Forum > Tematy dowolne > Ludzkość jako cywilizacja międzyplanetarna....

Strona 1 z 3 123>>>
skocz

straszny

Wysłane 2016-09-30 08:50 , Edytowane 2016-09-30 09:12

Wydaje mi się że sprawa jest tak ważna, że zasługuje to na osobny temat... sprawa uciekła na IN4, a przecież dwa dni temu (możliwe że) zaczęło się coś wielkiego - Elon Musk ogłosił plany wielkiej kolonizacji Marsa, plany zmiany naszej lokalnej cywilizacji w cywilizacje kosmiczną w ciągu najbliższej dekady-dwóch.

1. pierwsi ludzie i baza za parę lat
2. milionowa kolonia za ok 20 lat
3. wkłada w to wszystkie swoje zarobione na Teslach, SolarFactory i GigaFactory pieniądze
4. projekty gotowe, pierwsze rakiety nośne zaczynają się budować
5. Musk prezentuje bardzo spójną i przemyślaną koncepcję zejścia z kosztem jednostkowym transportu z miliardów USD w setki tysięcy (bo to zatrzymuje rozwój kosmonautyki)

6. Bilet na Marsa - do kupienia już dzisiaj, cena 200 000 USD

7. nowy sposób transportu oznacza dolot na Marsa w 80 dni.

Agregator artykułów o największym dotychczas kroku ludzkości, kolonizacji innej planety:
https://getpocket.com/explore/elon-musk-mars-colonization?s=newtab


... i absolutnie nie jest to bujanie w obłokach. 

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

koradon

Wysłane 2016-09-30 08:56

@straszny
Niby tak. Ale ja bym zaczął chociaż od bazy na Księżycu. Tak w ramach wprawki. Głupio by było się rozbić na innej planecie po 80 dniach podróży.

MSI GT72 2QE (SSD+HDD, W8.1->W10) + Dell U2412M, Samsung Galaxy Note 4 N910F,

straszny

Wysłane 2016-09-30 09:02 , Edytowane 2016-09-30 09:13

@koradon

baza na Księżycu ma swoje zalety - bliżej, łatwo z transportem, działa znośnie internet \"\lol\" ale i ogromne wady - już zdecydowanie za niskie ciśnienie (praktycznie jego brak), więc o ile na Marsie rozszczelnienie konstrukcji domu czy ubrania oznacza konieczność dość szybkiej reakcji ale nie żaden dramat, to na Księżycu oznacza natychmiastową katastrofę a dla ludzi zgon w ciągu ok minuty-półtorej, i to w męczarniach. Mars to chodzenie w lekkich szczelnych strojach, tylko z maskami, Księżyc - pełne kosmiczne skafandry.

Obok braku atmosfery drugi problem - masa księżyca jest 80 razy mniejsza niż Ziemii, Marsa tylko 9. Zdecydowanie wolniej zachodzą procesy zanikania mięśni sercowych i wapnienia kości, zmora kosmonautów, a sam życie będzie zbliżone do naszego (chodzenie, mycie się, potrzeby fizjologiczne itd), z kolei na Księżycu to praktycznie totalny dyskomfort jak na stacji orbitalnej.

btw: Unia Europejska zacznie budowe stacji kosmicznej właśnie od Ksieżyca, ma stać do 2030 roku. Z niej chcą odpalać rakiety na inne planety. Musk chce je odpalać z orbity ziemskiej. 


btw:
innowacyjność firm jak Microsoft, Apple, Google, Facebook, przy tym co robi Musk, wygląda tak śmiesznie..... 

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

koradon

Wysłane 2016-09-30 09:34 , Edytowane 2016-09-30 09:35

@straszny
Tak prawda, ale jakoś stacje kosmiczne działają :-)
Po prostu ja jestem zwolennikiem małych kroczków. W porównaniu do stacji kosmicznych, baza na księżycu jest:
- bezpieczniejsza dla zdrowia (bo jest jakakolwiek grawitacja)
- pozwala przetestować architekturę międzyplanetarną
- przetestować problemy logistyczne zaopatrzenia
No masę rzeczy można wcześniej sprawdzić w mniejszej skali zanim się porwiemy na podróż 80 dni w jedną stronę.

Już w ogóle nie mówię o misji gdzie lecimy sobie taką bazą na Marsa, tam przez 2-3 lata sobie orbitujemy i wracamy.

