Czy drzewa są powaznymi przeszkodami w złapaniu dobrego sygnału ? Od tygodnia walczę z anteną, próbowałem wszytskeigo i NIC, nie mozna ustawić anteny. MIeszkanie na 3 pietrze, 10m od balkonu rośnie sobie drzewo, wysokie ale nie za gęste. DO tej pory ustawiałęm antenę w różnych miejscach na oko patrząc na inne i zawsze działało. Drobna korekta na wskażniku sygnału już w ustawieniach tunera i było ccacy. Dziś jest totalna porażka, zmiana dekodera, antenty, kabli,,nic.

Tak

Jesienią i w zimie raczej nie...w lecie jak przysłoni całkowicie to jasne.

ogólnie w przeciwieństwie do tv naziemnej gdzie nawet przy kierunkowej często zbierzesz jakies odbicie - to przy satelitarnej antena musi "widzieć satelitę"

co poprawia sygnał:
- mocny konwerter
- duża antena
(niektórzy dopisali by jeszcze dobry jakościowo kabel - choć z doświadczenia patrząc jeszcze mi się taki słaby nie zdarzył żebym nic nie odbierał...)

Miałem kiedyś podobny problem. Winny okazał się konwerter.

Udało mi sie w koncu trafić w satelitę, przestawiałęm antenę na balkonie tak aby trafić między większymi skupiskami gałęzi. Obecnie sygnałjest ale wystarczy dosłownie  ruszyć czaszą +- 2mm i jest po nim.

Wniosek: nie ruszaj czasz(k)ą jak oglądasz TV

djluke ,albo jakoś zabezpieczyć talerz ,aby wiatr tego nie ruszał

Ja kiedyś miałem talerz schowany w balkonie ,tak ,że konwerter wystawał może z 10cm od granicy balkonu :DDD i to wszystko chodziło ,sam się dziwiłem :DDD

grizli Na allegro masz tam takie czujniki do sprawdzenia za grosze ,dzięki takim czujnikom trafisz w satelite ,później inna bajka z jakością ,ale satelita trafiona :D

Jaka masz średnicę czaszy? Ja u siebie mam triax 110cm na standardowej polsatowskiej miałem kiche...
Pietaj że przekrzywienie konwertera od pionu też ma wpływ...