 2015-12-07 21:01
Ja używam od lat Casio, co jakieś dwa lata zmieniam baterię . Z zegarkiem akurat bardzo mocno wychodzi podejście do życia - minimalizm czyli od ruskiego żeby działał, pragmatyzm czyli jesteś aktywny i zegarek ma mieć więcej użytecznych bajerów, czy elegancja.
Jak bym teraz czegoś szukał to zastanowiłbym się nad połączeniem multitoola z zegarkiem od Lethermana Bransoleta tak wygląda, w jakiejś informacji czytałem że jest do tego możliwość zakupu firmowego zegarka tylko znaleźć akurat nie mogę.
Wysłane 2015-12-07 21:39
Mierzylem tego Lethermana i nie polecam bez mierzenia. Nie mogłem dopasować długości bransolety.
Co do Casio. Mam działającego metalowego g-shocka z 1998 roku. Ojciec mi kupił na pewną okazję. Bynajmniej nie komunię. Nie chce się zepsuć skurczybyk. Wymiana baterii co dwa lata i pasków mniej więcej co tyle samo.
A o zegarkach znam dwa powiedzenia:
1) Zegarek pokazuje pensję właściciela.
2) Fajniejsze :) Po co facetowi zegarek? Bo samochodem nie da się wjechać do baru :)
Wysłane 2015-12-07 22:17 , Edytowane 2015-12-07 22:20
@mysiauek
Mnie jakoś takie powiedzenia nie przekonują (po co pokazywać ile się zarabia?). Jakiś czas temu szukałem zegarka i wszedłem na jakieś fora żeby się dowiedzieć jakie są w miarę dobre, a tam piszą, że bez 500 funtów to nie ma nawet o czym rozmawiać. Trochę się pośmiałem i na Amazonie zamówiłem Casio za 20. Poprzecierał się pasek po jakichś 2 latach, wyrzuciłem go i teraz mam jakiegoś Swatcha, który podzieli los tamtego jak zacznie nosić wyraźne ślady zużycia. Czasem jak przechodzę koło Beaverbrooks (jubiler) z Rolexami itp za 5 kafli to autentycznie chce mi się śmiać. To chyba po prostu różnica w podejściu do życia. Nie byłbym w stanie zapłacić nie wiadomo ile za kawałem blaszki, ale cóż - każdy lubi co innego.
Jeśli chodzi o zegarek to, moim zdaniem, Casio albo Timex w zupełności wystarczy. I 1000 PLN bym na to nie wydawał. Moim zdaniem.
G-Shock to tylko na wojnę, Black Friday albo na promocję w Lidlu.
Wysłane 2015-12-07 22:36
1) Zegarek pokazuje pensję właściciela.
Jak ktoś musi kupować zegarek żeby pokazać ile zarabia to jest raczej biedny.
Czasem jak przechodzę koło Beaverbrooks (jubiler) z Rolexami itp za 5 kafli to autentycznie chce mi się śmiać. To chyba po prostu różnica w podejściu do życia. Nie byłbym w stanie zapłacić nie wiadomo ile za kawałem blaszki,
Jak byś zarabiał dziennie np. z 20 kafli to byś na to nie patrzył. Kupił byś np. 5 w różnych odcieniach do każdej koszuli i krawata inny.
Ja uważam, że zegarek powinien być zer srebra lub złota, bo na tych metalach nie rozwijają się bakterie.
Wysłane 2015-12-07 23:42 , Edytowane 2015-12-07 23:45
Zależy jak się traktuje zegarek...
Dla jednych to odmierzacz czasu - jest aby był
Dla innych musi mieć bajery - podświetlanie, czas na świecie, stoper z okrążeniami, wschód i zachód słońca i księżyca itp.
Inni wymagają sportowego stylu, jeszcze inni elegancji i prostoty do garnituru.
Dla jeszcze innych to biżuteria lub co gorsza przedłużenie penisa...
Ciężko pomagać w wyborze nie znając nawet gustów właściciela, opierając się jedynie o jedno zdjęcie i próbując odgadnąć jego upodobania z różnym skutkiem.
Także piotry określ do czego chcesz go nosić, co ma mieć, jak mniej więcej ma wyglądać i w ogóle jak Ty to widzisz...bo firmy które podałeś mają różne modele w ofercie przecież...
Wysłane 2015-12-07 23:45 , Edytowane 2015-12-07 23:56
@1084
Z tymi bakteriami to jest jakiś argument, chociaż z drugiej strony to nigdy nie miałem zegarka z niczego innego niż stal i żyję. Śmiem twierdzić, że nie tylko ja.
Chciałbym wierzyć, że każdy kto kupuje taki zegarek za 5 tys. zarabia te 20 tys. dziennie. Naprawdę chciałbym. Pięciu bym na pewno nie kupił, bo dla mnie dopasowywanie zegarków w różnych odcieniach to już za duże zawracanie... głowy.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie chcę tutaj pisać, że dobra materialne są złe. Ja mam frajdę z jakiejś nowej elektronicznej zabawki, a ktoś inny z zegarka za 5 tys. funtów. Ktoś może się uśmiechać na myśl o moich "zainteresowaniach", a ja na myśl o czyichś. Tylko gdybym chciał wydać te 1000 zł na zegarek i zapytał na forum, to chciałbym poczytać różne opinie - nawet takie jak moja.