MSI GT72 2QE (SSD+HDD, W8.1->W10) + Dell U2412M, Samsung Galaxy Note 4 N910F,

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 09:35 , Edytowane 2016-09-30 09:35

Już niedługo hasła "Księża na Księżyc" "Żydzi na Madaga... przepraszam, na Marsa" "emigranci na orbitę" będą codziennością na marszach i manifestacjach.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

kowgli

  • kowgli
  • wiadomość Użytkownik

  • 4367 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 09:39 , Edytowane 2016-09-30 09:44

"wkłada w to wszystkie swoje zarobione na Teslach, SolarFactory i GigaFactory pieniądze"


To oni na tym cokolwiek zarabiają? Nie są te wszystkie biznesy przypadkiem stratne, podtrzymywane przez coraz to nowych inwestorów? Z Marsem byłoby oczywiście super, ale moim zdaniem Musk to jednak głównie mitoman i marketingowiec. 


"1. pierwsi ludzie i baza za parę lat" - moim zdaniem zupełnie nierealne. Obecnie jest problem z tak podstawowymi rzeczami jak rakiety nośne, a co dopiero to. Pierwsi ludzie za ok. 20 lat ... no może. 

straszny

Wysłane 2016-09-30 09:40 , Edytowane 2016-09-30 09:46

@cichy
to jest mega ciekawe zagadnienie, tak serio
Leci na Marsa milion ludzi. 

Kim oni bedą? Kim bedą ich wnuki? Polakami? Amerykanami? Czy po prostu Marsjaninami ? Przestrzeń kosmiczna jest obszarem gdzie (obecnie) nie wolno wytyczac granic państw (na co zgodziły się w ONZ wszystkie państwa świata). 

Jakoś nie wyobrażam sobie machania flagami państw Ziemi na Marsie, w wykonaniu dzieci czy wnuków kolonistów. Druga sprawa to Ci ludzie bedą baaardzo specyficznie wychowani - całe życie w obszarach z ograniczoną powierzchnią i zawsze zamkniętych, i zawsze blisko innych ludzi.

@kowgli
Oni jeszcze nie muszą, ale to wcale nie przeszkadza ogromnemu zarobkowi Muska. Jak?

Ano tak że Musk ma ogromne pakiety akcji, warte wiele dziesiątek miliardów USD. Kupił je za setki tysięcy USD. To jest jego zarobek. Spienięży nawet część i ma na lata przygotowań wypraw marsjańskich.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

kotin

Wysłane 2016-09-30 09:46

@straszny
Nie jest to mój pogląd. Sprawę dopiero przemyślę, ale - dla ubarwienia dyskusji wypowiem głośno myśl, która mi przyszła do głowy, żeby dyskusja była ciekawsza:
Żadna innowacyjność. Kaprys bogatego człowieka, wykorzystującego kasę i gotowe wynalazki i technologie. Sam nie reprezentuje nic innowacyjnego, poza swobodą wyobraźni.
System operacyjny "z okienkami" wymyślony przez Apple, rozpowszechniony przez Microsoft, idea smartfonu - krok dalej niż Personal Comuter, pomysł na wyciągnięcie danych osobowych od większości ludzi na świecie - to są prawdziwe innowacje. Pomysł Elona Muska to na razie ciekawostka. :silly:

BTV Migracje ludzi pierwotnych o których nic właściwie nie wiemy, poza tym że zaludniliśmy świat.
Odkrycie Ameryki przez vikingów - bez kompasu i map. Jedynie z polaryzującym szkiełkiem, mądrością sterników, odwagą i wyobraźnią - to robi na mnie większe wrażenie niż kaprys milionera.

Chociaż sam fakt - o ile nastąpi. Osiedle poza Ziemią - jest epicki.

i5-11600 / SilentiumPC Fortis 3 / Asus Prime B560 Plus / RAM 2x16 GB 3600MHz / 4 SSD / Inno3D GeForce RTX 4070 Twin X2 12GB / SB X AE-5 PLUS / BeQuiet Pure Power BQT-L8-600W / SilentiumPC Gladius M40 / MSI Optix 2560 x 1080 / Logitech X230 / KOS UR40 ? Win 11 Pro... Macbook Air M3 15" 16 / 256 GB

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 09:48

Leci milion ? Ty to jesteś entuzjastą naprawdę. Mózgowi skończy się kasa zanim poleci tysiąc. Znajdź milion chętnych na taką pustynną beztlenową zsyłkę z prawdopodobieństwem śmierci ok 50 %.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

straszny

Wysłane 2016-09-30 10:01 , Edytowane 2016-09-30 10:14

@cichy
stary - wiesz znam historię - wiesz co się działo jak zaczęła się kolonizacja Ameryki?

