Podobno te mikroprocesorowe dają rady. Czy te z Lidla będą dobre? Ktoś ma? Przerabiał temat? Jak się sprawują?

Spokojnie sobie radzą. Mam i polecam.

Mam już 3 sezon model z postu #128 i daje radę. Polecam.

Mam mikroprocesorowa z Lidla od 5 lat i jest git jak chcesz tylko doładowywać i nie potrzebujesz opcji odpalania to bież 

Dzięki za info.

A w ile jest stanie naładować taki akumulator załóżmy 60ah od kompletnego rozładowania do 100%?

Z tego co widzę, to aktualnie chyba nie ma ich w ofercie: [LINK] ??

A co powiecie o prostownika CTEK 5.0, które też się przewijają w wielu wątkach. Mowa konkretnie o tych tutaj: [LINK]

Witam. wszystko zależy jak często będziesz go używał, kupiłem swego czasu w lidlu 2 szt, jedną sobie, jedną teściowi, moja dość często używana szybko padła, teścia, ciągle działa, ale używa jej raz do roku.   osobiście polecam coś takiego  LINK 

Od kilku lat posiadam  Yato . Niedawno wstawiłem do niego mały miernik prądu i napięcia łądowania dla własnego podglądu procesu w formie wyświetlacza LCD 3x2cm. Ten model ma bardzo dobre opinie w sieci, z własnego doświadczenia wiem, że bez problemu radzi sobie nawet z dużymi akumulatorami rzędu 76Ah w dobrym czasie. Pojawił się też wyższy model  Yato 2 o dużo większym prądzie ładowania i już z podglądem parametrów(dobra cena). Ogólnie traktuję wszystko tej firmy mało profesjonalnie lecz akurat prostowniki, mają naprawdę znakomite. Stosunek ceny do jakości bezkonkurencyjny. 
Co do Lidlowego, niby procesorowa ładowarka, niby dobre opinie ale też go przećwiczyłem ja oraz brat. W sytuacji gdy akumulator będzie za bardzo rozładowany, napięcie spadnie poniżej bodaj 10,5V, ten prostownik wykrywa uszkodzenie baterii i nie rusza. Nawet ze 2 tygodnie temu brat dzwonił abym mu przywiózł mój, bo jego nie chce naładować. Druga cecha, bardzo powolne ładowanie. Nie ma się czego spodziewać po 3A max niestety. Na pomiarach wychodziło 2 A szczytowo gdyż prostownik ładuje impulsowo. 
Wybór masz ogromny w tym sprzęcie ale czy warto akurat płacić za coś  grubo ponad 300 zł czy więcej gdy inne tańsze urządzenia także dysponują czesto nawet lepszymi parametrami?  W tym segmencie także płacimy za markę, renomę. Dlatego kupując coś mniej firmowego mamy możliwość otrzymać za tą samą kwotę coś znacznie lepszego. 
Ważny aspekt sprawy, w dziedzinie ładowania akumulatorów ciężko wymyślić coś nowego i rewolucyjnego. To tak stara technologia, że proces ten został już doprowadzony chyba do perfekcji. 
Sam musisz wybrać, czego potrzebujesz

W sytuacji gdy akumulator będzie za bardzo rozładowany, napięcie spadnie poniżej bodaj 10,5V, ten prostownik wykrywa uszkodzenie baterii i nie rusza.

Ja mam lidlowski prostownik już z 5 lat (z 50/60zł wtedy kosztował), starsze od tego co @kruser wskazuje. Mały, dość długie kable, w opisie ma że jest szczelny, bez wyświetlacza, z trybem ładowania 6v i 12v zwykłe, ładowanie w zimnie, ładowanie mocno rozładowanego akumulatora, podtrzymujące i nie narzekam. Max prąd ładowania 3,8 A więc akumulator 60 Ah by ładował koło 16h. Kupiony do doładowywania akumulatora od motocykla w zimie, ładowałem tym też akumulatory samochodowe w tym te które mróz rozładował. Taki wykończony samochodowy 72 Ah (samochód ledwo podświetlał deskę rozdzielczą) koło 20h ładował.
Prostowniki w Lidlu pojawiają się raczej sezonowo - tak raczej na jesień.

Kruser 
No nie wszystkie jednak mają tak samo. Właśnie z Yat zdarzyło mi się kilka razy naładować akumulator głęboko rozpadowany. Niestety nie każdy ma możliwość dostępu do zwykłego prostownika, którym podciągnie trochę napiecie a trzymanie obu, mija się z celem troszke😉. 
Mam ładowarkę Technoline BC700 do ogniw AA/AAA , która także ładowała mi już naprawdę totalnie rozładowane akumulatorki. Wydaje mi się że po prostu jak ze wszystkim, są urządzenia lepsze i gorsze, mniej lub bardziej sprswne😊.

Pustelnik 

Ten lidlowy ma wydajność do 3,8A. 
To naprawdę nijak ma się do jego praktycznych mozliwosci. Nawet taki Aku 72Ah nie będzie nigdy rozładowany do zera a jeśli to już nastąpi, po ewentualnym naładowaniu nie będzie już nawet zbliżony do oryginalnej pojemności. Akumulator przy tak głębokim rozładowaniu ulega już niestety trwałemu uszkodzeniu, czego wynikiem jest właśnie zmniejszona pojemność. Tak jest niestety cechą Aku kwasowo-ołowiowych. One tracą pojemność z upływem czasu . Tempo degradacji zależne jest ściśle od warunków eksploatowania. 
Tak więc, ładowanie też będzie w takim przypadku zdecydowanie krótsze. 
Sprawdzałem miernikiem lidlowy podczas ładowania takiego dobrze rozładowanego  72Ah. 3.5A było tylko na poczatku i przez krótki czas. Potem oczywiście zmiennie gdyż ładowarka sama reguluje prąd lądując impulsowo. Prąd był w zakresie od 1,5 do 2 A  szczytowo 2,5A.
 To naprawdę jest mało dla takich celów. 😉

Oczywiście to są tylko moje własne niekoniecznie celowo prawidłowe lub mile widziane spostrzeżenia. Za ewentualne niepowodzenia nie biorę odpowiedzialnosci😂😉

@grizli ładowarka, o której wspomniałem to właśnie Technoline BC700, zarówno moja jak i kolegi nie potrafi poradzić sobie z takimi "padlinkami".

Dziwne w takim razie, że moja radzi sobie. Oczywiście nie włączam tylko ładowania i po sprswie, trzeba trochę ją poustawiać i być cierpliwym. Nie od razu akku przyjmuje prąd, trzeba kilka razy go pobudzić najniższym prądem. Jeszcze się taki akku nie znalazł abym się poddał. 
P.s mam około 20 sztuk w użyciu. Niektóre ładowane regularnie inne leżą miesiacami rozladowane.
Uważam że jest to jedna z najlepszych jeśli nie najlepszą ładowarka na rynku.