Z kupnem zegarka łączy się jakiś taki mit, że warto kupić drogi, na lata i miarę swoich możliwości (czytaj: taki drogi, na jaki Cię stać - albo Twój bank ). Tymczasem jest to, według mnie, tylko mit i nic więcej i nie ma co się napinać - tak samo z autami, itp jeśli nie masz z tego jakiejś realnej korzyści. Kupujesz coś dla siebie, a nie dla otoczenia, o czym ludzie często zapominają. Oczywiście są tacy ludzie, dla których kupno drogiego zegarka wiąże się z niesamowitą radochą - wtedy jak najbardziej, ale tacy ludzie są w zdecydowanej mniejszości. Większość klientów jubilera to nie koneserzy biżuteri, tylko ludzie, którzy wydają lekką ręką furę kasy za kawałek blaszki, żeby pokazać innym, że ich na nią stać. Prędzej bym zrozumiał kogoś, kto sobie kupuje kawałek złota, żeby go zakopać w ogródku na ciężkie czasy.
Dobra, robi się późno i nie na temat. Nie chcę nikogo nawracać, tylko czasem warto zobaczyć sprawy z innej strony. Od 1000 zł za zegarek nikt nie zbiednieje i nie ma co robić zbiegowiska - takie mnie naszło przemyślenie i się nim podzieliłem.
@piotry
Zobacz sobie jeszcze Seiko i Citizen.
Wysłane 2015-12-08 00:36
Panzer Z bakteriami to argument taki trochę kucharski. Ręce niby się myje, ale różnie to bywa. Na takim zegarku czy komórce przenosi się bakterie. Dlatego zdejmuje się sygnety, pierścionki itp.
Chciałbym wierzyć, że każdy kto kupuje taki zegarek za 5 tys. zarabia te 20 tys. dziennie
No nie. Pewnie są ludzie którzy lubią mieć taki zegarek, albo chcą szpanować, albo mają konika takiego, albo dostali prezent, albo mają na nazwisko Kamiński. Ale też i są tacy którzy zarabiają właśnie tyle lub więcej.
Pięciu bym na pewno nie kupił, bo dla mnie dopasowywanie zegarków w różnych odcieniach to już za duże zawracanie... głowy.
Ale już dla twojego stylisty, twojej laski, doradców itp. może już nie? Nie masz tyle kasy, to nie wiesz co byś kupił i zrobił jakbyś miał.
Ja mam frajdę z jakiejś nowej elektronicznej zabawki, a ktoś inny z zegarka za 5 tys. funtów. Ktoś może się uśmiechać na myśl o moich "zainteresowaniach", a ja na myśl o czyichś.
Ale to jest zdeterminowane stanem posiadania. Gdybyś nie musiał się zastanawiać nad ceną, to byś tylko myślał, czy to ci potrzebne czy nie i tyle.
Z kupnem zegarka łączy się jakiś taki mit, że warto kupić drogi, na lata i miarę swoich możliwości
To nie mit. Dawniej zegarki były bardzo drogie. Trwałe. Zwykle z drogich materiałów. Przekazywało się je z ojca na syna czasami po kilka pokoleń. Pamiętasz motyw z Pulp Fiction?

Wysłane 2015-12-08 09:10
Rozumiem że koledze chodzi o zegarek 'lepsiejszy niż Casio'. Nie znam się więc się nie wypowiem ;p
Zegarek należy dobrać tak, by rozmiar tarczy nie kontrastował z wielkością nadgarstka (chyba że jesteśmy jakimiś hipsterami, ale zakładam że nie ;p)
Jeśli chodzi o materiał/kolorystykę, no to tak jak z ubraniami w analizie kolorystycznej ;p
Nie ma tu żadnych wskazówek, zresztą nawet jakby były to...
Więc może taki http://www.timeontime.pl/p-p2291.html?utm_source=skapiec.pl&utm_medium... z wymienionej przez Ciebie firmy, klasyczny, 40mm powinien pasować do większości nadgarstków.
A jak nie pasuje to 14dni na odesłanie.
Wysłane 2015-12-08 10:19
Zegarek to też pewna ozdoba - musi się nam podobać wizualnie -ja dodatkowo oczekuje trwałości i dokładności +/- 2 minuty prawda jest taka że dobry zegarek kosztuje i tyle - sam mam Lorus'a który wydaje mi się być przyzwoity (nie jest to zegarek specjalnie drogi)- choć pewnie znawcy by nawet na niego nie spojrzeli - co nie zmienia faktu że sturmanskie mi się bardzo podobają...
Kto jest online: 0 użytkowników, 236 gości