Dla samego wyrwania się, dla przygody... ludzie dla wyrwania się kontraktowali sie na niewolnicze kontrakty (takie jak dla czarnych) na 5-10 lat, śmiertelność pierwszych kolonii w Ameryce wynosiła 100% (tak, wszyscy umarli z pierwszych rzutów kolonizacyjnych, część przez koszmarnie cieżkie warunki, reszta zabita przez Indian), przez 20-30 lat średnia śmiertelność przekraczała bardzo wysoko 50%

Mimo to porty były oblegane przez masy rodzin gotowe zaryzykować wszystko. Oblegane, ludzie koczowali latami na listach oczekujących żeby załapać się na podróż do Nowego Świata.

Jest coś takiego w ludziach - gnanie za nowością, za ciekawością, za przygodą, poszukiwanie, niechęć do gnuśnego życia, potrzeba budowania czegś nowego. To tak jak kolonizacja dzikiego zachodu, gdzie koloniści wpychali się w totalnie kazdy zakątek Ameryki, mimo wszechobecnego zagrożenia Indian, Meksykanów i bardzo cięzkiego klimatu w środkowej części kraju. Ryzykując wszystko - życie swoje, żon, dzieci, majątek, parli w nieznane niebezpieczne obszary.

Tak, ma być milion bo to jest minimum do zbudowania (wg szacunków naukowców Muska) samowystarczalnego miasta, które będzie mogło samo kreować swoją przyszłość i organizowac loty powrotne.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 10:16

Ale co Ty porównujesz Amerykę na Ziemi - kraj pełen ziemi, rzek i zwierzyny do wielkiej pustyni w 100 % zależnej od infrastruktury. Na pewno znajdą się entuzjaści ale myślę, że zapału i pieniędzy starczy Mózgowi na jakieś eksperymentalne osiedle. Tam po prostu nie ma nic ciekawego dla ludzi i żadnego potencjału. Terramorfing to mrzonki - na razie swoją Terrę morfujemy tak, że mamy lekkie ocieplenie nie do końca pewne i to po 100 latach ostrego smrodzenia miliardów ludzi. Entuzjazm oklapnie po kilku pierwszych katastrofach i skończy się jak w Interstellar z Mattem Damonem. Co nie znaczy, że takie pionierstwo nie ma sensu - ma tak samo jak każde inne np. zdobywanie Mount Everestu - co nie znaczy że ktoś tam zamierza zamieszkać.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

straszny

Wysłane 2016-09-30 10:32 , Edytowane 2016-09-30 10:49

@cichy
w tym jest sporo racji - Mars nie jest ziemią opływającą w bogactwa i wygody dla biologicznego gatunku takiego jak człowiek. Ale mimo to myśle że chętnych nie zabraknie.

Co do wstepnego terraformingu to jest on na Marsie banalny, ale wymagałby złamania zasad ONZ - paredziesiąt wybuchów nuklearnych na biegunach i dostajesz w prezencie zagęszczoną atmosferę. Wyższe ciśnienie, H20, tlen i dwutlenek wegla. Na pewno nie tyle co na ziemi, ale kolonistom sporo zmieni bezpieczeństwo i zabezpieczenie podstawowych zasad życia.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

-ADSO-

  • -ADSO-
  • wiadomość Użytkownik

  • 2181 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 10:45

@Straszny Nie porównywałbym zasiedlania Ameryki, ani żadnego innego kontynentu, bo po prostu wtedy ludzie nie wiedzieli na co się porywają. Jeśli nie znasz ryzyka to łatwiej podjąć Ci decyzję, tak to wtedy wyglądało. No ale nie to jest przedmiotem dyskusji...

IMHO temat kolonizacji Marsa potoczyć się może dwojako. Albo Musk pozostanie sam i będzie zderzał się powoli z kolejnymi problemami, aż do momentu kiedy temat przerośnie Go np. finansowo, albo rozciągnie się w czasie poza wszelkie szacunki. Druga opcja może być taka, że przy początkowych drobnych sukcesach przyłączą się do Niego inni prywatni inwestorzy i z opóźnieniem, ale jednak będzie to popchane do przodu.

