Część - wczoraj w wyniku kaprysów pogody zabrało w mym gospodarstwie domowym prąd... Nie było go tylko 8h jednak w domu nastawionym głównie na elektryczność było to niemiłe doświadczenie.
Z racji tego że mam niespełna półtorarocznego gościa w domu musiałem ogarnąć temat podgrzania zup/ mleka itd a że czajnik na prąd, płyta na indukcję to latałem po sąsiadach ( dobrze że na typowej polskiej wsi dalej się sąsiadów zna)
Postanowiłem się jednak przygotować na wypadek kolejnej takiej sytuacji - szukam pomysłu na plan działania - w ramach oczywiście racjonalnego budzetu - to o czym myślę:
- kuchenka turystyczna ( tu nie wiem jaki model ale coś na popularne naboje) - gaz mam jedynie w piwnicy i w spiżarce więc raczej zakup kuchenki odpada + zajmuje ona miejsce i zawsze to zagrożenie w zakresie szczelnosci
- może jakiś agregat prądotwórczy - choć tu nie wiem nic o tanich agregatach - zadanie takowego to zasilanie pieca gazowego w zimie i dostarczenie minimum światła - oznacza to ciągnięcie kabli ale innej opcji nie widzę - mam co prawda w przyszłym roku montować fotowoltanike ale nie offgrid - idealny byłby mały agregat zasilany gazem z sieci ale takich to chyba nie ma
- rozważałem jeszcze piecyk typu koza w piwnicy - ale to już chyba zbytnią paranoja i koszt przewyższy zysk
Możecie coś doradzić w zakresie składowych takiego zestawu awaryjnego?
- co warto kupić albo o czym nie pomyślałem i jak ewentualnie to spiąć ( zastanawiałem się już czy w razie czego nie zrobić podpięcia agregatu pod tablice rozdzielcza aby nie ciągnąć przedłużaczy....
Pozdrawiam
Forum > Tematy dowolne > Brak prądu - plan awaryjny
Wysłane 2018-08-15 13:33
Wysłane 2018-08-15 14:26 , Edytowane 2018-08-15 14:28
Z kuchenką turystyczną nie ma większego problemu. To proste urządzenia. Do domu możesz pomyśleć o czymś z dwoma palnikami i solidną podstawką. Nie są to drogie rzeczy. Najprościej podjechać do Decathlonu i kupić na miejscu.
Jeśli chodzi o piec gazowy, to sprawdź ile Ci pobiera prądu. Wydaje mi się, że mój na niewielkim UPSie może działać godzinami. To zdecydowanie prostsze niż agregat.
Kozę, czy kominek generalnie miło mieć w domu. Ale jeśli nie masz, to przecież przez kilka godzin cały dom się nie wychłodzi (zakładając, że piec nie działa). Koza ma tą zaletę, że można na niej również gotować - o ile ma płaską górę. Nawet pamiętam, jak kiedyś to robiliśmy przy braku prądu.
Wysłane 2018-08-15 14:59
Agregat to fajna sprawa, ale trzeba mu zapewnić wentylację plus dobre podłączenie. Oraz, nie może być to byle guano z alledrogo czy z innego Obi. Ważna jest charakterystyka podawanego prądu (tak samo jak w UPS zresztą), stabilizacja itd. Moc to kwestia indywidualna - zależy od zliczonej ilości podłączanych urządzeń. U znajomego zakładaliśmy rozdzielacz przy rozdzielczej celem dopięcia do instalacji, moc 9,5kVA (tak około 5000-6000 zł za diesla), domek jednorodzinny dwukondygnacyjny.
Wysłane 2018-08-18 14:32
Czy taka kuchenka wg was wystarczy?
[LINK]
Nie mam z takim sprzętem doświadczenia więc wolę zapytać....
Co do agregatu myślałem o czymś max 2kw - choć jeden też by wystarczył - agregat byłby w piwnicy - wydech w formie otworu przez fundament - standardowo zatkany byłby zatyczka ( pewnie że styroduru)
Miałbym jedynie przedłużkę do pomieszczenia nad piwnica gdzie jest pięć CO + możliwość podpięcia jednej lampki ( jak by agregat miał być mocni jszy to pewnie utachał by lodówkę ale bez tego mogę żyć... ( Lodówka przez 18k ma trzymać temp)
Co do kozy będę poprostu likwidował stary piec na paliwo stałe ( zanim zrobią się w nim dziury no ma już swoje lata) a teraz są jedynie dedykowane pod konkretne paliwo - nie ma w sprzedaży tak zwanych "śmieciuchów" - dlatego pomysł na awaryjny piecyk typu koza bo gałązki zawsze się znajdą...
Wysłane 2018-08-19 12:33
nie
jak już
[LINK]
[LINK]
butla gazowa 11 kg i przewód do tego .
Nie wiem czy nie potrza dysz wymienic od gazu ale to gazownik prawdę ci powie
Wysłane 2018-08-19 13:12
https://www.oleole.pl/kuchenki-nastawne-i-turystyczne/smile-kn-02-1k.bhtml
nigdy nie wiadomo , ale lepiej mieć drugi palnik niż zastanawiać się co pierwsze
Wysłane 2018-08-19 15:12
Ano dysze do PB są inne niż do ziemnego (mniejsze) ale jak podają zastosowanie PB to raczej właściwe dysze są w komplecie, no i jak coś to koszt ze 2zł za sztukę...
Wysłane 2018-08-19 20:52
Problemem jest dla mnie to że ta butle 11kg to pewnie z 7-8 lat bym wykorzystywał - podpinać się do gazu ziemnego nie chce - koszt instalacji i stale zajęte miejsce
Wiem że lepiej mieć 2 palniki niż jeden - tyle że ja objazdów na tym gotować nie będę -bo w razie awarii poprostu wezmę rodzinkę do jakiejś knajpy - bardziej chodzi o podgrzewanie zupek i wody na mleko....
Wysłane 2018-08-20 07:56
O ile przyznam że butla 11kg to dla Ciebie przesada, to podpinam się pod opinię o palnikach.
Ja już wiem jak to wygląda.
Piszesz że tylko podgrzać jedną rzecz, a będzie tak że podgrzewasz i "w sumie to przed wyjściem jajecznicę bym zjadł"
Skoro jajecznica to może i kawa/herbata?
Później otwierasz lodówkę, patrzysz jak wszystko Ci się wesoło rozmraża i myślisz "w sumie szkoda żeby się zmarnowało"
Za 30zł więcej masz już 2+1 mały i na tym da się kombinować.
(ale butle kup małą i tak na rok wystarczy)
A i pamiętaj że to się jeszcze może przydać na jakimś urlopie czy działce.
Wysłane 2018-08-21 22:47
@aY227 na urlopie się na pewno nie przyda - nie jestem typem kempingowym - a trzymać to gdzieś trzeba ( i to jest zawsze większy ból) - kasa w progu do 200 pln ma drugorzędne znaczenie
Kupię coś jedno palnikowego - jeśli ten model jest ok - to przy najbliższej wizycie kupię
Macie jakiś pomysł na tani przyzwoity agregat do 2 kw? Coś z dobrym stosunkiem cenajakosc ( może być słabszy - istotny dość mały gabaryt
Kto jest online: 1 użytkowników, 274 gości
emitar ,