Sama myśl o kolonizacji innej planety jest dla mnie ekscytująca, ale problemów jest wiele, tych które znamy i tych, o których jeszcze nie wiemy bo pojawią się w trakcie.

Pewne jest jedno, i z tym się pewnie zgodzicie wszyscy, że takie przedsięwzięcia mają szansę się udać tylko za prywatne pieniądze. Muskowi ich nie brakuje póki co, ale potrzeba jeszcze przynajmniej kilku takich jak On by można myło marzyć o tym, że się uda.

Samsung NP550P5C-S04PL, Logitech G603 Lightspeed, Apple iPhone 11 128GB

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 10:52 , Edytowane 2016-09-30 10:53

Ludzie oblegali porty nie dlatego, że ciągnęło ich nowe, podróże i wyzwania tylko dlatego, że było im tak źle że już nie mogli wytrzymać tam gdzie są obecnie. Kolonizacja Marsa będzie atrakcyjna jak warunki na Ziemi będą nie do zniesienia co mam nadzieję nigdy nie nastąpi.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

kotin

Wysłane 2016-09-30 11:16 , Edytowane 2016-09-30 11:23

@cichy
Mógłbym powiedzieć że Ty na szczęście prawdziwej biedy nie widziałeś, a jest. Nawet u nas, ale nie do końca bieda wygania z domu. Zaczynem wszelkich rewolucji, wielkich emigracji, odrzucenia starego, jest poprawa losu / rozbudzenie nadziei, aspiracji.
To udowodnione zjawisko socjologiczno historyczne. Nie skrajna bieda, a rozbudzone a nie spełnione perspektywy i nadzieje są zaczynem zmian. Kontrast między teoretycznym dostępem studenta do pracy, stanowisk, rozbudzone aspiracje, skonfrontowane z prozą życia, mogą wywołać bunt, chęć polecenia na Marsa. Zmiana ustroju - przecież żyje się nam teraz lepiej, ale rozbudzone aspiracje były większe - wywołały emigrację. Kto wie czy Polacy i na Marsa się nie wybiorą. Rumuni, Węgrzy, Słowacy... Meksykanie weszli do krainy szczęśliwości, strefy wolnego handlu z Ameryką. Miliony nie otrzymały obiecanych profitów - polecą. Nawet jak co 10 tysięczny, będzie tłum. Takich ludzi z rozbudzonymi, a nie spełnionymi aspiracjami jest multum na Ziemi.

i5-11600 / SilentiumPC Fortis 3 / Asus Prime B560 Plus / RAM 2x16 GB 3600MHz / 4 SSD / Inno3D GeForce RTX 4070 Twin X2 12GB / SB X AE-5 PLUS / BeQuiet Pure Power BQT-L8-600W / SilentiumPC Gladius M40 / MSI Optix 2560 x 1080 / Logitech X230 / KOS UR40 ? Win 11 Pro... Macbook Air M3 15" 16 / 256 GB

NetCop

  • NetCop
  • wiadomość Moderator

  • 14981 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 11:36

Pamiętacie "Mars One" i szukanie chętnych na lot w jedną stronę do osiedlenia i budowy kolonii na Marsie 3 lata temu?  Zgłosiło się ponad 200 tysięcy osób chętnych polecieć i nie wrócić. :-O
Myślę, że człowiek w tym przedsięwzięciu jest najmniejszym problemem. Milion chętnych by się znalazł, szczególnie gdyby technicznie okazało się to możliwe i pierwsi ludzie już by polecieli i zaczęli budowę miasta.
Największym problemem na dziś jest kasa. Musk nie ma jej na tyle aby ziścić swoje plany. Jeśli nie przekona kilku innych miliarderów żeby się dorzucili to obejrzymy spektakularną klapę całego projektu.
Sama inicjatywa jest tak ambitna i wydaje się tak nierealna, że śmiało można ją przyrównać do wyprawy Kolumba. Wtedy też mało kto w to wierzył, a i z finansowaniem też był problem. Trzymam kciuki za powodzenie.

ten, który pcha ten wózek ...

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2016-09-30 11:40 , Edytowane 2016-09-30 11:40

Kotin - PAP 2030: "Ponton z emigrantami rozbił się w pasie asteroid w trakcie nielegalnego lotu na Marsa"

Sorry ale nie mogłem :)

Na pewno uważasz że Ci którzy będą szukali poprawy swojego losu tam trafią ? Dostaną skafandry i wiaderko tlenu na dobry początek ? I kto ich tam wyśle za jakie pieniądze ? Jak będzie ich stać to nie będą chcieli, jak będą chcieli to nie będzie ich stać. Czekajcie co to była za powieść Dicka, że ludzie czekali na wylot na piękne kolonie a okazywało się, że to zakamuflowany holokauścik ? Paszcza Wieloryba.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

SlawoyAMD

Wysłane 2016-09-30 11:44

Jest też z czasem jeszcze jedno niebezpieczeństwo... Może za 50, może za 200 lat, ktoś z rządzących Marsem zbuntuje się przeciw zwierzchnictwu Ziemi i podniesie rewoltę w stylu Amerykańskiej wojny Północ-Południe... Wojna miedzy Marsem, a Ziemią może przybrać niewyobrażalną skalę...

Pomagający pchać ten wózek ... Mój sprzęcik: AMD RYZEN 9 9900X, Cooler Arctic Liquid Freezer III 360, MSI PRO X670-P WIFI, 32GB pamięci DDR5 6000 MHz, GeForce 4070ti, dysk systemowy - SSD Viper VP4300 1TB, Magazyny: SSD Viper VP4300 2TB, zasilacz Corsair HX850. LCD 32" AOC Agon, Creative SBX AE5, Win 11 64-bit

Dinaeel

Wysłane 2016-09-30 12:00 , Edytowane 2016-09-30 12:01

Obecnie lot na Marsa to porywanie się jak Kolumb na Indie. Przynajmniej wiadomo gdzie dokładnie chcą się dostać, jednak sama metoda transportu niewiele odbiega od 21 metrowej Santa Maria. Da się, jednak to nie to samo co 9h Dreamlinerem. Chociaż kto wie, może będzie niedługo przeskok technologiczny który ułatwi to zadanie. Pozostaje kwesta grawitacji samego Marsa - to jest na pewno przeszkoda nie do przeskoczenia dla ludzkiego organizmu. Zbyt wielka zmiana, ewolucja może nie nadążyć z adaptacją, o ile kwestie rozmnażania nie zostanie zablokowana przez inne czynniki. Międzyczasie ludzie wystawieni długotrwale na niską grawitację będą zapewne cierpieć na różnorakie choroby związane ze szkieletem, atrofią mięśni i szeregiem innych dolegliwości które zapewne przeszły niejednemu lekarzowi obeznanemu z astronautami przez głowę. A na rotację jak na ISS raczej nie będzie co liczyć.

AMD Ryzen 5 3600X / MSI B450 Tomahawk MAX / DDR4 G.Skill Flare X 16GB / OCZ 650W ZS / MSI RX 580 Gaming X+ 8G / Plextor M8Pe 256 + Samsung EVO 850 240GB + WD Green 2TB / Dell U2713HM / W11

spider_co

Wysłane 2016-09-30 12:47 , Edytowane 2016-09-30 12:49

Czytałem, ale jako, że zupełnie w to nie wierzę, to nawet nie chciało mi się poruszać tematu.
Plany niebotyczne (dosłownie i w przenośni), ale takich mrzonek już widziałem zbyt dużo, żeby się nimi przejmować. Może za 100 lat coś tam w tym temacie drgnie, o ile wcześniej ludzkość - przez własną głupotę (czyt. zachłanność) - nie pogrąży się w jakimś wielkim kryzysie.
Jeszcze jedno: może by tak jednak zacząć od posprzątania w rodzinnym domu, a dopiero później się zabierać za budowę nowego?

@NetCop
Nie tyle problemem jest brak kasy (bo tej wbrew pozorom jest nadmiar), ale źle ukierunkowane jej wydatkowanie: mnóstwo jest jej marnowanej przede wszystkim na rozrywki i destrukcję (zbrojenia, wojny). Jak to słusznie Waters kiedyś zauważył: jesteśmy małpą (cała cywilizacja), która dąży do zabawienia się na śmierć.

Admiror, O paries, te non cecidisse ruinis, qui tot scriptorum taedia sustineas!
Strona 1 z 3 123>>>
skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 315 gości